Autor |
RE: Rêverie |
Lion
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:06 |
|
|
Jesus wrócił do hotelu podobnie jak Lola. Teraz jednak dla odmiany nic się nie działo, więc pukał nachalnie po pokojach i szukał kogoś z kim mógłby spędzić czas, albo na sportowo albo na spokojnie typu spacer, jeziorko, ogrody.
//jak jest ktoś chętny do obcowania z Jesusem to może usłyszeć pukanie// |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Gepard
Użytkownik
Postać: Eleanor
Postów: 31
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:12 |
|
|
Jedynym który słyszał krzyki dziewcząt był Hideharu. Po pamiętnym incydencie został przywiązany łańcuchem do drzewa, dlatego tarzał się i płakał cały czas. Teraz za to zauważył sytuację w której znalazły się kobiety, śmiał się z nich mściwie, był zadowolony, że ktoś podzielił jego los nieszczęśnika. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:16 |
|
|
Usłyszała pukanie do, więc wstała i pociągnęła za klamkę, uśmiechnęła się na widok mężczyzny.
- Cześć. - wyszczerzyła się otwierając szerzej drzwi i zapraszając do środka. Potrzebowała w sumie teraz rozmowy z kimkolwiek, to co działo się w hotelu było bynajmniej dziwne.
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Lion
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:28 |
|
|
- Hej - przywitał ją serdecznym uśmiechem i wszedł do środka. W pokoju unosił się ciekawy zapach, trudny do określenia. Był to zapach kobiety, który spowodował u niego przyjemne uczucie gdzieś w brzuchu. - Przejdziemy się, czy chcesz tu tak siedzieć? - zapytał na wstępie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:35 |
|
|
/no własnie, bo Arctic nie wiedział chyba, że jest brak zasięgu ;p/
No i co? No i co?! - dopytywała Dores, widząc, jak Jeanine bezskutecznie próbuje nawiązać łączność. Nie umiesz nawet zadzwonić? Daj mi to! - chciała wyrwać kobiecie telefon, ale zamiast tego potrąciła ją i ten poleciał na dół, uderzając przywiązanego łańcuchem psychola w czubek stopy. A ponieważ była to Nokia, Hideharu mógł się już pożegnać z palcem u nogi...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 15-09-2012 17:36 |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:37 |
|
|
- Widzę, że wygodnie się Wam tam siedzi.
Brittany była zadowolona, że te 2 wariatki tam cierpią. Szkoda, że Georgi nie jest z nimi... Cieszyła się i wpatrywała w urządzenie jak zahipnotyzowana.
- Byłoby smutno, gdyby ktoś zniszczył diabelski młyn. Wy byście spadły i połamały kręgosłupy - na śmierć.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 17:39 |
|
|
- Nie udało się. - powiedziała z uśmiechem na twarzy do Dores. Rzeczywiście całą tą rozmowę zmyśliła, bowiem nie chciała wyjść na głupią. Postanowiła nie przyznawać się do tego, nikt nie musiał wiedzieć, że nie ma zasięgu. Nie przejęła się nawet utratą swojego telefonu.
- To jest mój piesek, a właściwie suczka. Słodka, nieprawdaż? - zagadnęła, pokazując Dores zdjęcie swojego pupila.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 15-09-2012 17:40 |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-09-2012 19:43 |
|
|
Daj mi spokój, głupia babo! - Dores była ma skraju furii. Ja stąd spadam. - powiedziała i przełożyła jedną nogę przez barierkę, mając zamiar zejść jakoś na własną rękę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 19:53 |
|
|
Na Dores na dole czekała już Brittany. Patrzyła na nią miną w stylu "odgryzę Ci ten kudłaty łeb, posmaruję chrzanem i zjem z bagietkami".
-Czemu nie rozmawiasz z Jeanine? Swoją nową przyjaciółką?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 19:58 |
|
|
- Chętnie bym się przeszła, szczerze to już mam dość siedzenia w hotelowym pokoju, to jak gdzie idziemy? - spytała kobieta narzucając na siebie żakiet i zmieniając buty. Spięła jeszcze delikatnie włosy i była już gotowa do wyjścia.
