| Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-05-2012 22:03 |
|
|
Gdy wszyscy byli już na dole, Gilian do nich dołączył, trzymając w dłoniach trzy latarki
- Macie. - powiedział dając je pierwszym lepszym osobom, które były najbliżej.
- Ten tunel prowadzi pod jezioro. Jest tam schronienie, ale biorąc pod uwagę doświadczenia z Drzewnej Stacji, wolałbym się tam nie zatrzymywać. W każdym razie musimy iść dalej, aż wyjdziemy po drugiej stronie tego zbiornika... - przerwał na chwilę, aby złapać oddech. - Potem musimy dotrzeć do wulkanu. Jest tam coś w rodzaju bunkra... sam go budowałem i zaplanowałem... i co najważniejsze... nie ma go zaznaczonego na mapie Areny, którą posiada Hayden. - oznajmił, po czym ruszył wolno tunelem.
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 24-05-2012 22:06 |
|
|
Moment, w którym uzyskałem dostęp do większej ilości tlenu niż w ostatnich minutach był jedną z największych ulg w życiu. Lekko się zataczając zszedłem na dół, osmalony dymem niemalże na całej twarzy. Usiadłem w pierwsze lepsze miejsce pod ścianą, nawet nie orientując się, że tuż obok znajduje się Leanne. Oparłem swą głowę o ścianę i chwilę później poczułem na swoim ramieniu jak Leanne się o mnie opiera. Zaskoczyło mnie to więc odruchowo się wyprostowałem i spojrzałem na zapłakaną kobietę. - Już wszystko ok. - powiedziałem to, co pierwsze przyszło mi do głowy. Gdyby to było moje normalne życie, postąpiłbym inaczej. Wytarłbym z jej twarzy łzy, stworzył pozory bezpieczeństwa i już. Skończyłoby się to w zaplanowany przeze mnie sposób. Teraz jednak kompletnie nie było mi to w głowie. Zwłaszcza, że dostaliśmy latarki i rozkaz by iść dalej. - Odpuść sobie koleś. - zwróciłem się do Giliana. - Ja się stąd na razie nie ruszam.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-05-2012 22:28 |
|
|
Gdy usłyszałam głos Giliana, podniosłam się szybko. Starłam kciukiem łzy i spojrzałam na niego wściekle.
-Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?- warknęłam. Zdaję sobie sprawę z tego, że było to bardzo niemiłe, ale nie dbałam o to.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Gilian
Użytkownik
Postać:
Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-05-2012 22:32 |
|
|
- Na razie możemy tu zostać, ale nie na długo. - odparł, krzywiąc się mimowolnie gdy zobaczył Leanne opierającą swą głowę na ramieniu Kaspera. - Odpocznijmy chwilę i ruszamy. Nie obóz za dużo czasu... - dodał po czym ruszył w głąb tunelu, aby sprawdzić c zy droga jest bezpieczna.
Edit: - A czy ja coś do ciebie teraz mówię?! - wybuchnął. - Narażam dla was zycie, kilka razy prawie umarłem, wciąż szukam sposobu by stąd uciec, a wy nic tylko macie do mnie pretensje. Mam tego dosyć...
Edytowane przez Gilian dnia 24-05-2012 22:38 |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-05-2012 22:40 |
|
|
-Nie potrzebujemy wcale Twojej pomocy.- powiedziałam do niego, stając bojowo tuż przed nim i patrząc mu w oczy. -Ciebie też nie potrzebujemy i nigdy nie potrzebowaliśmy. Myślisz, że uwierzymy, że to nie Ty podłożyłeś pożar? Że chcesz dla nas dobrze? Możesz to zatrzymać.- zakończyłam i rzuciłam w niego mokrą ciągle szmatką.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Gilian
Użytkownik
Postać:
Gilian Trevor
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-05-2012 23:09 |
|
|
Pozwolił szmatce upaść na ziemię, nawet na nią nie patrząc. Swój gniewny wyrok skupił na Leanne.
- Wytłumacz mi, czemu miałbym to robić!? A może sądzisz że jestem jego szpiegiem, co? ... Mylisz się. Trafiłem tu bo byłem głupcem. Bo się w tobie zakochałem... Teraz widzę, że niepotrzebnie narażałem się by was ratować. Skoro nie chceciepomocy to proszę. Ciekawe tylko kto by was ochronił przed pożarem i wskazał ucieczkę... Bo wątpię by w szeregach Haydena znalazła się jeszcze jakaś osoba chętna by pokazać wam właściwą drogę. Proszę bardzo. Skoro chcecie to ruszajcie dalej sami. Pozabijajcie się wzajemnie. I życzę ci Leanne byś zginęła jako ostatnia . Miej na sumieniu wszystkie duszę swoich towarzyszy. Zapamiętaj ich twarze bo będą ci się śnić po nocach... I zapamiętaj też moja twarz. Bo tym razem już nie będą mieć z czego zrobić mojego klona, najdroższa. - wyrzucił z siebie po czym odbiegł przed w stronę wyjścia z tunelu, i rzucił się w panujący w panujący w Drzewnej Stacji ogień.
