Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 14:13 |
|
|
- No nie da się.
Ken nawet się nie podnosił. Miał nadzieję, że Marion robi sobie jakieś jaja.
- Próbowaliśmy oboje i ta klapa ani drgnęła.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 20-08-2012 14:14 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 14:42 |
|
|
Marion była jedną z organizatorów toteż ponosiła pewną winę tego, że nie da się wyjść na zewnątrz. - i.. i co my teraz zrobimy? -niemalże jęknęła. - skoro nie da się tego otworzyć z wewnątrz.. to musimy czekać na kogoś kto nam otworzy? O boże.. Nikt oprócz łysego Jacka, który powiedział nam o tym miejscu nie wie, że tu jesteśmy!
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 20-08-2012 14:43 |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 14:51 |
|
|
- No, a nie macie kontaktu z łysym Jackiem?
Ken nie miał zasięg w komórce, ale to nie oznaczało, że inni nie mają. No i istnieją na świecie takie rzeczy jak walkie-talkie, krótkofalówki czy internet.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 14:59 |
|
|
Obudziły mnie głosy czyjejś rozmowy. Nie wiedziałam, jak długo spałam, o ile spałam - równie dobrze mogłam umrzeć i zmartwychwstać, co by było dużo bardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę stan w jakim byłam. Nie byłam szczególnie dumna z faktu, że załatwiłam się aż do tego stopnia.
Otworzyłam oczy i powoli wstałam. Podeszłam do stołu, za wszelką cenę starając się wyglądać jakbym nie miała gigantycznego kaca, co w ogólnym rozrachunku wyszło mi dość komicznie. Niby od niechcenia odpaliłam papierosa, dość łapczywie się nim zaciągając.
- Nie ma ktoś przy sobie telefonu komókowego? - zasugerowałam, niezwykle dumna z mojego przebłysku inteligencji. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 15:03 |
|
|
-Nie.. Prawdę mówiąc wtedy widziałam go pierwszy i ostatni raz, nie znam go.. -przyznała się przygryzając dolną wargę. -Nikt tu nie ma zasięgu.. -powiedziała ze zrezygnowaniem Marion spoglądając na ładną brunetkę. -Co my teraz zrobimy? Umrzemy tu.. -zaczęła panikować.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 15:17 |
|
|
Marco już od kilku minut przysłuchiwał się pozostałym. Faktycznie sytuacja nie wyglądała zbyt dobrze. Nie mieli szans wydostać się z bunkra za pomocą własnych sił, a co gorsza, byli skazani na pomoc jednego człowieka, który prawdopodobnie mógłby leżeć nachlany gdzieś w jakiejś przydrożnej knajpie. - W pozostałych pomieszczeniach widziałem szafki. Wszystkie są pozamykane. Może znajdziemy w nich coś, co pomoże nam się stąd wydostać?- zaproponował, choć to nie było do końca zgodne z jego naturą.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 16:08 |
|
|
Musiałam być jeszcze nieźle zamroczona, ale kompletnie nie rozumiałam ich strachu i paniki. Skoro ktoś nas tutaj wpuścił, to logiczne że i ktoś nas wypuści. Najchętniej przespałabym czas który będzie dane nam czekać na "ratunek", bez względu na to czy będzie to kilka minut czy kilka godzin.
- Czemu się tak spinacie? Prędzej czy później ktoś po nas przyjdzie. - oznajmiłam. - Myślisz że znajdziesz tam wytrych? Granat? C4? Różdżkę? - zapytałam Marco. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 16:44 |
|
|
Tymczasem siedzący przy ścianie Kenneth zauważył, że pod jedną z szaf widać drewnianą małą klapę.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 16:49 |
|
|
Tymczasem siedzący przy ścianie Kenneth zauważył, że pod jedną z szaf widać drewnianą małą klapę.
- To dobry pomysł, ale patrzcie! Tu jest jakaś klapa.
Ken wskazał na jedną z szaf, pod którą ewidentnie były ukryte drewniane drzwiczki.
- Niech ktoś mi pomoże.
Chłopak z czyjąś pomocą przepchnął mebel i odsłonił przejście ukryte w podłodze.
- Może to jakieś tylne wyjście.
