| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 21:45 |
|
|
Gdy poczuł bliskość Ginny i jej ciepły głos, zrobiło mu się raźniej, a usłyszawszy o wydostaniu się stąd, na jego twarzy wystąpił rumieniec podekscytowania. Zrozumiał, jako że dziewczyna szeptała, że nie zamierza zdradzać szczegółów przy wszystkich. Mrugnął do niej porozumiewawczo i lekko się uśmiechnął.
- Muszę przyznać, że jako kobieta prezentujesz się znacznie bardziej pociągająco - stwierdził obchodząc Cissy wzrokiem - Musicie mi wybaczyć moje zachowanie - zwrócił się do czwórki zawodników - ... ale musiałem zachować ostrożność.
Edytowane przez Gooseberry dnia 24-06-2012 21:47 |
 
|
| Autor |
RE: Polana |
ginny
Użytkownik
Postów: 13
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 21:48 |
|
|
Ginny znów przybrała małomówną pozę. Uśmiechnęła się po czym przymknęła oczy i wprowadziła sie w trans. Chwilę później do chatki wszedł Gavin z resztą grupy.
- Możemy tu przenocować? - zapytała nieśmiało dziewczyna, patrząc na Mike'a pytającym wzrokiem. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 21:54 |
|
|
- Dla Ciebie zawsze znajdzie się miejsce, Ginny - odparł przyjaźnie się uśmiechając - I dla reszty też, co sobie życzysz...
Usadowił się w kącie w fotelu i zapalił papierosa. Wypuszczając powoli dym z ust oglądał zgromadzonych wewnętrz.
- Ginny, czy to już wszyscy ZAWODNICY? |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 22:10 |
|
|
Gordon czuł się bardzo niepewnie w aktualnej sytuacji. Nie wiedział komu można ufać, a komu nie i czego się spodziewać po nowo poznanych. Nie ma bata, żebym zasnął. Martell miał zamiar czuwać całą noc, ale nie wiedział jak będzie funkcjonował. Muszę się pilnować jak hetero pod więziennym prysznicem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 22:25 |
|
|
|
Mike nie ukrywał nienawiści co do gościa, który zaatakował go w głowę. Patrzyl co jakiś czas na niego z niesmakiem i powstrzymywał żeby się na nim nie zemścić. Gdyby nie Ginny, nie zawahałby się ani chwili. Niemniej jednak postanowił, że przy najbliższej sposobności odpłaci mu się za to. Zapewne Angelique jest tego samego zdania - pomyślał. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 24-06-2012 22:29 |
|
|
Angelique miała jednak swoje zdanie na temat Gordona. Taki paskudny, a jednocześnie.... taki pociągający. - patrzyła wyzywająco na mężczyznę, zupełnie tego nie ukrywając.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 22:30 |
|
|
Biegnąc przez dżunglę do mojej głowy dotarły dość dziwne emocje Gordona. Okazało się, że Martell jest homoseksualistą i prawdopodobnie ma chętkę na akcję z mydłem pod prysznicem...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 22:35 |
|
|
Mike kątem oka zauważył zachowanie Angelique. Od razu pojął co się kroiło. Pewnie zaraz zacznie te swoje erotyczne sztuczki - przeszło mu przez myśl, po czym przerzucił wzrok na blondynkę i rudą. Nie mógł uwierzyć, że ta pierwsza była zdolna do przeobrażenia się w taką maszkarę jak tamten chłopiec.
- Kim był tamten osobnik z adhd, w którego się przemieniłaś? - zapytał, nie będąc pewnym czy go usłyszy. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:09 |
|
|
Angelique usiadła sobie na wolnym krześle i zajęła się obieraniem jabłka ze skórki. Jedną odsłoniętą nogą zaś "zupełnie niechcący" dotykała do nogi Gordona.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:28 |
|
|
Cała sytuacja uspokoiła się. Nikt nie zginął i nikt nie był ranny, więc można było powiedzieć że wszystko, zupełnie jak w bajkach, zakończyło się dobrze.
- Tak właściwie to sama nie wiem. Kiedyś widziałam jego zdjęcie w internecie. To chyba jakiś polski dzieciak, pewnie coś w stylu Justina Biebera. A gdzie leży Polska to już mnie nie pytaj. - odpowiedziała nieznajomemu, cały czas trzymając w pogotowiu swój sztylet, notabene tak tępy i wyszczerbiony, że prawdopodobnie nie pokroiłaby nim nawet masła. - Co tutaj robisz, skoro nie jesteś uczestnikiem? Chyba nie powiesz mi, że tak po prostu żyjesz ze swoją dziewczyną na środku Areny. - zapytała, podejrzliwie mu się przyglądając.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:29 |
|
|
- Po pierwsze, to nie jest moja dziewczyna - wskazał na Angelique, która właśnie śliniła się na widok Gordona - Po drugie... dlaczego interesowały cię dzieci w internecie? W dodatku TAKIE? - zapytał podejrzewając blondynkę o skłonności do nieletnich mężczyzn.
