Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 06:00:45 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny09:38:40
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania Igrzyska - Archiwum | Arena
Strona 81 z 89 << < 78 79 80 81 82 83 84 > >>
Autor RE: Polana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 19:57
Wszyscy byli wstrząśnięci nagłą śmiercią Gilliana. Wszyscy, poza Garretem i Gordonem, którzy zajęci byli praniem się po mordach. Blondynka widziała, że pierwszy cios wymierzył Martell. Wstała gwałtownie z miejsca i podeszła do mężczyzn.
- Pojebało?! Chciecie się pozabijać to zróbcie to szybko, a nie odpierdalacie jakieś MMA dla ubogich. Koniec imprezy! - zadecydowała. Nie wiedziała, że w tej chwili Gordon korzysta ze swojej mocy, ale zapewne dlatego udało jej się zepchnąć Martella z Garreta. Była niezwykle zaskoczona powodzeniem swojego ciosu i zaczęła się zastanawiać, czy nie dostała czasem dodatkowej mocy siły Hardkorowego Koksa.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:01
Zacisnąłem zęby z wściekłości i zamknąłem oczy próbując jakoś nad sobą zapanować. Tępy ból głowy paraliżował mi całe ciało, jednak nie było to spowodowane cielesnymi przeżyciami, lecz emocjami. W tej chwili poczułem, że Gordon już mnie nie trzymał, więc podniosłem się z ziemi. Gniew i chęć zemsty owładnęła całym moim ciałem i umysłem. W jednej sekundzie zaatakowałem umysł Gordona przez co mężczyzna doświadczył przerażającego cierpienia jakiego jeszcze nigdy nie doznał. Mężczyzna był bezbronny w starciu z moimi umiejętnościami i nie mógł tego wszechogarniającego bólu opanować. Patrzyłem na Gordona tak, jakbym chciał go spalić, poćwiartować i wychłostać jednocześnie. Patrzyłem jak Martell zwijał się z bólu.


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 27-06-2012 20:05
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:11
Ból był nie do zniesienia, okropny, jakby do ciała przykładano rozżarzone pręty. Zaciskał jednak zęby i delikatnie syczał z bólu, choć czuł, że zaraz zacznie się wydzierać. Marzył tylko o tym, żeby to się skończyło, ale też bardzo chciał się odgryźć.
- Tylko na tyle Cię stać? Wzrok mantykory był o wiele silniejszy.
Martell zacisnął zęby i wydyszał jeszcze.
- Taki jesteś mocny? Idź się poskarż mamie, że Cię zaatakowałem. A nie, ona nie żyje. Zmarła, bo ciągle się zamartwiała o jakiegoś pierdolonego kłamcę i nieroba, zamiast pójść do lekarza...
Gordon trochę blefował, bo w krótkich wizjach nie poznał przyczyn zgonu kobiety...



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:18
Wtedy Gordon zaczął pieprzyć coś o mojej matce. Uśmiechnąłem się krnąbrnie, choć ta sytuacja wcale nie była najlepszym momentem na takie zachowanie. - Moja matka była nikim. Dostała to, co się jej należało. A Ty jesteś zwykłą gnidą, która potrafi wywlekać stare brudy na światło dzienne. Może i wiesz coś o mojej przeszłości, ale nie wiesz nic o mnie. I wiesz co Ci powiem? Żal mi Cię. - wyrzuciłem to z siebie i puściłem 'umysł' Gordona. Odwróciłem się na pięcie i ruszyłem przed siebie. Teraz już wszystko mi jedno... czy będę żył, czy zginę.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:21
Gordon odetchnął z ogromną ulgą, gdy Reynolds mu odpuścił. Mimo całej sytuacji to on się czuł zwycięzcą, w końcu to popłakany Garrett gdzieś uciekł.
- I niech Cię wiewiórki wpiedolą! - zawołał za nim.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
ginny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 13