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 20:31 |
|
|
- Po co te nerwy kochanieńka. - odpowiedziała uprzejmie Dores i tak jak ona przełożyła nogę przez barierkę. Postanowiła pobawić się w grę i zaczęła naśladować jej ruchy.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Alex
Użytkownik
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 20:39 |
|
|
Alex po wypoczynku udał się do recepcji hotelu. Doskonale pamiętał o Hideharu, musiał zadzwonić po policję aby dotrzymać słowa. Gdy tam dotarł i zobaczył Holly uniósł tylko lekko kąciki swych ust, a ta zrozumiała wszystko i stanęła na czatach aby nikt nieproszony nie nadszedł i nie usłyszał rozmowy (i tak też było). Wykonał telefon, dodzwonił się do agenta specjalnego i mówiąc półgłosem ustalił, że późnym wieczorem nastąpi przekazanie Japończyka władzom, a agent wróci nazajutrz aby pilnować porządku w Reverie. Czyli wszystko zgodnie z planem. Podziękował Holly i wyszedł z budynku. Będący w niezłym humorze mężczyzna witał się z każdym napotkanym turystą nucąc pod nosem swoje ulubione piosenki i poruszając się tanecznym krokiem. Wiedział też, że będzie musiał niebawem przeprowadzić jeszcze jedną rozmowę. O wiele ważniejszą rozmowę. Rozmowę z Nim. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Lion
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 20:42 |
|
|
- Gdzie chcesz. Byłaś już nad jeziorem? - spytał proponując, dobrze, że chciała wyjść, bo na powietrzu zawsze się fajniej gada. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 20:51 |
|
|
- Nie, nie byłam! Prowadź w takim razie. - powiedziała uśmiechając się w specyficzny, trudny do odgadnięcia sposób, niby to frymuśnie, ale równocześnie koleżeńsko. Spoglądała na niego kątem oka. - Czemu nie jesteś w tym całym lunaparku, gdzie są praktycznie wszyscy?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Paul
Użytkownik
Postów: 12
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 20:55 |
|
|
Paul skończył rozmowę, wrócił i aż nie mógł się nadziwić co się wyczyniało za jego nieobecności. Skoczek przy użyciu kasku próbował rozmontował łańcuch, a gdy tylko zorientował się, że Paul na niego patrzy wyłożył się na ziemi wyginając się w dziwny sposób i zaczął jęczeć jak dawniej. Z kolei przy diabelskim młynie stała gruba baba, która chciała prawdopodobnie zjeść głowę kobiety, która tymczasem chciała sama zejść z góry na dół, przekładając nogę przez barierkę. Akurat wtedy nad ich głowami przeleciało stado kraczących wielkich ptaków wykonując w locie skomplikowaną figurę przypominającą Paulowi kształt granic Kanady.
- Aha - skomentował. - Dobra, zniknę jeszcze raz. Jak wrócę to wszystko ma być w porząsiu. Zakumali? - spytał klaszcząc raz w dłonie, po czym obrócił się na pięcie i odszedł. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-09-2012 21:03 |
|
|
Klaskanie najwyraźniej przyniosło efekt. Koło zaczęło się znów kręcić. Niestety, Dores była już w 80 procentach poza barierką, przez co poruszające się coraz szybciej diabelskie koło przestawało być zabawne. Niech ktoś zatrzyma tę maszynę! - darła się Dores, która najwyraźniej nie potrafiła zdecydować, czego chce.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Lion
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 21:07 |
|
|
- Ok - odparł z zamiarem zaprowadzenia ją nad jezioro. Był wieczór, zachodziło słońce, lekki letni zefir, drzewa szumiały między sobą, gdyby nie był ofermą w sprawach damsko-męskich z językiem plączącym się w decydujących momentach to może spodobałby się Loli w takiej wymarzonej scenerii? Tak naprawdę to mógł tylko o tym pomarzyć - Czemu tam nie jestem? - zaczął swobodnie po hiszpańsku. - Chciałem odpocząć od tego całego zamieszania, chyba podobnie jak ty. Z jednej strony uważam, że to skandal, że ten Chińczyk w ogóle się tu znajdował i robił tyle złego. Mam nadzieję, że już go tu nie ma. Z drugiej strony myślę, że na przykład ty zbyt nerwowo zareagowałaś, naprawdę chcesz stąd wyjechać? Jak dla mnie tu jest uroczo, choć nie zaprzeczę, że dziwnie... a teraz to powinno być dużo lepiej po tym co obiecał Alex... - rozgadał się, prawie już doszli. Aby dostać się nad jezioro trzeba było przejść niedługą dróżką okalającą ogrody, mijali po drodze też basen. - Proszę, powiedz, że nie chcesz wyjeżdżać. Mój angielski jest fatalny... Bez koleżanki z Hiszpanii zostanę tu sam jak palec! - wyznał jej. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 21:13 |
|
|
Zaśmiała się głośno i uśmiechnęła szeroko ukazując równe, białe zęby. Była osobą bardzo wesołą i to ją charakteryzowało, bardzo rzadko była smutna i przygnębiona.
