Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:39 |
|
|
-Daj nam, kurwa, spokój!- krzyknąłem w kierunku odchodzącej dziewczyny i otoczyłem Josie ramieniem.
-Wszystko wporzo, mała?- spytałem, wpatrując się w rosnącą pod jej okiem śliwę.
Strąciłam ramię Joeya.
-Daj mi, kurwa, spokój.- powiedziałam na wzór tego, co powiedział do Beth.
//to już 4? ale ten czas szybko leci...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 23-08-2012 18:41 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 19:32 |
|
|
Tak jak pozostali otwierał kolejne szafki z nadzieją, że znajdzie coś przydatnego. W pierwszej otworzonej szafce nic nie znalazł, w drugiej jakieś stare, pożółkłe kartki, z których ciężko coś było odczytać. Mark właśnie otwierał trzecią szafkę, a gdy zobaczył co się w niej znajdowało, uśmiechnął się szeroko. - Zobaczcie co znalazłem! - rzucił do pozostałych wyciągając ogromną, czerwoną flagę Związku Radzieckiego, z gwiazdką, żółtym sierpem i młotem. Chłopak wyszczerzył się do kolegów nie zważając na bijatykę dziewczyn. - Jest jeszcze flaga III Rzeszy... - zaczął wyciągać stare materiały z szafek.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 19:38 |
|
|
- Weź się Marco, tych flag nie ma, bo szafki miały być puste! Zosiam tak zarządziła.
Ken był poruszony skrajną nieodpowiedzialnością chłopaka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 19:46 |
|
|
- Cichoszaj Kenie, nie odbieraj mi tej frajdy! Zosiam lubi takie flagi.
Marco był oburzony skrajnym sztywniactwem Zhandonga.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 19:57 |
|
|
- Zawiodłem się na Tobie, nie jesteś godzien mego zaufania.
Ken odwrócił się i strzelił focha plecami do Marco.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 20:03 |
|
|
Alex paczał co się wyprawia.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 20:37 |
|
|
Marco podszedł do fochającego się Kena i otulił go flagą III Rzeszy.
- Nie fochaj się już. - powiedział pełnym rozpaczy głosem.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 20:39 |
|
|
Kiedy Kenneth się odwrócił plecami bo strzelił focha mógł zauważyć sączącą się krew po podłodze ze strony jednego z pomieszczeń.. Leżała tam bowiem Sharon McLevis z podciętym gardłem.
Żegnam pandę, jedną z czwórki która odpada na tej radzie.
Bardzo mi szkoda panda, nawet nie wiesz jak bardzo.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 23-08-2012 21:00 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 20:54 |
|
|
- Kurwa!
Kenneth zobaczył na podłodze strużkę krwi. Szybko ruszył wzdłuż niej i doszedł do łazienkipomieszczenia, uchylił drzwi i zajrzał.
- Sharon! Nie!
Chłopak cofnął się o kilka kroków. Teraz zareagował inaczej niż przy pierwszej śmierci, tamtego chłopaka nie znał i mogło to być samobójstwo. Ale teraz?
// szybka ta rada
/
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez jazeera dnia 23-08-2012 21:01 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 20:59 |
|
|
/szybkie to mp /
Zgasło światło.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:03 |
|
|
Gdy zgasło światło Ken ruszył w bok do najbliższej ściany i przywarł do niej. W końcu śmierć Sharon była znakiem, że wśród nich grasuje morderca lub morderczyni. Oddech chłopaka był przyspieszony i płytki, Zhandong wpadł w panikę. Stał tylko jak kołek i nie mógł się ruszyć, w ciemności czuł się bezbronny, a dodatkowo lekko się oddalił od pozostałych.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:04 |
|
|
Wpadłam do łazienki, odkręciłam wodę i zaczęłam zmywać krew z rąk. Woda była lodowata i śmierdziała, ale mimo to ochlapałam twarz klika razy. Zacisnęłam zęby żeby nie krzyknąć. Ostatnie czego potrzebowałam to dać tej głupiej suce satysfakcję. Dłuższą chwilę zajęło mi zanim zdałam sobie sprawę że krople na mojej twarzy to nie tylko woda. Dość przeraziło mnie to odkrycie, dlatego spojrzałam przestraszona przez ramię, oczekując kogoś stojącego na progu z cwaniackim uśmieszkiem. Otarłam twarz z łez, głośno wypuszczając powietrze. Wtedy zrobiło się ciemno.
- Kurwa! - jęknęłam, czując jak moje oczy znowu napełniają się łzami. Nie było mowy, żebym opuściła łazienkę. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:39 |
|
|
Josie nie chciała mojej pomocy- nie to nie, była dorosłą kobietą i sama wiedziała dobrze, czego chce. Wzruszyłem ramionami i zostawiłem ją pod ścianą, ze śliwą pod okiem wielkości piłeczki tenisowej. Wróciłem do pomieszczenia z szafkami, gdzie właśnie Marco odkrył flagę. Parsknąłem śmiechem i odwróciłem się, próbując otworzyć kolejną szafkę. Wtem usłyszałem jęk Kena. Odwróciłem się machinalnie: jego słowa, dwa, ciche słowa, wypowiedziane gdzieś w próżnię, zwiastować mogły jedynie coś złego.
-Co się stało?- spytałem i podbiegłem obok niego, ale zanim zdążyłem zobaczyć to, co go tak przeraziło, zgasło światło.
