Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-12-2012 19:10 |
|
|
mremka napisał/a:
Arleta podniosła z ziemi rybnego krakersa i korzystając z niego jako rekwizytu, wykonała jackface'a "Jack strzelający z zamkniętymi oczami".
Ten points to Gryffindor.
rafalek także próbował zrobić jakiegoś fejsa, ale jedyne, co mu wychodziło to wyraz twarzy rafalka z zatwardzeniem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 19:38 |
|
|
Lincoln ponownie przeszedł na tryb sztywniacki, SZTYWNIAK MODE ON. Mimo wszystko denerwował go Dexter i z nim dojść do jakiegoś kompromisu.
- Dexter, wiadomo, że dwóch samców alfa w stadzie to za dużo i dlatego dochodzi między nami do spięć. Dlatego postaraj się okiełznać swoją zajebistość, ja też przystopuję i spędźmy resztę czasu na wyspie w przyjemnej i pokojowej atmosferze.
Po chwili rzucił argumentem, który miał ostatecznie przekonać Dexia.
- Zrób to dla rafalka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 19:52 |
|
|
Dex spojrzał na rafalka. Ten mały chłopiec, wiecznie zziajany i czerwony od nadmiernego ekscytowania się otaczającą go rzeczywistością tak bardzo go rozczulał. Kiedy chłopiec spojrzał na niego, trzymając w jednej ręce krakersa a drugą bezceremonialnie drapiąc się po brzuchu, w Dexie coś pękło. Przyłożył dłoń do ust, z trudem walcząc z napływającymi do oczu łzami. Kto by pomyślał że tak bliski mu będzie koleżka z forum!
- Wiesz, że to o co prosisz to naprawdę bardzo dużo? - zapytał łamiącym się głosem. - Nie umiem nie być zajebisty. Postaraj się mnie zrozumieć - odchrząknął, maskując wzruszenie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 19:58 |
|
|
- Dla kogoś tak zajebistego jak Ty nie ma rzeczy niemożliwych.
Michał skomplementował Dexia, żeby zyskać spokój do końca pobytu na wyspie.
- Pomyśl sobie, że zadanie ukrywania swej zajebistości to jakiś natrętny typ, który Ci fiknął. Teraz na pewno mu wyjebiesz.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:02 |
|
|
Dexter zrozumiał z przemowy Lincolna tyle, że po prostu jebnął mu z bańki. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:19 |
|
|
// znaczy Dex jebnął Lincowi ?
Dex jebnął Lincolna z bańki w bańkę. Na szczęście Michał był tak sztywny, że nawet nie poczuł uderzenia, a jedynie widział Dextera uderzającego w jego twarde niczym marmurowy posąg ciało.
- Co ty robisz?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:26 |
|
|
rafalek z wrażenia upuścił krakersa na ziemię. Znowu się bili. Przestańcie, bo... bo... - szukał w myślach jakiejś wyjątkowo przerażającej groźby. Bo inaczej... ja sam sobie "jebnę"! - zakończył, akcentując ostatnie słowo. Następnie przystawił głowę do drzewa, rękami objął pień i był już gotowy do jebnięcia. Miał nadzieję, że ten akt desperacji poruszy obu panów i powstrzyma przed dalszą bójką.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 25-12-2012 20:26 |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:39 |
|
|
rafalek wyglądał w tym momencie jak Zgredek wymierzający sobie karę. Ten widok do reszty już zmiękczył Dexia. Podbiegł do chłopca, wrzeszcząc przy tym tak klik, po czym "oderwał" go od drzewa.
- Macie się w tej chwili uspokoić! - wydarł się. - Koniec tego dobrego. Wszyscy mają się porządnie zachowywać. - zarządził, groźnie przyglądając się wszystkim po kolei.
Edytowane przez mremka dnia 25-12-2012 20:40 |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:44 |
|
|
lol ten okrzyk mega pasuje do Dextera /
rafalkowi faktycznie niewiele brakowało do Zgredka. Nawet jego ubranie, którego nie zmieniał od przybycia na wyspę, zaczynało przypominać szmaty skrzata.
Przed ostatecznym rozpłataniem sobie czaszki ochronił go Dexter. Kiedy Dex skończył przemowę w stylu "Live together die alone", rafalek zrobił minę cwaniaka i dodał: Właśnie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:44 |
|
|
Lincoln był z siebie zadowolony. Na wyspie w końcu zapanuje sztywniacywo - ulubiony ustrój Michała. Jeszcze tylko przerobić Arletę i będzie mi jak w niebie. Chłopak uśmiechnął się do Other tajemniczo.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 20:59 |
|
|
Nagle Wasze pagery zadźwięczały wesoło. Zapomnieliście kompletnie o ich istnieniu, więc minęła chwila, zanim je odszukaliście. Na ekranie widniała krótka wiadomość: Jakieś 30 metrów na wschód czeka na Was samochód. Każcie się kierowcy zawieźć do Perły. Dostaniecie tam dalsze informacje. Sally.
Wkrótce odnaleźliście auto i kazaliście zawieźć się we wskazane miejsce. Nie jechaliście dłużej, niż kilka minut, po drodze mijając kilka innych, serialowych lokacji. Zatrzymaliście się tuż przy włazie i bez zbędnego ociągania się zeszliście na dół.
W środku stali... Juliet i Ben! Przebrani w ubrania z okresu sezonu drugiego: przetarte, brudne i nadające się wyłącznie do wyrzucenia. O ile Emerson łypał na Was kątem oka, tak Mitchell uśmiechała się szeroko na Wasz widok.
-Witajcie! Zanim zaczniemy kolejną konkurencję, chcielibyśmy Wam pogratulować. W grze pozostało już tylko pięć grup. Po tej konkurencji dowiecie się, czy traficie do finałowych trzech. To spore osiągnięcie!- uśmiechnęła się ciepło. -A teraz czas na Wasze zadanie. Usiądźcie sobie.- wskazała na fotele przed ekranami. -To zadanie zadecyduje o tym, czy dostaniecie się do finału, dlatego będzie już trudniejsze od poprzedniego i musicie się skupić. Sprawdzimy bowiem Waszą wiedzę z zakresu fabularnego. Macie jakieś pytania, czy możemy zaczynać?
//dziękuję Umbie i Arleciem za dewianckie zadania dżeka i majkela
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:06 |
|
|
Lincoln czuł się teraz bardzo pewnie - fabułę znał doskonale, w końcu dzięki tej wiedzy robił wspaniałe quizy. Inni też mogli mu pomagać, w końcu grali w jego wspaniałych, edukacyjnych zabawach. Pewność siebie zaprowadziła Michała do Dexterowania.
- Możemy zaczynać, top 3 jest nasze.
Z podniecenia zadaniem, Lincoln nie zdążył się podniecić Julką (i Beniem).
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:17 |
|
|
-To będą trudne pytania, ponieważ tyko hardcorowi fani mogą zagrać w specjalnym epizodzie, musicie zrozumieć. Pierwsze pytanie! W jaką grę grał Locke ze swoim współpracownikiem w firmie pudełkowej?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:32 |
|
|
Lincoln był zaskoczony, że sam nie wymyślił takiego pytania do quizu.
- Łatwe, to było "Ryzyko".
Miał nadzieję, że na każde pytanie odpowie na tyle sprawnie, że Dexter i rafalek niczego nie popsują.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:35 |
|
|
wtf
-Hmm, a oryginalna nazwa?- zdziwiła się Juliet, niema tak, jak agusia przed komputerem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:36 |
|
|
jak oni dojechali w 10 minut samochodem z Hydry do Perły? /
rafalek nie wiedział, co się dzieje.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:37 |
|
|
//nikt nie powiedział, że w rzeczywistości są to dwie osobne wyspy lol
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:39 |
|
|
- Juliet, przecież my rozmawiamy cały czas po angielsku, więc to też była oryginalna nazwa, mimo iż powiedziałem "Ryzyko".
Lincoln zlitował się jednak nad agusią i dodał:
- Risk*.
* lol, chyba tak
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:41 |
|
|
Otherwoman już miała się uśmiechnąć do Lincolna równie tajemniczo, kiedy usłyszała dźwięk pagera. Była prawie pewna, że tym razem czeka ich spotkanie z Bernardem. Albo Frogurtem. Kiedy więc tylko zobaczyla Bena, musiała włożyć dużo życiowej energii w to żeby nie wyskoczyć oknem z pojazdu wiozącego ich na spotkanie z aktorami. Kiedy wreszcie jej stopy spotkały się z teoretycznie bezpiecznym gruntem, Arleta wciąż czuła się jak na haju. Patrzyła nieprzytomnym wzrokiem na Lincolna, który jako jedyny z ich grupy chociaż próbował odpowiadać na pytania. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-12-2012 21:42 |
|
|
Juliet spojrzała na niego kątem oka.
-Niestety, chodziło nam o Axis & Allies*. Nic jednak straconego, nie martwcie się! Przejdźmy do drugiego pytania. Jaką grupę krwi ma Boone?
* ! jakie ryzyko lol
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|