Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 20:39 |
|
|
Wtem Emma ujrzała studnię, na wschód od miejsca, gdzie chwilowo wszyscy stali... |
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 20:43 |
|
|
- Nie musisz mi mówić. Jestem pewna, że gdybym się teraz skaleczyła to moja krew jest konsystencji galaretki, tak jestem odwodniona. Odwodniona? Odwodowana? - machnęła ręką, nie zastanawiając się nad szczegółami leksykalnymi. Teraz kiedy Emma wspomniała o pragnieniu, dopiero poczuła jak bardzo ma wysuszone usta, po których ostrożnie przejechała palcem.
- Z czego tak się cieszysz? - zapytała zdziwiona, widząc radość malującą się na twarzy rudowłosej.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 21:31 |
|
|
Wydarzenia ostatnich kilkunastu minut nie wpłynęły na mnie dobrze: na każdą myśl o wstrętnym czymś, które wpędziło do grobu Patty, robiło mi się słabo. Mimo to wciąż pozostawałam w lepszej sytuacji niż Leanne, trzęsąca się nerwowo w szalupie Gavina. Nie pierwszy raz miała takie ataki paniki.. Bałam się, że tym razem znów coś sobie zrobi.-Hej, co jej jest?- rzuciłam do mężczyzny, który najwyraźniej obrał sobie za punkt honoru czuwanie nad Lea.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 21:44 |
|
|
- Jest studnia! - krzyknęła głośno. Miała tylko problem, nie wiedziała jak skierować łódź w tamtą stronę. Szukała jakiejś kierownicy, ale nic takiego nie było. - Do studni! - krzyknęła i nieoczekiwanie łódź ruszyła w tamtą stronę.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 22:50 |
|
|
- Serio? Chcesz skorzystać ze studni stąd, z łodzi? - zaśmiała się i nie czekając na Emmę wyskoczyła przez burtę, jako że łodzie unosiły się zaledwie kilkadziesiąt centrymetrów nad ziemią. Mimo to lądowanie było dosyć twarde; straciła równowagę i wylądowała boleśnie na pośladkach. Przeklinając siarczyście wstała, rozmasowując obolałe miejsce.
- No chooodź! - zawołała do Emmy i sama ruszyła do studni.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 14-06-2012 22:52 |
|
|
David również wyszedł z łodzi i eleganckim krokiem powędrował w kierunku studni.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 22:53 |
|
|
Emma uczyniła podobnie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 22:59 |
|
|
Studnia wyglądała na dość prymitywną i wymagała obsługi sporego kołowrotka, za pomocą którego wydobywało się pełne wody wiadro. Jako że Cissy była pierwsza przy studni, musiała trochę się pomęczyć kręcąc korbą, by chwilę później nareszcie móc zaspokoić pragnienie. Widząc że zbliżają się Emma i David, wylała na nich resztę wody z wiadra.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:02 |
|
|
/Spokojnie. Możecie korzystać ze studni. Woda jest pitna
Gavin spojrzał smutno na nieprzytomną Ginny, myśląc że Katarina pyta właśnie o nią.
- Wyczerpała całą swoją moc, by nas uratować... Taka drobna, a tak pokrzywdzona przez los... - mruknął z troską po czym podniósł wzrok na Leanne. Stwierdził że warto by było wspomnieć również o niej, mimo że według niego, Kat o nią nie pytała.
