Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-08-2012 20:42 |
|
|
// Zosiam, a przy zwłokach leży broń czy nie leży?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-08-2012 20:43 |
|
|
Torsje wciąż nie mijały i spędziłam w łazience dłuższą chwilę, do reszty opróżniając żołądek. Opłukałam usta wodą by w końcu zmusić się do powortu tam, gdzie leżał trup - nie wiedziałam jak miał na imię, dlatego musiałam ograniczyć się do tego dość pejoratywnego określenia. Nawet nie pomyślałam o tym, że mogło być to samobójstwo: moja wyobraźnia zaczęła podsuwać mi coraz bardziej krwawe scenariusze. Komuś musiało nieźle odjebać po zbyt dużej dawce mieszanki różnych używek. Teraz interesowało mnie tylko kto mógł to zrobić.
- Kto strzelił? - zapytałam oskarżycielsko, skupiając swoje spojrzenie po kolei na każdej z osób, głupio oczekując dramatycznego przyznania się przez "mordercę". |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 11:05 |
|
|
Marco wpatrywał się otępiale w ciało Jimmy'ego. Nikomu nie życzyłby takiego końca, nawet nieznajomemu. Zginąć w jakimś starym bunkrze nie było chyba marzeniem nikogo. Widok był straszny, jednak coś nie pozwalało mu oderwać od tego wzroku. Jimmy był najlepszym przykładem na to, jak skończą, jeśli natychmiast się stąd nie wydostaną. - Myślisz, że ktoś się do tego przyzna? - rzucił w stronę Bethany marszcząc brwi. Chłopak próbował jakoś racjonalnie myśleć, jednak kiepsko mu to wychodziło. - Moim zdaniem nie ma na co czekać. Powinniśmy jak najszybciej wysadzić to cholerstwo i stąd spieprzać.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 22-08-2012 11:06 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 11:26 |
|
|
- Popieram.
Ken przyznał rację Markowi, zarówno co do pytania Bethany jak i wysadzenia klapy.
- Z granatu i amunicji zrobimy coś na wzór bomby. Tylko trzeba się ukryć. Wcześniej myślałem, że najlepszym miejscem będzie karcer, no ale teraz to proponuję spiżarnię. To dość odległe miejsce, a w dodatku po drodze jest kilka zakrętów i wąskich przejść, więc żadne odłamki do nas nie dolecą...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 22-08-2012 11:27 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 14:36 |
|
|
- A więc niech będzie spiżarnia. Nie znam się na tym, ale będzie trzeba jakoś umieścić tą bombę na klapie. Przydałaby się jakaś taśma albo coś w tym stylu. - rzucił już wyobrażając sobie jeden z odcinków MacGyvera, gdzie koleś robił takie zabawki z niczego. - No i gdy wszystko będzie na miejscu, ktoś będzie musiał strzelić do tej bomby. Umie ktoś tutaj posługiwać się bronią?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 14:41 |
|
|
/broń leżała przy Jimmy'm, możecie tylko snuć domysły czy było to samobójstwo, czy morderstwo../
Roger podszedł do grupki osób i spojrzał na nich ze strachem -Posłuchajcie, to głupi pomysł. Jeżeli bomba wybuchnie to przecież rozwali drabinkę prowadzącą do góry i wtedy to tym bardziej nie wyjdziemy, poza tym jest gruba warstwa ziemi i gruzu, która zasypie nasze jedyne wejście.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 14:45 |
|
|
- A więc co proponujesz Sherlocku? Może pójdźmy za przykładem Jimmy'ego i strzelmy sobie kulkę w łeb. Ja nie zamierzam dłużej czekać. - rzucił oschle, choć nigdy nie spodziewałby się, że do kogokolwiek tak mógłby powiedzieć. Widocznie świadomość zagrożenia zmienia człowieka niekoniecznie w dobrym kierunku. - Poza tym to Ty tutaj nas ściągnąłeś. Ty i Twoja siostra. To wasza wina, że on nie żyje.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 22-08-2012 14:48 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 15:11 |
|
|
-To nie moja siostra... -spojrzał z pogardą na Marion -ja Was tu siłą nie ściągnąłem, poleźliście dobrowolnie, a co, nie?? Nie ponosimy też żadnej winy za śmierć tego chłopaka! -odparł głośno, lekko zdezorientowany.
