Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 17:40 |
|
|
Z trudem dogoniłem Williama. - Jak leci? - spytałem mężczyzny, który już od jakiegoś czasu wydawał mi się samotnikiem i ponurakiem. Zastanawiałem się nawet, czy to przez jakąś traumę. Może nie miał rodziny? Może stracił kogoś bliskiego albo swój cały dobytek? Albo może taka jest jego natura i lubi samotność.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 19:51 |
|
|
Wystraszony obróciłem gwałtownie głowę w kierunku Garretta. Automatycznie poszła za mną także kusza z naciągniętą bełtom.
- Jezu, to ty. - syknąłem z ulgą i opuściłem broń. - Co tu robisz?
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 20:11 |
|
|
- Spaceruję. Niedaleko są pozostali i kierujemy się w stronę tego dymu. Ty najwyraźniej wpadłeś na ten sam pomysł. - uśmiechnąłem się do niego, ignorując kuszę, którą opuścił. Z trudem dotrzymywałem mu kroku, więc trochę szybciej oddychałem. - Jak sobie poradziłeś z tamtymi zwierzętami o ile można je tak nazwać? Jedna kusza chyba nie wystarczyłaby na całe stado zmutowanych potworów.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 26-05-2012 20:12 |
|
Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 20:33 |
|
|
Nagle usłyszeliście ciche postękiwania, świadczące o ogromnym bólu. Jednocześnie w oparach dymu zaczął kształtować się cień jakiegoś człowieka...
|
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 20:48 |
|
|
Pierwsze co zrobiła, gdy tylko usłyszała postękiwania cofnęła się i została na samym końcu grupy. I tak szła gdzieś na końcu nie odzywając się do nikogo, ale ta sytuacja jeszcze bardziej ją przeraziła. Zaczęła mrużyć oczy i nagle ujrzała cień jakiegoś człowieka. Zaczęła się panicznie bać i telepać z tego wszystkiego. Miała jakby powtórkę z rozrywki. I ona także zaczęła odczuwać okropny, wewnętrzny ból i to wszystko przez tego osobnika.
- Hej! Ty tam! Kim jesteś! Pokaż się! - wykrzyknęła w końcu trochę nieśmiało, ale donośnie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gilian
Użytkownik
Postać: Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 20:59 |
|
|
W odpowiedzi na zawołanie Anastasii, dobiegły do wasz ciche szepty brzmiące mniej więcej tak:
- Nie strzelać! Proszę... nie zabijajcie mnie... nic nie zrobiłem... nie chciałem... nie... błagam... |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 21:36 |
|
|
Cissy zatrzymała się gwałtownie, słysząc błagalne szepty.
- Nie, no to są teraz jakieś jaja? Najpierw ona, teraz do kompletu facet? - zapytała grupy, odwracając się plecami do Anastasii, nie dbając o to że jest w tym momencie wobec niej niezbyt uprzejma. - Dajemy się inflir...infril...infilrt...kurwa, dajemy podchodzić się jak dzieci! - zawołała, zirytowana zarówno pojawieniem się nieznajomego mężczyzny jak i niemożności wypowiedzenia słowa "infiltracja".
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-05-2012 22:45 |
|
|
- Infiltracji - uzupełnił z uśmiechem wypowiedź Cissy o to jakże skomplikowane słowo. Prawdą było, że był równie poirytowany tą sytuacją. - Kolejny histeryk w grupie - to słowa, które przyszły mu na myśl gdy tylko z dymu wyłonił się młody mężczyzna. Na samą myśl, że będą musieli go przekonywać do swoich dobrych zamiarów i rozmawiać z nim przez kilka godzin zanim powie coś sensownego od razu robiło mu się słabo. Kiedy Cissy rzuciła się na Anastasie myślał zupełnie co innego, ale teraz sam miał ochotę mu przywalić, żeby się uspokoił. Tego było już za wiele i to, że obie te osoby nie są podstawione wyglądało na co raz mniej prawdopodobne. - Dobra ok... Kim jesteś? - zwrócił się do nieznajomego.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-05-2012 22:56 |
|
|
- No przecież wiem. - odpowiedziała ze złością Davidowi mimo iż prawda była taka, że jej język prawie zawinął się w supeł próbując powiedzieć to słowo poprawnie. Nie wierzyła, że mężczyzna jest jedynie błąkającym się samotnie zawodnikiem; właściwie to była prawie pewna że został podstawiony przez Haydena. Złapała się na myśli, że mają znaczną przewagę liczebną, mają także broń. Nie mieliby problemów z zabiciem nieznajomego...
|
|
Autor |
RE: Polana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 01:06 |
|
|
- Nie znasz mojej mocy? - zdziwiłem się. Widząc, że kiwa głową odpowiedziałem na swoje pytanie - W razie niebezpieczeństwa tworzę wokół siebie tarczę, której nikt nie może przebić. Wchodzi się w nią jak w szybę. - zaśmiałem się.
Wtedy doszliśmy do źródła dymu. Ujrzeliśmy czyiś cień, a także pozostałych uczestników Igrzysk. Nieznajomy mężczyzna jednak nie był wrogo nastawiony, nie miał też żadnej broni. Co dziwne: błagał o litość. Spojrzałem na niego i chciałem zadać to samo pytanie co David.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 09:33 |
|
|
Emma stała i czekała aż nieznajomyodpowie na pytanie Davida. W międzyczasie pierwszy raz od dawna ujrzała Willa, który to kojarzył jej się z nieudolnym polowaniem na dzika.