Edytowane przez Gilian dnia 24-05-2012 23:10 |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-05-2012 23:14 |
|
|
-Nie masz prawa.- powiedziałam sucho, gdy jeszcze stał obok mnie. -Nie masz prawa mówić takich rzeczy, nie znając mnie.- wysłuchałam do końca tego, co miał mi do powiedzenia. Nie zatrzymałam go, gdy pobiegł w płomienie. Wręcz przeciwnie: odwróciłam się na pięcie i nie mówiąc nic do reszty, ruszyłam w przeciwnym kierunku.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-05-2012 14:00 |
|
|
Gordon był wdzięczny za pomoc Leanne. Gdyby nie ona, pewnie by się udusił lub może nawet spłonął. Teraz wdychał łapczywie tlen i rozmyślał nad swoją mocą, która ciągle była dla niego pewną niewiadomą
- Przepraszam, wiem, że może to nie najlepszy moment, ale chciałbym coś sprawdzić w związku z moją mocą. Jest ktoś chętny do roli królika doświadczalnego?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-05-2012 18:33 |
|
|
Loora chwyciła jedną z latarek Giliana i natychmiast ją zapaliła, czując jak ciemność ustępuje. Siedziała chwilę oddychając spokojnie, po czym podniosła wzrok na Gordona.
- Ja ci pomogę, jeśli umiem. - odparła niepewnie, modląc się by mężczyzna miał moc usuwania wspomnień.
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-05-2012 20:36 |
|
|
- Dzięki wielkie, Loora.
Osobiście się nie poznali, ale słyszał jej imię.
- Wystarczy, że chwycisz mnie za dłonie. Moja moc polega na tym, że widzę jakieś wizję. Zawsze działo się to znienacka, ale chcę nad tym zapanować.
Martell wyciągnął swoje dłonie w stronę dziewczyny i czekał na jej reakcję. Gordon mocno się skupił, by może jakoś posterować swoją umiejętnością, a nie tylko zobaczyć jakiś losowo wybrany obraz.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-05-2012 22:05 |
|
|
Drzewo-schron trawił ogień, Gillian bez uprzedzenia rzucił się w szaloną pożogę, gdzie czekała go niechybna śmierć, a my staliśmy w tunelu ciemnym jak noc nie mając zielonego pojęcia co robić dalej. Osobiście obstawiałam przy tym by ruszyć dalej, aby jak najszybciej dotrzeć pod jezioro o którym mówił Trevor. W moich płucach osiadła się stanowczo zbyt duża ilość dymu, został po nim także ślad w postaci piekącego bólu gardła. Cóż mogło ukoić go bardziej niż czysta woda?-Leah, może pójdziemy już kawałek do przodu?- zaproponowałam, z utęsknieniem patrząc na niewidzialny koniec tunelu.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-05-2012 22:11 |
|
|
Leah odkaszlnęła. Gryzący dym nadal wypełniał jej płuca i naprawdę chciała się teraz znaleźć na świeżym powietrzu. Nawet nie myślała dużo nad słowami Gilliana, nie mieli innej drogi: trzeba było iść tunelem. Gdy tylko Kat wyszła z tą propozycją, Szkotka od razu się uśmiechnęła.
- Jasne. - powiedziała lekko zachrypniętym głosem i odchrząknęła. - Nie mam ochoty tu dłużej stać.
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-05-2012 22:34 |
|
|
Loora chwyciła Gordona za ręce i zamknęła oczy. Marzyła o tym by zobaczyć ponownie Laurenta, ale wiedziała że nie tak działa moc mężczyzny.
- No to jak? Widzisz coś?
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 09:34 |
|
|
Tymczasem ja spoglądałem na Loorę i Gordona który usilnie próbował skupić się na swojej mocy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 16:49 |
|
|
Gordon po raz kolejny odpłynął, ale pierwszy raz starał się kontrolować moc. Najpierw zauważył samego siebie, proszącego Loorę o pomoc. Po chwili skupił się, by zobaczyć coś innego i zobaczył. Ponownie zrobił przeskok i zobaczył jakiegoś mężczyznę.
- Powiedz mi. Znałaś jakiegoś Laurenta? I chodziłaś do psychologa?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 20:31 |
|
|
Loora natychmiast wyrwała dłonie z uścisku Gordona, mocno czerwieniąc się. Spuściła wzrok i splotła palce w tzw. koszyczek.
- Tak... - odparła nieśmiało. teraz pewnie mają ją za wariatkę. Dodatkowo Gordon rozdrapał niedawno zagojone rany. Co prawda ona sama robiła to bardzo często, ale co to innego gdy robi to ktoś zupełnie obcy.
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 21:18 |
|
|
Gordon wstał szybko na nogi z radości.
- Dzięki. Już wiem co potrafię. W jakiś sposób przez dotyk widzę cudzą przeszłość. Nie umiem jeszcze tego za bardzo kontrolować i wybrać co chcę widzieć, ale może mi się uda.
Po chwili Martell zauważył, że Loora posmutniała.
- Wszystko w porządku? Coś się stało?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 21:25 |
|
|
Wszyscy zostali w przedsionku, gdy ja ruszyłam przed siebie. Już nie obchodziło mnie, gdzie dojdę. Byłam tak zła, że gdyby ktoś wyskoczył teraz zza rogu i chciał ze mną walczyć, nie oparłabym się i najprawdopodobniej dała zabić. Milion myśli cisnęło mi się do głowy, a po policzkach leciały łzy. Widzowie musieli mieć ze mnie teraz niezły ubaw- ach, gdyby tylko wiedzieli...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 21:34 |
|
|
Loora uśmiechnęła się smutno, spoglądając nieśmiało na Gordona.
- Nic się nie stało... Chodzi o to, że nie chciałabym żeby wszyscy wiedzieli, ze chodziłam do psychologa... - odparła cichutko, by tylko mężczyzna obok niej ją słyszał. - Nie jestem żadną świruską... - dodała po chwili.
|
|
|
| Autor |
RE: Starorzecze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-05-2012 21:39 |
|
|
- Przecież nie ma nic dziwnego w chodzeniu do psychologa...
Gordon był zaskoczony reakcją Loory.
- Dużo ludzi chodzi z jakimiś problemami, nie ma czego się wstydzić. Od tego oni są. Ale skoro Ci na tym zależy to nikomu nie powiem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