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:21
Kiedy Gilian spadł w przepaść, a Ginny zaczęła krzyczeć, Gavin rzucił się w stronę urwiska, próbując pomóc bratu, co rzecz jasna było niemożliwe.
Gilian by dla dziewczyny czymś więcej niż przyjacielem, czy czymś w rodzaju brata jej chłopaka. Był dla niej częścią rodziny, której jako klon nigdy nie posiadała. Ciało z którego została stworzona co prawda miało rodziców i rodzeństwo, ale to nei było to samo. Poprzednia posiadaczka tego wizerunku była kimś innym. Tak samo Gilian. Mimo wszytskich swoich dziwactw, zawsze był skłonny jej pomóc czy pocieszyć ją. W trudnych chwilach zachowywał powagę, ale często był osobą rozładowującą napięcie jakimś zabawnym komentarzem.
Gdy Mike przyszedł objąć Ginny, ta wtuliła się w umięśniony tors chłopaka, łkając głośno. Ku jej rozpaczy odszedł równie szybko jak się pojawił, jednak zaraz jego miejsce zajął Gavin, który również płakał, choć nie tak jak ona.
- Trzeba ruszać. Przed zachodem powinniśmy dotrzeć do zamku. - oznajmił mężczyzna, łamiącym się głosem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:33
Cissy patrzyła zdziwiona na zwijającego się z bólu Martella, zastanawiając się czy to możliwe żeby to ona zrobiła mu aż taką krzywdę jako że Garret już nie wymierzył kolejnego ciosu. Mężczyźni wciąż na siebie krzyczeli, zupełnie nie zwracając uwagi na jej interwencję, czym ją bardzo zdenerwowali. Nie zdążyła jednak dać upustu swojej złości, gdyż ich kłótnia skończyła się równie niespodziewanie jak zaczęła. Gordon i Garret oddalili się od miejsca "wydarzenia", zostawiając blondynkę bezradnie stojącą na środku polany. Spojrzała w kierunku raz jednego, raz drugiego mężczyzny i ruszyła za Garretem, szybko go doganiając mimo iż Reynolds szedł przed siebie wyjątkowo szybko.
- Co to była za szopka? O co poszło? - dopytywała się Garreta, nie dostrzegając że mężczyzna nie jest w humorze na plotki.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 20:38
Szedłem stawiając kolejne kroki w zamyśleniu. Nie usłyszałem ostatnich, pożegnalnych słów Gordona. W sumie to lepiej dla niego, bo gdybym się wrócił, Martell skończyłby podobnie jak Gilian. Pierdoliło mnie to, czy zeżrą mnie wiewiórki, czy może przylezie jakaś mantykora. Teraz chciałem być przede wszystkim sam i nikt nie stanie mi na drodze. Na nieszczęście usłyszałem za sobą czyjś głos, a po chwili zza krzaków wyszła Cissy. W sumie mogłem się tego spodziewać.
- Zapytaj się tego zgreda. Zresztą sama widziałaś. Grudziądzki osiołek chyba nie zasłonił Ci tej szopki. - odpowiedziałem szorstko, ponieważ byłem w złym humorze.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 27-06-2012 22:10
Angelique zjawiła się jak zawsze po cichu i nie wiadomo skąd. Właściwie trudno było stwierdzić, od którego momentu zaczęła towarzyszyć wyprawie. Pewne jest, że zdążyła przyjrzeć się interesującej wymianie zdań Gordona i Garetta, którą podsumowała pełnym politowania uśmiechem.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 27-06-2012 23:47
Cissy spojrzała ze zdziwieniem na Garretta, puszczając mimo uszu uwagę na temat grudziądzkiej (trudno było jej wypowiedzieć tak skomplikowane słowo nawet w myślach) szopki, mimo iż bardzo ją zaintrygowała. Nie do końca rozumiała, dlaczego mężczyzna na nią krzyczy: zwykle przyzwyczajona była do sytuacji, w której to ona darła się na prawo i lewo, nawet bez konkretnego powodu. Tak naprawdę Reynolds wcale nie krzyczał, tylko powiedział to tonem pozbawionym ewentualnych życzliwości, jednak blondynka wyolbrzymiła sobie to do sytuacji, w której została niemalże pobita. Stała więc dłuższą chwilę, w niemy sposób wyrażając swoje zdziwienie zastałą sytuacją, by w końcu zmrużyć ze złością oczy.
- A pieprz się. Powiedziałabym "pieprzę Cię", ale nie ma tak dobrze. - wysyczała, głęboko dotknięta jego niewdzięcznością, gdyż z jej punktu widzenia wcale nie była ciekawska i ruszyła za Reynoldsem w ramach altruistycznego gestu. Chwilę później Garret mógł zobaczyć jej coraz bardziej oddalające się plecy.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 28-06-2012 00:07
Szedł żwawo zachęcony słowami Gavina o tym jakoby przed zachodem słońca mieli dotrzeć do zamku. Chciał wierzyć, że to będzie miejsce, które zapewni im ucieczkę z Areny. Oby tylko po drodze nie napotkali kolejnej dziwnej niespodzianki, zwieńczonej śmiercią następnych osób. Bójka między Garretem, a Gordonem skutecznie pozwoliła większości zapomnieć o Gillianie. David stawiał kolejne kroki zastanawiając się czy jeszcze potrafi użyć swojej mocy. Przecież tak dawno tego nie robił, a skoro mają już opuścić Arenę to trochę było mu nawet szkoda. Nie licząc faktu, że w każdej chwili mógł tu zginąć, to całe to miejsce wydawało się być dosyć fajne, a przeżytej tutaj przygody zapewne nigdy nie zapomni. Przygryzł wargę i za pomocą niewielkiego wiatru zaczął "transportować" liście znajdujące się na jego drodze. Może i już stawał się monotematyczny, ale jego to wciąż cieszyło.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 00:41
Mike przysłuchiwał się ostrej wymianie zdań Reynoldsa i Garetta, zdając sobie sprawę, że chyba o to chodziło w tych całych igrzyskach - żeby się sami wzajemnie rozjebali. Ale pozostał wciąż milczący i postanowił nie wtrącać się do tego typu rozrywek między zawodnikami. W takich chwilach przydałby się popcorn, ale niestety musiał zadowolić się jedynie garścią dzikich owoców. Odnalazł wzrokiem Ginny. Szła na przedzie z Gavinem. Mike wiedział, że po czymś takim, najlepiej będzie po prostu pozwolić im na kontynuację wędrówki i nie przeszkadzanie w ewentualnej rozmowie. Potem wybadał wzrokiem swoje położenie. Dopiero teraz dotarło do niego, że pewnie jest obserwowany, jak to zresztą robił on sam wcześniej w chatce. Dziwne to było uczucie, kiedy ktoś może śledzić każdy twój ruch. Musiał się czymś zająć, więc dogonił rudą.
- Dużo was po drodze odpadło z igrzysk? - kontynuował wcześniej przerwaną konwersację.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 12:13
- No kuźwa, przepraszam. - krzyknąłem za Cissy i dogoniłem ją. Idąc ramię w ramię zastanawiałem się od czego zacząć. - Ten... jak mu tam, Gordon poczuł nagły przypływ adrenaliny i musiał dostać dwa razy po pysku żeby się opamiętał. Koniec historii. W międzyczasie dowiedziałaś się kilku ciekawych rzeczy na mój temat i tyle w temacie. - powiedziałem jak zwykle swoim spokojnym i pełnym manier głosem. - Chyba już te całe Igrzyska padają mu na głowę. - stwierdziłem po krótkim namyśle.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 13:15
Emma przetarła dłonią mokre jeszcze od łez policzki i dopiero wtedy spojrzała na źródło męskiego głosu.
- Tak. Było nas mniej więcej dwa razy więcej, a strata każdej kolejnej osoby bardzo boli, co pewnie już zauważyłeś - odpowiedziała krótko Mike'owi, którego znów naszła ochota na rozmowę z nią. Poprzedniej nie dokończyli, gdyż mężczyzna się zawiesił, ciekawe jak będzie tym razem. Póki co zajęła się dalszym chodem.


