Autor |
Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:19 |
|
|
Grupa A
Grupa A:
Carmelka - Loora Nižetić
agusia - Leanne Rasoir
Lincoln - Kasper Laudrup
Andzia - Katarina Kalenkow
jazeera - Lowell Harvey
Ala - Leah Trimble
Umbastyczny - Gordon Martell
panda - Patty Clarke
Dean Salvador - NPC
adi1991 - Bernard Erwin Schmidt
Wasze cele zostały jakby wciągnięte w ściany i następnie przemierzały ciemne tunele w zawrotnym tempie. Kiedy w końcu się zatrzymały, zobaczyliście nad głowami niebo. Podłoga wysunęła się do góry i zanim zdążyliście choćby mrugnąć, już byliście na Arenie. Przed wami, w zwartej grupie leżały na trawie przedmioty. 3 łuki, 3 kołczany z dwoma tuzinami strzał, kusza i włócznia, 2 maczety, 2 sztylety, torba jabłek, paczka pieczywa, trzy butelki wody "Arctic", kilka batoników czekoladowych "Lion", liny, haki oraz masa niepotrzebnych rzeczy, jak np. lakier do paznokci koloru fioletowego.
Macie trzy rozwiązania:
1 Możecie uciekać, zanim inni was dopadną i zabiją.
2 Możecie ruszyć po przedmioty w stosie i wdać się w zażartą walkę, po czym wybić resztę i spróbować zawiązać sojusze.
3 Możecie od razu podejść do innych, rozdzielić przedmioty sprawiedliwie i zastanowić się co dalej.
Zaczynamy!
Edytowane przez Carmelka dnia 31-05-2012 18:43 |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:48 |
|
|
Nim zdążyłam się zorientować, ściany dosłownie nas wessały i w naszych windach zaczęliśmy poruszać się na boki i w górę, w dół i po skosie. Czułam się dosłownie tak, jak bohaterowie "Charliego i fabryki czekolady" pod koniec książki. Trzymałam w ręku misę z gyrosem. Biały sos, którym była olana sałatka, już po sekundzie jazdy wylądowała na moim kombinezonie. Nie miałam jednak jak jej zetrzeć, bo lecieliśmy zbyt szybko. Wreszcie zatrzymaliśmy się i powoli wychyliłam się zza drzwi. Wreszcie poczuliśmy na twarzy wiatr i poczuliśmy powiew świeżego powietrza za kołnierzami. Nie zwracając uwagi na to, że mogę zginąć w każdym momencie, ruszyłam żwawo w kierunku rzeczy na środku areny. Widząc torbę pełną jabłek jęknęłam.
-No wiedziałam. No, kurwa, wiedziałam, że trafi się komuś z nas gadanie z jabłkami. Zobaczycie, to będę ja.
Chwyciłam w rękę maczetę ze lśniącym ostrzem i zamachnęłam się. Po chwili zaśmiałam się głośno.
-Oni naprawdę myślą, że będziemy ze sobą walczyć?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:53 |
|
|
- Hej, uważaj! - uchyliłam się przed ostrzem Leanne. - Tak szybko chcesz mnie zabić? - mrugnęłam do niej porozumiewawczo. Podeszłam do rzeczy, które przed nami leżały. Kucnęłam i wybrałam jeden sztylet, po czym schowałam go za paskiem kostiumu, oraz łuk i jeden zestaw strzał, który wzięłam w dłonie. Uśmiechnęłam się lekko. - Spokojnie, wiem jak się tym posługiwać. - powiedziałam do rudowłosej, próbując napiąć łuk, co oczywiście mi się udało. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:04 |
|
|
-Ej, bez jaj przecież. Nie rzucimy się chyba na siebie, po co ten pośpiech?- spytałam, unosząc lekko brew, gdy Patty momentalnie doskoczyła do sprzętów. Nie odpowiedziała jednak, a reszta była zbyt zaabsorbowana sytuacją. -Myślisz...? No dobra. Zróbmy tak. Weź mi kilka rzeczy, które będą niezbędne do bronienia się, takie jak wzięłaś Ty. Ja wezmę trochę tego, co będzie ważne do przeżycia.- uśmiechnęłam się i wzięłam butelkę wody, kilka bułek, batony. Ze "sterty niepotrzebnych rzeczy" wygrzebałam też fajki i małego Jacka Danielsa.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:07 |
|
|
Loora ledwie zdążyła się przebrać, a już znalazła się na arenie. Nie tak ją sobie wyobrażała. Myślała że to będzie coś w rodzaju areny sportowej. Zamkniętej. Z sufitem. Znalazła się na świeżym powietrzu. Czuła jak otoczenie napiera na nią. Jedzenie z wczorajszego wieczoru, cisnęło jej się do gardła, pragnąc wydostać na światło dzienne. W głowie jej się kręciło, wszystko ją bolało. Z trudem skupiła się na radach, które kilka lat temu przekazał jej Laurent.
