Autor |
RE: Rêverie |
Flaku
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 09-10-2012 00:50 |
|
|
- Nawet nie wiemy gdzie jest ta szczurza nora - zauważył słusznie, ale mimo to poszedł za Dores. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-10-2012 13:25 |
|
|
Dores zerkała czy Oliver idzie za nią. Nie musiała się jednak upewniać czy Brittany idzie. Jej tupanie było słyszane w promieniu kilometra...
- Idę z Wami. Ja go najskuteczniej przycisnę. A nawet docisnę i wycisnę. Mój majonezik kochany.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Lion
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-10-2012 13:30 |
|
|
- Też idę! - zawołał żyd grek Hiszpan. - A nie interesuje was to radio? Możnaby posłuchać co się dzieje w świecie. Tylko baterie trzeba skombinować.
Edytowane przez Lion dnia 09-10-2012 13:53 |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-10-2012 20:37 |
|
|
Dores w dupie miała Liona radio. Bardziej interesował ja żyd Alex, który wydawał się być najbardziej podejrzany w tym hotelu. Kiwnęła głową, gdy Brittany postanowiła iść z nimi. tym razem uznała, ze grubaska może się przydać. Zwłaszcza, że mogłaby rzucić Alexem tak, jak poprzednio Dores.
Tymczasem panna Marvell nie mogła sobie odmówić jednego. Z czerwonej skrzynki z napisem "Użyć w razie pożaru" wyciągnęła... siekierę/toporek czy cokolwiek to było, by poczuć się jak za dawnych czasów w MP. W końcu owo narzędzie może okazać się dobrym elementem w dyskusji.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 20:45 |
|
|
- Jak Cię to interesuje to sobie skombinuj.
Brittany wysiliła umysł przez kilka chwil i wpadła na pewien żarcik.
- Może przemień wodę w baterię, o słodki Jesu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 10-10-2012 21:44 |
|
|
Dores przewróciła oczami, gdy usłyszała żart Brittany. Szli hotelowym korytarzem. Dores spoglądała na każde drzwi, lecz żadne z nich nie wydawały się być tymi, za którymi kryłby się Alex.
Ty! - Odwróciła się gwałtownie. Tak, ty! - potwierdziła na widok pytającego wyrazu twarzy Olivera. Gdzie on mieszka?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Ocelot
Użytkownik
Postów: 138
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:06 |
|
|
Drzwi otworzyły się same, zapraszając Alexa do środka. Richard czekał siedząc w fotelu, naprzeciwko którego stał fotel specjalnie dla jego gościa. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Alex
Użytkownik
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:19 |
|
|
Gdy drzwi otworzyły się nie było już odwrotu. W oddali zobaczył siedzącego na fotelu Richarda. Trochę bał się tego spotkania. Ostatnio go widział jeszcze przed przyjazdem gości, a rozmowa przez telefon to zupełnie co innego. Wszedł do środka, a następnie do salonu, w którym czekał szef. - Witam - uścisnęli sobie dłoń, po czym Alex usiadł na przygotowanym dla niego fotelu. - Jestem zgodnie z obietnicą - rzekł ze sztucznym uśmiechem. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Ocelot
Użytkownik
Postów: 138
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:27 |
|
|
Spojrzał na chłopaka chłodno.
- Napij się, proszę - nalał mu do przyszykowanego kieliszka odrobinę whisky. Co ciekawe nie było naczynia dla samego Richarda. - Jestem niezadowolony - rzekł po chwili sucho. Nic już więcej nie mówił, tylko przeszywał wzrokiem biednego Alexa na wylot. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Alex
Użytkownik
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:35 |
|
|
Spojrzał z niepokojem najpierw na kieliszek, a później na twarz Richarda. Rysowało się na niej autentyczne niezadowolenie. To jeszcze bardziej wprowadziło Alexa w zakłopotanie. - Przepraszam, ale naprawdę starałem się żeby wszystko poszło zgodnie z planem - zaczął tłumaczyć, nerwowo zaciskając pięści. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Ocelot
Użytkownik
Postów: 138
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:44 |
|
|
- Rozumiem cię doskonale. Jeden starając się doświadczy sukcesu, drugi zaś porażki. Najbardziej mnie boli jednak to, że okazałeś się być tym drugim, czyli przegranym. I co my z tym zrobimy, co my z tym zrobimy... - mówił nie spuszczając z niego wzroku, nawet nie mrugając. - Pij śmiało, doceń przynajmniej moją gościnność... Długo zastanawiałem się czy to nie twój kolega George powinien zostać tutaj szefem podczas mojej nieobecności i wiem teraz, że popełniłem błąd stawiając na ciebie - miażdżył Alexa słowami. W sylwetce Richarda jednak nic się nie zmieniło, siedział sztywno i spokojnie. - Oczywiście obiecujesz poprawę? Tylko wiedz, że zwykłe staranie się nie wystarczy. Ja potrzebuję efektów. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Alex
Użytkownik
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:51 |
|
|
- Tak oczywiście... Naturalnie... zrobię co w mojej mocy... - kontynuował lekko się jąkając. Był tak zdeprymowany kolejnymi słowami Richarda, że nawet nie patrząc na nic chwycił za kieliszek i opróżnił go w szybkim tempie. Patrzył się jeszcze przez kilkanaście sekund na mężczyznę, po czym poczuł dziwne zmęczenie. Zmrużył oczy i osunął się na fotelu...