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 15:29
Cissy zdecydowała się łaskawie wybaczyć Garrettowi, dlatego zwolniła kroku, pozwalając mu się dogonić.
- Chyba tak jak nam wszystkim. A może o to tak naprawdę chodzi? Możesz mi wierzyć albo nie, ale ja również normalnie nie jestem tak agresywna. Jestem grzeczna, noszę spódniczki za kolano i przeprowadzam staruszki przez ulicę. - powiedziała poważnie, jednak poziom absurdu wymyślonej przez niej sytuacji rozbawił ją do tego stopnia, że nie mogła powstrzymać uśmiechu.
- Nic Ci nie jest? To znaczy: wszystko w porządku? - zapytała, mając na myśli głównie ewentualne rany odniesione w bójce z Gordonem.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 16:27
- Zastanawiam się... Dlaczego... - zaczął niepewnie tak, że tylko Emma była w stanie go usłyszeć. Spojrzała na niego z zaciekawieniem, czekając na kontynuację pytania - ... Dlaczego ty i twoi znajomi zawodnicy wykonujecie te wszystkie zadania? Zmierzacie nie wiadomo dokąd, nie wiedząc tak naprawdę co was czeka na końcu?
Mike przyjrzał jej się badawczo. Może każdy z nich prowadzi taką osobistą grę? Udaje smutek, gdy znika jeden z nich, a mimo wszystko pragnie zwyciężyć? Skąd mają mieć pewność, że każdy jest fair? Może na przykład taka niepozorna ruda istota też ma wymyślony plan, którego ściśle się trzyma?
- Gdybym był uczestnikiem, który zjawił się tutaj wbrew woli, to... - tutaj zawahał się, zastanawiając czy Hayden właśnie na niego nie spogląda i nie czyta myśli - ... hm, zresztą nieważne.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 17:24
- Ponoć na końcu czekają na nas łodzie, którymi opuścimy to miejsce - odrzekła mu równie cicho. - To napędza wszystkie nasze działania, gdyby nie wieść o tej przystani, to nigdzie byśmy się pewnie nie ruszali i tak nie wędrowali. Nikt z nas nie myśli o wygraniu tego czegoś, po prostu chcemy się stąd wydostać - wyjaśniła mu dokładnie.


