Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:09 |
|
|
Emma się bała, ale jednocześnie bardzo martwiła, o Davida rzecz jasna głównie. Gdy Garrett rzekł, że coś złego się tam dzieje wiedziała już, że nie wytrzyma tu z nerwów i musi im przynajmniej spróbować pomóc.
- Racja. Trzeba to sprawdzić - zgodziła się z blondynką i zdecydowanym krokiem ruszyła w stronę chaty, prawą dłonią błądząc po kieszeni, w której spoczywało pudełko zapałek. Ostatnim razem gdy ich użyła, spadły na nich spore kłopoty i niektórzy ledwo uszli z życiem. Miała nadzieję, że teraz tak nie będzie, co więcej, miała nadzieję, że w ogóle nie będzie musiała ich używać.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:15 |
|
|
Nie wiadomo skąd pojawiła się Angelique. Wyszła z ciemności, dzierżąc kilof w dłoni. Witam ponownie, panie... Martell. - uśmiechnęła się do Gordona zwisającego głową dół. Świat z tej perspektywy musi prezentować się jeszcze bardziej interesująco...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:16 |
|
|
Gavin patrzył podejrzliwie w stronę chatki. Nie wiedział kto ją zamieszkuje, choć miał pewne podejrzenia. Na wszelki wypadek, przyciągnął do siebie Ginny i zauważył, ze dziewczyna jest w transie. Spojrzał jej w oczy i klepnął lekko w policzek, wybudzając ją. Jednak jej mina była jeszcze bardziej przerażająca niż ta z transu... |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:31 |
|
|
Cissy kiwnęła głową w stronę Emmy. Cieszyła się, że panna Forsberg zdecydowała się iść z nią. Chwyciła sztylet, którego ostrze oraz moc Emmy były jedyną ich bronią.
- Kulturalnie pukamy i wchodzimy, czy wbijamy od razu z opcją agresywną? - zapytała rudowłosej.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:34 |
|
|
Kiedy Gordon zobaczył Angelique i kilof, który dzierżyła w dłoni, nie potrafił się powstrzymać i wydobył z siebie niekontrolowany skowyt. Od razu zrobił przepraszającą minę, ciągle się jednak nie odzywał. Martell nie wiedział na czym do końca polega moc Garretta, ale próbował go jakoś przywołać razem z resztą grupy. Garrett! Tępa pało ratunku! Pomocy! Boję się!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:39 |
|
|
Emma jako pacyfistka rzekła tak jak uważała:
- Kulturalnie. Jeśli coś pójdzie nie tak, to dopiero wtedy możemy nieco zaszaleć. Ok? - spytała w momencie w którym z chaty dobiegły krzyki Gordona. Zbliżyły się do chaty.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 18:45 |
|
|
Mike zignorował odgłosy wydawane przez tego faceta od Angelique podobne do młodego warchlaka i z obojętnością spojrzał w monitor. Panienki same się pchały do chatki. Postanowił wyjść im naprzeciw i otworzył zapraszającym gestem drzwi frontowe.
- Witam panie, zapraszam serdecznie do środka - powiedział z nutą ironii, po czym wyjął zza pasa broń i wycelował wprost w twarz rudej - Zapraszam, zapraszam, wchodźcie i czujcie się jak u siebie. Jesteśmy bardzo gościnni i nie lubimy jak się nam odmawia - zachrypiał, wciąż nie spuszczając Emmy z celownika. |
|
Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:07 |
|
|
- Nie wiem co się tam dzieje, ale wyczuwam strach. Gordon się boi! - stwierdziłem i ruszyłem za dziewczynami. Nie bardzo chciałem wchodzić do środka, jednak reszta uznałaby mnie za tchórza. - Nie wyczuwam tam obecności innych. Jeśli ktoś tam jest to albo doskonale maskuje swoje myśli albo nie jest człowiekiem. Moim zdaniem oni wpadli w jakąś pułapkę. Bądźmy ostrożni. - rzuciłem i w tej chwili pojawił się jakiś facet. Nim mnie zauważył, skryłem się za krzakami i obserwowałem całe zajście.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 24-06-2012 19:08 |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:14 |
|
|
Nagle rozmowę kobiet przerwał jakiś gościu co wyglądał jak wypisz wymaluj Heath Ledger, a także nieco jak dość mało znany, ale zdolny tenisista, niejaki Oscar Shelley. Powiedziała by mu to, ale to nie była chyba odpowiednia chwila, gdyż mężczyzna wziął ją na muszkę. Nie chciała raczej być zabita, więc musiała posłuchać nieznajomego i wolnym krokiem ruszyła do środka, co chwila spoglądając na wyraz twarzy Cissy, który zbyt wesoły nie był.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:33 |
|
|
Kobiety weszły posłusznie do środka. Mike zatrzasnął za sobą drzwi i nakazał rudej i blond usiąść obok drewnianej belki. Rzucił Angelique jedną broń i kazał trzymać dziewczyny na muszce, by mógł spokojnie je obwiązać do podłużnie ciosanej belki.
- Zazwyczaj nie traktuję w ten sposób kobiet, ale musicie zrozumieć, że biorę wszelkie środki bezpieczeństwa pod uwagę. Takie małe niewinne istotki jak wy, są czasem drapieżniejsze niż te dwa wyrostki - wskazał na wiszących głową w dół mężczyzn.