Uspokoić się. Oddychać. Zamknąć oczy.
Postąpiła w ten sposób, ale i tak zwróciła zawartość żołądka. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:09 |
|
|
- Spoko. To w takim razie dawaj maczetę, się do plecaka wrzuci. - mruknęłam i nagle usłyszałam dźwięk otwieranej paczki fajek. -PAPIEROOOOOSY - westchnęłam jak w amoku. Cholera, nie paliłam już prawie dobę! - DAJMIDAJMIDAJMIIIII! - dobiegłam do niej i porwałam jednego szluga. Na miejscu wśród pierdół była też zapalniczka benzynowa. - Kurwa, trzeba oszczędzać, bo się skończą zaraz. Em, przepraszam, to silniejsze ode mnie. - dodałam i zapaliłam szybko. Aaaaach, nikotyna... |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:12 |
|
|
Korzystając z momentu, kiedy Patty trzymała papierosa luźno opadającego gdzieś w okolicach jej ud, pochyliłam się i ściągnęłam bucha.
-No, weź mi coś jeszcze. Ja się na tym nie znam chyba.- powiedziałam powoli i wypuściłam dym z ust.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:14 |
|
|
Nagle cela Leah, jak i wszystkie pozostałe, zaczęły się poruszać, z każdą sekundą coraz szybciej, ale na szczęście się zatrzymały. Gdzie jesteśmy? - faktycznie nie zdążyła nawet mrugnąć, a podłoga wysunęła się do góry i już po chwili pojawili się na arenie. Szatynka nawet się rozejrzała, bo jej wzrok przykuły przedmioty przed nimi: różne rodzaje broni oraz jedzenie. Co powinna wziąć? Nie miała pojęcia, ale chwyciła butelkę wody oraz sztylet, chociaż nie sądziła, aby ta druga rzecz mogła jej się przydać. Podsłyszała jak jedna dziewczyna mówi, że potrafi posługiwać się łukiem i ogarnął ją niepokój. Miała się zmierzyć z ludźmi, którzy mają doświadczenie w używaniu broni? Mogła mieć tylko nadzieje, że otrzymała jakaś przydatną moc. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:16 |
|
|
- Dobra, skoro chcesz... - wzięłam dziewczynie drugi sztylet, trzymając tym razem szluga w ustach. Odwróciłam się i uniosłam brwi w zapytaniu. Lea pokiwała głową, więc wróciłam do niej. - Teraz niech nas spróbują rozłączyć. Ja umrę z głodu, a Ty się wykrwawisz. Zajebiście. Umiesz posługiwać się czymkolwiek? |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:19 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-Nigdy nie próbowałam. Ale spoko, nie rozłączą nas. Połączymy moce.- spojrzałam na nią z lekko błyszczącymi oczyma, pakując jednocześnie wszystkie niezbędne rzeczy do plecaka. -Co Ty na to? Razem będziemy silniejsze. No, chyba że chcesz działać na własną rękę, zrozumiem, spoko.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:20 |
|
|
Kiedy Loora doszła do siebie, ruszyła ze spuszczoną głową, w miarę szybkim tempie w stronę broni. Co prawda nie miała doświadczenia w ich używaniu i nie miała zamiaru nikogo zabijać, ale lepiej się ubezpieczyć. Zabrała ze stosu łuk i kołczan, wpakowała do plecaka jabłka, kilka bułek oraz skromny nożyk, po czym zabrała linę i nie patrząc w górę ruszyła przed siebie. Niestety niefortunnie trafiła prosto na Leah, przewracając przy okazji je obie. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:25 |
|
|
Leah własnie wkładała do plecaka swoje rzeczy, dobierając jeszcze coś do jedzenia, gdy niespodziewanie znalazła się na ziemi. Rozeznanie się w sytuacji pozwoliło jej ocenić, że wpadła na nią nieznana jej do tej pory dziewczyna.