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 17:34
- Nie wiem, chyba tak. Wtedy, gdy Gordon zadawał mi kolejne ciosy, koncentrowałem się na nim. Ignorowałem emocje, a tym samym ból. Teraz też nie czuję się jakoś... poobijany. Ale dziękuję za troskę. - powiedziałem posyłając kobiecie lekki uśmiech. Stawiałem kolejne kroki i z lekkim uśmiechem przypomniałem sobie coś, co mogłoby interesować dziewczynę.
- Czemu tak maltretujesz Davida? Psychicznie oczywiście.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 17:54
- Gordon jest dziwny. Za każdym razem jak ze mną rozmawia patrzy na mnie tak, jakbym w każdej chwili miała mu poderżnąć gardło. - powiedziała, przyglądając się jednocześnie twarzy Reynoldsa. Spodziewała się, że chłopak będzie w gorszym stanie po bójce z Martellem. Blondynka aż zatrzymała się, słysząc pytanie Garreta, i spojrzała na niego tak jakby przynajmniej zapytał ją o to, kiedy ostatni raz była w kosmosie.
- W jakim niby sensie? - zapytała szczerze zdziwiona.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Polana
Carmelka


Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-06-2012 18:09
Szliście przez dżunglę, a słońce miało się już ku zachodowi. Zaczęliście obawiać się czy to co powiedział Gavin rzeczywiście jest prawdą. Co prawda czarne góry wznosiły się po waszej lewej, ale twierdzy jak nie było, tak nie ma. Wtem drogę przeciął wam zwierzak podobny do przerośniętego kota. Przyjrzał się wam uważnie, po czym pochylił głowę w ukłonie i skierował się na ścieżkę.

Cel:
Idźcie za nim.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 81 z 89 << < 78 79 80 81 82 83 84 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum