Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:13 |
|
|
- No co Ty nie powiesz. - zwróciła się do mężczyzny, który do nich dołączył. Zauważyła, że miał łuk. Jeżeli potrafił z niego korzystać, mógł być przydatny. Poczuła znajome mrowienie i jej twarz wróciła do naturalnego stanu, tak samo jak i włosy, zarówno kolor jak i długość. Wydała z siebie cichy okrzyk radości i pokręciła głową na boki, machając blond czupryną. - Nie wiem jak to zrobiłam, ale znowu jestem ładna. - puściła oczko nieznajomemu, wciąż machając głową na boki. - A Ty co potrafisz? |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:14 |
|
|
- Moja moc? Ja... Ja jeszcze nie wiem. Cały czas myślę o tym, że może zaszła pomyłka i nic nie dostałam. Kto wie... - odpowiedziała jednocześnie Davidowi i nieznajomemu, który był trochę niegrzeczny, gdyż nie raczył się przedstawić. Emma teraz napełniła butelkę wodą z jeziora, podobnie jak Cissy niedawno temu. - Macie jakieś plany? Nie widziałam tu ani drzew owocowych, ani zwierząt nie licząc robali. Co będziemy jeść? - pytała ciągle, kierując pytania głównie do facetów, to oni powinni im zapewnić byt. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:17 |
|
|
- Nie jestem głodny - odparł wymijająco, po czym zmierzył wzrokiem nowego przybysza. - Mam nadzieję, że nie będziesz strzelał - dodał spoglądając na jego łuk. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:21 |
|
|
- Oj David, David... Idąc takim tokiem myślenia i postępowania, to jak my znajdziemy jedzenie a nie ty, to wcale się z tobą nie podzielimy i wtedy dopiero będziesz głodny! - zapewniła samoluba. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:24 |
|
|
- Ależ nie denerwuj się... Powiedziałem tylko, że nie jestem głodny, a nie że się z wami nie podzielę - odparł zauważając, że Emma ma trochę racji, po czym ugryzł kolejny kawałek owocu. - Dobra gruszka - stwierdził. |
|
Autor |
RE: Polana |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:36 |
|
|
Gdy blondynka puściła mi oczko, mimowolnie jeden kącik ust powędrował mi do góry, tworząc coś na kształt zadowolenia.
- Ja? - uniosłem brwi niby zaskoczony pytaniem- ja potrafię wiele rzeczy...- uśmiechnąłem się zawadiacko po czym przerzuciłem wzrok na faceta- póki co nie mam zamiaru tego używać, chyba że ruda jest strasznie głodna to coś się upoluje- powiedziałem, mając jednak cały czas w głowie myśl o scyzoryku Davida. Z nim czułbym się o wiele pewniej. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:39 |
|
|
- Dobra, dobra... - mruknęła. Z tego Davida niezły cwaniak jest - pomyślała Emma. - Nie jestem aż tak głodna, ale prędzej czy później wszyscy zgłodniejemy. A wtedy polować będzie chyba ciężej... Ja wykąpałam się i wzięłam zapas wody. Właściwie mogę już stąd iść, chyba, że bardzo chcecie tu pozostać. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:43 |
|
|
- Możemy iść - odparł wyrzucając ogryzek do jeziora. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:44 |
|
|
- Ale gdzie? - spytała. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:46 |
|
|
- Najlepiej przed siebie - stwierdził mądrze, po czym zaczął iść w pierwszym lepszym kierunku. - Ciekawe co z resztą. Co jeśli oni nie są tacy przyjaźni i już zaczaili się w lesie na nas? - zaczął dywagować. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:52 |
|
|
Emma zaczęła chód za Davidem.
- Musimy być przygotowani na wszystko... Może właśnie nas obserwują?
Szwedka miała przy sobie tylko łuk z paroma strzałami, butelkę z wodą i parę niepotrzebnych rzeczy jak zapałki czy kostkę rubika. Nie umiała jej składać, skądże, wzięła dlatego, żeby ktoś inny nie wziął. |
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:58 |
|
|
Przysłuchiwałem się pozostałym, lecz nie bardzo byłem hardy do nich podejść. Nie miałem problemów z nawiązywaniem znajomości, jednak ta sytuacja nie była wcale taka zwyczajna. To byli moi wrogowie. Prędzej czy później wsadzą mi nóż w plecy. Więc trzeba uśpić ich uwagę... przynajmniej na razie.
- Wiecie co? Tak się od jakiegoś czasu przysłuchuję waszej rozmowie i popieram pomysł o nieagresji wobec kogokolwiek z nas. I uważam, że powinniśmy to jakoś przypieczętować. Zapalmy fajkę pokoju! - rzuciłem, tachając ze sobą owy bardzo użyteczny przedmiot, który leżał wraz ze stertą niepotrzebnych rzeczy. Miałem nadzieję wkręcić się jakoś w to sympatyczne towarzystwo.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:09 |
|
|
- Wiele rzeczy? Hmm, zaintrygowałeś mnie teraz. Nie wiem czy to dobrze dla Ciebie, bo będę chciała się przekonać co się kryje pod pojęciem "wiele rzeczy". - odpowiedziała nienzajomemu, który wciąż się nie przedstawił. Na początku sprawił na niej wrażenie gbura, ale może nie do końca miała rację.
