Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-05-2012 23:24 |
|
|
Serce waliło jej coraz szybciej, nie wiedziała co ma zrobić, ale słowo się rzekło. Nie miała wyboru, musiała wyjść. Gdyby tego nie zrobiła mogłoby stać się coś gorszego. Jednak nie miała zamiaru im ufać, to podstawa. Pamiętała jak ostatnio skończyła. Nieśmiało postawiła parę kroków do przodu, jej buty uderzały o skalistą podłogę, gdy w końcu wyszła na zewnątrz, musiała zasłonić jedną ręką oczy przed nagłym napływem światła. W drugiej wciąż trzymała kamień. Spojrzała na nich po chwili przerażonym wzrokiem, jej duże oczy spozierały na każdą osobę zatrzymując się dosłownie na parę sekund, po czym przenosiły się na kolejną. Wciąż cała się telepała, nie mówiła ani słowa, nie miała takiego zamiaru. Nic nie przeszłoby jej nawet przez gardło. Jej długie, niesforne włosy opadały na jej twarz, odgarnęła je.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 23-05-2012 23:33 |
|
|
- Jak widzisz, nic ci nie grozi - David rozłożył ręce uśmiechając się do wciąż przerażonej dziewczyny. - Powiesz nam teraz jak masz na imię i co ci się w ogóle stało? - zapytał spokojnym głosem.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 08:42 |
|
|
Emma cały czas była na zewnątrz, wolała, żeby inni sprawdzili jaskinię, w której nie wiadomo co się czaiło. Po kilku minutach okazało się, że czaiło się tam, a raczej czaiła drobna szatynka, której mokre policzki wskazywały na to, że przed chwilą płakała. Rudej od razu przyszło na myśl, że to jakaś gierka ze strony Haydena. Oni ją przyjmą i zaakceptują, będzie noc, a ona poderżnie im wtedy gardła. Stała z boku i obserwowała kobietę uważnie i czekała aż odpowie na pytanie Davida.
|
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 09:13 |
|
|
Nie ufała im jednak do końca, nie miała takiego zamiaru, wciąż pamiętała wszystko co wydarzyło się jeszcze niedawno. Stała i obserwowała, swój wzrok przeniosła na mężczyznę, który bez przerwy do niej mówił. Jej oczy odzwierciedlały strach, gdyby ktoś tylko podszedł do niej bliżej lub próbowałby tylko to nie zawahałaby się ani chwili i rzuciłaby kamieniem. Czarne, lepkie strużki tworzyły na jej spuchniętej twarzy witraż skomponowany z żalu, smutku i rozpaczy, posklejane, gęste rzęsy wkomponowały się w przeszklone, niebieskie oczy, a usta wygięte w nieprzyjemnym grymasie. Wyglądała na kobietę, której ktoś zrobił krzywdę, wciąż milczała.
- Ja... ja... jestem Anastasia. - wydusiła w końcu bardzo cicho, nie była pewna czy ktokolwiek słyszał to co mówiła. Jej głos drżał, wciąż była przerażona całą tą sytuacją, przymknęła na moment powieki i mocniej ścisnęła mały kawałeczek głazu, który wciąż znajdował się w jej delikatnej dłoni. - Tamci.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 12:04 |
|
|
Owa Anastasia musiała przeżyć chyba coś strasznego. Im tu też lekko nie było, ale zachowywali się wciąż w miarę normalnie. Albo po prostu była bardzo bardzo wrażliwą osobą. Tego też nie można wykluczyć zważywszy na jej skromne zachowanie, a nawet na sam wygląd. Emma odważyła się podejść o kilka kroków do Anastasii i spytać:
- Którzy tamci? Powiedz, kto i co ci takiego zrobił i może jak się w ogóle tutaj znalazłaś. Naprawdę nie musisz się już niczego tutaj obawiać... - starała się przekonać dziewczynę, lecz mogło to być bardzo trudne.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 14:02 |
|
|
Wpatrywałem się w ziemię, jednak słuchałem dokładnie co mówi rzekoma Anastasia. Wyczuwałem, że dziewczyna jest po prostu przerażona. Nie wiedziała dokładnie gdzie jest, a wspomnienia jakie przywoływała w pamięci wywoływały w niej strach i panikę. Przypominała mi trochę Alicję zagubioną w Krainie Czarów. Tylko, że ona nie miała swojego królika-przewodnika. Jej obecność była dla mnie bolesna. Wręcz raniła. Zamknąłem oczy, próbując uporać się z bólem, jaki we mnie narastał. Z każdą chwilą coraz bardziej chciałem ją... zabić. Chciałem zrobić wszystko, byleby tylko ból ustał.