- Och... faktycznie, reagują bardzo nerwowo, bo nauczyło mnie tego wojsko, tam ciągle są nerwy, ale to nic dziwnego. Nie martw się nie biję przyjaciół! - powiedziała znowu śmiejąc się głośno do niego. - Co do mojego wyjazdu to hm... zobaczę co będzie później, póki co jest w porządku choć jak sam przyznałeś dziwnie, ale jak widzisz wciąż tutaj jestem! Może dlatego, że mam fajnego kumpla, który jest moim rodakiem i mogę w tym momencie mówić do Ciebie co chcę, a reszta nas praktycznie nie rozumie, no może poza tym tłumaczem.
Powiedziała spoglądając na niego, przeszli przez dróżkę i dotarli do jeziora, widok był piękny. Zachód słońca na tle rozpościerającego się jeziora faktycznie był niezwykły.
- Ale tu pięknie! Dzięki, że mnie wyciągnąłeś z pokoju i teraz mogę to oglądać! - wykrzyknęła, wiatr delikatnie rozwiewał jej długie, brązowe włosy.
|
|
Autor |
RE: Rêverie |
Lion
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 21:23 |
|
|
Odetchnął z ulgą, póki co więc zostaje. Teraz tylko musiał jeszcze spróbować przekonać Kate, z którą dotąd nie zamienił ani jednego słowa, więc będzie to trudniejsze. Póki co nie myślał jednak o Kate, głowę zaprzątnęła mu piękna Hiszpanka która zgodziła się z nim tu przyjść i prawiła mu komplementy. W myślach już wyobrażał sobie jak od tego zacznie się ich bliższa znajomość. Wodze fantazji pogalopowały, widział ich randkę, pierwszy pocałunek, widok nagiej Loli, ślub, wychowanie dziecka, starzenie się wspólne i... Ocknął się dopiero przy śmierci. Spojrzał na dziewczynę, patrzyła na niego tak jakby od dłuższej chwili nic nie robił tylko stał i marzył.
- Yyy... To co, łódka czy łabędź na pedały? - spytał prosto z mostu o to którym środkiem lokomocji chce popływać po jeziorze. |
|
Autor |
RE: Rêverie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2012 21:34 |
|
|
- W sumie jest mi to obojętne! Sam coś wybierz! - powiedziała ochoczo wpatrując się w taflę jeziora, które przy takiej porze dodawało tylko uroku całemu temu miejscu. - Byłeś już tutaj? Kurczę, jak mogłam nie przychodzić do tak fajnego miejsca, jeszcze raz dzięki, że wyrwałeś mnie z tych przeklętych czterech ścian.
Mówiła jak najęta rozglądając się dookoła. W końcu usiadła na trawie prostując nogi, czekała co takiego wymyśli Jesús, jeżeli chodziło o środek transportu.
- Ciekawe, czy pozostali świetnie bawią się w tym lunaparku, nie lubisz dobrej zabawy, czy po prostu chciałeś mieć teraz spokój?
|
|