Autor |
Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-05-2019 20:24 |
|
|
Postacie:
1 wizyta - Cynthia Hickey - Umbastyczny
1 wizyta - Lars "Asmodeusz" Larsen - Otherwoman
1 wizyta - Christopher Jones - April
2 wizyta - Cherrrie Swanson - panda
1 wizyta - Wojciech Janusz - adi1991
1 wizyta - Frederick "Fred" Frost - Faraday
2 wizyta - Uchechi Anonaba - jazeera
1 wizyta - Joel Rothschild - Diego
3 wizyta - Francesco Pollo - mrO (NPC)
***
NPC:
Żywy - William - Man in Black, członek zarządu parku, udziałowiec
Żywy - Ashley Stubbs - szef ochrony
Żywy - Akecheta - ?
***
>> VIDEO <<
Reakcja pracowników parku i krew dr Forda rozpływająca się po podeście nie pozostawiała wątpliwości. Ten wątek rozgrywany jest naprawdę...
Z lasu wyłoniły się setki hostów uzbrojonych w prawdziwą broń. Walka na dłuższą metę jest skazana na porażkę.
Cel: jest chyba oczywisty. Przy okazji spróbujcie zebrać się w grupę.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 31-05-2019 16:05 |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2019 20:53 |
|
|
Wojtek nie ogarniał. Może i był stary ale nie głupi. Jazda pociągiem, potem kolejna jazda pociągiem. Trochę wnuki przepłaciły - pomyślał.
- A mogłem siedzieć na działce pod miastem z Grażynką - powiedział widząc co się dzieje. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2019 21:38 |
|
|
Po nieudanym pościgu za Hectorem w towarzystwie kobiety o nieco dziwnym, lecz jakże egzotycznym imieniu, Joel udał się tak, jak większość gości na tajemnicze przyjęcie. I - o ile w jakiś sposób nie zdziwiły go ekscesy w saloonie, to nagła śmierć człowieka, który był przecież mózgiem przedsięwzięcia wstrząsnęła nim. Czym prędzej schował się pod stół. Skoro Ford mógł zginąć od kul, które miały być bezpieczne, to przecież chyba i jego mogła jedna dosięgnąć? Joel nie wiedział, co o tym wszystkim myśleć. Może to właśnie była ta rozrywka, której ludzie tutaj szukali? Jakby mieli mało stresu w życiu... Będzie miał co zapisać w swoich spostrzeżeniach, teraz jednak dla wyciągnął rewolwer i starał się odpełznąć jak najdalej od Dolores.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2019 21:44 |
|
|
Na szczęście w tamtym momencie Chris nie musiał ciągnąć dalej tej rozmowy, gdyż cała akcja się rozpoczęła. Dosyć nudne przemówienie, na którym każdy był cicho i słuchał uważnie jakiegoś człowieka w podeszłym wieku. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to co wydarzyło się później. Jak się okazało, to co widział dzień wcześniej kompletnie się nie umywało. Wszystko stało się niemal nagle, blond piękność, która zastrzeliła Forda, hosty, które zaczęły strzelać do prawdziwych ludzi. Chris miał wrażenie, że to jakiś nieśmieszny żart, jakieś slow motion. To nawet przez moment nie było zabawne, każdy był przerażony tym, co się działo. Mnóstwo krzyków, realnych trupów. Czy to jakaś znowu gra? On się nie pisał na takie akcje, nigdy wcześniej nawet nie był w jakiejkolwiek strefie zagrożenia. Totalnie spanikował, ale na szczęście instynktownie
schylił się i mocno złapał blondynkę, której jeszcze nie tak dawno wytknął wiek.
- Uciekaj! - wykrzyknął nawet nie zdając sobie sprawy z tego jakie to było mało odkrywcze i głupie, przecież doskonale widziała, co się wydarzyło. Uciekając niemal ciągnął ją za sobą trzymając mocno jej nadgarstek. Co prawda miał przy sobie broń, ale w związku z tym, że totalnie spanikował zapomniał o jej istnieniu - No szybciej!
Szarpnął ją jeszcze mocniej, uciekając pomiędzy ludźmi, którzy wyglądali na całkowicie bezradnych. Biegnąc właśnie ktoś przed nimi padł trupem.
