Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 21 2024 23:12:27 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:08:50
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 20 - Archiwum | Amazonia
Strona 22 z 60 << < 19 20 21 22 23 24 25 > >>
Autor RE: Amazonia
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 13:24
Lovro rzucił się na Izzy i położył się na niej. Przytrzymał ją stanowczo i zaczął całować ją po całej twarzy, pozbywając się z niej masła. Z jego włosów skapywała kwaśna lemoniada, która dostała się do lewego oka powodując nie przyjemne pieczenie.
- Jestem ranny!
Lähteenmäki położył się obok niej i zaczął jak dziecko trzeć oko.
- Pani doktor, potrzebuję pilnej konsultacji! Raniła mnie zła kobieta!




A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 13:32
- Panie majorze, że też panu nie wstyd. - odpowiedziała, gdyż naprawdę nie znała jego stopnia wojskowego. Tym razem ona położyła się na nim. - Mam nadzieję, że to panu pomoże, albo przynajmniej zmaże winy owej złej kobiety!
Mówiąc to zaczęła bawić się wargami płatkiem jego uszu schodząc po szyi i klatce piersiowej. Każdy pocałunek był jakby z zwolnionym tępię, starała się nie opuszczać żadnego miejsca. W końcu spojrzała mu w oczy.
- Opowiedz jak to było w wojsku... znaczy jak to z twoją kariera tam. - była bardzo ciekawa, ciągle leżała na nim stykali się nosami, czuło się bliskość, która była pomiędzy nimi.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 13:48
// lol, jakie pytanie, teraz muszę mu wymyślić historię smiley


- Wiesz jak to jest.
Rozpoczął swój wywód. Nie lubił za bardzo o tym opowiadać, ale wiedział, że Izzy na to zasługuje.
- Na początku byłem zwykłym rekrutem z poboru. W Chorwacji jest obowiązek służenia w armii. Taki kurs podstawowy trwa rok. W jego trakcie awansowałem z szeregowego na starszego szeregowego. Po zakończeniu miałem wracać do domu, ale wszyscy dostają propozycje wstąpienia do armii zawodowej.
Lovro westchnął głęboko, bo doszedł w opowieści do momentu, który był zmienił jego życie. Teraz postąpiłbym inaczej. Mężczyzna zaczął dla odprężenia robić Izzy warkoczyki.
- Nie wiedziałem co chcę w życiu robić, więc postanowiłem spróbować. Ogólnie w wojsku podobało mi się. Trochę ćwiczeń, broń, taktyka, kumple, rakija, czołgi, śliwowice. Zrobiłem nawet kurs na pilota helikopterów: latałem trochę Mil Mi-17. Nie wspomniałem wcześniej, to była zwykła piechota. Potem przytrafił się kolejne awanse, aż pewnego dnia zostałem wezwany na zebranie, gdzie powiedziano mi, że będę plutonowym. Następnego dnia dowódca wezwał mnie. Okazało się, że od jakiegoś czasu jestem na celowniku specjalnej, świetnie wyszkolonej grupy komandosów. Bojna za specijalna djelovanja wypatrzyła mnie podczas jednej z akcji i chciała mieć w swoich szeregach. Oczywiście zgodziłem się, to był awans, zaszczyt, możliwość rozwoju. Było ciężko, mnóstwo szkoleń, presja fizyczna i psychiczna, ale dawałem sobie radę. Pojechaliśmy do Sarajewa z misją. Wiesz - konflikty bałkańskie. Zostaliśmy ostrzelani, nic mi się nie stało, ale złapaliśmy kilku napastników. Wśród nich 17-letnią dziewczynę. Kazali mi wykonać wyrok. Odmówiłem.
Lovro zwiesił smutno głos, ale po chwili spróbował mówić normalnie.
- Lepiej opowiedz o sobie, pani doktor. Pewnie całe życie przesiedziałaś przed książkami do anatomii.




