Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:01 |
|
|
- No i jak? Zostawiliście nam trochę? - spytałem jakby nigdy nic przysiadając się do reszty. Sucharki znalezione przeze mnie może i były stare, ale też bardzo pożądane. Zerknąłem na Kena porozumiewawczo i lekko mu kiwnąłem.
- Więc kiedy zajmujemy się naszymi mordercami?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:04 |
|
|
- Miejmy nadzieję, że nie "naszymi".
Ken wyłapał delikatne skinięcie Marco i złapał go za słówko, by zachowywać się naturalnie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:12 |
|
|
- Musimy jeszcze poczekać przecież na Joseph'a i Josephine, przecież to ma być decyzja wspólna, nie możemy podjąć jej we trójkę. - odpowiedział pewnym głosem spoglądając na nich wciąż mając
Edytowane przez April dnia 26-08-2012 00:12 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:23 |
|
|
Położyłam głowę na ramieniu Alexa, jeszcze kilka razy pociągając nosem. Nadal byliśmy uwięzieni, nadal nie wiedzieliśmy gdzie jest klucz i nadal kilkanaście metrów od nas leżało kilka trupów ale płacz zadziałał na mnie oczyszczająco. Niedługo później wrócili Marco i Ken, dlatego odsunęłam się od Raskolnikowa.
- Jasne, częstujcie się. Specjalność kuchni, suchary a'la beton. - powiedziałam z przesadnym francuskim akcentem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:38 |
|
|
Kiedy wszyscy debatowali, my poszliśmy zrobić porządek z ciałami [powiedzmy, za dużo mnie ominęło, żeby potem napisać, że moi byli przy tej rozmowie]. Kładliśmy ciała jedno obok drugiego, przykrywaliśmy kocami, a na koniec robiliśmy tabliczki z ich imionami i wydziałem, na którym studiowali. Przynajmniej tyle mogliśmy zrobić. Nie rozmawialiśmy. Więź pomiędzy rodzeństwem była czymś niesamowitym i działała w takich momentach bez słów. Wreszcie weszliśmy do pomieszczenia i usiedliśmy obok reszty.
-Co ustaliliście?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:46 |
|
|
- Josie, Joseph. Najpierw chcemy się zająć sprawami morderstw. Powiedzcie, kogo z nas widzieliście w trakcie tych zabójstw? To znaczy kto Waszym zdaniem jest niewinny?
Ken cieszył się, że rodzeństwo nie było przy ich rozmowie, bo nie zasugeruje się jego wypowiedzą i Roger z Marion zostaną uczciwie osądzeni.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 00:54 |
|
|
Przetarłam zmęczone oczy dłońmi zawiniętymi w pięści. Ostatki makijażu z oczu roztarły się na boki przy tej czynności, ale nawet nie pomyślałam, że tusz się rozmazał. Gdzieś w torebce mam kosmetyki, ale naprawdę nie obchodziło mnie już, jak wyglądam. I tutaj właśnie dostrzegłam paradoks: Josie sprzed dziesięciu dni nie pozwoliłaby sobie wyglądać źle. Opadłam na ziemię i usiadłam pod ścianą.
-Hmm... Na pewno Ty byłeś ciągle gdzieś obok. I Bethany, wydaje mi się, też. Nie wiem, naprawdę nie wiem.- ziewnęłam.
-Was rzadko widuję. Gdzie się tu kręcicie, kiedy kręcić się nie ma gdzie?- skinąłem głową i spojrzałem oskarżycielsko na Rogera i Marion: notabene organizatorów "największej imprezy w historii uniwerka".
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:06 |
|
|
Spojrzałam niepewnie na rodzeństwo Tweed. Nie żyliśmy w najlepszych stosunkach, ale chyba nie był to czas na zastanawianie się kogo lubię mniej lub bardziej. Joseph miał najwyraźniej takie samo zdanie jak Alex, Marco i Kenneth.
- Właśnie, Roger i Marion. Para organizatorów, zawsze tajemniczo znikający tuż przed tym jak znajdowaliśmy kolejne ciało. - powiedziałam cicho i zrobiłam dłuższą przerwę, zapatrując się na siniaka pod okiem Josie. Nawet nie zauważyłam kiedy przyjęłam zdanie reszty. Widocznie niezwykle łatwo było manipulować moimi poglądami. - To jeszcze nie oskarżenie. - dodałam spokojnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:14 |
|
|
Wzruszyłem ramionami.