-Pomysł z bombą jest do dupy, powiem tyle.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 22-08-2012 15:12 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 15:59 |
|
|
Nie ogarniałam, co było grane. Kolejne godziny mijały, a żaden wybawca wciąż nie nadchodził, jeden z uczestników zabawy leżał z rozwaloną czaszką a kolejni dwaj próbowali się bawić w saperów. Wciąż niewyjaśnione było czemu Jimmy się zabił: szczerze jednak wątpiłam w to że tak bardzo zdenerwował się byciem uwięzionym w jakimś bunkrze żeby przyłożyć broń do skroni. Przysłuchiwałam się rozmowie Rogera z Marco, zupełnie zgadzając się z tym pierwszym.
- Przeszukajmy porządnie schron. Nie wiemy jak jest duży, może gdzieś z drugiej strony jest jakiś inny właz? Jeżeli będą dwa, można zaryzykować wysadzenie jednego. - zaproponowałam. - Dobrze również byłoby spróbować otworzyć pozostałe szafki. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 17:19 |
|
|
- Ja mogę się jeszcze wstrzymać, ale nie mówcie mi ciągle, że nasz pomysł jest do dupy, bo nie macie żadnego w zanadrzu.
Ken popierał Marka, jako jedyny zdawał się tu trzeźwo myśleć.
- Przeszukajmy szafki, przeszukajmy cały schron, może trafimy na coś. Zgoda. Ale może Roger, lub ktoś inny olśni mnie i powie jaki jest pomysł na wydostanie się stąd? Będziemy się modlić aż Bóg ześle nam wybawcę, który otworzy klapę? A może ktoś ją otworzy siłą woli?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 17:39 |
|
|
- Wojskowego schronu nie da otworzyć się taką bombą... jest on specjalnie zabezpieczony materiałem, które takie coś jak planujecie tego po prostu nie otworzy. Po to wojsko tworzy bunkry, aby trudno było tam wejść. Pomysł na wydostanie się stąd? Jestem inżynierem bezpieczeństwa i takie coś jak ten schron nie jest mi obce i powiem jedno, jeśli z zewnątrz nikt nas nie uwolni, to możemy mieć problem. Zresztą, już go mamy. - odezwał się nagle nieznany nikomu wcześniej osobnik. Stał pod ścianą samotnie im się przyglądając, na jego twarzy widniał dziwny, sardoniczny uśmieszek, który zazwyczaj miał za zadanie denerwować ludzi.
/Ludzie złapała mnie wena, wracam do gry. /
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 17:42 |
|
|
- Eee... A Ty skąd się tu wziąłeś? W ogóle Cię nie kojarzę...
Może nie było to zbyt miłe, może nie było to na miejscu, ale Ken powiedział po prostu to co przyszło mu do głowy.
- Ja się na bunkrach nie znam, ale znam się na tym, że siedząc w środku i czekając możemy się nie doczekać. I mając do wyboru siedzenie czynne i siedzenie bezczynne, wybieram czynne. A czy się uda czy nie? Zobaczymy. Myślę, że warto spróbować... Może ten budynek to jakiś bubel.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 17:46 |
|
|
- Na pewno nie wyrosłem spod ziemi... byłem tutaj cały czas, ale byliście zbyt zajęci sobą, aby to dostrzec. - odpowiedział ciągle nie zmieniając pozycji. - Masz racje, nie ma sensu siedzieć tutaj bezczynnie i jeśli was to pocieszy bunkier zazwyczaj da się otworzyć od dwóch stron, taka już jego struktura. Nie miałam dobrze okazji przyjrzeć się temu wszystkiemu, ale jestem przekonany, że z tej strony również można go spokojnie otworzyć, jeszcze nie wiem jak, ale się dowiem.
Odpowiedział zdecydowanym tonem, wyjmując z kieszeni paczkę papierosów, wyjął jednego i zapalił wypuszczając dym.
- Nie mam zamiaru zostać tutaj wieki, zresztą patrząc na tego tutaj. - spojrzał w kierunku martwego ciała. - Śmiem twierdzić, że nasze dni są policzone, jeśli czegoś nie znajdziemy.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 18:21 |
|
|
- A więc mamy swojego bohatera. Dalej , uratuj nas mistrzu. - uciął krótko i z naburmuszoną miną przyglądał się pozostałym jakby któryś z nich miałby zaraz wyskoczyć z pękiem kluczy do słynnej klapy. Nic takiego się nie stało, wręcz odwrotnie. Nikt nawet nie chciał słyszeć o wysadzaniu. Co to za impreza bez wielkiego BUM?!