A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 13:59
/Tak się właśnie zastanawiałam, co wykombinujesz... smiley/

- Z całym szacunkiem, ale wojskowi kojarzą mi się zawsze z gburami, kiedy przyjmowałam wojskowego i cała grupa się zleciała słyszałam komentarze wyposzczonych prostaków, ale ta praca zawsze kojarzy mi się z głupim wykonywaniem rozkazów nawet się nad nimi nie zastanawiając, tak jakbyś nie miał prawa głosu. - powiedziała nie szczypiąc się z tym co o tym myśli. - Ale też bym tak zrobiła, więc respekt, a wiesz może co się stało z tamtą dziewczyną? Z kolei co do mnie to się nie mylisz i jak zwykle słyszałam, że pomyliłam zawody, bo ja to raczej powinnam iść na wybieg niż jako lekarz, albo, że zaliczałam egzamin w niby inny sposób niż zazwyczaj się to robi i takie głupoty. Oprócz tego może życie zamykało się w czterech ścianach o nazwie szpital, tam jadłam, spałam i pracowałam. Wybacz za mój słowotok i kataryniarstwo w jednym, zaraz z tego wszystkiego sama się opluję.



Edytowane przez April dnia 12-02-2013 14:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 14:10
- Ludzie mają rację. Na wybiegu zrobiłabyś karierę tap madla. Anja Rubik mogła by się przy Tobie schować z tymi swoimi krzywymi nogami.
Lovro pogładził ręką jej udo i wrócił do tematu dziewczyny.
- Nie wiem co się stało wtedy z pojmanymi. To znaczy oczywiście się domyślam. Gdy odmówiłem skuli mnie i wywlekli stamtąd. Ale nie wszyscy byli jak ja - na pewno znaleźli takiego, który nie odmówił... Wiesz z wojskiem jest jak z każdym zawodem. Są dobrzy żołnierze i źli żołnierze. Jedni chcą pomagać, a innych cieszy brutalna przemoc. Zresztą wiesz to pewnie po szpitalu. Niektórzy lekarze mają powołanie, a inni tylko odwalają robotę dla kasy.
Lähteenmäki czuł się bardzo swobodnie, więc kontynuował.
- W sumie to miałem szczęście. Po tym co zrobiłem, mogłem zostać skazany za zdradę. Jednak kilku kolegów wstawiło się za mną, a dowództwo nie chciało problemów, bo też nie zawsze wszystko robili zgodnie z prawem i przepisami. Znalazłem się w cholernie złym położeniu. Przez wojsko nie zrobiłem studiów, nie miałem żadnego konkretnego zawodu... Gdyby nie rodzice, nie wiem co bym zrobił. Najpierw pracowałem w ich winnicy i ogólnie wspomagali mnie finansowo, nie tylko pensjami. Potem otworzyłem własny biznes i jakoś tam to moje życie się kręci.




A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 14:18
- Oczywiście, nie mów, że nigdy nie byłeś leczony przez lekarza, który robił to tylko dla kasy, takich da się wyczuć od razu. - powiedziała uśmiechając się szeroko, wiedziała, że nawet w najmniejszym stopniu tak nie było. Jako młoda dziewczyna miała zawsze to czego chciała, ale dostała również w tyłek od życia. - Może to i dobrze, że nie jesteś już żołnierzem, może byśmy się nigdy nie spotkali, byłbyś nadal w swoim wojsku... pięknie, ale w twojej historii ani razu nie usłyszałam żadnej wzmianki o jakiś kobietach, nie licząc tej siedemnastolatki.
Chciała podejść go trochę psychologicznie i niby tak luźno zapytać, bo tak naprawdę była ciekawa. Ani razu nie wspomniał o żadnej dziewczynie.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 14:59
W jednej chwili wpadłem do kajuty kochanków, a już w drugiej drzwi do niej były zamknięte przez Fina. Po chwili zapanowała ciemność lecz ja mając zapalniczkę zabraną trupowi spod studni doszedłem do jadalni i tam się położyłem. Gdy już wstałem postanowiłem się zorientować co się dzieje lecz przez dłuższy czas nie spotkałem żywej duszy. Dopiero po kilku minutach napotkałem jakiegoś dziwnego człowieka którego do tej pory nie widziałem na statku. Był jakiś wychudzony i wyglądający na chorego. Po chwili złapałem za toporek wiszący na ścianie i ruszyłem z nim w kierunku nieznajomego wołając: Kim jesteś i co tu robisz? - miałem nadzieję, że to nie jeden z tubylców lub co gorsza zabójca człowieka spod studni.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 15:05
- A może jakbym został w armii, postrzeliliby mnie? Poten zawieźki do Ciebie. Ty wyjęłabyś mi kule i żylibyśmy długo i szczęśliwie.
Lovro nie chciał opowiadać o kobietach, więc powiedział zwięźle:
- Jestem sam jak palec, a raczej byłem.




