Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 15:44 |
|
|
- Nie znam się na tego typu sprzęcie, ale telegraf chyba nie należy do urządzeń łatwo psujących się.
Ken podszedł z łomem do kolejnej szafki i nacisnął. O dziwo poszło bardzo łatwo, ale środek był pusty.
- Jeśli ktoś schował tu działające urządzenie to sam czas nie powinien go zniszczyć.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 16:15 |
|
|
W czasie, gdy wszyscy zaabsorbowani byli czytaniem dokumentów, ja i Josie po drugiej stronie pokoju przeszukiwaliśmy inne szafki. Postanowiliśmy otwierać je w podobny sposób, jak Ken. Niestety większość była pusta, a my z każdą otworzoną na nowo szafką byliśmy coraz bardziej zmęczeni. Pot spływał strumieniami po naszych ciałach. Jedyne, co mnie pocieszało to fakt, że w łazienkach są natryski, ale i tak nie mieliśmy nawet czystej bielizny na zmianę.
-Popatrz, Joey, tu coś jest.- Josie wyrwała mnie z zamyślenia. Włożyłem rękę głębiej do szafki, by pomóc siostrze i chwyciłem w dłonie kawałek materiału. Całym niemal ciężarem ciała naparłem na szafkę, by móc złapać zawiniątko w otwartą dłoń i wyciągnąłem wreszcie zdobycz. Rozwinąłem prześcieradło i natychmiast odrzuciłem je w bok, krzywiąc się.
-Nie, ja wysiadam. Słyszysz, łysy dupku, który nas tu zamknął?!- wrzasnąłem. Wszyscy spojrzeli w moim kierunku, a ja opadłem na podłogę ze zrezygnowaniem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:12 |
|
|
-O kurwa- jęknęłam zatykając usta dłońmi -jest stare, ile to tu może leżeć? Kurwa... Ludzka dłoń.. Ja pierdolę, zwariuję... -rzuciłam spoglądając z boku na rozkładającą się dłoń. Podbiegłam do drabinki i rzuciłam się na górę próbując szarpać za klapy -Otwierać szmaciarze!!
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:27 |
|
|
-To nic nie da.- powiedziałem w kierunku Marion, podnosząc głowę do góry. Od kiedy w bunkrze nie grała muzyka, niemalże każde nasze słowo rozchodziło się po pomieszczeniu echem, więc nawet nie podnosiłem się z troską, by mnie usłyszała. -Jesteśmy w jakimś jebanym potrzasku. Tanim reality-show, albo słabym wymyśle jakiś buców.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 23-08-2012 17:27 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
sugar
Użytkownik
Postać: Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:29 |
|
|
- Masz rację. - powiedziałem do mężczyzny szukającego telegrafu. Bodajże był to Kenneth, ale ręki za to nie dam sobie uciąć. - Nie może być też aż tak dobrze ukryte, bo po co? - dodałem i podszedłem w inny kąt, by zacząć przeszukiwać już wcześniej otwarte szafki. Pukałem w ich wnętrza, bo być może w którejś było drugie dno. Nic jednak nie znalazłem.
Spojrzałem na Marion, której już puszczały nerwy i posłałem jej pełen zrozumienia wzrok. Po chwili uśmiechnąłem się. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:34 |
|
|
Zrezygnowana zeszłam po drabince i oparłam się o nią -Zwłoki Jimmiego się rozkładają, strasznie śmierdzi -powiedziałam przygryzając suche wargi. Uśmiechnął się do mnie Roger, zrobił to pierwszy raz odkąd tu jesteśmy, to takie.. Dziwne, a zarazem urocze z jego strony, co prawda kochał się z Sharon, ale to pewnie tylko dlatego, że był pod wpływem narkotyków.. Spojrzałam w kierunku McLevis, jest szczupła, ma duże piersi, jest blondynką, pewnie mu się podoba.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:35 |
|
|
Skrzywiłam się z obrzydzenia. Odcięta dłoń była już w stadium znacznego rozkładu: była szaro-zielona, skóra odłaziła od mięśni całymi płatami i przysięgam że widziałam jak z odciętej tętnicy wyłazi jakiś robak.
- W następnej znajdziemy nogę albo głowę. Co to za miejsce, do kurwy nędzy?! - zapytałam histerycznie. Wystarczyło jedno spojrzenie na rękę bym poczuła jak żołądek podchodzi mi do gardła.
- Ktoś nas tu kurwa zamknął. Celowo. - wypowiedziałam w końcu to, co od dłuższego czasu nasuwało mi się na myśl. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:39 |
|
|
Zaczęłam bić brawo. Dłoń uderzała o dłoń równomiernie, wytwarzając dźwięk słyszalny w całym bunkrze.
-Wiwat, Sherlocku! Dziękujemy, że nam powiedziałaś, bo, serio, sami byśmy na to nie wpadli.- warknęłam pod nosem, wściekła coraz bardziej na całą sytuację.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:45 |
|
|
Odwróciłam głowę w kierunku Josie. Byłam zdenerwowana, ale nie do tego stopnia żeby nie wysłyszeć ironii w jej głosie, a ta zadziałała na mnie alergicznie.
