Autor |
RE: Bunkier |
sugar
Użytkownik
Postać: Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 12:10 |
|
|
- No co, głodny jestem - powiedziałem z żalem.
- Macie coś do żarcia? - spytałem i spojrzałem na Marion. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 12:17 |
|
|
Dziwnie się zachowywał Roger, ale nadal był uroczy.. -Jest. Jest sałatka, możemy ją zjeść wszyscy po trochę, co wy na to?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
sugar
Użytkownik
Postać: Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 12:19 |
|
|
- Dobra, dawać tą sałatke. - powiedziałem bez zbytnich uczuć i usiadłem na kocu. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 12:21 |
|
|
- Nie jedzcie beze mnie! - wykrzyknął idąc wciąż, słyszał, że mówili o jedzeniu... na pewno chcieli mieć jednego mniej, ale im się to nie uda. Gdy doszedł do owego karceru bez słowa położył ciało wpatrując się w mężczyznę. - Nawet Cię nie znałem, jaka szkoda.
Wrócił do pozostałych, który wciąż byli w szoku.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 12:33 |
|
|
Marion otworzyła sałatkę i spojrzała na wszystkich, łyżką zaczęła nakładać równe porcje w plastikowych kubeczkach dla każdego -Zawsze to coś -powiedziała podając wszystkim wyznaczone części. Trzymając w dłoniach już tylko swój przydział spoglądała na sałatkę i najpierw wyobraziła sobie jej pyszny smak a potem zaczęła wpakowywać w swój organizm malutką rację.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 12:42 |
|
|
Ken wziął swoją porcję sałatki i zaczął ją jeść i w zasadzie od razu skończył, bo dawka była mała, a jego apetyt ogromny.
- Żebym tu się kurwa nie roztył...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
sugar
Użytkownik
Postać: Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 13:15 |
|
|
- Czuję się jak koza. - skwitowałem krótko z sałatką pomiędzy zębami. Smak był nijaki, wygląd nijaki i energii od tego też nijako. Pf, co mi z takiego posiłku.
- Chyba jednak będę zmuszony ukraść trochę batoników. Wchodzisz w to? - szepnąłem do Kennetha.
Edytowane przez sugar dnia 24-08-2012 13:17 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 13:24 |
|
|
Usiadłam pod ścianą z porcją sałatki w ręku. Dopiero kiedy zjadłam mikroskopijną rację żywieniową poczułam jaka jestem głodna. To co zjadłam tylko rozbudziło mój żołądek, który przez dłuższą chwilę zapomniał o tym żeby zasygnalizować mi o głodzie. Spojrzałam tęsknie w kierunku leżących na stole chipsów, ale wiedziałam że lepiej zostawić je na później.
- Nie mamy chyba co czekać na to aż poumieramy z głodu. Skoro wiemy że jest tutaj stacja medyczna, możemy znaleźć jakieś inne pomieszczenia. Nie będę tu siedzieć i narkotyzować się trupim jadem. - oznajmiłam, energicznie podnosząc się z miejsca. Intenstywne przeszukiwanie bunkra było chyba najlepszym sposobem odreagowania złości, głodu i strachu. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 13:49 |
|
|
- No coś Ty Roger?
Ken był niemiło zaskoczony, gdy usłyszał taką propozycję.
- Batonikami i tak się nie najesz, a jeszcze wszyscy będą chcieli Cię zlinczować. Lepiej siedź spokojnie, ostrzegam Cię.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
sugar
Użytkownik
Postać: Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 14:30 |
|
|
- Nie peniaj Ken. Nikt się nie dowie. - powiedziałem do mężczyzny zachęcająco. - Nie mogę już tak siedzieć. Jestem facetem do cholery. Potrzebuję mięsa. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 14:34 |
|
|
Łzy spływały po policzkach, brodzie, wpadały za dekolt rozciągniętej specjalnie koszulki i moczyły biustonosz. Leciały ciurkiem, jak z odkręconego kranu: nie mogłam przez dłuższy czas się uspokoić. Gdy jednak doszło do tego momentu, starłam łzy i już po momencie nie było widać, że w jakikolwiek sposób się załamałam. Wróciłam do głównego pomieszczenia i odebrałam swoją malutką porcję sałatki. Zjadłam połowę z tego, a drugą podsunęłam pod nos Joeyowi.
-Musisz przestać jarać jointy.- skarciłam go na widok skręta w jego ręku. -Wiem, że mamy ich dużo, ale po nich łapie gasto, ile masz lat, żeby nie wiedzieć?