Zapalił drugiego papierosa i ponieważ większa część grupy już spała, usiadł obok kobiety, wyciągając w jej kierunku całą paczkę.
- Częstuj się, jeśli chcesz - rzucił krótko, lekceważąc główne pytanie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
ginny
Użytkownik
Postów: 13
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:45 |
|
|
Ginny usadowiła się na parapecie jednego z okien i w milczeniu przyglądała się wszystkim w chatce. Dręczyły ją wyrzuty sumienia. Nie powinna była tak wybuchać. Jednocześnie wiedziała, że gdyby nie krzyknęła, Gordon czy Cissy mogliby już nie żyć.
Lustrowała wzrokiem pomieszczenie, zatrzymując się dłużej na Mike'u. Nie widziała się z nim tak długo, że sama powinna domyślić się interwencji Haydena. Szalony organizator Igrzysk nie lubił gdy jego pracownicy zawierali przyjaźnie. Dlatego zesłał ją na Arenę. Nie podobało mu się, że lubiła się z Gavinem.
Ginny odwróciła wzrok i utkwiła go w lesie na zewnątrz, czując jak robi się coraz bardziej senna... |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:47 |
|
|
Cieszyła się.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:51 |
|
|
David siedział, słuchając rozmowy o jakimś dzieciaku z Polski, który w ogóle go nie obchodził, ale wiedział co nieco o tym dziwnym kraju, z którego rzekomo pochodził. Wprawdzie nigdy tam nie był, ale pamiętał, że leży gdzieś obok Rosji, więc pewnie była to taka sama dzicz. Myślał tak, a w międzyczasie krew, która zdążyła napłynąć mu do mózgu podczas wiszenia, powoli spływała z powrotem. Ta pozycja była zdecydowanie wygodniejsza. Podrapał się po głowie i spojrzał na resztę. - Z czego się cieszysz? - rzekł do Emmy.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:54 |
|
|
- Jak to z czego? Nic nam się nie stało, a mogło być różnie. Ty to nie umiesz doceniać niczego... - rzekła do nierozgarniętego Davida. - Ale zjadłabym coś. Nie jadłam chyba nic od pięciu dni hehehe - zarechotała w swoim stylu.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:56 |
|
|
David spojrzał na Emmę jak na nienormalną. - Nie śmiej się tak, bo zaczynam żałować, że mam uszy - odparł mądrze.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:57 |
|
|
Emma zupełnie niechcący zaczęła się chichrać tak, że słyszeli ją na całej arenie.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2012 23:58 |
|
|
Garrett zatrzymał się próbując złapać oddech. Nie miał już sił biec dalej, zresztą nie wiedział dokąd miałby dążyć. Oparł się plecami o najbliższe drzewo i opadł bezsilnie na ziemię. Wtem do jego mózgu doszły kolejne emocje, tym razem Cissy. Reynolds zaczął poważnie zastanawiać się nad tym, czy jego moc naprawdę jest skuteczna, bowiem odczytując emocje dowiedział się o dziwnych skłonnościach Patterson do nieletnich. Czyżby Francesca nie była tym, za kogo się podawała i jej życiowym celem jest uwodzenie małych Rafalków?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-06-2012 00:02 |
|
|
Cissy nie mogła powstrzymać się od cichego zaśmiania się.
- Przestań, to obrzydliwe. To długa historia i zapewniam Cię, że pozbawiona jakichkolwiek elementów pedofilskich. - zapewniła mężczyznę, przyglądając się zasypiającym towarzyszom. - I Ty też! - zawołała do Garreta, który podejrzliwie jej się przyglądał.
- I dziękuję, ale za ładna jestem, żeby śmierdzieć dymem. Dlatego jeśli możesz, to dmuchaj w drugą stronę. - pokręciła głową z niezadowoleniem, kiedy nieznajomy wypuścił dym z ust.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-06-2012 00:03 |
|
|
- Jak tam chcesz - odparł w stronę Cissy.
- Faktycznie, mogłabyś się uciszyć - syknął Mike, zatykając uszy - Mówiłem, że te małe rude są czasem gorsze niż na przykład ten gość - wskazał palcem na Gordona.
- Po co bierzecie udział w igrzyskach? - zapytał zaciągając się papierosem i przymknąwszy lekko oczy popatrzył pytająco to na Emmę to na Davida to na Cissy.
Edytowane przez Gooseberry dnia 25-06-2012 00:05 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
