| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 07:13 |
|
|
Gordon obserwował pojedynek z potworem i zazdrościł Emmie jej mocy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
 
|
| Autor |
RE: Polana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 09:09 |
|
|
Will stwierdził, że z Emmy jest gorąca laska.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 20-06-2012 12:42 |
|
|
Patrzył.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 14:44 |
|
|
Nie patrzyła.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 15:49 |
|
|
Patrzył jak Emma robiła Palikota.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 16:01 |
|
|
Zaśmiał by się z czynności Garretta gdyby tylko wiedział, że tak ją sobie nazwał.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 17:37 |
|
|
Ku waszemu zdumieniu ogień zgasł jakieś trzy metry przed mantykorą, która wyszczerzyła wściekle kły.
- Zawiedliście mnie. Nie daliście mi kandydata. - warknęła. - Więc wezmę go sobie sama. - dodała po czym rzuciła się w waszym kierunku, przewracając na ziemię Gordona i Garreta, i raniąc ich przy tym ostrymi pazurami.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 20-06-2012 17:50 |
|
|
David aż zbladł ze strachu kiedy ogień niepodziewanie zgasł, nie wyrządzając zwierzęciu choćby najmniejszej krzywdy. Plan spalił na panewce i teraz mogli być już zdani chyba jedynie na cud, albo na łaskawość stwora. Nie zanosiło się na żadną z tych opcji, a już na pewno nie na tą drugą. Kiedy kotocoś dał sygnał do ataku, Bokwer od razu cofnął się o kilka metrów z nadzieją, że go oszczędzi. Wszakże to on przecież na spółkę z Emmą chciał go zabić. Ku jego zaskoczeniu wściekła mantykora zajęła się jednak Garretem i Gordonem. Patrzył jak wbija w ich ciała swoje szpony...
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 17:53 |
|
|
Blondynkę zamurowało kiedy kotostwór zaatakował Gordona i Garreta. Oczekiwała raczej że stanie w płomieniach i kilka sekund później zostanie po nim jedynie kupka popiołu, a nie rzuci się z pazurami na towarzyszy. Wciąż mieli jednak przewagę: ich było kilkunastu, stworzenie było jedno. Gdyby je zaatakowali, mieliby szansę powodzenia. Podeszła do kotoczegoś i zasadziła mu kopniaka w pysk, próbując zamroczyć chociaż na kilka sekund, w których Gordon i Garret zdołają uciec.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 18:32 |
|
|
Garrett nie zdążyłby uciec, gdyby nie popchnął specjalnie Gordona prosto na mantykorę. W tej sytuacji uważał to zachowanie za całkiem normalne, tym bardziej, że nie znał Gordona osobiście, a poznanie emocji raczej nie było aż tak ważne w nawiązywaniu stosunków międzyludzkich. W ten sposób zachowanie Reynoldsa było całkowicie wytłumaczalne. Chłopak nawet nie zauważył, że spod żebra cieknie mu mała stróżka krwi.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 20-06-2012 18:33 |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 18:47 |
|
|
Emmie serce łomotało jak dzwon, to wszystko przez nią, nie umie sobie poradzić z takimi prostymi czynnościami jak pokonanie stwora o głowie kota. Najpierw chciała uciec, ale uznała, że to nie do końca byłoby w porządku. Odsunęła się kilka metrów i z bardzo niemiłym uczuciem w gardle obserwowała tylko jak kotocoś atakuje panów na G, bo uznała, że nic już nie może na to poradzić, a jeśli zbliżyłaby się do potwora, to długo by już nie pożyła.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 19:18 |
|
|
Kiedy mantykora ruszyła do ataku, Gordon chciał uciec, ale mięśnie odmówiły współpracy. Krzyknął tylko ze strachu, a po chwili krzyknął ponownie, ale tym razem z bólu. Bestia obaliła go i wbiła ostre szpony w udo i ramię.
- Ratunku!!! Pomocy!
Biedny Martell, tyle bólu i cierpienia.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 19:34 |
|
|
Emma nie mogła użyć ognia, bo jeszcze by spaliła biednego Gordona.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 20:05 |
|
|
- Zdmuchnij go David! - wypaliłem pomysł w najmniej oczekiwanym momencie.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 20-06-2012 20:10 |
|
|
David stał jak zamurowany i wpatrywał się w poczynania bestii. - Nie... Zostaw - od razu zareagował gdy obok stwora zjawiła się Cissy, by własnoręcznie wymierzyć sprawiedliwość. Nie podarowałby sobie gdyby coś jej się stało. Akurat była jedną z nielicznych osób na tej arenie, których było mu naprawdę szkoda. Nigdy wcześniej tak o tym nie myślał, a dopiero teraz, czyli w obliczu zagrożenia. Kiedy Cissy uderzyła mantykorę, z jej szponów udało się uwolnić Garretowi, jednak Gordon wciąż był w niebezpieczeństwie. Wyglądało to tak strasznie, że David nie był w stanie na to patrzeć. Podbiegł bliżej i chwycił za rękę mężczyznę, który wręcz błagał o pomoc. Zaczął go ciągnąć, ale nie było to takie proste, gdyż stwór wbił w jego ciało swoje wielkie pazury i niemal wszędzie była teraz krew. - Ja pierdole - dodał sobie otuchy i ciągnął go z całych sił, aż w końcu Gordon wydobył się z "objęć" mantykory, upadając kilka metrów dalej.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 20:36 |
|
|
Zachęcona sukcesem pierwszego ciosu uderzyła na oślep jeszcze parę razy, jednak tylko co któryś raz trafiając w stwora. Zrobiła kilka kroków w tył i spojrzała na zakrwawionych Gordona i Garreta, a szczególnie tego pierwszego. Poczuła jak robi jej się słabo dlatego odwróciła wzrok, oddychając głęboko.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 20:46 |
|
|
Wszystko potoczyło się nie tak jak powinno. Najgorsze nie było nawet to, że plan się nie powiódł i kotocoś nawet nie poczuło płomieni ognia na swojej skórze. Dużo bardziej szatynkę przerażał fakt, że stworzenie rzuciło się na Gordona i drugiego mężczyznę, jednego z grupy B, raniąc ich przy tym. Sytuacja wydawała się tym bardziej beznadziejna, że chyba rozwścieczyli kreaturę na tyle, że ta nie poprzestanie na zranieniu tej dwójki. Kolejna w kolejce była chyba Cissy, bo - choć David jej to odradzał - sama rzuciła się na stwora, wymierzając mu parę kopniaków. Leah nie wiedziała co ma robić: nie miała mocy pomocnej w walce, a o ucieczce nie było mowy, bo drogę zagradzał mur. Pozostało jej tylko modlić się w duchu, aby stwór nie zaatakował właśnie jej.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 20-06-2012 21:00 |
|
|
- Zróbcie coś - rzucił w stronę reszty, a konkretnie do Emmy, która mogła jeszcze raz spróbować spalić stwora. Tym bardziej, że w tej chwili nie było przy nim żadnej z osób.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 21:02 |
|
|
- Auauaauauauauauaua! - stękał i jęczał.
Gordon okropnie cierpiał, rany na udzie i ramieniu były bardzo głębokie. Krew wypływała ciurkiem z jego ciała, mężczyzna zbladł, ale ciągle nie mdlał. Przed jego oczami pojawiała się mgła, ale jeszcze kontaktował.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 21:07 |
|
|
Will w tym czasie wytwarzał wokół siebie tarczę. Ze strachu przed stworzeniem był tego całkiem nieświadomy.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