Edytowane przez Alex dnia 10-10-2012 22:52 |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Ocelot
Użytkownik
Postów: 138
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-10-2012 22:54 |
|
|
Richard uśmiechnął się w końcu. Nie czekając już na nic chwycił Alexa pod pachami i zawlókł go do innego pomieszczenia. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Alex
Użytkownik
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-10-2012 10:27 |
|
|
Ostatnie kilkanaście godzin jak gdyby nigdy nie miały miejsca. Przynajmniej dla Alexa, który zupełnie ich nie pamiętał. Ale nie chciał ich pamiętać. Nie było mu to do niczego potrzebne. Przez chwile miał jeszcze zamknięte oczy i rozkoszował się wszechobecną ciemnością jaka mu towarzyszyła. Na ustach rysował się natomiast uśmiech szczerego zadowolenia. Otworzył powieki i ujrzał to co zwykle, czyli wiekową komodę, stojącą przed łóżkiem, na którym właśnie leżał. Wśród równo poukładanych na niej płyt, jego uwagę zwróciła VII symfonia Ludwiga van Beethovena. Miał teraz na nią jeszcze większą ochotę niż kiedykolwiek indziej. Sam nie potrafił odpowiedzieć sobie dlaczego, ale było to uczucie wprawdzie dziwne, lecz jednocześnie fascynujące. Jakby jego życie właśnie się odmieniło, a ostatnia noc miał w tym spory udział. Zegar na ścianie pokazywał godzinę 10:00, więc co najmniej 12 godzin zostało niemal wycięte z życia Alexa. Ostatnie co pamiętał to, że miał spotkać się z Richardem, ale nawet nie zastanawiał się nad tym przez chwilę. Miał teraz inne priorytety, a mianowicie płyta, która wciąż spoczywała na półce. Prześwidrował ją swoim wzrokiem, a następnie zerwał się z łóżka i szybko zapakował do odtwarzacza. Po pokoju rozbrzmiały kolejne dźwięki utworu, a Alexowi pozostało jedynie napawać się ich cudownością. Opadł z powrotem na łóżko i zamknął oczy. pragnął zrobić setki rzeczy, które zdawały się bezładnie krążyć po jego umyśle, a on sam nie potrafił ich zlokalizować. Mimo to czuł się świetnie i chciał czuć się tak już na zawsze... |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-10-2012 19:43 |
|
|
Dores oczekiwała na odpowiedź Olivera, gdy gdzieś z głębi korytarza dobiegły dźwięki symfonii Beethovena. Słyszycie to? - zapytała, upewniając się, że to gra jej w głowie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-10-2012 22:14 |
|
|
-Sama nie wiem - odpowiedziała Brittany, bo Umbie nie chciało się czytać postów Ocelota i Alexa.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-10-2012 18:40 |
|
|
Idziemy tam! - ciągnęła grę Dores.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-10-2012 20:50 |
|
|
No i poszły.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-10-2012 21:20 |
|
|
/mogłes napisać "W drogę".../
Dores zbliżyła się do drzwi zza których dobiegała muzyka. Najpierw delikatnie przyłożyła do nich palce, po czym silnie nacisnęła klamkę. O dziwo dźwięk muzyki zamiast się wzmocnić, zdawał się dobiegać z oddali. Pchnęła drzwi, czemu towarzyszyło ciche skrzypienie. Za drzwiami panowała ciemność...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-10-2012 22:16 |
|
|
Brittany patrzyła na drugą kobietę. Dores zbliżyła się do drzwi zza których dobiegała muzyka. Najpierw delikatnie przyłożyła do nich palce, po czym silnie nacisnęła klamkę. O dziwo dźwięk muzyki zamiast się wzmocnić, zdawał się dobiegać z oddali. Pchnęła drzwi, czemu towarzyszyło ciche skrzypienie. Za drzwiami panowała ciemność...
// nie napisałem "W drogę", bo jestem oryginalny i wymyślam nowe trendy
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|