Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:26 |
|
|
Teleportowałam się tuż za jego plecami. Tym razem wyszło mi idealnie.
-Zabiję cię tylko wtedy, jeśli nie pomożemy temu człowiekowi.- powiedziałam pogodnie wprost do jego ucha i bardzo prawdopodobne, że dopiero wówczas uświadoimił sobie moją obecność i teleportację. -Chodź, nie mamy czasu, wykrwawia się.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:32 |
|
|
Zapewne kobieta stojąc za moimi plecami chciała się przekonać czy łatwo spowodować u młodego mężczyzny zawał serca. Bo jeżeli słyszała jak szybko oddycham i zdecydowała się mnie dodatkowo przestraszyć zachodząc od tyłu, to było najprostsze wytłumaczenie jej zamiarów. Przestraszony cofnąłem się o kilka kroków i przewróciłem, a sztylet wypadł mi z dłoni. - I co Ci moja śmierć wtedy da? - zapytałem, powoli podnosząc. Uznałem, że nawet gdyby nie była godna zaufania, to muszę jej zaufać bo sam na sam ze sobą prędzej czy później zginę albo zwariuję.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:33 |
|
|
Martell wciąż nie mógł przywyknąć, że dziewczyna, która przedstawiła się jako Lea potrafi się ot tak teleportować. Było to dość rozpraszające. Gordon zaczął wspinać się na drzewo, by pomóc wisielcowi, ale spadł z powrotem na ziemię.
- Kuźwa, dałabyś radę, Lea?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:40 |
|
|
Westchnęłam.
-Naprawdę uważasz, że ktoś Cię tu w każdej chwili może zabić? Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, ze strachu uratuje nas tylko defekt mózgu każdy się boi, lepiej działać razem, daj spokój.- poklepałam go przyjaźnie po ramieniu i zwróciłam się do Gordona.
-Myślę, że tak, ale co potem? Jestem zbyt słaba, żeby go utrzymać... Ok, spróbuję.- przekręciłam głowę i skupiłam się. Trzasnęło i teleportowałam się na drzewo. Ciągle nie opanowałam mojej mocy. Siła uderzenia o gałęzie była tak mocna, że drzewo przełamało się wpół.
-UWAGA!- zdążyłam krzyknąć jedynie, zanim potężne drzewo uderzyło o ziemię. Wygrzebałam się spod liści, nie zdając sobie sprawy z tego, że krwawię na policzku i szybko dobiegłam do nieznajomego. W wyniku upadku stracił przytomność. Złamałam kilka gałęzi, by mieć do niego lepszy dostęp i silnym szarpnięciem próbowałam go wyciągnąć.
-No dalej, pomóżcie mi!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:47 |
|
|
Miałem obecnie trochę opóźniony czas reakcji więc to co się działo wokół mnie, docierało do mnie z pewnym opóźnieniem. Było to irytujące bo w chwili gdy chciałem coś powiedzieć kobiecie, ta już rozmawiała z jakimś mężczyzną, gdy podążyłem za nią, ona była już na drzewie, a po chwili na ziemi. Podbiegłem do miejsca, w którym spadł nieznajomi i zacząłem odciągać gałęzie. Znów dało znać o sobie dziwne zjawisko i w pobliżu moich dłoni zaczęły się pojawiać i szybko znikać nieforemne, niebieskie kule światła. - Co jest... - mruknąłem do siebie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:48 |
|
|
- Wybacz, ale nie wszyscy mają moce.
Gordon podszedł do Lei i chciał jej pomóc wykaraskać z gałęzi tego faceta. Zaczął, więc odchylać i łamać różne gałęzie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 18:57 |
|
|
Po chwili szarpaniny z gałęziami wyciągnęliśmy mężczyznę na polanę. Oddychał, jego stan był stabilny: trzeba było tylko czekać, aż się obudzi. Usiadłam na ziemi po turecku i spojrzałam na mężczyzn. Poklepałam miejsce obok siebie, dając im znać, by usiedli.
-Każdy ma moce.- odpowiedziałam Gordonowi. -Tylko jeszcze ich nie odkryliście. Więc, co za problem? Siadajcie, spróbujemy.- uśmiechnęłam się szeroko.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:01 |
|
|
Nagle mężczyzna otworzył oczy i gdy tylko was zobaczył, odskoczył kilka metrów w tył, co skończyło się bolesnym upadkiem, bowiem miał skręconą kostkę.
- Aj! - syknął, po czym podniósł swe przerażone oczy i zaczął wam się przygladać.
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:01 |
|
|
Jak gdyby nigdy nic usiadłem na miejscu wskazanym przez kobietę. Mimo, że nic się jeszcze nie wyjaśniło, mój dotychczasowy strach jakby trochę osłabł. - Moce? - pomyślałem i spojrzałem na swoje dłonie, po czym zacisnąłem jedną z nich i znów pojawiła się niebieska poświata. Szybko rozluźniłem ją by kobieta z mężczyzną tego nie widzieli. Kątem oka zerknąłem na mężczyznę, był nieprzytomny, ale oddychał więc darowałem sobie akcję ratunkową lub coś podobnego. - Wiesz co tu się dzieje skoro nie widać u Ciebie jakiegokolwiek zaskoczenia? - zapytałem zaciekawiony kobietę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:05 |
|
|
Uśmiechnęłam się do mężczyzny, gdy siadał obok.
