Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 20:59 |
|
|
To wszystko nie zapowiadało się dobrze. Najpierw pojawienie sie nieznajomych, potem rozmowa z Leanne i jej próba zrzucenia na nią odpowiedzialności a teraz mężczyzna, który tak po prostu przerywa ich rozmowę. Cissy była na skraju wybuchu, dlatego ignorując pytanie Gordona usiadła na ziemi, wyciągnęła z plecaka czekoladę, którą połamała na kostki i położyła przed sobą, wkładając jedną kostkę do ust. Rozpływająca się na języku czekolada, chociaż gorzka, zadziałała uspokajająco.
- Chce ktoś? - zapytała, po czym zaczęła się śmiać. Uderzył ją komizm sytuacji, w której w ramach wyjątkowo chorego show polują na siebie jak zaszczute zwierzęta.
Edytowane przez mremka dnia 06-06-2012 21:01 |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:04 |
|
|
Dyskusja między grupami toczyła się w najlepsze, ale Leah nie chciała brać w niej udziału. Skierowane w jej kierunku noże bądź sztylety nie zachęcały do wypowiedzenia choćby słowa. Szkotka podziwiała Leanne za to, że nie opanował ją strach i broniła ich grupę przed zarzutami pozostałych. A ją samą zeżarł strach i nie potrafiła nawet powiedzieć kilku słów, by ją poprzeć. W tej chwili odezwał się Gordon, przerywając rozmowę dziewczyn. Może miał rację? Może ta rozmowa nie miała sensu i rzeczywiście lepiej zachowywać się normalnie? Fajnie było tak myśleć, pomijając całe zagrożenie, po prostu uważać, że nikt nie jest nastawiony agresywnie do pozostałych. I chociaż sztylety nadal były wycelowane w ich stronę, Leah uczepiła się tej myśli, co dodało jej otuchy. Przecież oni mogą być równie przerażeni co ona sama, co jej grupa. Zresztą gdyby chcieli ich zaatakować już by to zrobili. Z tą myślą Leah podeszła do stołu i pochłaniając wzrokiem zgromadzone na nim jedzenie, usiadła na krześle.
- Nie wiem czy bezpiecznie jest otwierać te paczki, ale ja mam zamiar najpierw się porządnie najeść. - powiedziała z uśmiechem do Gordona i zaczęła jeść pierwsze co wpadło jej w ręce.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11725
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:08 |
|
|
A pierwsze w ręce wpadło jej jajko dziobaka na miękko.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:10 |
|
|
- W mojej była czekolada. - zwróciła się do kobiety, która właśnie dosiadała się do stołu, przesuwając tabliczkę kilka centrymetów przed siebie, oferując jej kostkę.
|
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:14 |
|
|
Z mętlikiem w głowie jadłam pierś z kurczaka opiekaną w serze.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:15 |
|
|
- Lol, jajko dziobaka na miękko. - stwierdziła, patrząc na jajko dziobaka na miękko, które pierwsze wpadło jej w ręce. Nie miała ochoty go jeść, więc z chęcią przyjęła kostkę czekolady oferowaną przez dziewczynę z drugiej grupy. - Dzięki. - uśmiechnęła się, wkładając czekoladę do ust. Boże, jak dawno nie czuła tego smaku w ustach. - Skoro w twojej była czekolada, to chyba warto sprawdzić i nasze. Kto pierwszy? - przeniosła wzrok z Cissy, na paczuszki, a potem na Gordona.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:16 |
|
|
Do tej pory nie wtrącałem się w rozmowy innych, jedynie analizując to co mówią. Podszedłem do jedynej osoby, o której mogłem powiedzieć, że ją znam i zapytałem - Smaczne?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:16 |
|
|
- W mojej było trochę maryśki -rzekł otwierając ponownie swoje pudełko. Z racji braku konkretnego zajęcia ponownie zabrał się za robienie skrętów. - Chce ktoś? - zapytał.
Edytowane przez Flaku dnia 06-06-2012 21:17 |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11725
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:24 |
|
|
Gordon zbity z tropu, że w innych paczuszkach był tak nieprzydatne rzeczy wziął swoją i otworzył, a w środku... był długopis i mały notesik z złotym podpisem na okładce "Pamiętnik Gordona".
