| Autor |
RE: Amazonia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 05-02-2013 19:54 |
|
|
- A dziękuję. - odpowiedziałem kobiecie i w tym momencie dosiadł się do naszego stolika jakiś mężczyzna. Zignorowałem go i zająłem się kotletem. Tak ogólnie to nie miałem najmniejszej ochoty na niego, ale kiedy tylko miałem okazję udowodnić komuś, że zrobię coś na co inni nie mają ochoty - robiłem to. Na pewno bardziej efektowne byłoby w tym momencie naśladowanie Daisy i włożenie sobie do gardła palców by wywołać wymioty i zapytać po chwili - To miałaś na myśli? Uznałem jednak, że na początek zajmę się kotletem. A i faktycznie to o czym mówiła kobieta, po zjedzeniu kotleta mogło nastąpić samoczynnie. - Polecam podwójną porcję. Są znakomite. - z pełną buzią zwróciłem się do mężczyzny.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 19:54 |
|
|
Lähteenmäki zignorował Asha, a po chwili prawie zakrztusił się panierką.
- Co się dzieje?
Lovro wstał gwałtownie od swojego kotleta i dobiegł do burty. Był zaskoczony tym co zobaczył.
- Nie powinniśmy tu jeszcze dopłynąć, nie przy takiej prędkości, piczku materinu!
Mężczyzna był zaskoczony zaistniałą sytuacją. Skrupulatnie przygotowywał się do wyprawy, żeby nie było niespodzianek, a tu po paru godzinach czuł się całkowicie skonfundowany.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 05-02-2013 20:00 |
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Diego
Użytkownik
Postać:
Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 19:57 |
|
|
Peter spojrzał na dziwne danie. Skoro miało nadawać się do spożycia, pewnie się nadawało. Rekomendacja chłopaka nie wydawała się jednak nazbyt szczera.
- Dzięki - odpowiedział i już zabierał się za spróbowanie dziwnego placka, kiedy ten podskoczył i wylądował na chłopaku. Teraz miał już trzy placki.
Niestety Peter też wylądował, ale na podłodze.
- Co do diaska? - krzyknął zaskoczony.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 19:58 |
|
|
-To tradycyjne danie polskie. -powiedziałam w stronę Petera. Też trochę podróżowałam.. Wzięłam swoją porcję i zaczęłam wcinać kiedy to statek się nagle poruszył.
Lovro stał gwałtownie od swojego kotleta
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 05-02-2013 19:59 |
|
|
Wtem do mesy wpadł oburzony Gero. To dziadostwo nie działa! - rzucił wujowi pod nos swojego laptopa. Pisałem właśnie na forum, gdy obraz zaczął migać, a potem zniknął.
I co ja mam z tym zrobić? - zapytał Robert, rzucając mu pytające spojrzenie. Odłożył laptopa i spokojnie dalej jadł.
Wkrótce jednak także pozostali zauważyli, że sprzęt elektroniczny przestał działać. Wszystkie komórki, GPSy i tym podobny sprzęt stał się bezużyteczny.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:00 |
|
|
- Wkleisz je do albumu rodzinnego? - zaśmiała się patrząc na zdjęcie dziwnego placka, zarejestrowane przez aparat Sylvie. Sfotografowane wyglądało jeszcze dziwniej niż na żywo. Fabienne była głodna, więc miała teraz spory dylemat co robić. Nabiła na widelec kotleta - jak zdążyła już wcześniej usłyszeć tą nazwę - po czym zaczęła go oglądać. Wtedy pojawił się niespodziewany wstrząs, który wytrącił metal z jej dłoni, posyłając jedzenie na podłogę. - To chyba Bóg - skomentowała, uznając, że właśnie to on ją ocalił przed zjedzeniem tego dziwactwa.
|
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:02 |
|
|
Wstrząsy, które spowodowały panikę w jadalni nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Zaintrygowało mnie to oczywiście, ale nie wydawało mi się by lecieć za wszystkimi jak pierwszy lepszy panikarz. Wolałem skończyć kotleta. Było to rozsądne chociażby z tego względu, że nie będę wieczorem pił na pusty żołądek.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:03 |
|
|
Lovro zerknął na swój GPS, by zorientować się w sytuacji, ale efekt był tylko odwrotny. Udał się więc do Gero i Roberta, którzy byli organizatorami i jego przełożonymi.
- Panowie! Co się dzieje do cholery?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Profesor Hillmer
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 52
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:04 |
|
|
|
Hillmer wypił jak na ten dzień zdecydowanie za dużo. Kiedy nastąpił wstrząs, częśc jego trunku wylała mu się na rękę. To nie szkodzi, to nie szkodzi. - powtarzł do siebie, wycierjąc koszulą rum. Z kuchni tymczasem dolatywały kolejne samokowite zapachy, tym razem pierogów. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:05 |
|
|
Gero był oburzony tak samo jak Lovro. No właśnie! Niech tylko mój ojciec się dowie.... - chłopak wyraźnie zagroził niewidocznemu wrogowi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Diego
Użytkownik
Postać:
Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:07 |
|
|
Huxley podniósł się. Spojrzał na współpasażerów. Jedni panikowali, podczas gdy inni wykazywali spokój. Facet z "kotletem schabowym" (jak go nazwała Katya) na koszuli jakby go nie zauważył, całkowicie pochłonięty spożywaniem innego.
