| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-06-2012 17:41 |
|
|
Garrett bał się odwrócić do tyłu i spojrzeć na Gordona. Wyczuł, że mężczyzna ma nieprzyzwoite myśli, a na dodatek patrzył na niego. Więc wszystko było już wiadomo. Martell był homosiem i biseksualistą, w dodatku był tak zdesperowany, że postanowił zostać również pedofilem. Reynolds czuł się trochę nieswojo. Na szczęście dotarli do wiszącego mostu, który był trochę niebezpieczny. Chłopak miał nadzieję, że to właśnie Gordon pójdzie jako pierwszy i zleci w dół.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
 
|
| Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 26-06-2012 19:07 |
|
|
Gdyby któryś ze starych znajomych Kaspra spotkał go teraz, nie poznałby go. Ale nie za sprawą wyglądu zewnętrznego, ale milczenia, które stało się jedną z jego cech charakterystycznych. Mimo, że większość czasu przebywał z grupą, to swoje zdanie zostawiał tylko dla siebie i sporadycznie wdawał się w rozmowy. Tak było i tym razem gdy grupa zatrzymała się przed mostem. Dyskusje na temat tego kto jako pierwszy powinien wejść na most urwał wejściem na kładkę. Po przejściu kilku kroków, obejrzał się za siebie i powiedział - Nie jest tak źle. Ale jeżeli wszyscy chcą iść to na pewno na raz nas nie utrzyma. - i stawiał powoli kolejne kroki, kołysząc się raz w jedną, a raz w drugą stronę
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-06-2012 20:07 |
|
|
Kiedy Kasper wszedł na most, Gordon przypomniał sobie zabawną scenę ze Shreka.
- Nie patrz w dół!
Tam most wesoło się kołysał jednak nic się nie stało. Ale Kasper nie jest postacią animowaną i głównym bohaterem, któremu musi się wszystko udać...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 26-06-2012 20:19 |
|
|
Laudrup mimo, że chciał ukryć w sobie rozbawienie słowami Gordona, nie potrafił ukryć uśmiechu. Poniekąd udało mu się je ukryć bo przed sobą miał jedynie most. I od teraz wizję drogi jak ze Shreka. Pewnie to było powodem, że mocniej niż do tej pory się zachwiał i o mało nie wypadł w przepaść. Od teraz szedł jeszcze wolniej i uważniej.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-06-2012 21:12 |
|
|
Emma nawet nie wiedziała co to za jeden wziął się za spacerowanie po moście, ale naturalnie kibicowała mu, aby przeszedł szczęśliwie, a jego moment zawahania odebrała cichym piśnięciem.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-06-2012 21:39 |
|
|
Przyglądałem się ze stoickim spokojem idącemu przez most Kasprowi. Nie do końca chciałem, by to właśnie on tam był jako pierwszy, ale samo to, że ktoś się odważył pójść było pocieszające. Nie chciałem sprawdzać mojej odwagi na wiszącym diabelstwie, ale tak czy siak chyba będę musiał. Czekałem więc na swoją kolej.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-06-2012 22:34 |
|
|
Obserwowała Kaspera.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 26-06-2012 22:53 |
|
|
Kasper zaś dotarł do końca mostku. Z niesamowitą ulgą przyjął pierwszy krok na powierzchni, która już była stabilna. - To tylko tak strasznie wygląda. - zakomunikował pozostałym towarzyszom. Tak naprawdę to tak nie było, ale gdy miał już wędrówkę po moście za sobą, inaczej na nią patrzył.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 00:00 |
|
|
Szliście mostem jedno za drugim gdy nagle usłyszeliście pęknięcie liny.
- Szybko! - krzyknął Gavin, po czym puścił się biegiem przez most.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7256
|
| Dodane dnia 27-06-2012 00:06 |
|
|
David po długiej drodze w końcu ujrzał to co chciał ujrzeć, czyli most. Właściwie to był tylko mostek. Zwykły, drewniany, mały mostek. Może wyglądał trochę niebezpiecznie, ale Bowker zbytnio się tym nie przejął. Szedł na końcu grupy, aż po chwili pękła jedna z lin. - Cholera! - krzyknął i zaczął biec.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 01:59 |
|
|
Cissy z przerażeniem obserwowała, jak jedna z lin pęka i David biegnie przed siebie zostawiając ją z tyłu, niedługo później docierając do stabilnej powierzchni. Oczami wyobraźni wyobrażała sobie jak wraz z resztkami mostu spada w dół przepaści. Tyle przeżyła na Arenie, i śmierć z tak błahego powodu byłaby niesamowicie niesprawiedliwa.
