Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 20:50 |
|
|
- Adoptujcie sobie ją.- parsknęła ironicznie, wskazując głową na Anastacię. - W dupie was mam wszystkich. - mruknęła, słysząc odpowiedz Garreta, po czym podniosła i wymownie klepnęła w pośladek. Przeszła kilka metrów i usiadła obok Emmy. Z całego towarzystwa ona jedyna wydawała się jej w porządku. Okej, wszyscy byli zestresowani, ale Cissy nie lubiła kiedy ktoś traktował ją w taki sposób.
|
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 20:55 |
|
|
Spojrzała na niego swoimi ogromnymi oczami, świdrowała go niemal wzrokiem. Słuchała tego co mówił i od razu przyszedł jej na myśl pewien cytaty z kiedyś przeczytanej książki: ''Tak, kiedy jesteśmy nieszczęśliwi, silniej odczuwamy nieszczęście innych; uczucie nie rozprasza się, lecz skupia.''(F.Dostojewski ''Białe noce''. Z nich wszystkich starał się ją zrozumieć, a ona zaczynała powoli się odstresować.
- Oni... Tamci... też obiecywali, że nie zrobią mi krzywdy. - wyjąkała puszczając powoli kamień, który miała w dłoni. Dziwnie czuła się w jego obecności, był taki spokojny i opanowany.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:12 |
|
|
- Co myślisz? - spytała Cissy o to co myśli.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:12 |
|
|
David siedział i spokojnie czekał aż empatyczny Garrett dogada się z ich nową koleżanką.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:15 |
|
|
- Nie zrobię Ci krzywdy. Nie jesteśmy tacy jak oni. - odpowiedziałem spokojnym głosem, cały czas próbując się skupić na czymś innym niż ból. Zbliżyłem się do dziewczyny i cały czas patrząc jej w oczy, dotknąłem obiema rękami jej skroni. Zamknąłem oczy i skupiłem się na jedynej emocji, jaka mnie teraz interesowała. Przelałem w jej świadomość spokój na jaki w tej chwili było mnie stać. Skupiłem się również na tym, by pokazać dziewczynie za pomocą emocji, że nie jesteśmy wrogami. Przekazałem jej jako takie bezpieczeństwo, którego pragnęła już od dość długiego czasu oraz krztę tego, czego sam czasami odczuwałem. Szczęścia, esktazy, czy jak kto woli to nazywać. Nie mogłem zrobić nic więcej, ale moim zdaniem i tak zrobiłem już dużo. Zresztą nie wiedziałem nawet, czy to zadziała. Oderwałem dłonie od skroni Anastasi i z zaciekawieniem się jej przyglądałem. - I jak? Lepiej?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:17 |
|
|
David z zaciekawieniem przyglądał się poczynaniom Garretta, ale i tak uważał, że jego moc jest lepsza.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:19 |
|
|
- Myślę o tym żeby się odłączyć od grupy. Są naiwni jak dzieci, a poza tym faceci sąnieudolni. Przypominam, że od czterech dni nie jemy nic innego poza owocami i wiewiórkami. - odpowiedziała Emmie, dla zabawy zmieniając kolor włosów na taki jak rudowłosej. Podciągnęła koszulkę i dźgnęła się parę razy palcem w brzuch.
- Tracę na masie. Potrzebuje białka, albo sflaczeję () tu do reszty. - pożaliła się, ze smutkiem przyglądając się swojemu wciąż umięsnionemu brzuchowi.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:22 |
|
|
- Dlaczego nikt z nas nie ma mocy wytwarzania jedzenia? - zadał głośno to jakże mądre i filozoficzne pytanie.
Edytowane przez Flaku dnia 24-05-2012 21:23 |
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:23 |
|
|
Stało się z nią coś dziwnego, jakby wszystko co złe oddaliło się na moment od niej, gdy tylko poczuła jego dłonie na swoich skroniach. Wszystkie jego pozytywne emocje docierały do niej, uspokajała się, czuła się z każdą sekundą coraz bardziej bezpieczna, jakby umysł podpowiadał jej, że Ci ludzie są dobrzy, nic złego jej nie zrobią. Po jakimś czasie otworzyła oczy i spojrzała na niego. Wciąż była przerażona, ale nie tak mocno jak poprzednio, wszystko co złe odpłynęło z jej duszy, cała jej nienawiść zniknęła. Tak po prostu.
- Tak... zdecydowanie lepiej, gdzie ja jestem? Kim wy jesteście? Co ja tutaj robię? - spytała już opanowanym głosem.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:25 |
|
|
- Mnie bardziej zastanawia co się stało z waszym testosteronem. - odpowiedziała Davidowi, który jak zawsze odezwał się, zadając niezwykle filozoficzne pytanie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:32 |
|
|
- David aleś ty filozoficzny - powiedziała cwaniackim głosem z przymrużonymi oczyma.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:33 |
|
|
- Mój ma się całkiem dobrze - rzekł z uśmiechem wstając, gdyż właśnie zauważył postęp. Anastasia uspokoiła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, albo jak kto woli - czarodziejskiej dłoni Garretta. - Jesteś na arenie Igrzysk i tak się składa, że my jesteśmy ich uczestnikami - odparł krótko, licząc, że tym razem uda się im dogadać z nieznajomą.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:36 |
|
|
- Wkurwiają mnie oni wszyscy. Ty mnie na razie nie wkurwiasz, ale coraz bardziej męczy mnie to miejsce. - zwróciła się do Emmy, wyciągając z plecaka butelkę wody. Odkręciła ją i upiła parę łyków, a w odpowiedzi z jej żołądka dało się słyszeć donośne burczenie.