A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 15:13
- Niestety, ale mamy zakaz wiązania się z pacjentami, można za to tak naprawdę wylecieć ze szpitala, bo wtedy podchodzi się inaczej. - powiedziała uśmiechając się. - Ale dla Ciebie w sumie mogłabym zaryzykować, bez ryzyka nie ma zabawy, co? No właśnie byłeś, byłeś, a nie jesteś! Czemu mam wrażenie, że mnie lekko zbywasz na pytanie o kobietach?
Nie ukrywała niczego i nie owijała w bawełnę, należała do osób bardzo szczerych i zawsze mówiących to co myślą w danym momencie, przez co nieraz jej się już oberwało.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 15:58
Wkroczyłem do ciemnego pomieszczenia, które okazało się być czymś w stylu kuchni. Zacząłem rozglądać się w poszukiwaniu czegoś do jedzenia i wtedy usłyszałem męski głos. Odwróciłem się gwałtownie, z zaskoczeniem zauważając stojącego na progu pomieszczenia starszego człowieka, wymachującego w moim kierunku siekierą. W pierwszej chwili odruchowo uniosłem dłonie w geście poddania się, cofając się parę kroków do tyłu.
- Travis Weedon, uczestnik wyprawy. - odpowiedziałem mu wciąż z dłońmi w górze. Moja własna reakcja bardzo mnie rozbawiła, tak jakby mogło mi coś grozić ze strony uczestników tropikalnej ekspedycji. Widocznie gorączka wciąż jeszcze mi nie odpuściła. Opuściłem więc ręce, wyciągając dłoń w kierunku wciąż groźnie wyglądającego staruszka. - Byłem chwilowo niedysponowany. Mam nadzieję że nie przegapiłem żadnego epokowego odkrycia?


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 12-02-2013 16:03
Podążała powolnym krokiem po jakimś piasku. Był wyjątkowo suchy, mimo, że właśnie padał deszcz, którego krople spływały po jej włosach. Dopiero wtedy zorientowała się, że nie ma butów na nogach. Szła boso, czując jak ziarenka piasku przesypują się między jej palcami, co było wyjątkowo drażniące. To nawet nie była dżungla, tylko jakaś cholerna pustynia. Wokół kompletna pustka, jedynie kilkanaście metrów na wprost jakieś wzniesienie, które skutecznie zasłaniało dalszy krajobraz. Jakby to był punkt kulminacyjny, do którego miała dotrzeć. Cel tej przedziwnej podróży. Spuściła więc głowę w dół i szła przed siebie. Kiedy ponownie uniosła wzrok do góry, zobaczyła jakiegoś człowieka, który szybkim krokiem zmierzał ku wzniesieniu. Jakiś dziwny, trochę kulał. W ręce trzymał jakieś kartki papieru. Fabienne rozpoznała w nich wyrwany fragment dziennika. - Hej, zatrzymaj się! - krzyknęła do nieznajomego, ale on nie reagował. Szedł dalej, aż w końcu upuścił kartki i zniknął za wzgórzem. Szybko podbiegła do nich, lecz niespodziewany podmuch wiatru sprawił, że przeniosły się w zupełnie inne miejsce, którego już nie dostrzegła...

