Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:44 |
|
|
Leah uśmiechnęła się do Gordona, który właśnie dołączył do niej i Katariny.
- Trudno powiedzieć. Nie wiemy co nas czeka, a oni mogą mieć przydatne moce i nam pomóc, gdy my nie będziemy mieli takiej możliwości, to znaczy potrzebnych umiejętności. - stwierdziła niepewnie. - Ale ja też im do końca nie ufam, szczególnie tej blondynce, która oskarżała Leanne o morderstwo.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:47 |
|
|
Ziewnęła.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:51 |
|
|
- Hmmm.
Leah dobrze prawiła.
- Można się pod nich podpiąć dla wygody.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:53 |
|
|
Gavin pokiwał ochoczo głową, gdy usłyszał słowa Emmy. Zaraz jednak spojrzał z powagą na Garreta.
- To nie jest wyspa. O nie. To by było zbyt łatwe. Panicz Abreem szukał odpowiedniego miejsca na Arenę przez kilka lat. I szczerze mówiąc, to mój brat, tak jakby, wskazał mu tą miejscówę. - mruknął, robiąc wymowny gest ręką. - Arena nie jest wyspą, tylko półwyspem z górami na bokach. Była tu kiedyś przełęcz, ale na wymogi gry wstawiono tam sztuczne skały. Są one, o tam, na północnym wschodzie. - dodał, wskazując ręką czarne góry, które wyróżniały się na tle innych. |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:55 |
|
|
//lol odwalcie się wszyscy od tej mojej nieszczęsnej postaci, co?
Cały czas czułam na sobie wzrok innych. Szepty, dochodzące zewsząd, tylko utwierdzały mnie w przekonaniu, że wszyscy są przeciwko mnie. Nie zrobiłam nikomu nic złego, dlatego nie potrafiłam pojąć, o co chodzi. Powoli traciłam cierpliwość, pot złości spływał ciurkiem po moich plecach. Wreszcie podeszłam do Leah i Gordona i powiedziałam na tyle cicho, by jedynie oni mnie usłyszeli:
-Odłączam się od grupy. Pierdolę to. Nie będę trzymała się z ludźmi, którzy traktują mnie jak ostatnie gówno.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:56 |
|
|
miała być osobista wojna Cissy vs Leanne, a reszta się jakoś podpięła /
Cissy przeszła przez fazę gniewu, przechodząc w etap smutku. Na aktualną chwilę nie widziała żadnych pozytywnych elementów ich życia, nie potrafiła się cieszyć z dobrych kontaktów z Emmą, Davidem czy Garretem. Gavin mówił z sensem, szczególnie kusząca była perspektywa opuszczenia Areny, ale z drugiej strony: czy Hayden nie przewidział takiej opcji? Zapewne zrobi wszystko, żeby im w tym przeszkodzić. Jeżeli mają przejść całą pustynię tylko po to, żeby boleśnie się rozczarować, to nie miała zamiaru pisać się na taką opcję.
- No nie wiem Emma. Myślisz że Hayden da nam tak po prostu spier..uciec? - poprawiła się szybko. Zawsze jak była smutna, przekleństwa jakoś nie przechodziły jej przez gardło. - Według mnie pchamy się na pewną śmierć z odwodnienia. Dojdzie do tego, że będziemy się zabijać za kroplę wody. - westchnęła ciężko.
Edytowane przez mremka dnia 08-06-2012 21:57 |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:57 |
|
|
- Dokładnie. - uśmiechnęła się, widząc, że Gordon się z nią zgadza. - Ale musimy być ostrożni, nigdy nie wiadomo na co ich stać i co mogą planować. - dodała już jakoś tak ciszej, jakby bojąc się, że jej słowa staną się rzeczywistością i w przyszłości okaże się, że druga grupa nie ma wobec nich pokojowych zamiarów. W tej chwili podeszła do nich Leanne. - Nie! Nie możesz. Co jeśli nie poradzisz sobie sama? - zaprotestowała zmartwiona słowami dziewczyny.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 21:59 |
|
|
Myślałam o Haydenie, znowu. Sama nie byłam świadoma tego jak bardzo niszczyło mnie to od środka, zabierając ze sobą dawną mnie. To wcale nie było tak że chciałam o nim myśleć, o nie. Po prostu w pewnym momencie puszczała blokada w moim umyśle, a ja odpływałam, tak jakby to on umyślnie nadsyłał mi te jakże sugestywne obrazy. Cud, że jeszcze potrafiłam się otrząsnąć w wyniku reakcji na czyjś głos. Gordon sprowadził mnie z powrotem na ziemię za co spojrzałam na niego z wdzięcznością.-Zupełnie im nie ufam, niepotrzebnie szukają dziury w całym. Są inni niż my. Odłączyłabym się od nich i to jak najszybciej.- zmarszczyłam brwi. Szliśmy w pewnej odległości od reszty grupy, wiec nie musiałam przejmować się ewentualnym podsłuchiwaniem. Mimo wszystko, ściszyłam głos niemal do szeptu.-Wydaje mi się, że coś knują. Coś, co nie wyjdzie nam na dobre. No i zgadzam się z Leanne.- dodałam.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 08-06-2012 22:00 |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:02 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-Z nimi też sobie nie poradzę. Zabiją mnie w końcu. Mam tą niesamowitą przewagę, że mogę opuścić arenę w każdy momencie, więc... Postaram się wygrać gdzieś tam, nie wiem gdzie się zabunkruję. A jeśli mi się to nie uda, teleportuję się do Paryża, Amsterdamu albo Nowego Jorku... Albo polecę na Księżyc.- wzruszyłam ramionami.
