Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 18:18 |
|
|
- O, znów jakieś kotocoś. Jeju, jakie to słodkie! - zachwyciła się na głos. - Idźmy za nim, idźmy!
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 18:31 |
|
|
- No w takim, że najpierw go całujesz, dajesz mu sygnały, a potem olewasz go i najeżdżasz na niego. Wiem, że kobiety są dziwne, ale żeby aż tak? - odpowiedziałem zachowując poważny ton głosu.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 18:47 |
|
|
Kocurowi wyraźnie spodobały się słowa Emmy, bo obrócił ku niej pyszczek i zamruczał cicho, po czym podszedł do niej i dalej szedł tuż obok jej stopy.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 19:07 |
|
|
- Ale masz fajnego kotocosia.
Gordon powiedział Emmie takowy komplement. Martell szedł teraz za nią i stworzeniem.
- Całkiem słodki, ale czy to nie dziwne, że na arenie jest coś słodkiego? No wiesz, zaraz nie wyrosną mu kły? Albo zamieni się w jakiegoś smokozorda?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 19:10 |
|
|
Uznała, że chyba powinna się zdenerwować na Garretta za to, że pyta o jej prywatne sprawy, jednak była pod zbyt dużym wrażeniem jego mocy. Był naprawdę dobry w tym co robił, a na podstawie obserwacji uczuć potrafił odtowrzyć praktycznie każdą sytuację jaka miała miejsce pomiędzy uczestnikami.
- No aż tak. - przytaknęła z przekronym uśmiechem, zastanawiając się jednak nad jego słowami. - Najeżdzam na niego jak mnie denerwuje albo gada głupoty, chociaż w jego przypadku to akurat na jedno wychodzi. Poza tym, nie jesteśmy w gimnazjum, gdzie jeden pocałunek był niemalże równoznaczny z zaręczynami. David może robić co chce, tak samo jak ja. - rozgadała się, mówiąc coraz szybciej. Kiedy skończyła, spojrzała trochę zawstydzona na Garretta. - No, aż tak dziwne. - powótrzyła, uśmiechając się.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 19:12 |
|
|
Emma pomyślała o tym, że jeśli to coś nie zamieni się w smokozorda i jeśli to coś nie będzie miało nic przeciwko, to zabierze sobie to do Szwecji i pochwali się koleżankom. W tej chwili kroczyła obok stworzenia i Gordona, nawet niespodziewanie poprawił jej się nieznacznie humor.
- Mam nadzieję, że nie - rzekła z promiennym uśmiechem w stronę awanturnika.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 28-06-2012 19:22 |
|
|
David szedł teraz obok Emmy i patrzył na wielkiego kota, który stąpał tuż obok niej. Zobaczył już na tej Arenie tak wiele dziwnych rzeczy, że pojawienie się stwora przyjął dosyć chłodno. - No ja bym uważał na Twoim miejscu - rzekł mądrzę, zastanawiając się tym samym, czy to zwierze rzeczywiście jest takie nieszkodliwe i przyjazne, czy to tylko pozory. Nawet nie zdziwiłby się gdyby za chwilę miało zamienić się w rządną krwi bestię i pożreć szwedkę. Jednak szczerze tego nie chciał.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 19:39 |
|
|
Kot prychnął słysząc uwagi Davida, po czym wyprężył się i ruszył dumnym krokiem przed siebie, nadal pilnując by nie oddalić się zbytnio od Emmy.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 19:40 |
|
|
- Spoko. Jak coś to ja o niczym nie wiem. Już daję Ci spokój. - dodałem, przystawiając palca do ust. Szedłem dalej, gdy nagle obok pojawiła się Emma z jakimś kotem u boku. Mrugnąłem porozumiewawczo do Francesci i już jako jedna grupa ruszyliśmy tam, dokąd zmierzaliśmy. A pana Martella po prostu ignorowałem, ponieważ już go nie lubiłem.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Polana |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-06-2012 20:47 |
|
|
Angelique spoglądała na kota wygłodniałym wzrokiem. Po orzeszkowej diecie przydałaby się jakaś kocina. Powolnym ruchem dłoni sięgnęła po swój sztylet, nie spuszczając wzroku z chodzącego kebaba.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 21:27 |
|
|
Wtem przed wami ukazało się coś na wzór tego: http://i49.tinypic.com/1ya8vn.jpg.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 21:55 |
|
|
- Patrzcie to zamek!
Gordon mimo wszystko naprawdę się zdziwił. Może widział już krwiożercze wiewiórki czy mantykorę, ale zobaczyć na tym odludzi prawdziwą twierdzę to co innego.
- Ten kot nas tam prowadzi. To bezpieczne? Ponoć koty są podłe, chociaż ja je tam lubię...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-06-2012 21:57 |
|
|
W tym momencie Angelique rzuciła swoim sztyletem, który poszybował prosto w stronę kota...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 23:07 |
|
|
Cissy mrugnęła porozumiewawczo do Garretta i dołączyli do reszty grupy. Jej oczom ukazał się wyjątkowo dziwny obraz: Emma kroczyła za jakimś niezwykłym stworzeniem, które zdawało się ją prowadzić. Już miała zapytać, o co w tym wszystkim chodzi, kiedy zobaczyła również zamek.
- Kurde, więc faktycznie jest jakiś zamek. Nadal nie rozumiem jak jego istnienie ma nam pomóc w ucieczce, ale i tak zajebiście! - stwierdziła z uśmiechem, przyglądając się imponującej budowli. - Jak to możliwe, że nie widzieliśmy takiego kolosa z daleka?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 23:11 |
|
|
- Musimy zobaczyć co jest w tym zamku! - zachęcała Emma prowadzona wciąż przez kotocosia.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 23:21 |
|
|
- No to na co czekamy? - zapytała Emmy. Nie czekając na jej odpowiedz, zaczęła iść w stronę zamku.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2012 23:31 |
|
|
Szła.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 29-06-2012 00:15 |
|
|
- Żartujesz? - rzekł do Emmy z wybałuszonymi oczami, chcąc zasugerować, że właśnie wpadła prawdopodobnie na "najgenialniejszy" pomysł we wszechświecie. Oczywiście musiał się trochę podroczyć. Jest zamek, więc trzeba do niego wejść - kto by pomyślał!
David szedł patrząc się z dużym wrażeniem na potężną fortecę, do której wciąż prowadził ich tajemniczy kot.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-06-2012 00:17 |
|
|
David od tyłu także wyglądał jak parapet.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 29-06-2012 00:21 |
|
|
Emma nawet nie zareagowała, co zaniepokoiło Davida. Czyżby dalej miała jakąś fazę na "nie gadanie"? Spojrzał na nią badawczo i szedł dalej.
Edytowane przez Flaku dnia 29-06-2012 00:21 |
|