On sam choć zaskoczony, szybko się opanował. Jednak gdy dotarło do niego, co widzi za burtą, szeroko otworzył oczy. Czyżby opóźnione działanie LSD? A może to ayahuasca? Dżungla dookoła jakby się zagęściła. Tak jakby zaciskała pętlę wokół nich.
"To na pewno wizja, tylko co oznacza?" - zadumał się i usiadł aby to przemyśleć. Dlaczego jednak inni też na to reagowali? Czyżby coś zostało dodane do jedzenia?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 05-02-2013 20:10 |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Robert Spinks
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 51
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:08 |
|
|
|
Robert spokojnie odłożył sztuśce, wytarł dłonie i usta w serwetkę i zwrócił wzrok na Lovro. Co się stało? - zapytał, unosząc lekko brew. Nic nie wiedział na temat zaniku sygnału. Myślał, że tylko laptop Gero nawalił. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:09 |
|
|
Lovro wyczuł dolatujący z kuchni zapach pierogów. Ruskie! Moje ulubione! Jego polskie korzenie dały się we znaki i już pociekła mu ślinka.
- W sumie to nie stało się nic wielkiego, po prostu popłynęliśmy szybciej niż to było przewidziane, a że dżungla jest gęsta to nie ma sygnału, więc... jebal to pes.
Głodny mężczyzna wrócił do stołu. Może podadzą ze skwareczkami?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 05-02-2013 20:09 |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:11 |
|
|
Gdy nastąpił wstrząs, rozejrzałam się jedynie dyskretnie. Nie znałam się zbyt dobrze na uwarunkowaniach geograficznych, ale wydawało mi się, że w tym rejonie jest to dość powszechne. W moim żołądku zaburczało nieprzyjemnie, nikt na szczęście tego nie usłyszał. Podeszłam do mężczyzny, który wydawał mi się być kucharzem.
-Przepraszam uprzejmie.- powiedziałam, chrząkając cicho nad jego uchem. -Czy znajdę w spiżarni chleb razowy bez glutenu?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Robert Spinks
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 51
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:13 |
|
|
|
Robert jeszcze wyżej uniósł brew, lecz nie skomentował zachowania Lovro. Właściwie trudno było zrozumieć tę pokrętną wypowiedź. Jakto nie ma sygnału? - wyciągnął swoją komórkę, by sprawdzić, co się dzieje. Faktycznie, nie działała. Mógłby zapytać profesora, co się dzieje, lecz kiedy spojrzał na jego czerwoną roześmianą twarz i opróżnioną butelkę rumu, wiedział, że będzie musiał wstrzymać się z tą rozmową do nastepnego dnia. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:17 |
|
|
Gdy Lovro usiadł przy stoliku, usłyszał pytanie Roberta.
- No nie wiem, nie jestem naukowcem. Po prostu jesteśmy na takim odludziu, że w promieniu wielu kilometrów nie ma żadnych nadajników, a dżungla jest zbyt gęsta, więc sygnał z satelitów też tu nie dociera.
"Żołnierz" wepchnął sobie 2 pierogi do ust.
- Mhhje to agurrraa beees użnydzy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Profesor Hillmer
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 52
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:20 |
|
|
Hillmer faktycznie niczym się nie przejmował i wydawał się być całkiem szczęśliwy. Tymczasem na zewnątrz zrobiło sie już ciemno. Odgłosy dżungli powróciły, lecz były inne niż za dnia. Profesor wczuł się w rolę gospodarza i odezwał się do pozostałych: I jak wam smakuje? Wyborne, czyż nie prawda?? - powiedział, szeroko się uśmiechając i łypiąc okiem na poszczególne osoby, szukajac w ich twarzach potwierdzenia.
Edytowane przez Profesor Hillmer dnia 05-02-2013 20:21 |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Robert Spinks
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 51
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:26 |
|
|
|
Hm... - Robert mruknął do siebie. Jego zdaniem GPSy powinny działać. Po co innego mieliby je zabierać do dżungli. Popatrzył na Lovro, który wydawał się być niezbyt kompetentnym ochroniarzem. Zastanowił się, czy wie aby na pewno, z której strony trzyma się za broń. Jedno wiedział na pewno. Lovro jadł za pięciu, wpychając sobie do ust po dwa pierogi na raz. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:26 |
|
|
Lovro pokiwał głową, zaczynając pochłanianie drugiego tuzina pierogów.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Amazonia |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 05-02-2013 20:29 |
|
|
Gero patrzył na pierogi, a z jego brzucha wydobyło się burczenie. Honor nie pozwalał mu jednak założyć sobie porcji. Wielkimi oczyma obserwował umiejętności odżywcze Lovro.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