- Przestań. Proszę Cię, przestań. - powiedziałem jak człowiek, który... błaga. Padłem na kolana i złapałem się za głowę. Czułem, jakby w moją głowę było wbite miliony szpilek, albo jakbym był w środku jakiegoś ogromnego, bijącego dzwonu. Padłem na ziemię, zwijając się z bólu.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 14:53 |
|
|
Po tym jak Cissy opuściła jaskinię, usiadła pod drzewem, przyglądając się nieznajomej z niewielkiej odległości. Zmrużyła oczy, patrząc na przerażoną, zapłakaną kobietę. Czy potrafiłaby grać do tego stopnia? Powinni jej zaufać? Ostatnio, jak zaufała komuś na Arenie, opudziła się ze śladem ugryzenia na szyi. Nie powinni się z nikim spoufalać, szczególnie że do siebie nawzajem również nie mieli zaufania.
W tym momencie Garret, do tej pory milczący i stojący razem z resztą grupy, upadł na ziemię, trzymajac się za głowę. Pierwszą myślą Cissy było to, że nieznajoma zrobiła mu krzywdę. Podniosła się z miejsca, w kilku krokach doskoczyła do Anastaci i rzuciła się na nią, przewracając na ziemię.
- Tak się nie będziemy bawić. - syknęła, siadając okrakiem na brzuchu kobiety, przyciskając jej nadgarstki do ziemi.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 15:02 |
|
|
- Odwala ci już do reszty! - David od razu zareagował na dziwne zachowanie Cissy, po czym złapał ją za rękę i ściągnął z leżącej na ziemi Anastasii. Sam zaś podał dłoń dziewczynie, by ta mogła wstać. - Wybacz, ale koleżanka źle się czuję - wytłumaczył, spoglądając z wyrzutem w kierunku blondynki.
Edytowane przez Flaku dnia 24-05-2012 15:08 |
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 15:09 |
|
|
Wszystko działo się tak szybko- na początku mężczyzna, który zaczął ją błagać, by przestała, ale ona nie rozumiała... przecież nic nie robiła. Nagle upadł na kolana w tej samej sekundzie poczuła silne uderzenie. Upadła z impetem na ziemię. renice rozszerzyły się ze strachu, zamknęła oczy zaczynając znowu łkać.
- Zabijcie mnie! Ale nie torturujcie mnie już więcej! Błagam! Nie róbcie mi tego znowu! - wykrzyknęła i w tej sekundzie ktoś odsunął kobietę, która wcześniej ją zaatakowała. Otworzyła jedną powiekę i spojrzała na dłoń mężczyzny, wydawał się być przyjazny, skorzystała z pomocy aczkolwiek natychmiast zrobiła parę kroków do tyłu. - Jesteście tacy jak Tamci, oszukaliście mnie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 15:10 |
|
|
- Mi odwala? A Garret to może udaje, co? - krzyknęła do Davida, wyszarpując się energicznie z uścisku mężczyzny. - Naprawdę jesteście tak naiwni że wierzycie, że Panna Płaczliwa jest taka biedna i przerażona? To może od razu idźcie szukać reszty zawodników i wymieńcie się z nimi bransoletkami przyjaźni! - dodała, wciąż ze złością patrząc na Bowkera.
Podeszła do Garreta i kucnęła obok niego.
- Co ona Ci zrobiła?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 15:37 |
|
|
Odprowadził wzrokiem Cissy, która od razu poleciała do Garretta. - Tak idź przytul biedaczka, bo się rozpłacze - pomyślał, odwracając się z powrotem w stronę Anastasii. Dziewczyna była wciąż bardzo przerażona i odsunęła się na kilka metrów. Nie to, że David jej ufał. Brał pod uwagę wszystkie opcję, nawet to, że jest aktorką podstawioną przez Haydena, mimo, że wyglądała bardzo wiarygodnie. Po prostu uważał, że do dopóki nic nie wiedzą, nie ma sensu jej oskarżać. - Spokojnie. Nikt Cię nie zabije.
Edytowane przez Flaku dnia 24-05-2012 15:39 |
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 15:49 |
|
|
- Tamci też tak mówili! Ciągle powtarzali, że jestem bezpieczna! Że nic mi nie zrobią! A próbowali mnie zamordować, torturowali mnie! Nie mieli dla mnie żadnych skrupułów! Powiedzieliście, że nic mi nie zrobicie, a ona się na mnie rzuciła. - powiedziała spoglądając na blodynkę, która pochylała się nad jakimś mężczyzną. Znowu wpadła w histerię, odwinęła rękaw ze swojej koszulki. Były tam liczne, świeże blizny. - To oni mi to zrobili!
Znowu cofnęła się kilka kroków do tyłu, zaczęła się obracać dookoła.
