| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:36 |
|
|
Przewróciła oczami, słysząc słowa Davida.
- No jak to co możesz. Potrafisz wytworzyć wiatr, dzięki któremu lecieliśmy łodziami po pustyni, a to raczej średnio popularna czynność. Zrób z tego użytek. - zakomenderowała tonem nie znoszącym sprzeciwu.
|
 
|
| Autor |
RE: Polana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:41 |
|
|
- Widzę, że Wam się ni kwapi do poświęcenia, więc... nie ma innego wyjścia. - powiedziałem nieco bohatersko. Czułem się teraz dziwnie, bo chcę poświęcić swoje życie dla ludzi... praktycznie mi obcych.
- Wiecie, nie chcę zgrywać bohatera, ale coś musimy zrobić.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:46 |
|
|
- Masz racją William, całkowitą rację. - stwierdziłem bardzo mądrze.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:48 |
|
|
- Tak, wszystko w porządku.
Odparł Katarinie. Następnie chciał się lekko oddalić, żeby nie rzucać się w oczy. Potwór chciał zjeść jakiegoś mężczyznę, a Martell chciał jednak trochę pożyć. Gordon wpadł nagle na błyskotliwy pomysł.
- Wymyśliłem coś...
Mówił to cicho tak, że potwór i Kasper go nie mogli usłyszeć, chyba, że mieli moc supersłuchu.
- Jeśli pomysł z podpaleniem nie zadziała, to możemy zrobić inaczej, ale to dość ryzykowne. Cissy mogłaby się zmienić w faceta i by się niby poświęciła, my byśmy uciekli, a ona pokazałaby potworowi, że jest kobietą i nie zostałaby zjedzona!
// jeśli Gordon nie może wiedzieć jaką moc ma Cissy to post kończy się na "... trochę pożyć."
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:54 |
|
|
Plan Gordona był dobry i faktycznie w ten sposób mogli przechytrzyć potwora. Zbyt dobry i przemyślany, żeby Cissy powoli nie wpadała w panikę, nie mogąc wymyślić żadnego argumentu "przeciw", no poza tym oczywistym: nie chciała jeszcze ginąć, jeżeli coś poszłoby nie tak.
- Pojebało? Taki jesteś odważny, że pchasz na pierwszy ogień laskę, i jeżeli to coś mnie zeżre, to powie się "no trudno"? - zapytała, złością maskując strach.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:57 |
|
|
- Plan ma pewne minusy, ale jak to się mówi: jest ryzyko - jest zabawa.
Gordon nie bardzo wiedział jak bronić swego planu, więc starał się nie drążyć tematu. Rozumiał jednak rozterki Cissy. On sam w życiu by się nie zgodził na taki szacher-macher.
- Ale najpierw można spróbować tej walki. Choć moją mocą to go nie powalę...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 20:57 |
|
|
- Nie bój się Franczesko. Złością nie zamaskujesz strachu. - rzuciłem do Patterson lekko się do niej uśmiechając. Sytuacja była dość krytyczna więc i ja obawiałem się o swoją przyszłość. Na szczęście nikt z zebranych nie mógł tego wyczuć. Nikt prócz mnie.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 21:04 |
|
|
- Wal się, Garrecie. - odpowiedziała Reynoldsowi, który dodatkowo zirytował ją użyciem pełnej formy jej imienia. Wiedziała, że coś muszą w końcu zrobić bo od samego stania i prowadzenia bezowocnych rozmów problem się nie rozwiąże. - Spróbujmy więc najpierw go przygrilować. Koleżanka-piromanka ma spore doświadczenie w tej kwesti. - machnęła ręką w kierunku Emmy, starając się przenieść uwagę grupy z siebie na właśnie rudowłosą.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 21:49 |
|
|
Mantykora obserwowała was z niecierpliwością. W równym tempie uderzała ogonem o ziemię.
- Pospieszcie się. - odparła po czym by podkreślić swe słowa posłała falę bólu w kierunku Gilian, który dostał drgawek.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 22:54 |
|
|
Emma rzekła cicho:
- Niech będzie. David, postaraj się wygenerować najsilniejszy wiatr jaki potrafisz i gdy dam znać zawiejesz w kierunku mantykory tego czegoś mój ogień, aby spotęgować siłę uderzenia. Gotowy? - spytała i stojąc tyłem do stwora aby przypadkiem czegoś się nie spodziewał, wyciągnęła zapałki.
Edytowane przez Lion dnia 19-06-2012 22:57 |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 23:05 |
|
|
Niespodziewanie kotocoś zwróciło swój wzrok w stronę Giliana, sprawiając mu tym samym ból. A to znaczyło tylko jedno: muszą szybko podjąć decyzję, bo dziwne stworzenie się niecierpliwi. Choć jeden mężczyzna z drugiej grupy oświadczył, że byłby gotowy się poświęcić, Leah uważała, że jeśli mają inne wyjście to powinni z niego skorzystać i nie skazywać kogokolwiek na śmierć. A tym innym wyjściem mógł być plan pozostałych, aby wykorzystując moce niektórych zabić kreaturę. Drugi plan, wymyślony przez Gordona, był również interesujący, ale Szkotce wydawał się bardziej ryzykowny. Zresztą miał jeden podstawowy minus: to, że kotocoś woli mężczyzn, nie oznacza, że przy braku innych możliwości pogardziłoby Cissy i ją oszczędziło. Dlatego Leah ucieszyła się, gdy po dyskusji wszyscy zdecydowali się wprowadzić w życie pierwszy plan, a rudowłosa kobieta z grupy B zaczęła go realizować.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 23:09 |
|
|
Czekała na łaskawą odpowiedź Bowkera.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 19-06-2012 23:38 |
|
|
- No niech Ci będzie... - odparł niezbyt chętnym tonem. - Tylko masz go spalić - ostrzegł posyłając w kierunku Emmy złowieszcze spojrzenie, żeby przyłożyła się do tego zadania. Raptem mieli jedno podejście. Jeśli coś, by się miało nie powieść to już po nich. Mur blokuje drogę, a kotocoś mógłby się zdenerwować. David dobrze zdawał sobie z tego sprawę. Dlatego skupił się najbardziej jak tylko mógł, czekając na sygnał Emmy. - Oby tylko wiatr poleciał w dobrą stronę - pomyślał, co w przypadku jego zdolności wcale nie było takie pewne.
Edytowane przez Flaku dnia 19-06-2012 23:45 |
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 23:45 |
|
|
- Odsuńcie się lepiej - ostrzegła wszystkich.
Emma westchnęła ciężko, była to pewnie jedna z najważniejszych jej chwil tu na arenie. Wyciągnęła jedną z zapałek i chciała zapalić, ale ta się złamała i wylądowała na ziemi. Dobry omen, nie ma co. Wzięła drugą, skupiła się bardziej i udało jej się w końcu wzniecić ogień. Odwróciła się teraz do stwora twarzą w twarz. Zamknęła oczy, mruknęła coś, a gdy otworzyła je, tuż przed nią wyrósł wysoki na dwa metry płomień, który przysłonił jej całkowicie krater. To był ten moment.
- Teraz! - krzyknęła do Davida i skupiła się jeszcze raz, chcąc osiągnąć jak najwięcej ognia i z jak największą mocą skierować go do kotoczegoś.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 19-06-2012 23:52 |
|
|
David przez cały ten czas przyglądał się poczynaniom Emmy, a kiedy przed nimi pojawił się ogromny płomień był już gotowy, by posłać w jego kierunku równie potężny podmuch. Czekał jeszcze tylko na sygnał od szwedki, który nastąpił kilka sekund później. - Wal się mutancie! - krzyknął jeszcze na pożegnanie do stwora i bez zastanowienia skierował wiatr w stronę ognia...
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 19-06-2012 23:54 |
|
|
Ogień zgodnie z oczekiwaniami poleciał w stronę potwora.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 00:08 |
|
|
Cissy cofnęła się parę kroków, zaciskając kciuki za powodzenie akcji Wiatr-Ogień. Jeżeli się uda, nie będzie musiała brać udział w planie B, który był dość ryzykowny, szczególnie z jej perspektywy. Z drugiej strony, jeżeli teraz się nie uda i kotostwór się wkurzy, to będzie to wtedy jej winą: to ona wymyśliła podpalanie stwora, dlatego wolała, żeby nie musieli przekonywać się o tym co znaczy złość w wykonaniu dziwnej kreatury. Spojrzała na Davida i Emmę z nieukrywanym podziwem. Przynajmniej potrafili się na coś przydać, bo ona mogła co najwyżej zmienić kolor włosów na jakiś bardziej bojowy, ot chociażby czerwony.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 00:18 |
|
|
Leah obserwowała ogień z bezpiecznej odległości.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 00:28 |
|
|
Emma zapatrzyła się niespodziewanie na Leah, której nie miała okazji jeszcze poznać, dopiero po chwili powróciła wzrokiem na to co się stało z kotoczymś.
|
|
|
| Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 20-06-2012 00:43 |
|
|
Leah się na moment przeraziła, bo rudowłosa zamiast się skupić na swoim ogniu, zapatrzyła się na nią i przez to mogła spalić nie to co trzeba. Na szczęście jednak Emma po chwili wróciła do kotoczegoś oraz ognia.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