-Daj spokój, Josie. Zjedz to.- mruknąłem i oddałem jej sałatkę: miałem swoją porcję, a jej zdrowie było teraz dla mnie ważniejsze. Tylko lekki chillout po spaleniu się pomagał mi tu przetrwać, dlatego nie odłożyłem marihuany na bok. Ledwo wytarłem krew z szyi dziewczyny, już umarł następny chłopak: błędne koło. I dlatego paliłem.
Skończyłam swoją sałatkę i usiadłam obok Kena, bez słowa wtulając się w jego ramię. Na szczęście (?) nie usłyszałam słów Rogera.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 24-08-2012 14:34 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 14:44 |
|
|
- Lol, ja się dowiem. Zresztą nie wiem gdzie Ty widziałeś mięsne batoniki...
Roger wkurzał Kena takim zachowaniem. Weterynarz rozumiał, że to z głodu, ale w końcu wszyscy tutaj byli głodni, a tylko jemu solidnie odwalało.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
sugar
Użytkownik
Postać: Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 14:52 |
|
|
- Nie jadłeś nigdy takich? W sklepach z takim pieskiem na opakowaniu. Pewnie dlatego, że zrobione z psa. - Kenneth wkurzał mnie swoim zachowaniem, bo udawał głupka, że nigdy takich nie jadł.
- Chyba muszę się przespać. - nagle przypomniałem sobie, że chce mu się pić. - Gdzie macie jakieś piwo? - spytałem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 15:12 |
|
|
-O, na pewno nie będziesz pił piwa, wyrzuć to sobie z głowy- odpowiedziałem Rogerowi. -Zostało nam go naprawdę niewiele. Jeśli chcesz się napić, to z kranów leci woda. Rozpal ogień i zagotuj ją, jeśli się boisz zarazków.- uśmiechnąłem się lekko kpiąco i wypuściłem dym z płuc.
//ładnie Josie została olana, widać jak czytacie moje posty ;(
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 15:26 |
|
|
// bo ten kolor jest nieczytelny dojrzałem tylko, że "na szczęście" i "?"
Ken ucieszył się, że Josie do niego przyszła, bo nie chciał dyskutować z irytującym Rogerem. Zaczął gładzić dziewczynę po włosach i zwierzył się jej z odbytej przed chwilą rozmowy.
- Musimy mieć na oku Rogera. Proponował mi współpracę przy kradzieży batoników... Ledwo się powstrzymywałem, żeby go nie wydać wszystkim.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 15:29 |
|
|
-Niech tyko spróbuje, to żywy stąd nie wyjdzie.- mruknęłam, opadając coraz niżej, wreszcie kładac głowę na jego brzuchu. -To ma być jedzenie dla wszystkich, nie dla niego. Swoją drogą, zaraz chyba umrę z głodu...
//Ty jesteś nieczytelny
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 15:48 |
|
|
Gdy tylko Josie położyła głowę na brzuchu Kena, wydobyło się z niego głośne burczenie.
- Po raz pierwszy w życiu zrozumiałem, co to znaczy, że kiszki komuś marsza grają...
// no ja jestem, kolor też, a z białym jest git
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 17:57 |
|
|
Marco siedział oparty o ścianę i wpatrywał się jak Alex wynosił ciała do karceru. Chłopak nie mógł uwierzyć, że zginęły już trzy osoby. Palcami bawił się swoją rozładowaną komórką i zastanawiał się, kto będzie następny. Ken? Bethany? Alex? A może on sam jest następny w kolejce? Zmarszczył brwi, kiedy właśnie niesiono obok niego ciało. Trupy coraz bardziej dawały o sobie znać, a za kilkanaście godzin już całkiem nie będzie się dało wytrzymać. Najgorsze było to, że ciągle tkwili w tym samym miejscu. Ani o krok nie zbliżyli się do tego by się stąd wydostać.
- Gotowi do znalezienia tego ukrytego pomieszczenia? - rzekł po czym nie patrząc na resztę zaczął odsuwać szafki od ścian. Były cholernie ciężkie więc trochę opornie mu to szło.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 18:41 |
|
|
Musiał zająć się brudną robotą, niezbyt mu się to podobało, zjadł swoją wydzieloną porcję w milczeniu, niektórzy zachowywali się jakby ciągle byli na wakacjach... tylko komentowali, ale nic więcej nie robili. Gdy tylko zobaczył, że Marco wziął się do pracy podszedł do niego i razem z nim zaczął odsuwać piekielnie ciężkie szafki. Sam był ciekawy, czy to za nimi może coś być... ale nie pozostało nic innego jak czekać na Zosię-samosię, która coś nam może odpisze.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-08-2012 19:45 |
|
|
I właśnie gdy odsuwali stare szafy ukazały im się żelazne drzwi z solidną zasuwą zamknięte na dwie kłódki.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|