Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:22 |
|
|
Lincoln patrzył z podziwem na Artura, który zręcznie i sprawnie robił lewatywę.
- Jesteś niesamowity w tym, jakbyś to robił od dziecka.
Michał martwił się o Arletę, bo nadal była nieprzytomna.
- Wydobrzeje? Będzie z nią wszystko OK?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:26 |
|
|
-Nie umiem niestety odpowiedzieć na to pytanie.- odparł szczerze Kostrzynianin, ale na pocieszenie dodał: -Ale na pewno ma teraz czyste jelita.- owinął nieco zabrudzony sprzęt papierem i schował go z powrotem do plecaka, a potem wyprostował się i wyszczerzył, zadowolony z siebie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:28 |
|
|
- Czyste jelita to też plus.
Lincoln lubił czystość pod każdą postacią. Kolejny plus by z nią być. Nie pobrudzę fiuta przy analu... Michał delikatnie klepał Arletę po policzku i szeptał do niej.
- Obudź się. Słyszysz mnie?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:29 |
|
|
W obozie nastała niezręczna cisza. Niektórzy dopiero po jakimś czasie doszli do wniosku, że to nic nie dało. agusia po cichu odeszła, usiadła na pobliskim kamieniu i zaczęła cicho łkać. To zaczęło się od niej. Ale chyba mimo wszystko było warto.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:32 |
|
|
Arctic kątem oka zauważył, że agusia płacze gdzieś z boku. Znali się już trochę, więc podszedł do niej nieśmiało.
-Patrz.- powiedział i pogrzebał chwilę w plecaku, wreszcie wyciągając z niego dwie puszki. -Znalazłem jeszcze tańsze piwa. 89 groszy w Biedronce...- rzekł, by ją pocieszyć i uśmiechnął się. Otworzył obie puszki i jedną jej podał.
-Nie martw się, Aga. Niedługo Woodstock.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:41 |
|
|
agusia lekko podniosła głowę i spojrzała na Arctica. Jedną dłonią wytarła spływającą łzę, zaś drugą ostrożnie wzięła puszkę. Uśmiech od razu zagościł na jej twarzy. - Dzięki przyjacielu. - podziękowała i upiła łyk browaropodobnego napoju. - To jak tam będzie z Wami? - zapytała. - No wiesz, Ty i panda. - dodała.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:46 |
|
|
Arctic westchnął przeciągle. Od kiedy przyjechali na wyspę,nie miał jeszcze okazji porozmawiać agusią prywatnie. Wreszcie rozłożył bezradnie ręce.
-Od początku zlotu nie odpisała mi na smsa. Wiesz, chyba dam sobie z tym spokój...- spojrzał na piękną dziewczynę przelotnie i dodał ciszej, nie patrząc już w jej stronę: -Ja myślę, agusia, że czas.... Ech, nie wierzę, że Ci to mówię. Czas przerzucić się na Umbę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 18:56 |
|
|
Lincoln zaś nadal kucał przy Arlecie i próbował ją ocucić. Po chwili przypomniał sobie, że Other uwielbia Once Upon a Time. Wpadł więc na pomysł złożenia pocałunku, który przełamie klątwę i ją obudzi. True love i te sprawy. Zrobił jak postanowił i Arleta się obudziła, ale nie było z nią kontaktu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:01 |
|
|
- Chyba trochę przesadzasz. Nie podejmuj zbyt szybko decyzji. Może po prostu Twoja wiadomość nie dotarła? W końcu trochę dzieli Polskę od Stanów. A nawet jakby nie odpisywała, to... - agusia uśmiechnęła się wymownie. Na samą myśl jak blisko miałaby na Woodstock, warkoczyki wesoło podskoczyły.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:02 |
|
|
-...to co?- zdziwił się Arczi.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:04 |
|
|
- Nic. - agusia strzeliła focha. Jak to dziewczyna, nie znosiła gdy facet nie domyślał się co miała na myśli. - Wypiłeś już piwo? - zapytała szorstko. - To sprawdź co z Arletą. - i się lekko naburmuszyła.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:40 |
|
|
Arletka wybacz, to naprawdę nie miało pójść w tym kierunku /
Lincoln miał rację. Chociaż Arleta często śmiała się z wątku Śnieżka-Książe i na każdym odcinku śnieżkocentrycznym miała w pogotowiu papierową torebkę w przypadku wymiotów, w głębi duszy sama marzyła o tak pięknej, czystej, słodkiej niczym herbata z pięcioma łyżeczkami cukru miłości. Nic dziwnego, że pocałunek przywrócił jej przytomność, mimo iż uderzyła się w głowę na tyle mocno, że dokładny chirurg zapewne dopatrzyłby się jakiegoś krwiaka.