-Na pewno nie możemy popadać w skrajności. Oni jednak ani raz w niczym nam nie pomogli, ciągle siedzą z boku i nie rozmawiają z nami. Ale nie znamy się na tyle, że by sobie ufać, więc nie zdziwiłbym się, jakby to był ktoś z Was.- mruknąłem, patrząc na zgromadzonych w pomieszczeniu. -Jedno jest pewne. Chce wymordować nas wszystkich, dopóki opuścimy bunkier, więc... Lepiej dla nas, jeśli jak najszybciej znajdziemy klucz.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:17 |
|
|
- Tak, znalezienie klucza to priorytet, ale najbezpieczniej będzie jeśli będziemy chodzili minimum dwójkami i w takim towarzystwie się obracali. - odparł spoglądając na pozostałych. - Nie możemy narażać się w pojedynkę, wtedy stajemy się łatwym celem tak jak tamci.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:30 |
|
|
-Ale swoją drogą, ta Effy też musiała być jakaś niekumata. Tyle razy się mówiło żeby nie chodzić tu samemu...- wtrąciłam się do rozmowy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:34 |
|
|
- No była niekumata i przypłaciła to właśnie życiem, dlatego my już sobie na to nie możemy pozwolić, żadnych strat więcej. - dodał, częstując rodzeństwo sucharami, jakie zostały znalezione.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:39 |
|
|
Podziękowałem za suchary i niemalże wpakowałem je sobie do buzi.
-Ile nam jeszcze zostało jedzenia?- spytałem, gdy pożarłem je niemal w całości: przeleciały przez zgłodniałe usta tak szybko, że można by stwierdzić, że wcale ich nie jadłem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:39 |
|
|
- Jedna paczka. Leży na blacie. - powiedziałam, wskazując ręką na salę medyczną.
- Prawie wszyscy zginęli poprzez podcięcie gardła. Siłą rzeczy morderca musi się ubrudzić krwią, nie mówiąc o tym że musi również pozbyć się narzędzia zbrodni. - odezwałam się ponownie po dłuższej chwili. - Ktokolwiek to robi musi być wyjątkowo hmm "doświadczony".
Edytowane przez mremka dnia 26-08-2012 01:41 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:42 |
|
|
- Nie wiem co z jedzeniem, ale niewiele... zresztą jeden typ chciał dokonać kanibalizmu. Masz rację Beth, ten ktoś musi się na tym znać i mieć małą orientację w tym terenie, bo gdyby nie to już dawno znaleźlibyśmy narzędzie zbrodni. - odparł uśmiechając się.
/są jeszcze chipsy! /
Edytowane przez April dnia 26-08-2012 01:44 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 01:48 |
|
|
-Wiecie, że jak nic z tym nie zrobimy, to pomrzemy z głodu za kilka dni, prawda?- zadałam słabo pytanie retoryczne.
-Daj spokój, Jos. Nie myśl teraz negatywnie, trzeba się stąd wydostać, a nie załamywać się.
-[i]Kiedy naprawdę... Joey, naprawdę nie masz ochoty na spaghetti? Albo karkówkę? Albo pomidorową...- rozmarzyłam się. Dałem siostrze kuksańca w bok i skarciłem ją wzrokiem. Myślenie o jedzeniu jedynie napędzi nasz głód.
-Dobra. Możemy jeszcze rozkręcić jointy i jeść trawę, ale chyba na niewiele nam się to zda.- wzruszyłam ramionami.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 09:52 |
|
|
- Załóżmy, że wypoczęliśmy, że hoho. Może chodźmy szukać tego klucza.
Ken wstał, a raczej próbował wstać, ale jego osłabiony organizm miał z tym problem. Chłopak najpierw z pozycji siedzącej uklęknął i podparł się rękami i dopiero podniósł. Nawet po czymś takim miał zadyszkę. Matko, strach pomyśleć jak brak jedzenia szybko wyniszcza. Stanął wyprostowany i starał się udawać pewnego siebie i niestrudzonego.
- Podzielmy się na te pary i szukajmy, im szybciej znajdziemy tym szybciej skończymy. Chociaż może nie pary, a trójki dla bezpieczeństwa? Co Wy na to?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 10:46 |
|
|
- Mogą być i trójki. - powiedziałem już ustawiając optymalne grupki, gdzie wszyscy mieliby taką samą szansę przetrwać.
- Proponuję ja, Kenneth i Josie, a w drugiej Alex, Beth i Joseph. Idąc tokiem myślenia, że każdy z nas może być mordercą, rodzeństwo nie może być w jednej grupie. Co wy na to?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 11:41 |
|
|
- Świetny pomysł, no to chodźmy szukać. - odpowiedział bardziej dziarskim tonem, liczył na to, że uda im się znaleźć cokolwiek i będą mogli się wydostać stąd. W końcu asortyment w postaci paczki sucharów i chipsów to niezbyt wiele...
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-08-2012 12:55 |
|
|
Kenneth wierzył, że Josie jest niewinna, ale pomysł z trójkami był dobry. W końcu chodzenie parami było ryzykowne, bo można było trafić do zabójcy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|