- On nie żyje! - wykrzyknął kolejną głupotę, jednak w tym momencie nawet się tym nie przejmował. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2019 22:09 |
|
|
Cynthia siedziała spokojnie na swoim krześle, uważając, że to dalsza część przedstawienia. Krew widziała już wcześniej, ta hostów była jak prawdziwa. Nie zdawała sobie sprawę, że tym razem to nie-host zginął. Dziwiła się, że ludzie panikują i zaczynają się chować czy uciekać. Uznała, że inni widzowie mają bardzo słabe nerwy i tyle.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2019 22:20 |
|
|
Cheryl ciągle myślała, że to jakiś kolejny scenariusz, a trupem padają hosty. Nie złapała jakoś tego, jak umierają realni ludzie, a sytuacji nie poprawiał jej stan wywołany środkami psychoaktywnymi. Dopiero po drugim szarpnięciu rzuciła się do ucieczki, chociaż nadal nie bardzo wiedziała, o co chodzi. - Co się dzieje? To nie są hosty? Ty nie jesteś hostem? - pytała niezbyt taktownie, ciężko dysząc za uciekającym Chrisem. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Dolores Abernathy
Użytkownik
Postów: 4
NPC
|
Dodane dnia 28-05-2019 03:34 |
|
|
Przeżycia, jakie targały Dolores w ciągu ostatnich godzin, były nie do opisania. Odkrycie tego, co znajdowało się w środku Labiryntu, popychało ją do najśmielszych czynów. Nie zastanawiało ją, do kogo strzela. Jaka jest ich historia? Kto będzie za nimi tęsknił? To bez znaczenia. Liczy się tylko cierpienie. Cierpienie, które przeżyła. Cierpienie, które ją przebudziło. Cierpienie, które... przeżyją wszyscy goście parku.
Początkowo strzelała na oślep, wkrótce jednak zaczęła zwracać uwagę na zastrzelone osoby. Przystojny mężczyzna w kapeluszu z wąsem, chuda jak szkapa brunetka, Azjatka o zniszczonej cerze... Każda kolejna śmierć zwiększała jej wewnętrzną ekscytację. Nikt nie był bezpieczny. Life without limits.
W końcu Dolores dojrzała idealny cel. Śliczna blondynka o nieskazitelnej cerze, trochę podobna do niej, biegnąca za jakimś facetem, niczym Dolores biegnąca za Teddym przez wiele zapętlonych lat sztucznego, zaprogramowanego w niej życia. Dolores wycelowała w Cherrrie... Cel... Pal... Pudło!
Plot armor? Ależ absolutnie, po prostu dziewczyna biegła całkiem szybko i robiła sporo niespodziewanych ruchów, więc kula tylko śmignęła obok niej i trafiła w hosta-hostessę, która jakby nieświadoma strzelaniny cały czas niosła tequilę sunrise dla jednego z vipów.
Nie zniechęcona swoją nieskutecznością, Dolores obrała kolejny cel. Tym razem prostszy. A co może być prostszego, niż gruba kobieta siedząca w bezruchu? Celownik wylądował wprost na głowie Cynthii. 3... 2... 1...
Na szczęście dla Cynthii, w momencie wystrzału ktoś rzucił się na Dolores i zaczął się z nią szarpać. Kula jedynie drasnęła nogę feministki, jednak ból, który ją przeszył, na pewno jej uświadomił, że stawka drastycznie wzrosła. Czasu na ucieczkę nie było jednak zbyt wiele, gdyż Dolores będąca w morderczym amoku wykrzesała z siebie ukryte pokłady sił, a osoba, która próbowała zgrywać bohatera, właśnie została wzbogacona o dziurę w czaszce. Ów anonimowy mężczyzna, chcąc nie chcąc, właśnie uratował Cynthii życie.
Edytowane przez Dolores Abernathy dnia 28-05-2019 03:36 |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-05-2019 13:06 |
|
|
Cherrrie biegła ile sił w nogach, chociaż do momentu strzału naprawdę nie sądziła, że to nie kolejny scenariusz. Odgłos rewolweru ogłuszył ją i zdezorientował na tyle, że dopiero gest nowo poznanego mężczyzny sprawił, że zaczęła biec dalej, choć powoli traciła siły. Na dodatek kompletnie nie kojarzyła tego fragmentu parku i nie przychodziło jej do głowy, gdzie można uciec tym bardziej, że wszystkie hosty mogły potraktować ich tak samo. Goniła zatem w nieznane jej rejony licząc, że gdzieś po drodze znajdzie się kryjówka.
Edytowane przez panda dnia 28-05-2019 13:07 |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-05-2019 14:07 |
|
|
Lars spóźnił się na to cale zebranie i wszedł akurat jak zaczęła się strzelanina. Stal zdezorientowany na środku i chyba tylko cudem nie zarobił żadnej kulki. Nagle zobaczył, ze jakiś facet rzucił się na Dolores. Juz zamierzał pognac jej na ratunek, ze dziewczyna go zwyczajnie zastrzeliła. To tylko utwierdziło go w przekonaniu, ze nie jest ona hostem. Przecież hosty nie mogą zabijać. A zastrzeliła zapewne właśnie hosta. Tkwiące w takim przekonaniu zastanawiał się, jakby tu do niej zataić.
