Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 16:44 |
|
|
Gavin siedział spokojnie w swojej łodzi, obserwując roześmianą Ginny na dziobie. Zawsze lubiła ten rodzaj rozrywki.
Nagle poczuł, że coś jest nie tak. Zmarszczył brwi i rozejrzał się po łodziach towarzyszy. Wszystkie łodzie były w niewielkich odległościach od siebie. Nikt się nie zgubił. Wiatr też na razie był pomyślny.
Wtem coś uderzyło w dno szalupy Gavina, sprawiając, ze pojazd zatrzymał się i opadł na piasek, po czym zjechał na dół wydmy, na której był przed chwilą. Gdy łódź sie zatrzymała, Gavin natychmiast się obrócił i zobaczyła jak piasek na szczycie wydmy przesuwa się, jakby coś pod nim pełzło. Wstrzymał oddech, oczekując najgorszego...
|
|
Autor |
RE: Polana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 17:05 |
|
|
- No właśnie widziałam, jak się zdenerwowałeś. Czekaj, pokażę Ci. - odkaszlnęła parę razy, próbując zmienić swój głos na głos Bowkera.
- Cześć, jestem David. Jestem taki wściekły że aż mnie nosi po ścianach. - odezwała się spokojnym, beznamiętnym tonem. Jako że od dobrych kilku dni nie korzystała ze swojej mocy nie wyszło jej to najlepiej, przekazała ogólny sens swojej wypowiedzi. Bowker zaczął się wiercić, uderzając ją - zapewne przypadkowo - łokciem w plecy. Odwróciła się gwałtownie i ostentacyjnie odsunęła.
- Jak będzie postój to zmieniam łódkę. - w tym momencie, jakby na jej życzenie, jedna z łodzi zatrzymała się.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 17:11 |
|
|
Emma właśnie ułożyła Garrettowi nową fajną fryzurę, gdy coś nieoczekiwanego stało się z łodzią niejakiego Gavina. Jakimś cudem również zauważyła, że piasek przesuwa się w dziwny sposób, jakby coś poruszało się pod nim. Obserwowała to wszystko z otwartą buzią, lecz miała nadzieję, że to nic takiego.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 17:24 |
|
|
Nie wiedziałam kto siedział obok mnie w łodzi. Jedyne co potrafiłam zarejestrować to to, że tą osobą nie była Leah. Ta siedziała z Gordonem i czułam się w pewnym sensie zdradzona, pozostawiona sama sobie. Zresztą, byłam już taka od kilku dni: podejrzewałam, że nie zależało to od nikogo innego prócz mnie.
-Hej, Gavin, co jest?- rzuciłam niespokojnie w stronę mężczyzny, gdy coś dziwnego zaczęło dziać się z jego łodzią. No świetnie- ani jednej chwili spokoju, tylko ciągłe wyzwania. W końcu na to się pisałam, nie mogłam się dziwić.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 17:33 |
|
|
- Nie wygląda to za dobrze, widziałem kiedyś taki badziewny horror. Wydmy się poruszały i spod piachu wyskakiwały jakieś wężorobale.
Gordon miał nadzieję, że jego słowa się nie sprawdzą, a ruchy piasku to tylko fatamorgana.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 17:52 |
|
|
Niespodziewanie jedna z łodzi się zatrzymała, co przykuło uwagę szatynki. Na pokładzie znajdowała się kobieta, którą znaleźli podczas ataku krwiożerczych wiewiórek oraz Gavin. Mężczyzna wpatrywał się w piasek, a jego wyraz twarzy trochę zdziwił Szkotkę. Przestraszony? Zaniepokojony? Powędrowała wzrokiem w miejsce, w które się wpatrywał, a jej oczom ukazał się piasek... ale ruchomy, tak jakby coś się pod nim poruszało. To nie było normalne. Do tego siedzący obok niej Gordon zaczął mówić coś o wężorobalach.
- A jeżeli H-hayden oglądał ten sam horror? - głos jej zadrżał, gdy zwróciła się do Martella.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 17:54 |
|
|
- To mamy przerąbane...
Skwitował krótko Gordon wpatrujący się z przerażeniem w kopczyk piachu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 18:01 |
|
|
Leah zamarła z przerażenia.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 18:11 |
|
|
Nie wiedzieć czemu, słowa Leah zirytowały mnie. Wciąż tylko Hayden i Hayden: o całe zło obwiniali właśnie jego, nie mając o niczym pojęcia. Oczywiście, nie wykluczałam tego, że w rozmowie ze mną wykorzystał swoją umiejętność łatwego omamiania umysłów kobiet. Nie ufałam mu bezgranicznie, ale to co mówił zdawało się mieć sens. Przynajmniej w pewnym stopniu..-Nie panikujmy, może nie jest tak źle jak wygląda.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 18:15 |
|
|
Wtem z piasku wyskoczyła jakaś maszyna, która okazała sie metalowym skorpionem. Zrobiła efektowne salto i ponownie znikła w piasku.
Wyglądało to mniej więcej tak:
Tyle ze bez petard i w słońcu, gdyż jest dzień. |
|
Autor |
RE: Polana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 18:59 |
|
|
- Wow - wydusiła z siebie. Zaczęła się bać, toteż złapała nieświadomie Garretta za rękaw.
|
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 20:28 |
|
|
Przysnęłam w swojej łodzi- którą dzieliłam z Katariną! Obudził mnie huk, a może raczej szybki hałas; podniosłam się natychmiastowo, przecierając oczy zaciśniętymi w pięści dłońmi. Akurat wychyliłam się w momencie, gdy spod piasku wyskoczył metalowy stwór.