- Widocznie nie oszukam głodu wodą. Mój błąd, kilka lat regularnego odżywiania wysokoenegetycznymi posiłkami dają teraz o sobie znać. Mogłam nie słuchać trenera, i tak w sumie gówno z tego mam na dzień dzisiejszy. - wyciągnęła z plecaka sztylet, wciąż owinięty w miękki materiał. - Idę na polowanie. - oznajmiła z dumą, po czym wstała.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:40 |
|
|
- No właśnie. - skomentowałem odpowiedź Davida i odszedłem trochę na bok grupy. Uważałem, że zrobiłem już swoje. Pomogłem grupie, ale przede wszystkim sobie. Nawet trochę się cieszyłem, że odkryłem nowe właściwości swojej mocy. Ciekawe, czy mogę również przesyłać te złe emocje? Usiadłem na kamieniu i wziąłem łyk wody, przyglądając się rozmawiającym.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:42 |
|
|
Emma zaklaskała krótko. Nie kwestionowała jej pomysłu, mimo, że była już dość późna pora.
- Mogę ci pomóc jeśli chcesz. Nie jest ze mnie ani tropicielka ani łowczyni zwierząt, ale w dwójkę będzie raźniej. Musimy liczyć, że wróci mój i Willa futrzasty znajomy, czyli dzik i da się jakby nigdy nic dać zabić. Bierzemy jeszcze kogoś ze sobą?
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:47 |
|
|
- Jak chcesz, ale jakoś nie skaczę z radości na widok Davida, który traktuje mnie jak idiotkę i Garreta, który się na mnie drze bez powodu. Damy sobie radę same. - chwyciła pewnie sztylet, rozglądając się w poszukiwaniu jeszcze jakiejś broni. - Szkoda że gdzieś zgubiłam maczetę. Może jeszcze się znajdzie. - powiedziała, jednak za bardzo w to nie wierzyła: zgubiła ja w dżungli więc szanse odnalezienia jej wśród zarośli były nikłe.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 21:56 |
|
|
Emma upewniła się, że wzięła zapałki (można zawsze spróbować genialnego pomysłu jakim jest spalenie na śmierć dzika) i oznajmiła Cissy, że nie potrzebuje nikogo więcej do ich super wędrówki. Po chwili ruszyły przed siebie, a Emma pomachała pozostałej trójce na pożegnanie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 22:03 |
|
|
W przeciwieństwie do Emmy, która pomachała na pożegnanie grupie Cissy odwróciła się i bez słowa ruszyła przed siebie.
- Zadam teraz pytanie z gatunku retorycznych: byłaś kiedyś na polowaniu? - zapytała Emmy, odwracając się przez ramię w jej kierunku. - Albo inaczej: zabiłaś kiedyś jakieś zwierzę...albo kogoś? - uzupełniła swoje pytanie, próbując zachować powagę, jednak chwilę później roześmiała się. Sytuacja w której się wszyscy znaleźli była tak nienormalna, że pozostało jej jedynie się z niej śmiać.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 22:08 |
|
|
Stanąłem naprzeciw dziewczynom. Już wcześniej wyczułem ich zamiary. Nie chciałem ich zatrzymywać, bo pewnie i tak to by nic nie dało tylko zrobiłbym z siebie głupka. Zresztą kim ja jestem by cokolwiek im zakazywać? Jednak byłem winny przeprosiny. - Przepraszam za ten krzyk. Nie chciałem. Skoro więc ruszacie na tą swoją babską wyprawę, to nie obejdzie się bez tego. - wyciągnąłem z kieszeni piersiówkę pełną alkoholu i wręczyłem ją Francesce. - Miało być na specjalną okazję, ale zrobicie z tego lepszy użytek. Nie dajcie się zabić. - puściłem oczko dziewczynom i wróciłem do pozostałych.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 22:15 |
|
|
Emma również się roześmiała.
- Na liście moich ofiar są jedynie owady, które wyjątkowo mnie wkurzają. Jestem równie groźna co baranek. Jednakże tutaj prędzej czy później pewnie się to zmieni, gdyż to będzie jedyna droga aby przeżyć. Może dziś będzie moja premiera w roli killerki? - Emmie zdawało się, że killerką nie jest również Cissy. Wtedy nagle podszedł do nich Garrett. To co zrobił było chyba miłe. Gdy odszedł, Szwedka od razu powiedziała:
- Już wiem jak zgładzimy dzika! Spijemy go, a gdy już będzie się zataczał i nie będzie potrafił różróżnić gruntu od nieba, wtedy pac i już po nim!
|
|