Rzucił okiem na monitor. Dałby głowę uciąć, że jeszcze ktoś tam wcześniej był, chociaż teraz nikogo nie było widać przed chatką.
- Jak wam się podobają igrzyska? - zapytał, rozsiadając się niedaleko dziewczyn.
W pogotowiu wciąż trzymał broń.
- Angelique, jeśli pozwolisz moje są te dwa zawiniątka, a Tobie odstąpię tych dwóch... |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:37 |
|
|
- Mi się w ogóle nie podobają i dążę do opuszczenia tego miejsca, co stanie się już niedługo - powiedziała jednym tchem prawdę. - Kim jesteście, co tu robicie i czego chcecie? - zadała trzy pytania, w głowie układając sobie powoli plan ucieczki.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:45 |
|
|
- Nie wiem czy zdążyłaś zauważyć, maleńka, ale to my mamy was w garści, więc to my jesteśmy od zadawania pytań - zwrócił się do rudowłosej i dodał - Nie wiem co masz na myśli, mówiąc 'opuszczenia tego miejsca'. Jeśli już, to chyba na inny świat - zakpił, wybuchając ironicznym śmiechem - Ze mną nie będzie wam tutaj najgorzej - to powiedziawszy, zamilkł na parę minut. Jego twarz wyrażała zadumanie.
- No, chyba, że się jej narazicie - wskazał głową w stronę Angelique, która z zachwytem wywijała w powietrzu młynki kilofem.
Edytowane przez Gooseberry dnia 24-06-2012 19:46 |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:49 |
|
|
Gordon rozdyndał się na sznurze i uderzył głową o głowę Mike'a z ogromną siłą.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:52 |
|
|
Cissy patrzyła z niedowierzaniem, jak Emma spokojnie rozmawia z mężczyzną, który faktycznie miał coś w sobie z Oscara Shelleya, w momencie gdy Gordon i David wisieli głową w dół, a one miały związane ręce. Trochę zażenowana była faktem, że mimo iż nieznajomych była tylko dwoje, to i tak poradzili sobie z ich czwórką i to w całkiem "eleganckim" stylu. Zaczęła się szarpać, raniąc sobie tylko przy tym nadgarstki.
- O co wam tak naprawdę kurwa chodzi? Jeżeli chcecie nas pozabijać to dlaczego nie zrobiliście tego na początku Igrzysk? - zapytała ze złością. Cały czas miała parę nieznajomych za uczestników Igrzysk Śmierci.
Edytowane przez mremka dnia 24-06-2012 19:52 |
|
Autor |
RE: Polana |
ginny
Użytkownik
Postów: 13
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 19:53 |
|
|
Gavin ze zgrozą obserwował to co działo się na przed chatką. Niestety po chwili Emma i Cissy zniknęły we wnętrzu domku wraz z mężczyzną, który wydawał sie mu znajomy. W tej samej chwili Ginny wyrwała się Gavinowi z objęć i puściła się biegiem w stronę chaty.
Podbiegła do drzwi i zapukała. |
|
Autor |
RE: Polana |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 20:01 |
|
|
Ledwo zdążył wypowiedzieć słowa w stronę blond, gdy coś z impetem uderzyło go w głowę. Poczuł się na chwilę przymroczony i leżał tak bezwładnie przez kilka sekund. Wstał, jeszcze dochodząc do siebie i z bezpiecznej odległości wycelował w brzuch nieposłusznego.
- Co ja k* mówiłem do ciebie?! - Mike wpadł w szał, a na twarzy wystąpiły mu pulsujące z nerwów żyły. Już miał nacisnąć za spust, gdy zapukał ktoś do drzwi - Zajmij się nim - warknął ze złością do Angelique i ruszył z bronią w stronę frontu.
Otworzył ostrożnie drzwi, a jego oczom ukazała się znana istota.
- Ginny?! - zapytał z niedowierzaniem, zastanawiając się czy czasem facet, który mu dołożył nie spowodował u niego trwałych zmian w mózgu i halucynacji.
Edytowane przez Gooseberry dnia 24-06-2012 20:06 |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 20:05 |
|
|
Wierciła się.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 20:20 |
|
|
Gordon uderzył nieznajomego oscaropodobnego mężczynę tak że ten nawet nie odpowiedział blondynce. Cissy wykorzystała ten moment, żeby porozumieć się z Emmą.
- Nie dasz rady jakoś podpalić sznurów? Musimy się stąd zwijać. - szepnęła do niej, po raz kolejny boleśnie odczuwając nieprzydatność swojej mocy.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 20:22 |
|
|
- Musiałabym sięgnąć zapałek, a nie mogę - odszepnęła dziewczynie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2012 20:25 |
|
|
Cissy zaczęła gorączkowo myśleć, próbując wpaść na jakiś pomysł wydostania się z tej beznadziejnej sytuacji. Próbowała sobie przypomnieć co zwykle w takich sytuacjach robili bohaterowie CSI albo innych parakryminalnych seriali. Postanowiła zaryzykować.
- Zabij mnie. Jeżeli wszystko na co Cię stać to strzelenie do kobiety, która dodatkowo jest związana, to śmiało. - zwróciła się do mężczyzny, sama nie widząc na jak skrajnie głupi pomysł wpadła.
|
|