- Czy ty masz kurwa jakiś problem? - zapytałam mrużąc oczy. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:49 |
|
|
-Wyobraź sobie, że mam.- odpowiedziałam jej. -Ktoś zamknął nas w jebanym bunkrze i nie chce wypuścić. Kończy nam się jedzenie, śmierdzimy, wczoraj zamordowali chłopaka, a dzisiaj znaleźliśmy rękę ludzką zawiniętą w prześcieradło. Tak, kurwa. Mam jakiś problem.- spojrzałam na nią ukosem. -Jeśli Ty nie masz żadnego, to święcie Ci zazdroszczę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:51 |
|
|
-Dobra dziewczyny bez złości! -odparłam widząc, że między nimi dochodzi do sprzeczki, wszyscy jesteśmy zdenerwowani, głodni, przemęczeni więc takie rzeczy działają na nas teraz cztery razy bardziej.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 17:59 |
|
|
Zignorowałam Marion kompletnie. Podeszłam do niej, przekrzywiając głowę. Nie tolerowałam gdy ktoś się do mnie zwracał w ten sposób.
- No i masz czego. - odpowiedziałam rozbawiona, mierząc ją wzrokiem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:02 |
|
|
Prychnęłam, teraz już szczerze rozbawiona.
-Nie sądzę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:10 |
|
|
- Uważaj bo się zadławisz. - zrobiłam do niej duże oczy. Jej cwaniaczkowaty uśmieszek wkurwiał mnie niesamowicie.
- Teraz jest ta scena, w której się ode mnie odpierdalasz. Jak nie zrozumiałaś to mów, przeliteruję. Idź się zajmij swoimi przykrymi problemami. - powiedziałam spokojnie. Nawet nie chciało mi się dalej z nią gadać: nie potrzebowałam przejmować się problemami jakiejś pojebanej laski. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:12 |
|
|
Nie miałam siły dyskutować z jakąś gówniarą, której pod nosem ciągle zalegało mleko. Po prostu podniosłam się z miejsca, podeszłam do niej, uśmiechnęłam i uderzyłam zaciśniętą pięścią z całej siły. Krew, zarówno z jej nosa, jak i moich kłykci, trysnęła na podłogę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:18 |
|
|
wiedziałam, że to już teraz
Tak właściwie nie wiedziałam co się stało. Gdzieś zgubiłam wydarzenia pomiędzy odkryciem odciętej ręki a bólem promieniującym z mojego nosa. Zatoczyłam się, przykładając rękę do twarzy. Krzyknęłam ze złości i oddałam jej równie mocno.
- Taka jesteś cwana, szmato? - warknęłam. Co zabawne, nawet nie pamiętałam za co dostałam. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:25 |
|
|
to jest właśnie ten moment!
-Chyba sobie żartujesz- warknęłam, gdy jej pięść zawędrowała w moim kierunku. Dostałam prosto w oko: czułam, jak z każdą sekundą po tym rośnie pod nim ogromny siniak. Wyciągnęłam pięść w jej kierunku, z zamiarem kolejnego ciosu.
-Ej kurwa, stop!- wrzasnąłem widząc, jak Josie obrywa. Zdawałem sobie sprawę z tego, że to ona zaczęła, ale trzymałem stronę siostry. Wszedłem między kobiety i wyciągnąłem ręce, zatrzymując je przed kolejnymi ciosami. -Jaja sobie robicie, do jasnej cholery?! Jeszcze nam tego brakowało, żebyście się tutaj pozabijały!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:29 |
|
|
Powtórka z rozrywki.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:33 |
|
|
- Och patrzcie wszyscy! Braciszek przyszedł z odsieczą! Jak cudownie! - zawołałam z przesadną ckliwością w głosie. Chociaż Joseph kompletnie nic mi nie zrobił, kopnęłam go dosyć mocno w łydkę.
- Pojebani jesteście. - po raz kolejny wytarłam krew, która ciągle wypływała z mojego nosa. Bolało dosyć mocno, Josephine miała niezły cios. Wyszłam z pomieszczenia i udałam się do łazienki, zachlapując cieknącą z nosa krwią całą drogę.
taa, postać agusi bije moją postać, scena nr 4
Edytowane przez mremka dnia 23-08-2012 18:34 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-08-2012 18:36 |
|
|
Ken doskoczył wraz z Josephem do dziewczyn, żeby je rozdzielić.
- Spokój, spokój. Rozumiem, że jesteśmy w delikatnie mówiąc ciężkiej sytuacji, ale kłótnie nam nie pomogą, a jedynie nas pogrążą.
Kenneth mówił to bez przekonania, bo sytuacja była pewnie bez wyjścia.
- Musimy działać wspólnie, bo inaczej tylko zrobimy przysługę temu pojebowi co nas tu zamknął.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|