Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 12:40 |
|
|
Lincoln poczuł coś dziwnego. Nie wiedział co to jest RU, więc musiał spytać o to rafalka. To sprawiało, że czuł się głupi, jakby ludzkość cofnęła się w ewolucji.
- rafalku, a co to jest RU?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 11-12-2012 16:43 |
|
|
- Rozumiem - odparł konstruktywnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-12-2012 18:41 |
|
|
rafalek nie mógł uwierzyć, że ktoś poza Dexem okazuje zainteresowanie jego niepozorną osobą.
RU to jest "Rozpoznaj Usera"!!!! - wysapał rafalek, obryzgując przy tym nieco śliną Lincolna. To była ulubiona gra rafalka. No, może poza rozbieranym pokerem. No wiesz. Ja mówię cytat, a ty zgadujesz, kto z forum tak powiedział! rafalkowi wystąpiły na policzki wypieki z podekscytowania, przez co wyglądał, jakby pił z pozostałymi na imprezce u Casinesa.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 20:12 |
|
|
Wasza przewodniczka kiwnęła na Was, żebyście poszli za nią. Przez chwilę predzieraliście się przez sztucznie wykreowaną dżunglę.
-Nie mogli pozwolić Wam na bezpośrednie kontakty z tutejszą naturą, ponieważ są one pod ochroną.- wyjaśniła Wam dziewczyna. Wreszcie wsiedliście do Dharmabusa: z trudem, było Was w końcu wielu i zaczęliście jechać, niestety po drogach asfaltowych, nie po zarośniętych szakach, jak w serialu. Sally zatrzymała pojazd kilkanaście minut później i wskazała Wam drogę.
-Znajdę Was jutro.- pożegnała się i, gdy wysiedliście, pomachała Wam na pożegnanie. Ruszyliście ochoczo w kierunku plaży. Po dotarciu tam okazało się, że jest dokładnie taka, jaką ją zapamiętaliście z serialu: łącznie z obozowiskiem i wyposażeniem go; z namiotami, stołem pingpongowym i pozostałościami samolotu. Na prowizorycznym stole z bambusów siedziała po turecku, skulona, jakaś ciemnowłosa, drobna postać.
Cele:
-podchodzicie?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-12-2012 20:32 |
|
|
Kiedy rafalek miło gawędził sobie z Lincolnem, podeszła do nich przewodniczka i przerwała im tę interesującą wymianę zdań. rafalek wpakował się do busa i usiadł oczywiście przy oknie, by móc podziwiać widoki. Miał nadzieję, że April zajmie miejsce obok niego.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 20:42 |
|
|
Arctic na widok plaży szeroko rozdziawił usta. Nie mógł uwierzyć w to, że znajdują się na wyspie. Widok, który dotychczas oglądał przez szklany ekran monitora, przerósł jego najśmielsze oczekiwania. Gdy wreszcie po kilku minutach dziwne uczucie, które go ogarniało, opadło, wyciągnął telefon. Zwrócił się do Liona:
-Ej, Kieszek, możesz mi zrobić zdjęcie? Wyślę pandzie ememesa.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-12-2012 20:50 |
|
|
Kiedy dojechali na miejsce, rafalek pierwszy chciał wyskoczyć z busa. Niestety, ponieważ usiadł przy oknie, niecierpliwie czekał, aż pozostali opuszczą pojazd. Wreszcie jednak chłopiec znalazł się na plaży. Nie mógł uwierzyć własnym oczom. Piasek tutaj był wprost idealny do budowania bunkrów. W dodatku nie rozpuszczał się jak śnieg, zapewniając im lepszą trwałość. Rafalek miał tysiąc pomysłów na raz. Nie mógł się zdecydować, czy najpierw zbuduje Łabędzia, czy może od razu całe Dharmaville.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:02 |
|
|
Arleta wysiadła z Dharmabusa i wolnym krokiem ruszyła przed siebie. Zdjęła buty, boso przemierzając kolejne metry, czując piasek między palcami. Ale nie byle jaki piasek, bo lostowy piasek z wyspy Oahu! Podeszła do "obozowiska", z rozbawieniem zauważając leżącą na stole pingpongowym papaję.
- Aż szkoda, że tak niesamowity budulec się zmarnuje, z dala od rąk adiego... - westchnęła, gdyż z tego co zdążyła zauważyć ulubiony kolega ze Skórki nie dotarł na wyprawę, najprawdopodobniej zbyt zajęty byciem obrażonym.
Dexter wyszedł na plażę, starając się wyglądać na tyle zniesmaczonego na ile potrafił.