- Tia... - mruknął ponuro, jednak schował prezent do tylnej kieszeni.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:24 |
|
|
-Pleśniowy byłby lepszy. Żółty to pójście na łatwiznę...- westchnęłam i przesunęłam się, by Kasper mógł usiąść obok mnie. -Dowiedziałeś się wreszcie, co mogą robić te twoje kule?- spytałam tak, jakby wszystko, co miało miejsce moment temu w ogóle się nie wydarzyło.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:29 |
|
|
- Ee, nie dzięki. - odrzekła w stronę Davida, którego imienia nie znała i wróciła do jedzenia. Tym razem w ręce wpadł jej kurczak, a ponieważ było to coś normalnego, zaczęła jeść. - Co jest w twojej, Gordon? - zapytała, widząc, że mężczyzna otworzył już swoją paczkę, ale nie mogąc dostrzec co było jej zawartością.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:30 |
|
|
- Tak. - odpowiedziałem z uśmiechem i ulgą, że nie został poruszony temat ostatniej dyskusji. - Nie chcę być nieskromny, ale nawet już trochę opanowałem sztukę ich tworzenia. A ich funkcja jest banalna... - powiedziałem i zawiesiłem głos by wykonać jedną z takich kul. Gdy powstała umieściłem ją pod stolikiem, pod którym rozbłysnęło światła. - Tak to działa... - rzekłem i spojrzałem na kobietę, zmieniając temat na taki, od którego chciałem niedawno uciec. - Jak myślisz, co będzie dalej z nami? To jest coraz bardziej bez sensu i nadziei na jakąś pozytywną zmianę - ze stołu wziąłem winogrono i zacząłem je jeść.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:35 |
|
|
Przez chwilę wpatrywałam się w blask kuli, który oświetlił mi nogi i dłonie. Dopiero w świetle zauważyłam, jak bardzo brudni jesteśmy: całe ręce miałam szare, kombinezon ubłocony po kolana.
-Chyba nasi organizatorzy się nie spisali zbyt dobrze. Miejmy nadzieję, że chociaż oglądalność im za to spada.- powiedziałam i parsknęłam cichym śmiechem. Spojrzałam prosto na mężczyznę i dopiero gdy nasze spojrzenia się spotkały, odwróciłam wzrok.
-Nie pojesz sobie tym.- powiedziałam, wskazując na winogrona.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:44 |
|
|
David miał wrażenie, że jest tu kompletnie niepotrzebny. On oferuje im taki towar, a wszyscy zachowują się jakby niczego nie widzieli. Raptem jedna osoba pofatygowała się odpowiedzieć krótkim: "nie, dzięki". - Ludzie są jednak dziwni - pomyślał sobie, gapiąc się w kurczaka, który leżał na stole. Kiedy zrobił już kilka skrętów, zaczął palić. Generalnie to na razie nie wiele go obchodziło. Po chwili pod stołem zauważył dziwne światło. Pochylił się więc i spojrzał na podłogę. - Aha - skomentował zobaczywszy rozświetloną kulę, która pojawiła się tam nie wiadomo skąd. Naprawdę nic już nie było go w stanie zaskoczyć.
Edytowane przez Flaku dnia 06-06-2012 21:45 |
|
Autor |
RE: Polana |
Gilian
Użytkownik
Postać: Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:50 |
|
|
Gilian co prawda odsunął się od Leanne, ale nadal bacznie ją obserwował.
- Nie ufac jej... Ona jest zdradliwa... - mruczał pod nosem, niczym swoją własną mantrę. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:51 |
|
|
Na komentarz dotyczący jedzonych przeze mnie winogron, odparłem gestem w stylu "e tam". Akurat jedzenie nie było w chwili obecnej dla mnie priorytetem i nawet jeżeli byłem głodny, to tego nie odczuwałem. Nie bardzo wiedziałem co ze sobą zrobić, gdzie iść, czym się zająć. Gdybym był na Lostowej wyspie pewnie poszedłbym na wędrówkę, podczas której odkryłbym coś. Ale tu? Siedziałem w miejscu bez konkretnego celu. - Zamierzasz zostać z tymi dziwnymi ludźmi? - ponownie zadałem pytanie. - Znów nas mogą zaatakować.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:52 |
|
|
Gavin olał resztę w 100%. Dla niego najważniejsza była Ginny. W swojej paczuszce znalazł sole trzeźwiące i natychmiast je wypróbował. Dziewczyna otworzyła oczy i wyszeptała jego imię, ale nadal była zbyt słaba. |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:55 |
|
|
-A mamy coś lepszego do roboty?- skrzywiłam się i w tym momencie odezwał się Gillian. -Słuchaj, gościu.- powiedziałam z lekkim zniesmaczeniem. -Odwalisz się ode mnie wreszcie?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:55 |
|
|
Zawsze tak było: Cissy najpierw reagowała zbyt agresywnie, zbyt nerwowo, żeby chwilę potem być zupełnie spokojna. Spojrzała na pochylającego się Davida i pociągnęła go mocno za rękę, tak że wylądował na ziemi obok niej.
- Siema. - przywitała się jak gdyby nigdy nic, nie zwracając uwagi na jego poddenerwowaną minę. - Masz teraz jakiś konkretny plan, mądralo? No, poza jaraniem. - spojrzała na skręta, którym David zaciągał się z niebywałą wprawą.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gilian
Użytkownik
Postać: Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-06-2012 21:56 |
|
|
- I kto to mówi! - odparł z oburzeniem. - Prawie przez ciebie zginąłem!
|
|