//w dupach się poprzewracało!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:04 |
|
|
- Lol, możesz opuścić arenę i tego nie zrobiłaś?
Gordon był w szoku wywołanym zachowaniem dziewczyny.
- Dobrze się czujesz?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:06 |
|
|
-Pewnie i tak by mnie wrócili, prędzej czy później... Zresztą, nie mam gdzie wracać.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:12 |
|
|
- Leanne, to naprawdę nie jest dobry pomysł. - starała się przekonać dziewczynę. Byli dość zgraną grupą i nie chciała by ktokolwiek ich opuszczał. - Rozumiem, że im nie ufasz, mam to samo. Ale mimo to uważam, że trzymanie się z nimi ma swoje plusy. I zgodziłabym się na to połączenie, jeżeli będę miała pewność, że my jesteśmy razem i uważamy na nich. Myślę, że wtedy nas nie pozabijają. - powiedziała, chociaż sama do końca nie wiedziała czy połączenie z drugą grupą byłoby najlepszym wyjściem. - Ale według mnie nie powinniśmy się rozdzielać. Ufamy sobie, tak? Warto to popsuć? Na ich korzyść...
|
|
Autor |
RE: Polana |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:18 |
|
|
Chyba jako jedyna z całej czwórki popierałam Leanne, Gordon i Leah stanęli po drugiej stronie barykady.-Myślę, że nie powinniśmy się spoufalać. To oni na wstępie wyskoczyli z oskarżeniami i teraz mają Lea za morderczynię. Nie zdziwiłabym się gdyby potajemnie spiskowali za naszymi plecami.- obstawiałam przy swoim z zaciętą miną i pewnością w głosie. Przekonanie mnie do swoich racji najczęściej było dla ludzi pracą niemalże syzyfową.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 08-06-2012 22:21 |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:19 |
|
|
-To chodźcie ze mną.- uśmiechnęłam się pod nosem, mimo że nie było mi do śmiechu. Poprawiłam ramiona plecaka i gotowa do teleportacji, spojrzałam na nich wyczekująco.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:24 |
|
|
-To bezpieczne? Próbowałaś już tej teleportacji łącznej z tą blondynką, prawda?- spytałam, mając na myśli Cissy. Spojrzałam na nią dyskretnie- szła na początku pochodu. Była cała i zdrowa, więc może warto było skorzystać z propozycji Leanne?
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 08-06-2012 22:25 |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:29 |
|
|
- Tak, Kat, zgadzam się z tobą w tym aspekcie. Nie ufam im i dlatego powtarzam, że jeżeli zostajemy z nimi to powinniśmy być bardzo ostrożni. - rzekła, chociaż sama już nie wiedziała co robić. Miała mętlik w głowie. Z jednej strony nikt z drugiej grupy, poza Cissy, nie wydawał jej się agresywny i była skłonna z nimi zostać. Była ufna wobec ludzi, a do tego mogła argumentować to tym, że oni mogą mieć przydatne moce. Jednak bała się możliwych spisków w drugiej grupie. Nic już nie wiedziała. - Może rzeczywiście... może powinniśmy ich zostawić i pójść w swoim kierunku. - zawahała się.
|
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:53 |
|
|
-Oni mają nas w dupie, więc...- ogarnęłam spojrzeniem "naszą" grupę. -Myślę, że dam radę teleportować się z Wami. Więc co decydujecie?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 22:59 |
|
|
Leah westchnęła.
- Ja zostaję z wami cokolwiek postanowicie. Sama naprawdę nie potrafię teraz powiedzieć co byłoby najlepsze. Mam totalny mętlik w głowie. - przyznała i spojrzała na innych, czekając na ich decyzje.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-06-2012 23:02 |
|
|
- Słyszałaś, tam ponoć są studnie... Zdałam sobie sprawę, że w lesie może możnaby i lepiej żyć, ale to do niczego by nie prowadziło, a ja się chcę stąd po prostu wydostać - rzekła Emma, jakby kompletnie zapominając o tym, co mówiła jeszcze niedawno. - A ty Davidzie? Ten gościu cię przekonał, czy jednak posłuchasz mojego byłego zdania i zaszyjesz się w lesie?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 08-06-2012 23:02 |
|
|
David już nie wiedział co ma robić. Najpierw Emma nalega, by wrócić do lasu, a teraz zupełnie zmienia zdanie. Cissy z kolei jednak nadal woli nie iść na pustynię. Oczywiście informacja o łodziach i perspektywie wydostania się z Areny całkowicie zmieniała spojrzenie na sytuację, ale czy to może być aż takie proste? Emma z reguły była naiwna, więc nawet jej się nie dziwił. - Właśnie - poparł słowa Cissy - Wierzycie, że to się uda? Pamiętacie film? On nas cały czas obserwuje... Może właśnie pchamy się w jakąś pułapkę? - rzekł, po czym spojrzał na mężczyznę, który przed chwilą o wszystkim im opowiedział. - Ty w ogóle kim jesteś? Skąd tyle wiesz? - zapytał z ciekawością.
Edytowane przez Flaku dnia 08-06-2012 23:05 |
|