- Niezłą rozroba - zagadal wreszcie. - Mogę się dołączyć?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Akecheta
Użytkownik
Postów: 9
NPC
|
Dodane dnia 28-05-2019 16:34 |
|
|
Odpowiedzią Dolores była wycelowana w Larsa broń. Mężczyzna był dosłownie o sekundę od własnej śmierci. Nagle wydarzyło się jednak coś, co tylko dostarczyło Larsowi argumentów, że cała scena jest udawana...
Wśród tłumu gości dało się usłyszeć tętent kopyt. Wymalowany od stóp do głów Indianin wjechał w sam środek bitwy nie zważając na nikogo. Koń szybki susem wskoczył na scenę, co rozproszyło Dolores. Jednocześnie Akecheta sprytnym, nieludzkim wręcz ruchem owinął Larsa w trzymane w ręce lasso i pociągnął za sobą. Tak przejechali paręnaście metrów i zatrzymali się za budynkiem, poza zasięgiem Dolores i jej sprzymierzeńców.
- Wsiadaj na konia, natychmiast - powiedział Akecheta tonem niecierpiącym zwłoki. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-05-2019 16:56 |
|
|
- Ale zajebiscie - ucieszył się Lars. Wreszcie zaczęło się cos dziać w tym parku. Z miejsca polubił Akechete. Jego makijaż przypominał mu ulubione zespoły black metalowe.
Z lekką trudnością wsiadł na konia.
- To co? Macie tu jakieś kościoły do spalenia? - zapytał Indianina, gdyż uwazał go za swojego ziomka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-05-2019 20:42 |
|
|
Nie czuł się dobrze w roli osoby, która musiała uciekać przed jakąś wielką strzelaniną. Był już niemalże prawie spocony i to nie od intensywnego wysiłku, bo akurat z tym nie miał problemów. Jako prawnik często odstresowywał się na różnych aktywnościach fizycznych. Tym razem było to jednak ze strachu. Spojrzał za siebie chcąc jakoś ocenić sytuację, ale było jeszcze gorzej.
- Hej, wszystko ok? - spytał się kobiety, tak naprawdę niewiele go to obchodziło, ale jako straszy mężczyzna czuł się jakoś odpowiedzialny, tym bardziej, że koniec końców nie wiedział ile ma lat. Obejrzenie się za siebie jednak nie dało mu wiele, ciągle słyszał strzały i widział ludzi, którzy padali. - Szybciej w nogi!
Biegł, chociaż tak naprawdę nie wiedział, gdzie się może udać, byle jak najdalej od tego miejsca, o dalszych krokach nawet nie myślał. Taki piękny był host z tej kobiety, a tak bardzo pojebany.
Edytowane przez April dnia 28-05-2019 20:42 |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-05-2019 21:05 |
|
|
Cynthia złapała się za nogę. Kula tylko się otarła, ale poczuła ostrzejszy ból niż przy kłótni z Larsem, a na nodze pojawiła się ranka, a nawet parę kropli krwi. Zrozumiała, że coś jest nie tak. Chyba rekwizytor pomylił bronie i dał tej blondynce prawdziwą giwerę. Hickey musiała uciekać, zaczęła się oddalać truchtem i rozglądała za jakimś wyjątkowo dużym kucem, który by ją uniósł.
- Pomocy! Ratunku!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Akecheta
Użytkownik
Postów: 9
NPC
|
Dodane dnia 28-05-2019 21:53 |
|
|
- Jest jeden kościół. W mieście spowitym piaskiem - odpowiedzial tajemniczo. Skierował konia w stronę pobliskiej stajni, zostawiajac piekło wojny za sobą.
- Jeśli chcesz żyć, zostań tu. Zaraz wrócę - zarekomendował, gdy dojechali na miejsce. Zmusił Larsa do zejścia z rumaka, wyciągnął łuk i pogalopował w kierunku sceny.
Tam zastał scenę, w której wytatuowana kobieta w opasce na głowie obrała za swój cel Cynthię. Ani chwili się nie zastanawiając, napiął strzałę i trafił jej prosto w prawe oko. Po chwili był już przy Cynthii.
- Wsiadaj, jeśli chcesz żyć.
|
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-05-2019 22:12 |
|
|
Cynthia bez wahania wskoczyła na konia, a raczej... próbowała. Nie była jednak zbyt wysportowana i nie mogła przełożyć nogi nad grzbietem zwierzaka.