-To są kurwa jakieś jaja?!- wrzasnęłam na cały bunkier w momencie, gdy zgasło światło. Trzęsłam się na całym ciele. Czułam człowieczą, zwyczajną potrzebę, by ktoś podszedł do mnie i przytulił mnie mocno: trzymał, aż przestanę się trząść i uspokoję się. Rana pod okiem pulsowała bólem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:45 |
|
|
Castellani wpatrywał się w zakrwawione ciało Sharon nie wiedząc co ma ze sobą począć. Miał ochotę zrobić tutaj burdel, wyżyć się, zrobić cokolwiek by odreagować. Najgorsza była ta niepewność - dlaczego ktoś zabija? Sprawia mu to przyjemność? I to w dodatku osoba, która siedzi z nim w jednym pomieszczeniu. Krew zmroziła mu się w żyłach na myśl, że to właśnie ta osoba sprowadziła nas tu wszystkich i teraz się bawi. Decyduje, kto zginie pierwszy... Brzydził się tym kimś, kimkolwiek by on nie był. Wtedy jak na zawołanie zgasło światło i poczuł się jeszcze bardziej bezbronny. Wyczuł za pomocą ręki ścianę, oparł się o nią i usiadł. Znowu musiał czekać aż łaskawie pojawi się choć trochę energetyki. Nie dość, że w ciemności, to jeszcze z dwoma trupami.
panda - jedyna taka userka, która pojawiła się w edycji, napisała kilka erotycznych postów (których zresztą chyba nie dokończyła ze względu na nieobecność jazeery) i skończyła na tym swój udział. Szkoda
POZDRAWIAM PANDĘ!
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:46 |
|
|
Spojrzał na martwą kobietę i na reakcję innych... zapalił papierosa z nerwów. Zgasło światło, znowu usłyszał Beth, którą poznał jako pierwszą, stał niedaleko niej.
- Jeżeli ktoś mi powie, że ta kobieta i tamten facet to samobójstwo, czy też czysty przypadek... to chyba strzelę mu w mordę. - odpowiedział, było ciemno, więc nie był w stanie określić jak zachowują się inni w stosunku do tej chorej sytuacji.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:50 |
|
|
- Powiedziałbym to, ale boję się, że widzisz w ciemności. A tak serio to od teraz powinniśmy wszyscy siedzieć razem, w jednym pomieszczeniu. Do kibla będziemy chodzić parami. Nie widzę innego wyjścia. - powiedział nie widząc zupełnie niczego w mroku.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 23-08-2012 21:51 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 21:56 |
|
|
Osunęłam się po ścianie i usiadłam na ziemi. Czułam jak mokra podłoga oblepia moją spódnicę, ale nie miałam zamiaru się ruszyć. W końcu już raz zgasło światło, więc zaraz powinno zrobić się jasno - przynajmniej tak sobie to tłumaczyłam. Objęłam ramionami kolana. Słyszałam głosy rozmów z drugiego pomieszczenia i powinnam krzyknąć i zapytać czy wszystko w porządku, ale wtedy przed moimi oczami stanął obraz odciętej ręki i przez moją głowę przeszła do tej pory zupełnie irracjonalna myśl: może lepiej nie zdradzać że tu jestem? Siedziałam więc w ciszy i czekałam. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 22:03 |
|
|
-Co Wy mówicie? Kolejne morderstwo?- tylko to, że studiowałem aktorstwo i byłem w tym naprawdę dobry pozwoliło mi nie pokazać po sobie, jak bardzo zmroziła mnie ta informacja. -Josie, gdzie jesteś?!- krzyknąłem w przestrzeń. Tylko to, że słyszałem krzyk siostry chwilę po zgaszeniu światła dało mi pewność, że to nie ona jest ofiarą. -JOSIE!- powtórzyłem zdecydowanie głośniej. Gdyby to jej się coś stało: mojej starszej, najwspanialszej siostrze, nigdy bym sobie tego nie darował.
-Joey?- pisnęłam i po omacku doskoczyłam do brata. Był jedyną osobą w tym pomieszczeniu, której stuprocentowo ufałam. W momencie, gdy dowiedziałam się o śmierci drugiej osoby, zdałam sobie sprawę, że nikogo nie wolno trzymać się już blisko, że każdy może być potencjalnym mordercą. Chwyciłam ramienia brata tak mocno, że czułam, jak wykrzywia się z bólu pod naciskiem ręki. Chciałam jednak, żeby czuł, że jestem tuż obok niego: że nie dam mu zginąć, kiedy jestem z nim.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 22:06 |
|
|
-Ja.. Jaa też tak sądzę. -przełknęłam ślinę stojąc przy pewnym mężczyźnie -prawdę mówiąc powinniśmy o tym pomyśleć już jakiś czas temu, tu nie jest bezpiecznie..
Paul Woodrow zaczął wymiotować z boku pomieszczenia. Smród wydzieliny z ust unosił się po całym bunkrze, a chłopak nadal coraz częstszymi odruchami wymiotnymi wyrzucał ze swojego ciała to co zjadł w przeciągu wcześniejszych dni.
Światło pojawi się o 23:00
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 23-08-2012 22:07 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 22:09 |
|
|
Ken przez długi czas milczał, nie mógł wykrztusić z siebie słowa. Wciąż stał wciśnięty w ścianę, jakby liczył, że ta go przytuli i pocieszy...
- Musimy trzymać się razem, wszyscy. Ale nie zgadzam się z toaletą i chodzeniem parami, to bez sensu. Trzeba chodzić trójkami! Bo jak ktoś trafi z oprawcą do pary to trochę słabo.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|