-Nie, nie mam pojęcia.- odpowiedziałam po chwili zastanowienia. -Ale sama się do tego zgłosiłam, prawda? Nie oczekuję od życia zbyt wiele, dlatego przyjmuję to ze spokojem. Śmiem twierdzić, że widziałam już tyle, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.- cień smutku i przerażenia przebiegł przez moją twarz, gdy przypomniałam sobie atak terrorystyczny. Wykrzywiłam się i kontynuowałam: -Jeśli umrę dzisiaj, trudno. Jutro? Lepiej dla mnie. Nie boję się śmierci i dlatego działam tutaj, po prostu działam, nie dbając o to, co właściwie się dzieje. Fajna przygoda.- uśmiechnęłam się i w tym momencie obudził się nieznajomy. Podniosłam się z klęczek i podbiegłam do niego, pochylając się nad jego twarzą.
-Hej, kim jesteś? Wszystko w porządku?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:08 |
|
|
- Zgłosiłaś się? - zapytałem. - Zgłosiłaś się do czego? - ponowiłem pytanie już donośniej gdyż kobieta podniosła się i nie zwracając uwagi na to co mówię, podbiegła do rannego. - Nie zwracając uwagi na tą osobę, z którą obecnie nawiązywała kontakt, złapałem ją dość mocno za ramię i po raz trzeci zapytałem. - Do czego się zgłosiłaś! O czym mówisz?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:09 |
|
|
- L... Le... Leanne? - wymamrotał oszołomiony, po czym złapał dziewczynę za ramiona i potrząsnął nią mocno. - Co ty tu robisz, do cholery?! Nie powinno cię tu być! - krzyknął. Następnie puściwszy dziewczynę, złapał się za głowę i pokręcił nią z niedowierzaniem.
- To nie może być prawda... Nie... Przecież nie mógłby... Nie... Nie zrobiłby tego... Dlaczego? - mamrotał zrozpaczonym tonem.
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:10 |
|
|
-No, do tego projektu.- odpowiedziałam, strącając rękę mężczyzny z przegubu. -Projektu Abreema.- dodałam. Spojrzałam na niego uważnie. -Więc jesteś jednym z tych, którzy nic o tym nie wiedzieli, zanim się tutaj dostaliśmy?
EDIT 19:11:
Wybałuszałam oczy na nieznajomego. Jego twarz była zakrwawiona, dlatego... Czy to możliwe, że go nie poznałam?
-Kim jesteś? Skąd znasz moje imię?- spytałam. Nie, nie z przerażeniem. Nie bałam się i ten fakt dziwił mnie najbardziej- jak można nie bać się nieznanego po czymś takim, co spotkało mnie dwa lata temu? Przełknęłam ślinę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 20-05-2012 19:12 |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:13 |
|
|
- Abreem. - powtórzyłem za kobietą i powoli zaczynało mi się coś układać w głowie. Ostatnią osobą, z którą się spotkał był właśnie on. Nie nękałem więcej kobiety tym tematem, zwłaszcza, że ranny mężczyzna wydawał się ją znać i rozpoczął rozmowę. W międzyczasie przedstawiłem się Gordonowi i stanąłem kilka kroków od rozmawiającej Leanne i mężczyzn, próbując sobie przypomnieć tamte spotkanie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 20-05-2012 19:14 |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:19 |
|
|
Umby, było trochę żal, bo usunął ostatniego posta, w którym Gordon się przedstawiał. Jednak, gdy mężczyzna przywitał się z Kasperem stało się coś dziwnego. Nagle Martell poczuł, że odpływa, a przed jego oczami zaczęło migać i wirować światło. Po chwili widział jak przez mgłę coś na wzór pokazu slajdów. Widział jakieś twarze, jakieś pomieszczenia. Nagle wszystko się skończyło, a on leżał na ziemi i się lekko trząsł. Gordon był przerażony, bo nie wiedział co się stało...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:26 |
|
|
- Hej, jesteś z nami? - poklepywałem Gordona dłonią po twarzy, a gdy otworzył oczy, zapytałem. - Wszytko w porządku? Dasz radę wstać? Zemdlałeś. - oznajmiłem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Gilian
Użytkownik
Postać: Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:29 |
|
|
Gilian popatrzył na Leanne z przerażeniem.
- Znam was wszystkich, najdroższa. - odparł ze smutkiem, po czym zakrył twarz dłonią i zaczął płakać.
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:34 |
|
|
Pomogłam podnieść się mężczyźnie. Nigdy nie byłam w stanie znieść widoku płaczących samców, bo i mnie momentalnie doprowadzało to do płaczu. Gdy siedział już na przeciwko mnie, spojrzałam na niego z lekkim uśmiechem.
-No, więc opowiadaj. O co chodzi?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:34 |
|
|
Gdy tylko Kasper poklepał Gordona po twarzy ten znowu odpłynął. Tym razem widział wszystko dokładniej. I nie były to już slajdy, a krótki filmik. Martell ocknął się z krzykiem.
- Zostaw mnie! Masz jakąś dziwną moc! Gdy tylko mnie dotykasz mam jakieś wizje!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-05-2012 19:38 |
|
|
Momentalnie cofnąłem ręce i podniosłem je w geście uniku. Nie wiedziałem co oznacza te dziwne zjawisko, które wydobywało się z moich dłoni, ale skoro Gordon mówił o jakiś wizjach, mogło to mieć jakiś wpływ na innych. - Co takiego widziałeś? - zadałem pytanie, póki co nie zwracając uwagi na pozostałe osoby.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|