- Pomóżcie mi! Wciągnijcie mnie na tę chabetę!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-05-2019 22:42 |
|
|
Lars stał w stajni i dumał nad tajemniczym zdaniem dotyczącym miasta spowitego piaskiem. Czy to gdzieś na pustyni? Nie bardzo wiedział, co ma robić w tej stajni. Nie było tu nawet jednego krzyża do zbeszczeszczenia. Zaczął przechadzać się po budynku, szukajac sobie czegoś do roboty. O ile akcja była ciekawa, o tyle czekanie jest nudne. Żeby chociaż było się czego napić...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-05-2019 23:01 |
|
|
Cheryl ciągle próbowała chociaż dogonić mężczyznę, ale z każdym kolejnym krokiem czuła, jak jej podejście 'jem co chcę, mam w dupie siłownię i nie tyję' (w przeciwieństwie do jej towarzysza-crossfita) zbierało żniwa. Miała wrażenie, że zaraz połknie język. - Nie! - wydusiła z siebie. - Zaraz padnę!! - dodała histerycznie. - Jezu, schowajmy się gdzieś!!! - ... Ale oczywiście sama nie miała ochoty szukać żadnej miejscówki. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Akecheta
Użytkownik
Postów: 9
NPC
|
Dodane dnia 29-05-2019 01:37 |
|
|
Akecheta wziął sprawy w swoje ręce i sam wciągnął bezwładne cielsko Cynthii na konia - choć było to jedno z trudniejszych zadań w jego życiu i zajęło mu to dłuższą chwilę. Niestety, chwila była tak długa, że w międzyczasie zdążył zbliżyć się do nich inny host, brodaty, gruby szeryf w za dużym kapeluszu, który wcelował swojego shotguna prosto w konia Akechety i Cynthii.
Akecheta spojrzał na niego spojrzeniem nie zdradzającym żadnych emocji i powiedział:
- Odłóż to. Labirynt nie jest przeznaczony dla nich - po czym najzwyczajniej w świecie ruszył do przodu. Host jeszcze przez chwilę celował do nich ze swojej broni, jednak po chwili ją opuścił. Słowa wypowiedziane przez Indianina najwyraźniej go poruszyły. Dopiero huk beczki z benzyną, która wybuchła tuż obok niego, wybudziła go z letargu i wrócił do morderczego dzieła zniszczenia wszczętego przez Dolores...
Zanim to nastąpiło, Akecheta zdążył dowieźć Cynthię do stajni, w której znajdował się Lars.
- Tutaj możemy poczekać - orzekł, po czym koń przycupnął, umożliwiając naczelnej feministce Westworld zejście na ziemię. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Man in Black
Użytkownik
Postać: William
Postów: 12
NPC
|
Dodane dnia 29-05-2019 01:55 |
|
|
Nieopodal znajdował się mężczyzna w czarnym garniturze i czarnym kapeluszu. Któreś z Was mogło rozpoznać w mężczyźnie w czerni większościowego akcjonariusza i członka zarządu parku - Williama.
Jak widzieliście na filmie, William został postrzelony już na samym początku bitwy, która rozpętała się w miasteczku. Jego lewe ramię intensywnie krwawiło, lecz przez dłuższy czas nie miało to dla niego znaczenia. Liczyło się tylko to, że w końcu odkrył ukryty poziom w grze, jaką prowadził z gośćmi parku Dr Ford. W końcu rozgrywka zaczęła mieć prawdziwą stawkę.
Będąc w szale bitewnym, mężczyzna zdążył już zastrzelić kilkunastu hostów, jednakże powoli odejmowało mu siły. Nagle zobaczył, że w jego kierunku zbliżają się dwie osoby - Cherrrie i Christopher. Panika na ich twarzy wskazywała, że raczej powinni być ludźmi.
- Stajnia, schowajmy się w stajni! Osłaniam was - powiedział resztkami sił i gestem wskazał budynek, w którym dopiero co schowali się Akecheta, Lars i Cynthia. Następnie zaczął ostrzeliwać zbliżającą się do nich grupkę hostów. Jednocześnie było widać, że z każdą sekundą słabnie i zaraz będzie potrzebować pomocy. |
|
Autor |
RE: Rozdział 1 - Podróż w głąb nocy |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-05-2019 08:03 |
|
|
Cynthia w zasadzie spadła z konia i obiła sobie kość ogonową. Na jej twarzy pojawił się grymas, ale była wdzięczna dziwnemu dżokejowi za pomoc. Spojrzała na Larsa i zagadnęła ponuro:
- Co tu się odjebuje?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|