- Lol, taką plażę to ja mam przy każdym jeziorze w Mławie. - pożalił sie, kopiąc butem piasek, obsypując przy tym wszystkich stojących w bliższym i dalszym otoczeniu. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:11 |
|
|
- Witam Artura - przywitał się ładnie i odebrał od niego aparat. - Owszem, mogę - rzekł i tak też uczynił uwieczniając facjatę Arctica na tle plaży. Spojrzał jeszcze na swoje "dzieło", po czym oddał aparat właścicielowi. Rozejrzał się po okolicy i od razu dostrzegł nieznajomą postać. - Spójrzcie tam! - zakomunikował wszystkim. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:16 |
|
|
Uśmiechnął się skromnie do zdjęcia, czekając, aż usłyszy charakterystyczne "pstryk!".
-Chodź, zrobimy sobie jeszcze razem, panda Cię lubi.- powiedział Artur, nie zwracając uwagi na słowa Sierściucha.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:32 |
|
|
jazeera wysiadła z dharmabusa razem z wszystkimi. Na jej policzkach pojawiły się wypieki, bowiem stała na najprawdziwszej plaży w centrum obozu rozbitków! Czuła się teraz jak dziecko idące do pierwszej komunii, z tym tylko, że nie oczekiwała na prezenty lecz na to, by ktoś jej wskazał dokładny szałas, w którym spała Ana Lucia. Z zamyślenia wyrwał ją głos Arctica, który zawracał coś na cztery litery Lionowi.
- Daj spokój Arczi, panda i tak nie wyśle Ci fotek spod prysznica. - rzuciła do chłopaka, który wyobrażał sobie nie wiadomo co. Ruszyła za futrzakiem w stronę nieznajomej kobiety, spodziewając się, że to Ana Lucia.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 11-12-2012 21:33 |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:36 |
|
|
- Wiadome, że ja z pandą się kochamy - rzekł i zrobił sobie zdjęcie z Arcticiem. Cały czas jednak zastanawiał się kim jest ciemnowłosa postać. Może była dziewicą! |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:42 |
|
|
Arturowi zrobiło się smutno, gdy ułyszał słowa Liona, ale nie przejęły go. Wiedział bowiem, że Futrzak kocha tylko Von Veron. Podczas gdy inni byli zajęci zastanawianiem się, kim jest postać, Arczi wysłał pandzie zdjęcie z Damianem i podpisał: "Ha ha. I kto tu teraz jest śmieszny?"
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 11-12-2012 21:42 |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:45 |
|
|
jazeera usłyszała wysyłanego mmsa Arctica do pandy, więc podbiegła do chłopaka.
- I co? Co jej napisałeś? - zagadnęła, próbując wyrwać Arturowi telefon z ręki i przeczytać zawartość mmsa.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:48 |
|
|
Zanim Zosia zdążyła wyrwać Arturowi telefon z ręki, chłopak zdążył usunąć MMSa. Uśmiechnął się do niej z miną: ups!
-Ty ją dobrze znasz, Zosia.- zagadał. -Poopowiadaj mi o niej.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:49 |
|
|
Lincoln poczuł się poinformowany przez rafalka.
Gdy wszyscy znaleźli się na plaży, jego uwagę zwróciła siedziąca po turecku, skulona, jakaś ciemnowłosa, drobna postać. Lincoln ruszył w jej stronę za jaz. Gdyby słyszał jej myśli to by ją sprowadził na ziemię. Ana-Lucia należała do Ogonowców, więc nie powinni jej tu spotkać, a raczej jakąś Sun.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:53 |
|
|
Zosia była niezadowolona, że nie zdążyła przeczytać mmsa. Mimo to postanowiła pomóc Arturowi.
- A co chcesz wiedzieć? Może to, że na zlotach z dziewczynami wszystkie spałyśmy bez staników? - odpowiedziała, mając nadzieję, że chłopak zniechęci się do Angeliki. Ta dziewczyna po prostu nie była dla niego stworzona.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
agusia
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 21:55 |
|
|
-...Mów dalej.- uśmiechnął się pod nosem Artur, czekając na więcej informacji.
//true.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 22:00 |
|
|
Taktyka jazeery najwidoczniej nie poskutkowała. Chyba nie bardzo znała się na męskiej podświadomości
- Słuchaj Artur, panda jest już zajęta. W dodatku ona tak naprawdę nie jest taka miła i porządna jak to Ci się wydaje. To zło wcielone. Jest najgorsza z naszej czwórki. No może z wyjątkiem agusi, bo ta to już w ogóle totalny nieogar. - kontynuowała, próbując innego rozwiązania.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Warszawa, Oahu |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-12-2012 22:02 |
|
|
Lincoln słuchał z niedowierzaniem o zachowaniu swoich 4 skarbów. Teraz z pozycji brylantów czy rubinów spadły do pozycji mułu rzecznego. Tak właśnie może zadziałać jedna niepotrzebna informacja.
- Dlaczego spałyście bez staników?
Michał chciał się dowiedzieć o co chodziło. Może miały ku temu rozsądny powód?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|