I wtedy się obudziła. Spojrzała kątem oka na siostrę, która jeszcze spała w swoim łóżku, z głową słodko wtuloną w poduszkę. Poczuła dziwny chłód, więc od razu podciągnęła kołdrę, możliwie najwyżej, by jak najbardziej się nią otulić. Podniosła poduszkę, tak by znaleźć się w pozycji półsiedzącej. Wyciągnęła z kieszeni mapę i zaczęła wpatrywać się w zaznaczony punkt. Czuła ogromny głód, ale wyjątkowo bardzo nie chciało jej się wstawać. Schowała z powrotem kawałek papieru i znowu się położyła. Poczeka jeszcze chwilę, aż siostra się obudzi...


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 16:03
Skąd mam wiedzieć że mówisz prawdę? Może ktoś ci kazał tak mówić? Coś tu za dużo trupów w związku z tą wyprawą i nagle pojawiasz się ty. Daj mi jakiś dowód na to, że jesteś jednym z nas. - powiedziałem łypią groźnie na mężczyznę mając nadzieję że wygląda to wiarygodnie gdyż siekiera była dość ciężka a byłem tylko starcem i nie mogłem jej trzymać w bojowej pozycji w nieskończoność.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 16:57
Bez słowa podszedłem do stojącego obok stołu krzesła, na które opadłem ciężko. Westchnąłem przeciągle, nie do końca dowierzając w to w jakiej sytuacji się znalazłem. Wszystko wskazywało na to że mężczyzna uważał mnie za intruza. Dość nieoczekiwane przywitanie po kilku dniach intensywnego gorączkowania.
- Powiem Ci wszystko co chcesz, ale opuść siekierę, jeśli możesz. Nie chcę żebyś zrobił nią komuś krzywdę. - zwróciłem się do niego. Przetarłem twarz dłońmi, wciąż pozostając w zasięgu "zamachu" toporka starszego mężczyzny. - Może zapytaj profesora Hillmera? - wpadłem w końcu na dość przekonujący argument. Pamiętałem że w dniu rozpoczęcia wyprawy rozmawiałem z jakimś profesorem, chociaż nie byłem pewien czy nie przekręciłem nazwiska.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 17:04
- Bo nie ma powodów do chwalenia się.
Lovro zrobił Izzy kolejny warkoczyk. Lekarka miała ich teraz kilkanaście i wyglądała całkowicie inaczej, w sumie jak jakaś nastolatka, co pasowałoby do ich zachowania.
- W szkole miałem wiele przyjaciółek, znajomych, ale nigdy nie byłem w jakimś związku, w sumie nie miałem dziewczyny. W wojsku jak sobie możesz wyobrazić nie było zbyt wielu kobiet, a jak już były te w typie Marit Bjoergen (dobra, wiem, że tak nie jest, ale to było wojsko chorwackie, a nie polskie i to już dawno, więc mnie April nie bij). A później? W sumie też mi się nie układało. Jak Ci już mówiłem, pochodzę z w miarę zamożnej rodziny, mi potem też się nieźle powodziło w biznesie i trafiałem raczej na materialistki. Nigdy nie ułożyłem sobie życia osobistego. Choć kiedyś dostałem od siostry suczkę maltańczyka. Słodka była!