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 18:34 |
|
|
- Zamknij się półgłówku. - syknął, ale w jego głosie nie dało się usłyszeć ani nuty pogardy, ani kpiny ani nawet zdenerwowania. - Małe psy najgłośniej szczekają... Masz o tym bunkrze gówniane pojęcie, a odzywasz się jakbyś wiedział co robić. Możecie spróbować zrobić sobie tą ową bombę, będę się śmiał z boku patrząc jak zużywacie ostatnią naszą amunicję. Pomyśl chociaż racz człowieku, bo widzę, że Ci to słabo przychodzi... A co jeśli ktoś zabił tego kolesia? Pomyślałeś o tym? Ludzie bez powodu nie strzelają sobie w łeb, a przez taki wybryk nie mielibyśmy broni ani niczego, na dodatek byłoby to wszystko na darmo. Zamiast gadać głupoty posłuż się czymś i pomóż.
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 18:43 |
|
|
- Odezwał się wujek google. Jeśli nawet ktoś go zabił to tym prędzej powinniśmy stąd spieprzać, a nie szukać wymysłów Twojej wyobraźni. Mocny w gębie jest każdy, ale do roboty to nie ma komu. Dzięki, nie skorzystam. - rzucił i jak gdyby nigdy nic wrócił do czytania swojej lektury.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 18:47 |
|
|
Zainteresowały mnie słowa chłopaka, który z nonszalanckim uśmieszkiem podpierał ścianę i wypalał jednego szluga za drugim. Denerwował mnie trochę tonem głosu, tak jakby miał wylane na wszystko co się działo, jednak wiedza mogła się nam przydać.
- Powiedziałeś, że bunkier można otworzyć z obu stron. Czyli co, to że nie możemy otworzyć włazu to znaczy że coś go blokuje od góry? - zapytałam, w głębi ducha licząc na to że zaprzeczy. Wątpiłam, że jeżeli ktoś zablokował właz, to zrobił to przez przypadek a wtedy mielibyśmy jeszcze bardziej przejebane, o ile było to możliwe. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 18:48 |
|
|
- To nie wymysł mojej wyobraźni, właśnie próbuję was ostrzec przed tym, aby bezsensownie zużyć amunicję... a co do wyjścia to mówię, na pewno da się stąd wydostać, gdy budowany jest schron dla ludzi nieważne czy jest on wojskowy, czy też nie, zawsze ma dwa wyjścia. Tak się określę ''na wszelki wypadek'', gdyby osoba z zewnątrz zginęła w czasie choćby jakiegoś kataklizmu wtedy Ci ludzie nie mieliby szansy się stamtąd uwolnić, na tym polega to wszystko. Potrzebna mi latarka a spróbuję się tam wspiąć i to pooglądać z bliska. - powiedział kończąc palić swojego papierosa, którego przydeptał butem. Po chwili zerkną na kobietę i uśmiechnął się. - Niekoniecznie, są różne wytłumaczenia. Albo gdzieś tutaj kryje się jakieś inne wyjście, albo jeżeli chodzi o górną klapę bunkra możliwe, że potrzebujemy czegoś w rodzaju magicznego klucza, który powinien być tutaj ukryty na owy ''wszelki wypadek''.
Edytowane przez April dnia 22-08-2012 18:52 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 18:57 |
|
|
Nie usłyszałam nic szczególnego, a mimo to jego słowa i pewny ton trochę mnie uspokoiły. No oczywiście, gdzieś musiało być drugie wyjście!
- Takiej porządnej latarki to chyba nie mamy, ale mogę ci świecić tą którą mam w telefonie. Musimy się tylko pospieszyć, bo nie wiem na jak długo wystarczy bateria. - zaoferowałam swoją pomoc. - Czego właściwie szukamy? - zapytałam, wyciągając komórkę z kieszeni. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-08-2012 19:04 |
|
|
- Jako przyszły inżynier bezpieczeństwa, jeżeli się stąd oczywiście wydostaniemy... będę zajmował się maszynami wojskowymi i właśnie bunkrami. Konkretnie mam zamiar bardzo dokładnie obejrzeć sobie ową klapę, każdy jej szczegół, jeśli jest tam inny zamek nie ma możliwości aby mi umknął, zajmowałem się tym. Wtedy mamy już pierwszy odnośnik- jeśli nic tam nie znajdę to oznacza, że inne wyjście musi być gdzieś tutaj, a jeśli cokolwiek rzuci mi się w oczy będzie oznaczało, że nasz ''magiczny klucz'', o którym wcześniej wspominałem ukryty jest gdzieś tutaj wewnątrz. Minusem jest jednak to, że biorąc pod uwagę, iż jest to schron... na pewno jest on bardzo dobrze ukryty.
|
|