Zhandong schylił się, szarpnął silnie za rączkę, klapa ustąpiła i wszyscy ujrzeli...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 16:56 |
|
|
Chłopak już miał odpowiedzieć jedną ze swych wyuczonych sentencji, gdy Kenneth zauważył drewnianą klapę i zaczął się z nią siłować. Marco podszedł bliżej, a gdy klapa stała otworem, zajrzał do środka. To co tam zobaczył, przekraczało jego najśmielsze marzenia...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:12 |
|
|
..zobaczyli.. jedynie luźno poukładane deski, w jednej z nich była szczelina do której akurat można było włożyć dwa palce i wyciągnąć deskę..
Pod deskami znajdowało się pudło. W pudle natomiast można było znaleźć pęk kluczy, zapalniczkę, dwa stare papierosy, granat ręczny typu "Bomba Millsa" oraz pudełko amunicji.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:21 |
|
|
Kenneth klęczał przy dziurze i wyciągnął pudełko, a następnie pokazał wszystkie cacka, które się w nim znajdowały.
- Mark, teraz łatwiej przeszukamy te szafki.
Zhandong podał Castellaniemu pęk kluczy.
- Myślicie, że ten granat wysadziłby klapę wejściową?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:33 |
|
|
Mark chwycił pęk kluczy od Kena i z zaciekawieniem przyglądał się reszcie przedmiotów schowanych w pudełku. - Wątpię, by granat dał radę rozwalić te drzwi. - odpowiedział mądrze. - Ale warto sprawdzić te szafki...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:37 |
|
|
- Skoro tak twierdzisz...
Ken ułożył wszystkie przedmioty z powrotem w pudełku i ruszył za Markiem w stronę szafek.
- Ciekawe co w nich jest, skoro ktoś tak ukrył klucze...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:42 |
|
|
Mark stanął przed jedną z szafek i z głupią miną zaczął szukać odpowiedniego klucza, co wcale nie było takim prostym zadaniem. Tych kluczy było ponad 20, więc trochę mu to zajęło. Zaczął sprawdzać poszczególne klucze, aż w końcu zamek przekręcił się i szafka stała otworem. A w środku była...
NARNIA!
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:50 |
|
|
Kenneth i Marco zaczęli z entuzjazmem przeglądać drewnianą skrytkę i ruszyil na eksplorację szafek. Wyglądali jak mali, bawiący się w podchody chłopcy. Zaśmiałam się bezgłośnie i wychyliłam się, żeby zobaczyć zawartość odkrytego przez chłopaków "skarbu".
- I co tam macie? |
|
Autor |
RE: Bunkier |
jazeera
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 17:56 |
|
|
Panowie znaleźli kilka kaftanów, łańcuchy, hełmy, karabin Johnson M1941, pistolet Colt M1911, pistolet maszynowy Reising, w innych szafkach powinny być również naboje do broni. W jednej szafce znajdowały się w koce, w innej zaś stare ubrania z lat 60-70, można było też znaleźć stary grzebień a nawet kosztowności, takie jak naszyjniki, bransolety, pierścionki. Kilka większych szaf było pozamykanych i nie było do nich kluczy..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 18:04 |
|
|
Nie słysząc odpowiedzi, podeszłam bliżej.
- Niezły klimat. - skomentowałam, widząc kolejne sztuki broni. Ktoś, kto się zna na amunicji zapewne byłby w stanie rozpoznać modele, ale dla mnie wszystkie były "pistoletami".
- Myślicie że prawdziwe? - chwyciłam jeden z pistoletów i wycelowałam w Marco.
- Pif paf, na glebę! - powiedziałam i niezwykle mnie to rozbawiło. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 18:07 |
|
|
- Wyglądają autentycznie.
Skwitował krótko Ken, który olał całą "zdobycz". Nie szukał czegoś takiego i się rozczarował. Liczył, że znajdzie coś, co pomoże im wydostać się z bunkra.
- Jak będziecie się bawić bronią to nie bierzcie amunicji, żebyście sobie łbów nie odstrzelili...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Bunkier |
mremka
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-08-2012 18:11 |
|
|
- Daj spokój. Co nam innego zostało? - zapytałam, wciąż nie czując realnego zagrożenia związanego z byciem uwięzioną w starym bunkrze.
- Prędzej czy później ktoś po nas przyjdzie. Po prostu pobędziemy tu trochę dłużej. Potraktuj to jako godziny rektorskie czy coś. - zwróciłam się do niego, przerzucając broń w rękach. |
|