- Gdzie moja siostra? Widzieliście moją siostrę?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 16:01 |
|
|
- Uspokój się... Skąd mamy wiedzieć, czy widzieliśmy twoją siostrę, przecież jej nie znamy. Można wiedzieć, czy trafiłaś tu też przez niejakiego Haydena? - spytała Emma, próbując dotrzec do ogarniętej niemal paniką dziewczyny. W sumie nie wiedziała gdzie są, ale pewnie na takim odludziu, że żadni przypadkowi ludzie nie mogli się tu przyplątać. Tylko że Anastasii nie widziała na początku ich przygody, w celach. Kątem oka obserwowała obolałego Garretta.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-05-2012 16:06 |
|
|
Dziewczyna na nowo wpadł w histerię, więc dopóki się nie uspokoi to zapewne nie powie nic sensownego. David nie wiedział już co ma zrobić, więc dalszą konwersację pozostawił w rękach Emmy. Sam zaś usiadł na trawie. - Gratuluję - powiedział cicho w stronę Cissy, ironicznie przyklaskując dłońmi.
|
|
Autor |
RE: Polana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 16:22 |
|
|
- Nie wiem... nie wiem... ja nic nie wiem! Muszę odnaleźć moją siostrę, powiedźcie mi gdzie ja teraz jestem? Muszę się chować przed Tamtymi, uciekłam im. Jak mnie złapią to zabiją, to jest pewne! Nic im nie chciałam powiedzieć, to dlatego. To dlatego zabrali moją małą siostrzyczkę, znaczy to nie moja siostra tylko mojego przyszłego męża to tak jak moja. A on go nienawidził, sprzeciwiał się, nie chciał abym z nim była to dlatego tutaj mnie wysłał? - jej zdania nie miały fabularnego sensu, były jak urywki z jej życia, które dla kogoś mogą wydawać się nieważne i wypowiedziane przez kobietę niezrównoważoną. Wpadła w coraz większą panikę. - Ona chciała mnie zabić...
Edytowane przez April dnia 24-05-2012 16:22 |
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 16:27 |
|
|
Zacząłem ciężko oddychać, jednak jakoś zacząłem się przyzwyczajać do bólu. Na początku było ciężko jednak z każdą sekundą udawało mi się przezwyciężać emocje. Kurwa, mogli uprzedzić mnie, że to tak boli! Będę musiał jeszcze popracować nad swoim darem. - Nie, nic... po prostu ona tak na mnie działa. A raczej jej emocje. To wszystko co się z niej wydobywa, jej rozpacz... to sprawia mi ogromny ból. To tak strasznie boli! - wystękałem roztrzęsionym głosem, spoglądając co chwilę z wyrzutem na Anastasię. Pozbieranie teraz swoich myśli graniczyło z cudem. - Nie chcę tej mocy. Zamień się Cissy...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 16:31 |
|
|
Emma westchnęła tak głośno, że słyszał ją cały las. Nie szło się w ogóle dogadać z tą kobietą. Wzruszyła zrezygnowana ramionami i usiadła na trawie nieopodal Davida. Może niedługo się ona uspokoi i coś dokładnie im opowie, bo teraz słuchanie jej nie miało najmniejszego sensu.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 19:21 |
|
|
- W głowę się klaśnij. Pomyśl trochę, człowieku! To co masz w środku czaszki to mózg, i jak czasem z niego skorzystasz to się nie obrazi. - warknęła w stronę Davida. - Znikąd pojawia się jaskinia, w której siedzi zapłakana panna. Nie widzisz, że ona gra? Zrobiło się za nudno, to podstawili dodatkowego zawodnika, licząc na to że zabije nas albo my zabijemy ją! - powiedziała żywo gestykulując, tak jakby Anastacii nie było wśród nich, albo przynajmniej stałaby na tyle daleko, żeby jej nie słyszeć.
Wtedy odezwał się Garret.
- Nie możesz tego jakoś kontrolować? To znaczy kontrolować emocje, które do Ciebie docierają? - zapytała, klękając obok chłopaka gdyż od kucania zaczęły drętwieć jej łydki.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 20:42 |
|
|
- Nie widać? Myślisz, że dla własnej przyjemności tarzałbym się po ziemi? - odpowiedziałem kąśliwie do Cissy. Ten ból już całkiem odbierał mi zmysły, nawet nie zauważyłem, że odezwałem się w sposób niemiły, choć chwilę temu Franceska rzuciła się w mojej obronie. - Nie mogę zablokować dostępu emocji. Ale mogę spróbować przesłać jej te dobre emocje. Nie wiem czy zadziała, ale można spróbować... - powiedziałem i mimo złego samopoczucia ruszyłem w stronę panikującej Anastasi.
- Witaj, jestem Garrett. Przepraszam Cię za zachowanie mojej koleżanki. Cissy sporo zyskuje przy bliższym poznaniu. Próbowała po prostu nas przed Tobą bronić. - rzuciłem do dziewczyny, układając sobie w głowie plan, bym mógł jej przelać swoje szczęśliwe emocje. - Jestem empatą i dzięki temu odczytuję emocje innych. Te złe emocje, w tym przypadku Twoje, bardzo mnie krzywdzą. Zresztą sama widziałaś. Dlatego muszę spróbować coś z tym zrobić. Chcę Ci pomóc. Pozwolisz mi sobie pomóc? Obiecuję, że nie zrobię Ci krzywdy.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 24-05-2012 20:43 |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2012 20:44 |
|
|
Sytuacja się nieco uspokoiła, toteż Emma zaczęła zbierać maliny i je zjadać.
|
|