- Nic ci nie jest? - zapytała niemal automatycznie i wstała otrzepując się z ziemi. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:28 |
|
|
Loora również wstała i spojrzała na chwilę w oczy Leah. Wydawała się szczera i otwarta.
- Nic mi nie jest. A tobie? - zapytała, spuszczając wzrok, po czym wyciągnęła rękę w stronę brunetki. W końcu sama sobie nie poradzi.
- Jestem Loora. I nie chce nikogo zabijać... - dodała, przy czym załamał jej się głos. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:29 |
|
|
Nie chciałam jej mówić, że w pewnym momencie może przestać mi być potrzebna. A póki co, dobrze było mieć towarzysza niedoli. Takiego giermka. No i miałyśmy szlugi, a po szlugach nie byłam agresywna w stosunku do nikogo. - Nie nie, w sumie nawet lepiej. W kupie siła. Szkoda że reszta nie potrafi tego zauważyć. Jeszcze za to odpokutujemy. - westchnęłam. - Coś jeszcze będzie potrzebne, czy możemy ruszać? |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:33 |
|
|
-A mamy gdzie ruszyć, tak właściwie? Wiesz gdzie iść?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:36 |
|
|
- Pewnie prosto. Skoro to Igrzyska, wnioskuję że musimy przejść przez Arenę bez szwanku. - pokiwałam głową mówiąc to, po czym dodałam ironicznie: - Ha, ha. Dobra, może ktoś chce iść z nami? - powiedziałam głośniej tak, aby wszyscy w grupie mnie usłyszeli. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:40 |
|
|
Długowłosa Szkotka pomogła wstać nowopoznanej dziewczynie, która nawiasem mówiąc miała dziwny, nieznany jej dotąd akcent. Uśmiechnęła się do niej przyjaźnie, słysząc ostatnie zdanie wypowiedziane przez nią.
- Wszystko ok. - odpowiedziała. - Leah. I ja również nie mam takiego zamiaru. - dodała z bledszym uśmiechem, zdając sobie sprawę, że trudno będzie im przeżyć tylko ukrywając się cały czas. Będą musiały zabijać, by przeżyć...
Usłyszała dziewczynę z łukiem, która najwyraźniej chciała już oddalić się od tego miejsca i sama zdała sobie sprawę, że nie ma pojęcia, w którą stronę się ruszyć.
- Wiesz gdzie powinniśmy iść? - zapytała. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Dean Salvador
Użytkownik
Postać: Dean Salvador
Postów: 10
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:43 |
|
|
Nie wiedział kompletnie co się z nim dzieje, ale szalenie mu się to spodobało. Ta arena, te cele. Marzenie...
- Hmm... Idźmy na południe bo góry na północy nie wydają się bezpieczne. Wejście na nie, nie będzie na pewno łatwe. A musimy oszcędzac siły - powiedział to tonem nieznoszącym sprzeciwu i ruszył i wybranym kierunku.
|
|
Autor |
RE: Starorzecze |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:46 |
|
|
- Hej, kolego, moment! - zawołałam faceta, który ruszył do przodu. - Ktoś tutaj niby Cię słucha? Przedstawił byś się, albo co... - powiedziałam chłodnym tonem. Bardzo chłodnym. Chyba nie wiedział, co jestem w stanie mu zrobić. |
|
Autor |
RE: Starorzecze |
Carmelka
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 21:50 |
|
|
Loora obrzuciła mężczyznę, który wypowiedział się o górach zaciekawionym spojrzeniem. Wysoki, wysportowany. Na pewno bardzo silny. Będzie mógł ją uchronić. Popatrzyła na Leah i wskazała go głową.
- Może pójdziemy z nim, co? - zaproponowała, po czym pochyliła się by podnieść plecak z ziemi. Jednak gdy tylko wyciągnęła rękę, on podleciał do niej i z impetem ponownie zwalił z nóg. Przerażona dziewczyna oglądała swoje dłonie, jakby były czymś okropnym, po czym podniosła się i oddychając szybko, ruszyła za Deanem, zastanawiając się nad tym co się własnie stało. |
|