- Spadnę, kurwa! - jęknęła przerażona i również ruszyła przed siebie, licząc na swoje niesamowite umiejętności, które pomogą jej dobiec na miejce na czas.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11716
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 08:19 |
|
|
Gordon, który biegł za Cissy, potknął się, wpadł na nią i oboje się wywrócili. W dodatku zablokowali drogę Davidowi, który biegł na końcu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 11:35 |
|
|
Emma jakimś cudem dobiegła w panice do końca dość szybko, może dlatego, że biegła z przodu i nikt jej nie hamował. Widząc jednak, że Gordon we frajerski sposób się potyka i blokuje drogę innym zaczęła podskakiwać w miejscu z nerwów i krzyczeć:
- Szybko! Szybko!
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 12:09 |
|
|
"Jak to jest być Mike'm?" - usłyszał pytanie rudowłosej. Milczał przez dłuższą chwilę, zastanawiając się co odpowiedzieć. Powtórzył te słowa w myśli i miał wrażenie, że jego życie było pozbawione sensu. A może właśnie miało nabrać tego sensu tutaj, teraz?
Gdy Emma patrzyła na niego, czekając aż wreszcie coś odpowie, ich oczom ukazała się kładka, jeśli można to było w ogóle nazwać kładką. Kiedy Kasper przeszedł spokojnie na drugą stronę, to samo uczynił Mike. Dopiero tuż po tym stało się to, czego wszyscy się obawiali, mostek niepokojąco się zachwiał i zaczął rozlatywać. Może kilka lat temu, Mike rzuciłby się grupie z pomocą, teraz jednak przyjął pozycję ignoranta. "I tak nic bym nie wskórał" - stwierdził, patrząc jak pod wpływem ciężaru kładka ulega rozpadowi - "Mógłbym tylko im przeszkodzić" - usprawiedliwił się, rozglądając, gdzie się obecnie znajduje.
"To są igrzyska. Nie mam wpływu na ich los. Zginie ten, kto ma zginąć."
Edytowane przez Gooseberry dnia 27-06-2012 12:10 |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 12:11 |
|
|
Rudowłosa prawie posikała się ze strachu.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 12:17 |
|
|
Widok kotłujących się na mostku zawodników pomimo grozy sytuacji, był niezwykle zabawny. Szczególnie śmiesznie wyglądała ruda, której oczy prezentowały klasyczny wytrzeszcz, a nogi trzęsły się jakby trzymała mocz przez dłuższą chwilę i miała zaraz popuścić. Na wszelki wypadek, by reszta nie uznała go za gbura, krzyknął ledwodosłyszalnie:
- Pomóc wam jakoś?
Edytowane przez Gooseberry dnia 27-06-2012 12:18 |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 12:24 |
|
|
Będąc już po drugiej stronie na twardym gruncie, odwróciłem się do tyłu słysząc upadanie Cissy i Gordona. Podbiegłem do mostu i wyciągnąłem rękę w stronę Franceski. - Szybko, szybko! Bo zaraz spadniecie!
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 27-06-2012 12:52 |
|
|
Kasper również zerwał się z miejsca na widok wypadku na mostku. Gołym okiem było widać, że tylko sekundy dzielą znajdujące się na nim osoby od śmierci. Wiedział, że to nic nie da, ale złapał jedną z lin i próbował ją naciągnąć by nadać mostkowi jakąś stabilność. - Szybko! - pospieszył towarzyszy, jakby myślał, że ktoś zamierza wracać spacerem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2012 13:07 |
|
|
Cissy jednak tylko się wydawało, że idzie na końcu, gdyż w pewnej chwili ktoś na nią wpadł i straciła równowagę. Uderzyła zębami o jedną z desek, jakimś cudem żadnego nie wybijając. Próbowała się podnieść, jednak przygniatający ją Gordon był zbyt ciężki. Teraz już była pewna, że spadną w przepaść.
- Chcesz nas pozabijać?! - warknęła w kierunku Martella, i w tym momencie ujrzała wyciągniętą rękę Garreta. Mocno zacisnęła na niej dłoń i ruszyli biegiem w kierunku stabilnego podłoża.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7256
|
| Dodane dnia 27-06-2012 14:31 |
|
|
David miał już pomóc Cissy i Gordonowi, którzy wywrócili się kilka metrów przed nim, ale ostatecznie pojawił się Garrett, który go wyręczył. Gdy już wszyscy opuścili most, po chwili i on sam przedostał się na drugą stronę. Z wciąż przestraszoną miną spoglądał na drewnianą, niemal rozpadającą się kładkę. - Jednak żyjemy - oznajmił, a jego wyraz twarzy stawał się coraz pogodniejszy.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
Jak wyjazd do Norwegii, Umba?
Jak masz jakieś pomysły, to też możesz się podzielić 