- Z troską kolei Leanne chyba po prostu zemdlała, po ataku paniki. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:27 |
|
|
- Ach, co za orzeźwienie! - rzekła Emma, która została ochlapana chłodną wodą. Po chwili zabrała się za wydobywanie kolejnych wiader wody.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:30 |
|
|
- Wiedziałem, że to zrobisz - odparł z lekką irytacją, kiedy spora ilość wody wylądowała na nim. Bez zastanowienia nabrał kolejne wiadro i napił się. Obmywać się już nie musiał, bo wyręczyła go w tym Cissy. Resztę wody wylał oczywiście na Franceskę i przy okazji też na Emmę, bo akurat stała obok.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:34 |
|
|
- Ja za to jestem kompletnie zaskoczona. Chyba wyczerpałeś swój zapas ewentuaaaalanego szaleństwa na najbliższe dziesięć lat. - odpowiedziała ze śmiechem, wycierając mokrą twarz, tylko odrobinę myląc się przy "trudnym" słowie. - Będę się śmiała jak okaże się, że woda jest zatruta czy coś, i wszyscy dostaniemy jakiejś gorączki.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:36 |
|
|
Kasper przyglądał się sytuacji przy studni z odległości około 153 metrów. W przeciwieństwie od ludzi, których znał od początku, grupa, którą niejako poznał w międzyczasie sprawiała zupełnie inne wrażenie. Widać było, że się praktycznie niczym nie przejmują i dobrze się bawią. Dziwiło go to, ale nie myślał o tym więcej gdyż czekał aż piaskowe dyliżansy pocwałują w dalszą drogę o ile taka miała mieć jeszcze miejsce.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:41 |
|
|
- Woda nie jest zatruta - odparł błyskotliwie, po czym odłożył na ziemię puste wiadro.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:42 |
|
|
Kasper patrzył czy David zamierza usiąść na wiadrze, które przed chwilą odstawił.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:45 |
|
|
- Nie możesz tego wiedzieć. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że na końcu naszej drogi czeka na nas Tesco, w którym zrobimy zakupy. - odpowiedziała Davidowi. Żałowała, że gdzieś po drodze, prawdopodobnie w wulkanie, zostawiła bukłak który mogłaby teraz napełnić niezatrutą wodą.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 14-06-2012 23:55 |
|
|
Podrapał się po uchu.
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-06-2012 00:01 |
|
|
Prychnęła cicho, czując się zignorowana przez Davida. Zawsze, gdy już jej się wydawało że Bowker nie jest takim sztywniakiem za jakiego go ma, on robił coś aby błyskawicznie obalić tę teorię. Zauważyła że z jednej z łodzi, oddalonej mniej więcej o 153 metry, przygląda im się jakiś mężczyzna.
- Ej, jak chcesz się napić to zapraszamy! Sztylet zostawiłam w plecaku! - zawołała do nieznajomego.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-06-2012 00:19 |
|
|
- Dlaczego się na mnie patrzy? - myślał Kasper, zerkając na krwiożerczą Franceskę. - I dlaczego coś do mnie krzyczy? - pomyślał w dalszej kolejności, mrużąc przy tym oczy gdyż nie usłyszał pytania. A 153 metry na pustyni to jest odległość zmniejszająca komunikatywność o pewną wartość w jakiejś tam skali wymyślonej przez kogoś tam. Więc wiadomo, że trajektoria głosu napotkała na jakieś perturbacje w tak zwanym międzyczasie. Kasper przystawił więc dłoń do ucha, dając tym samym znak, że oczekuje na powtórzenie wiadomości. By ją lepiej usłyszeć, nie wiedzieć dlaczego (sam fakt usłyszenia wiadomości nie był na tyle istotny), zaczął iść powoli w owym kierunku.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-06-2012 00:29 |
|
|
Zdziwiła się trochę, widząc że mężczyzna idzie w ich kierunku. Spodziewała się raczej że przestraszy go trochę jej wypowiedz, mimo iż wypowiedziana nie do końca na poważnie. Nie była zaznajomiona ze skalą wymyśloną przez kogoś tam, mówiącej o tym że 153 metry to odległość zmniejszająca komunikatywność o pewną wartość tej skali, dlatego była pewna że nieznajomy ją usłyszał.
- Chyba czeka nas integracja. - stwierdziła, podskakując i siadając na skraju studni. - Będziesz mógł poprosić o nową kulkę! - zwróciła się tym razem do Davida, trącając go stopą.
|
|