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 12-02-2013 17:09
Głód nie dawał jej spokoju, więc postanowiła jednak wstać. Kto wie kiedy Sylvie się obudzi? Może za chwilę, a może za godzinę? Nie mogła tyle czekać. Zsunęła się więc z łóżka i ubrała w coś bardziej przyzwoitego niż nieco rozciągnięta pidżama. Wyszła po cichu z kajuty, tak, by nie obudzić siostry, a następnie udała się wprost do kuchni. Gdy weszła, zobaczyła oczywiście Bernard, bo kogoż innego mogłaby tam zastać. Zdążyła go już poznać na tyle dobrze, że widok starca zamachniętego z siekierą nawet ją nie zdziwił. Zresztą nie miała teraz ochoty z nim rozmawiać. Zrobiła kilka kroków i dopiero wtedy zauważyła wyłaniającego się zza jego pleców nieznajomego mężczyznę. Zatrzymała się i zmierzyła go wzrokiem. - Dojechałeś dzisiaj w nocy? - zapytała z sarkazmem, gdyż widziała go po raz pierwszy.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 17:19
Czułem że moja sytuacja nie jest najkorzystniejsza. Nie miałem żadnych dowodów na to, że od początku wyprawy byłem obecny na łodzi, ale przez myśl mi nie przeszło, że będę ich potrzebował. Mój błąd, fakt, nie trzeba było ignorować objawów przeziębienia, które przyplątały się do mnie kilka dni przed wyprawą, ale nigdy nie przypuszczałbym, że rozłożą mnie do tego stopnia i to na tak długo.
Spojrzałem na młodą kobietę, która pojawiła się niedługo później w kuchni. Była ładna, ale nie to było powodem mojego zapatrzenia się na nią przez kilka dobrych sekund - myśłałem po prostu co odpowiedzieć na jej ironiczną uwagę.
- Tak, w nocy. Taksówkarz nie mógł was zlokalizować i tak jakoś trochę dłużej zeszło. - westchnąłem po raz kolejny. - Chorowałem. Moja kajuta to ta na końcu korytarza, więc mogliście nawet nie słyszeć odgłosów mojego dogorywania. Na pokład wszedłem jako pierwszy, więc musieliśmy się nie zauważyć. Nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć, żeby was przekonać. - skrzywiłem się, coraz bardziej zmęczony "przesłuchaniem". Głowa znowu zaczynała mnie boleć, i jedyne o czym teraz marzyłem to dwie tabletki aspiryny.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 17:28
Nie podobał mi się ten człowiek. Wziął się nie wiadomo skąd, teraz panoszy się jak gdyby nigdy nic a na koniec karze mi opuścić siekierę by mógł mnie pewnie spokojnie wykończyć. Po chwili do pomieszczenia weszła jeszcze ta głupia dziewucha co chce iść w środek dżungli nie mając pojęcia, że to nie wyprawa na zakupy do supermarketu. Nie mając siły trzymać dłużej siekiery opuściłem ją po czym zwróciłem się do nieznajomego: Kim jesteś i co cię tu sprowadza?



Edytowane przez adi1991 dnia 12-02-2013 17:29
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 12-02-2013 17:33
Spojrzała jeszcze raz na Bernarda, który wyglądał już na zmęczonego trzymaniem tej siekiery. Cóż stary był, to zrozumiałe. Uśmiechnęła się do nowego towarzysza, a następnie odwróciła i zaczęła przeszukiwać lodówkę. - Jestem Fabiennie, jakby coś. A nim się nie przejmuj - odparła. Nawet nie zastanawiała se nad jego wyjaśnieniami. Może rzeczywiście był tu cały czas i nikt go nie zauważył? Dla niej to było bez różnicy. - Jestem głodna - zakomunikowała, przeglądając zawartość półek. - Co dziś na śniadanie panie Bernardzie?


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-02-2013 17:41
Lodówka jest pełna, do wyboru, do koloru. Samoobsługa. - powiedziałem z irytacją do Fabienne, która najwyraźniej nie dostrzegała takich rarytasów jak gołąbki, bigos, pierogi czy naleśniki.



Edytowane przez adi1991 dnia 12-02-2013 17:41
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Amazonia
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 12-02-2013 17:51
Wyciągnęła garnek z jakąś dziwną papką, która nie wyglądała zbyt zachęcająco, ale za to miała nawet niezły zapach. - Co to? - zapytała.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 22 z 60 << < 19 20 21 22 23 24 25 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum