Wcale nie! - zaprotestował rafalek na słowa Lincolna i na złość Michałowi postanowił nie zwymiotować. Wkrótce potem łódź dopłynęła do frachtowca. rafalek za sprawą jakichś magicznych mocy wszedł po drabince i nawet udało mu sie z niej nie spaść. Kiedy rozejrzał sie po pokładzie, na chwilę zapomniał nawet o Dexterze. Po chwili jednak przypomniał sobie przyjaciela. Szkoda, że Dexter tego nie widzi. - powiedział na tyle głośno, by usłyszał to Lincoln i poczuł wyrzuty sumienia.
We are all evil in some form or another, are we not?
rafalek mógł być z siebie naprawde dumny. Zrozumiał słowo po angielsku. "Boy"? On powiedział "boy"? To pewnie chodzi o mnie! - zaczął niezdrowo się emocjonować rafalek. Hello I'm rafalek. - wypalił od razu do Michaela.
We are all evil in some form or another, are we not?
Michael przez chwilę przyglądał się podejrzliwie rafalkowi. To nie Walt, on był czarny... Mężczyzna zachowywał się dziwnie, albo dobrze grał (jak na aktora przystało) i dla Was wcielił się w schizowatego tatuśka albo mu po prostu odwaliło. - DEJTUKMAJSAN!
Lincoln z rozbawieniem przyglądał się "rozmowie" rafalka i majkelka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Co? - zapytał zdziwiony rafalek. Ostatnie słowo wykraczało poza skąpe zdolności językowe rafalka. Co on mówi? Mój mózg nie jest aż tak rozszerzony. - zacytował swojego drugiego po Dexterze dobrego kumpla, qsssa.
We are all evil in some form or another, are we not?
Michael nie zrozumiał rafalka, który nie zrozumiał jego i zmienił repertuar. - Waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaalt!
Lincoln zaś zastanawiał się czy rafalek przypomni sobie odgłos z dżungli i zacznie panikowac.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Arleta była nieco rozczarowana faktem, że kolejną "postacią" na ich drodze był akurat Michael. Fakt, ciężko byłoby połączyć z Kahaną Bena, ale z drugiej strony zawsze lepszy Michael niż Kate.
- Szkoda ze shimano tu nie ma. Niby to nie Yemi, ale i tak by się ucieszył. - westchnęła, na wszelki wypadek mówiąc na tyle cicho by Michael jej nie usłyszał.
Dexter przemierzał dżunglę dysząc ciężko. W głowie mu się nie mieściło jak mógł zostać tak potraktowany. Oczami wyobraźni widział jak April orientuje się, że on został na wyspie i z żalu wyskakuje z motorówki, by wpław dopłynąc do swego oblubieńca. Ale go tam nie zastanie, o nie...
Dotarł do budynku organizatorów. Wszedł bez pukania, w mokrych wciąż spodniach.
- Chciałbym się zgłosić jako osobna, konkurencyjna dla MP drużyna.
rafalek aż podskoczył, gdy usłyszał krzyk Michaela. To on! To on! - zaczął się drzeć, cofając się i potykając o własne nogi, a następnie przewracając na pokład. He's back! He's Back! - darł ryja naśladując swojego kolejnego idola, Harrego Pottera. (Harry kojarzył mu się z Jackiem dzięki okrzykowi "He's back" i "We have to go back" )
We are all evil in some form or another, are we not?
Michael jakby na chwilę wyrwał się z dziwnego transu, który kazał mu wierzyć, że jest rozbitkiem i szuka syna. Przypomniał sobie o Was i o Waszym zadaniu. - Kolejna konkurencja odbędzie się tutaj. Każdy z Was musi krzyczeć jak najdłużej Walt. Każdy ma tylko jedno podejście. Weźcie głęboki oddech i próbujcie. Powodzenia. A może najpierw próbka moich możliwości.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Wolonariusz, który w tym momencie urzędował w biurze, podniósł wzrok znad komputera. Bacznie obserwował przez chwilę młodego mężczyznę, po czym wzruszył ramionami.
-Czemu nie. Jeśli tylko dasz radę nadgonić wszystkie zadania, możemy przyjąć Cię jako drugą grupę z Polski. Czemu chcesz im konkurować?
rafalek tylko zamrugał oczami. Jego mózg nadal nie był wystarczająco rozszerzony i prawdopodobnie już nigdy nie będzie. Mimo wszystko po kilku dłuższych chwilach do chłopca dotarło to,co naprawdę miało miejsce. Hehe dobre. - powiedział, wstając z pokładu. To kolejne zadanie, wiesz, Lincoln? - poinformował Michała, dumny, że pierwszy rozwiązał tę zagadkę.
We are all evil in some form or another, are we not?
Dexter oparł się jedną ręką cwaniacko o biurko, mierząc wzrokiem siedzącego za nim mężczyznę.
- Sprawy prywatne. - odpowiedział wymijająco. - To gdzie mam podpisać? - zapytał, teatralnie pstrykając długopisem.
- Nie wiedziałem, dzięki, że mi przetłumaczyłeś. Mam dla Ciebie nagrodę.
Michał wykonał na Kahanie moonwalka. Zrobił to tak zajebiście, że sam nie wierzył, iż może aż tak bardzo ociekać zajebistością.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
-Nigdzie nie musisz podpisywać.- parsknął śmiechem wolontariusz. -Żeby nadgonić pierwsze dwa zadania, łap to.- rzucił mu na biurko jakieś papiery, spięte u góry spinaczem. -Twoim zadaniem jest uzupełnienie cytatów.
Pierwsze zdanie brzmiało: "See ....... in another ....."
-Musisz wpisać właściwe słowo w wykropkowane miejsce.
Gdyby tylko rafalek wiedział, że Dexter zakłada własną jednoosobową drużynę, do której nie zaprosił biednego rafalka... Zamiast tego chłopiec musiał jednak oglądać wygłupy Linolna. Co to w ogóle miało być? Jak ty się zachowujesz? Mieliśmy wykonać zadanie. - przysztywniaczył rafalek. Teraz, gdy przestał bac się Michaela, poczuł się, jakby wkroczył w nowy etap swojego życia, w etap dorosłości.
We are all evil in some form or another, are we not?
- Cześć hipoludki. - odezwała się zasmucona agusia.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
- Siema Linc... - agusia przywitała się z Lincolnem wciąż smutnym głosem. - Inaczej sobie wyobrażałam tę wycieczkę. Miało być dużo fajniej.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.