Emma zajęła się rozmową z Davidem, a do grupy podszedł kolejny mężczyzna. Patterson zauważyła, że wyglądał bardzo młodo, na pewno był młodszy od niej, może nawet nie był pełnoletni. Pan Hayden musi być niezłym pojebem, skoro ściąga na krwawe Igrzyska takich szczyli.
- Siema, młody. Cissy, umiejętność zmieniania wyglądu. - przestawiła mu się, nie widząc sensu w ukrywaniu swojej mocy. Była na tyle nieprzydatna, że nie musiała jej utrzymywać w tajemnicy. Podała mu rękę "po męsku" i uścisnęła jego dłoń zaskakująco mocno. Nie wiedziała jeszcze czy nie zachowują się z Emmą trochę nieodpowiedzialnie, przyjmując kolejne osoby do ich "sojuszu", ale z drugiej strony - ruda również mogła udwawać, a w najmniej oczekiwanym momencie załatwić ją w jakiś wymyślny sposób. Możliwe że pcha się w niebezpieczeństwo, ale przynajmniej umrze dobrze się bawiąc wśród ludzi. W samotności popodcinałaby sobie żyły z nudów. Gdy zauważyła że chłopak wyciąga fajkę, skrzywiła się.
- Za ładna jestem, żeby śmierdzieć dymem, ale nie krępuj się. I powiedz co potrafisz, bo na razie chyba tylko ja wykazuję jakąś moc. To, że nieprzydatną jak cholera to już inna para balerinek.
Edytowane przez mremka dnia 20-05-2012 19:12 |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:11 |
|
|
- Zapewne... Emma obserwuj drzewa, bo mogli się na nich schować - zażartował, chociaż wypowiedział to całkiem poważnie. Wtem wśród nich pojawił się nowy towarzysz. Prawdopodobnie był duchem i do tej pory nikt go nie zauważył. David aż miał ochotę wyciągnąć swoje pudełko z wiatrem i go nim postraszyć. - Fajkę? Świetny pomysł, ale może później - odparł do nieznajomego, którego imienia nie znał, co nie było dziwne skoro był on dla niego nieznajomym. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:16 |
|
|
Emma była cicho, gdyż piła wodę. |
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:22 |
|
|
- Nie jestem nieznajomym. Jestem Garrett. - odpowiedziałem prawie natychmiast, podając po kolei każdemu rękę na przywitanie. Dłuższą chwilę zatrzymałem się przy Cissy i wtedy stało się coś nadzwyczajnego.
- Nie powinnaś się obawiać zdrady. Ona nie ma takiego zamiaru. - rzuciłem do Francesci, wskazując gestem na rudą Emmę. W sumie sam nie wiedziałem skąd to wiem. Po prostu wiedziałem.
- Miło was wszystkich poznać. I zapraszam do fajki. - uklęknąłem obok przyrządu i zaciągnąłem się. Po chwili z ust wypuściłem szary dym. Nie wiedzieć czemu miałem świetny humor. Prawie jak dziecko, które dostało wymarzoną zabawkę.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:27 |
|
|
Cissy zamarła, słysząc słowa Garretta. Próbowała jeszcze tłumaczyć to co usłyszała. Powiedziałam to na głos? Nie sądzę... Postanowiła sprawdzić umiejętności chłopaka. Spojrzała na niego i próbowała przekazać mu coś telepatycznie, jakąś bezsensowną informację. Zacisnęła usta, upewniając się że nie powie ani słowa i pomyślała mam na pośladku tatuaż z podobizną Justina Biebera. Klęknęła koło chłopaka, wpatrując się w niego wyczekująco. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:28 |
|
|
- Aha - skomentował oglądając poczynania pozostałych, a konkretnie Garretta, który rozsiadł się przy fajce. Nawet nie zwrócił uwagi na ewentualną moc jaką mógł posiadać ich nowy towarzysz. - Mieliśmy niby iść, ale dobra... - usiadł więc po turecku obok fajki. Na początku nie miał zbytnio ochoty, ale kiedy poczuł dym od razu nabrał chęci, żeby sobie zajarać.
Edytowane przez Flaku dnia 20-05-2012 19:30 |
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:43 |
|
|
Gdy kobieta uklękła obok mnie, niespodziewanie zacząłem się śmiać. Skąd miałem taki dobry humor? Cholera, przecież byłem w środku dżungli i siedziałem z potencjalnymi mordercami. Mimo to nadal się szeroko uśmiechałem do Cissy.
- Nie wiem, jaką mam moc, nie patrz się tak na mnie. I skąd się u Ciebie biorą takie myśli? - rzuciłem jakby nigdy nic i zamurowało mnie. Czy to możliwe? Czy to właśnie była moja moc? Spojrzałem zaszokowany na Francescę. Już rozumiałem.
- Chyba jestem... empatą. - wydukałem, próbując to jakoś poskładać do kupy.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:53 |
|
|
- Empatą powiadasz? Może i empatą, ale za to dobry towar musisz mieć - odparł zauważając nadzwyczaj dobry humor Garretta. Nie bardzo rozumiał co dokładnie znaczy być empatą, ale skupił się teraz bardziej na fajce. Zabrał więc grzecznie ją z rąk chłopaka i zaczął się zaciągać. |
|