- Co..co się stało? - zapytała zdezorientowana, rozglądając się naokoło. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:45 |
|
|
- Zła agusia rzuciła na Ciebie klątwę, ale Twój Charming - znaczy ja - już Cię uratował.
Lincoln nie wiedział czy mówić jej o lewatywie.
- Przewróciłaś się i uderzyłaś. Straciłaś przytomność, ale z Arcticiem... Cię ocuciliśmy. Już dobrze się czujesz?
Michał martwił się o swą ukochaną. Oczywiście prawdziwa miłość przezwycięży wszystko: włącznie ze wstrząśnieniem mózgu, krwiakiem czy zwykłym stłuczeniem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:50 |
|
|
Uderzenie w głowę było na tyle silne, że Otherwoman faktycznie wydawało się że jest w magicznym świecie Once Upon A Time. Ona była w Śnieżką, Lincoln Charmingiem, agusia Reginą, rafalek Henrym. Wstała, podpierając się o ramię Księcia. Nie wiedziała kim są Dexter i Arctic, chociaż biorąc pod uwagę poziom naprężenia barów tego pierwszego, w ciemno można było strzelać, że Pinokiem.
- Wszystko dobrze....ale co z klątwą? - zapytała patetycznie, robiąc przy tym śnieżkofejsa. - Klątwa musi zostać złamana! |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 19:56 |
|
|
Lincoln myślał, że Arleta po prostu ciągnie zabawę w OUaT, więc nie przejął się jej zachowaniem. Dodatkowo sam postanowił kontynuować tę gierkę, by pokazać wybrance swego serca, że potrafi czasami się odsztywniaczyć.
- Już złamana Snow. Mówiłem, że się odnajdę, zawsze. Popatrz tylko na nią.
Tu wskazał palcem na agusię, która wciąż miała łzy w oczach.
- Widzisz? Zrozumiała, że zrobiła źle i się zmieniła.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 20:03 |
|
|
Otherwoman złapała Lincolna, wpijając palce w jego przedramiona.
- Nie możemy jej wierzyć! Ona udaje! - krzyknęła przejęta. - Dobrze wiesz Charming, że Regina chce zniszczyć szczęście Storybrooke. Chce zniszczyć naszą miłość. - powiedziała prawie płacząc z przejęcia. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 20:06 |
|
|
- Wow, jesteś taka naturalna i realistyczna.
Lincoln uznał jednak, że zabawa w OUaT robi się nudna - nie była też tak porywająca jak zabawa w domek.
- Nie powinna Cię bić tym kijem, ale chyba do niej dotarło, że to było głupie. Liczę jednak, że się zreflektuje i Cię przeprosi.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 20:11 |
|
|
Nagle tuż obok Was pojawiła się Sally.
-Witajcie, Mistrzowie Przetrwania.- powiedziała z uśmiechem. Najwyraźniej od ostatniego razu nauczyła się wymawiać poprawnie nazwę Waszego forum. -Mam dla Was rewelacyjną wiadomość. Quiz o LOST zdecydował o tym, że... Dostaliście się do finału!- krzyknęła entuzjastycznie. -Razem z Nową Zelandią i Włochami będziecie teraz brali udział w ostatniej już konkurencji na tej wyspie. W ankiecie, którą wypełnialiście na długo przed rozpoczęciem zlotu, zaznaczyliście, że Waszymi głównymi przedstawicielami są Lincoln i Otherwoman. Pozwolicie, że porwę ich na ostatnie zadanie, które zdecyduje o tym, czy wygracie. Reszta z Was w tym czasie niech pożegna się z wyspą. Tylko od Arlety i Michała zależy teraz, czy jeszcze kiedykolwiek na nią wrócicie.- uśmiechnęła się szeroko. -Jesteście gotowi?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 20:13 |
|
|
Otherwoman była przerażona.
- Regina miałaby uderzyć...mnie? - zapytała naiwnie niczym Śnieżka, robiąc przy tym minę dziecka które dowiedziało się że święty Mikołaj nie istnieje. Nie miała pojęcia czemu Charming wydawał się wcale nie przejmować klątwą Złej Królowej. - Oh God, mam nadzieję że nie wyrwała mi serca! - zmartwiła się, przykładając drżącą dłoń do klatki piersiowej. Dopiero impuls jakim była możliwość zwyciężenia Lostowej przygody sprawiła, że Other wróciła do przytomności umysłu.
Starając się nie patrzeć na Lincolna, skrajnie zawstydzona opuściła rękę.
- Ja jestem gotowa. - wymamrotała. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-12-2012 20:13 |
|
|
- Zwarty, sztywny i gotowy.
Powiedział krótko Lincoln i złapał z wrażenia Arletę za rękę. Chciał wygrać dla MP, czuł się niepewnie, gdyż mimo ogromu wiedzy czuł presję jaka na nich ciąży.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|