-...Wow.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 20:43 |
|
|
Ojacieżpierdziele. Metalowy skorpion robiący w powietrzu salto był nie tylko przerażający, ale i zaskakujący. Kto spodziewałby się zobaczyć taką maszynę na pustyni? Fakt, brali udział w nienormalnych Igrzyskach i pewnie powinna się zacząć już przyzwyczajać, ale najwidoczniej nie mogła. Każda nowa niespodzianka była kolejną dawką strachu i zaskoczenia, bez względu na czas jaki Leah spędziła już na Arenie.
Skorpion ponownie zanurzył się w piasku, ale jakoś nie uspokoiło to Szkotki.
- Myślicie, że to coś nas zaatakuje? - zapytała ze słyszalnym niepokojem w głosie.
|
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 20:45 |
|
|
Metalowe coś przemieszczało się szybko pod powierzchnią, by zaatakować łódź Katariny i Leanne. Kiedy to zrobiło, obie kobiety wypadły z pojazdu i potoczyły się na sam dół wydmy. Gavin i Ginny już stali w gotowości by je złapać i tak też się stało.
- Wszystko ok? - rzucił do Leanne, podczas gdy Ginny pomagała Kat.
- Ten stwór jest szalenie niebezpieczny. Nie powinno go tu być. Musimy jak najszybciej uciekać. - to powiedziawszy ruszył biegiem w stronę łodzi, ciągnac Leanne za sobą. Wskoczył do szalupy i spróbował ją uruchomić. Niestety łódka nei zadziałała. |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 21:20 |
|
|
- Jest Was za dużo!
Panikował Gordon, który teraz podpłynął do Gavina i reszty.
- W czwórkę Was nie uciągnie, bo są przeznaczone dla 2 osób. Może spróbujmy po trzy osoby. Szybko, ktoś do nas i spieprzamy.
Martell wyciągnął rękę, by do ich łodzi przeszedł ktoś, a w myślach powtarzał jak mantrę "uda się, uda się". Czekał na efekt.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 21:32 |
|
|
Krzyknęłam, gdy poczułam mocne uderzenie. Jeszcze przed oczyma stały senne mroczki, jeszcze w głowie grała muzyka, która śniła się moment temu, a już musiałam podnieść się i ruszyć do ucieczki. Na szczęście pomógł mi Gavin: i chociaż nie pora teraz była na okazywanie wdzięczności, przytuliłam się do niego mocno, zanim zaczęliśmy działać. Łódka nie chciała ruszyć, a metalowe coś niebezpiecznie krążyło nad nami.
-Mogę spróbować teleportacji łącznej.- przełknęłam ślinę pamiętając, jak skończyło się to ostatnim razem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 21:37 |
|
|
Słowa Leanne przeraził Gordona bardziej niż skorpionowy potwór.
- Pamiętasz jak się to ostatnio skończyło? To może go tylko rozjuszyć.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
Gavin
Użytkownik
Postów: 62
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 21:40 |
|
|
Gavin zdziwił się bardzo kiedy Leanne go przytuliła. Biorąc pod uwagę wydarzenia jakie zaszły między nimi w przeszłości, mężczyzna nie oczekiwał nawet słowa "Dziękuję". Trochę zawstydzony, ponownie zajął się łodzią. Wtem przerwał mu Gordon.
- Chodzi raczej o to, że ten stwór rozwalił główny silnik. - odparł, po czym spojrzał na Ginny z nieukrywalnym smutkiem.
- Już czas. - mruknął, po czym złapał Leanne za rękę i pobiegł w stronę innych łodzi, po drodze zgarniając jeszcze Katarine.
Kiedy biegli potwór znów zaatakował. Tym razem jednak nabił na swój ogon jednego z was i ponownie zanurzył się w piachu. Porwaną osobą była Patty.
// Decyzją grupy A na drugiej radzie odpadła panda ;( Dziekujemy za grę
Zwlekałyśmy z zabiciem jej postaci tak długo, ze względu na potrzebę dzisiejszej akcji. |
|
Autor |
RE: Polana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 21:45 |
|
|
- On porwał... zaraz jak ona miała na imię?
Gordon był przerażony obecną sytuacją i lekko zasmucony, ale lepiej, że padło na jakąś Patty niż na niego czy kogoś kogo znał: Leah, Katarinę czy Leanne.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Polana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-06-2012 21:48 |
|
|
Coś przełamało się w moim sercu, gdy zobaczyłam, jak potężna, metalowa dłoń zgniata, dosłownie zgniata, jak puszkę coli albo opakowanie po szprotach, pierwszą osobę, którą tu poznałam. Patty jeszcze moment temu żyła, drzemała słodko obok, przemieniona, swoim zwyczajem, w całkowicie obcą nam osobę. Cichy, martwy szloch wyrwał się z mojej piersi i stanęłam w miejscu, nie mogąc się ruszyć patrząc na to co dzieje się z jej ciałem. Gavin ciągnął mnie po piasku, ale nie miałam siły biec. Coś ze mnie wyparowało.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|