- Hej - powiedziała w jego kierunku, uśmiechając się nieznacznie. A co do nieznajomego, jego paniczne zachowanie albo jest spowodowane tym, że wybitnie słabo gra albo faktycznie ma taki, a nie inny charakter. Na razie stawiała na to pierwsze. Co prawda Anastasia na razie ich nie zabiła we śnie, ale nie można jeszcze niczego wykluczać. A ten facet wyglądał równie niegroźnie, co ona.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 10:07 |
|
|
Zbliżyłem się do pozostałych i zlustrowałem nieznajomego wzrokiem. - Nie ma złych zamiarów. Przynajmniej na razie. - powiedziałem do pozostałych, używając uprzednio swojej mocy. Swoją drogą za dużo już tych 'niewiadomoskąd' tych ludzi. Wszyscy grają na naszych uczuciach i oczekują od nas litości. A kim my jesteśmy, by komuś wybaczać? Jesteśmy tutaj w końcu by zabijać. Powinniśmy być bezlitośni. Najwidoczniej Hayden źle dobrał ludzi do Igrzysk.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Nina
Postać: Louanne Ambrosio
Postów: 1130
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 10:38 |
|
|
Patrzyła coraz to bardziej zdziwiona jak ich grupa się rozrasta. Gdy przyłączyła się do nich Anastasia, było to tylko trochę dziwne, ale teraz gdy znaleźli tego faceta... No cóż, nie wiedziała co ma o tym sądzic. Zamyślona stała trochę na uboczu patrząc jak sytuacja się rozwinie.
Wtedy spojrzała w górę, przypominając sobie o wulkanie. Mają tam dotrzec i to jak najszybciej.
- Ja nie chcę nic narzucac ale powinniśmy w końcu dojsc do tego wulkanu a na pewno to nie nastąpi jeśli będziemy znajodowac coraz to nowe osoby i ucinac sobie z nimi pogawędki. - odparła lekko poirytowana.- Tak więc, wolałabym aby kapelusznik nie zsyłał nam kolejnych plag, a żeby się to nie stało musimy już isc. - Wygłosiła swoją przemowę i nie dbała o to, czy ktokolwiek jej posłucha.
Złapała za ramię nowo przybyłego i nie cackając się z nim dłużej, po prostu pociągnęła w stronę wulkanu.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 11:03 |
|
|
- Wow - skomentowała Emma ciągnięcie nieznajomego przez Adriannę. Chętnie by się dowiedziała co było powodem dymu i zapachu palonego plastiku, ale to chyba nie było jej dane.
Edytowane przez Lion dnia 27-05-2012 11:03 |
|
Autor |
RE: Polana |
Gilian
Użytkownik
Postać: Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 11:08 |
|
|
- Pomocy... - wyszeptał obcy. Był to wysoki mężczyzna w spalonym białym kitlu. Na jego skórze było widać oparzenia i smugi dymu. Prawa kostka była ułożona pod dziwnym kątem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 11:13 |
|
|
- Dlaczego nosisz spalony biały kitel, a na twojej skórze widać oparzenia, smugi dymu, a do tego twoja prawa kostka jest ułożona pod dziwnym kątem? - zapytała zaciekawiona Emma.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 11:36 |
|
|
- Może też spotkał te dziwne stworzenia, ala małpy, które i nas odwiedziły? - wysunąłem myśl, chyba nie do końca trafioną. Liczyłem na to, że mężczyzna opowie o sobie co nieco.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Nina
Postać: Louanne Ambrosio
Postów: 1130
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 11:41 |
|
|
- Dobra. Wiesz co , chyba daleko nie zajdziesz z tą nogą... i poparzeniami. - powiedziała przystając i zwalniając lekko uścisk. - I przepraszam, nie zauważyłam tego wcześniej - uśmiechnęła się do niego ze skruchą. Faktycznie nie zauważyła. Ale... teraz pewnie dłużej zajmie im dojście do tego wulkanu.
-Może to pytanie wyda ci się dziwne ale, czy widziałeś tą drugą grupę? - w tej chwili wpadła na to. Może on był wcześniej z nimi w grupie. Jeśli tak to może byc przydatnym źródłem informacji...
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 11:57 |
|
|
Cissy spojrzała zdziwiona na Adriannę, która wzięła pod ramię nieznajomego jak starego znajomego i ruszyła dziarsko w stronę smugi dymu. Zaczęła się śmiać, nie mogąc złapać tchu. Oparła się ręką o drzewo, a jej głośny śmiech skupił na niej uwagę wszystkich z grupy.
- Ej no, nie zatrzymujmy się. Po drodze pewnie znajdziemy jeszcze parę osób, które przyjmiemy z otwartymi ramionami i damy buzi w czółko w nagrodę za wszystkie nieprzyjemności. - powiedziała w końcu, kiedy trochę się uspokoiła. - Ja pierdolę, to dopiero Igrzyska Śmierci.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-05-2012 12:19 |
|
|
- Nie spinaj się tak, bo znowu dostanę jakiegoś ataku. Chyba nie chcesz mnie wykończyć? - puściłem oczko do Franceski i z zaciekawieniem czekałem na odpowiedź Giliana. Mógłby być przydatnym źródłem informacji, co więcej, mógłby nam powiedzieć, jakie moce posiadają pozostali. Powinniśmy wiedzieć o tamtej grupie jak najwięcej, by nie dać się zaskoczyć. To chyba jest klucz do wygranej. Musimy ich zabić, zanim oni zabiją nas. Prawie jak prawo dżungli.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|