Autor |
RE: Szklane cele |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 18:57 |
|
|
Ta, fajnie. Hayden własnie totalnie ją zignorował. Widać było po nim, że bawiła go ta sytuacja, jeździł na tych swoich wrotkach jak gdyby nigdy nic i uśmiechał się do nich jak nienormalny. Zdecydowanie wyglądał jak szaleniec. Miała ochotę coś mu powiedzieć, ale czy to coś da? Opadła na łózko i wbiła wzrok w sufit. Świetnie...
Abreem ponownie zaczął coś mówić, ale mimo, że nie miała ochoty go słuchać, jego słowa docierały do jej uszu. Zacisnęła zęby, słysząc, że ten facet zrobi z ich śmierci jakieś cholerne show. Szaleniec! Nie potrafiła znaleźć słów by wyrazić swoją frustrację. Wstała z łózka i powoli zaczęła krążyć po celi, by się trochę uspokoić. W końcu stanęła i oparta o ścianę wbiła wzrok w Haydena, który własnie przyglądał się Katarinie. Szatynka przeniosła wzrok na nią, zastanawiając się, czy dziewczyna nadawałaby się na sojuszniczkę... |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:06 |
|
|
Spojrzałem na Haydena ze zdziwioną miną. Czy on właśnie powiedział, że organizuje rzeź dla widowni przed telewizorami? Nie mieściło mi się to w głowie. Jak można być takim... lekkomyślnym?! Przecież wiele rodzin straci ojca, matkę, córkę czy syna. Ktoś będzie za nami płakał oglądając śmierć własnego dziecka w telewizji. Wyobraziłem sobie własną matkę klękającą z rozpaczy przed tym pudłem...
Zastanowiłem się jednak nad tym, kogo mógłbym wziąć na sojusznika. Pierwsza myśl: Garrett! Nie wiedziałem jednak czy mogę mu zaufać, czy jest choć trochę sprytny, czy wniesie coś do naszego teamu. Nasza wczorajsza krótka rozmowa dała mi jednak nieco nadziei i postanowiłem dać temu szansę. Ale na razie było to nieważne.
- Jak niby mamy tam przeżyć? A jeśli ktoś będzie ranny to co? Pozwolisz na to, żeby się wykrwawił... na śmierć? - zapytałem patrząc na Organizatora. - Niezbyt to smacznie będzie wyglądać w telewizji.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:06 |
|
|
Sojusze? Przyjaźnie? Miłostki? A wszystko to po to, by na koniec rozstać się lub, co gorsza, zabić ukochaną osobę? Pochwyciłam wzrok Haydena, który po raz kolejny obdarzył mnie swoją uwagą: co mają znaczyć te aluzje? Sama sobie zgotowałam taki los, ale nie sądziłam, że będę zmuszona do nawiązywania jakichkolwiek znajomości. Z natury nie przywiązywałam się do ludzi, chyba zbyt bardzo ceniąc sobie samotność i robienie wszystkiego "po swojemu". Tutaj mogło być jednak wszystko mogło obrócić się o sto osiemdziesiąt stopni. Och, i oto pierwsza, która szuka patrzy na mnie, już wyobrażając sobie nie wiadomo co: młoda, ładna dziewczyna, jedna z tych która po przebudzeniu nie wiedziała co jest grane. A zresztą, co mi szkodzi? I tak prawie wszyscy zginiemy. Uśmiechnęłam się do niej na zachętę, co przyjęła zapewne - i słusznie - za przejaw mojej aprobaty. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:11 |
|
|
Jasne, że zawsze byłam taka niecierpliwa. Nic o mnie gościu nie wiesz, więc jakim cudem i za jakie grzechy ja tu trafiłam... - odpowiedziała mu w myślach. Próbowała się uspokoić, przestać nakręcać się wewnętrznie i jakoś zaakceptować zaistniałą sytuację, ale szło jej to raczej słabo. Wciąż była roztrzęsiona, zdenerwowana i bardzo niepewna o swoją przyszłość. Dlaczego ten facet nie siedzi w psychiatryku? Nie powinien obcować z normalnymi ludźmi, jest niebezpieczny. Zdolny do... wszystkiego. Emma usiadła na łóżku, machając mocno nogami. Trzeba liczyć na odpowiedni moment. Na pewno kiedyś dojdzie do jakiegoś niedopatrzenia. A wtedy... ucieknę. Trzeba stąd uciec. Nie wytrzymam tu nerwowo choćby jednego tygodnia. A z resztą nie tylko nerwowo, mam tu przecież zginąć w męczarniach, zostać ukatrupioną przez jakąś zajebistą moc któregoś z więźniów przebywających obok. Nie ma co. Ucieknę jakoś... - zapewniała się gorączkowo Rita. Nie wiedziała komu można ufać i z kim można się zakolegować, czy nawiązać sojusz. Czuła się zagubiona. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Hayden Abreem
Użytkownik
Postać: Hayden Abreem
Postów: 99
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:18 |
|
|
Hayden zastanowił się nad słowami Williama.
- Cóż, na pewno nie wyślę, do tego kogoś lekarza... - odparł, po czym uśmiechnął się tajemniczo, jak to miał w zwyczaju. - Jeśli ktoś będzie samotnie wykrwawiał się na arenie, ale wcześniej zafunduje ludziom niezłe show, to może okażę mu trochę łaski... i na przykład skrócę jego cierpienie... - to powiedziawszy wyszczerzył się jeszcze szerzej i spojrzał przelotnie na pannę Kalenkow, po czym zrobił kolejny piruet i zatrzymał się przy celi Leah. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:22 |
|
|
Dziewczyna podchwyciła jej wzrok i uśmiechnęła się, na co Leah odpowiedziała tym samym. Kąciki jej ust uniosły się po części również wyrażając ulgę. Zwiększyły się szanse na to, że nie zostanie na arenie całkiem sama i choć zdawała sobie sprawę, że nie powinna się za bardzo przywiązywać do innych, bo będzie musiała ich zab...ić. Chociaż pewnie i tak zginie jako pierwsza. Przynajmniej nie będzie sama. Uśmiechnęła się szerzej do brunetki, jednak w tej chwili do jej celi podjechał na wrotkach Hayden. Uśmiech natychmiast zniknął z jej twarzy, gdy wpatrywała się w niego z nieukrywaną nienawiścią.
Edytowane przez Ala dnia 19-05-2012 19:27 |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:30 |
|
|
Długowłosa dziewczyna obok mnie prawie warczała na Haydena. Jeśli chodzi o mnie, czułam kompletnie inaczej. Aż mrowiło mnie w palcach, aby w końcu zabrać się do broni i zacząć uciekać. W końcu w całych tych Igrzyskach chodzi o to, aby uciekać, co robiłam najlepiej. - Czyli mamy pozwolenie na zabijanie? Będą z tego tytułu jakieś kary? - spytałam podekscytowana. Niech odpowie tak, niech odpowie tak... |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:33 |
|
|
- Ludzie! Wy słyszycie o czym mówicie?!
Gordon nie mógł pojąć jak oni tak swobodnie rozmawiają o tym, że mają zabijać innych.
- Ja nie mam zamiaru nikogo mordować i wiem, że nic mi nie zrobicie, bo to nielegalne! W dupie mam Ciebie i te Wasze bransoletki z kulkami, które niby dają nam moce!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:40 |
|
|
Emma ucieszyła się, że ktoś w końcu się zreflektował w taki sposób na głos. Spojrzała na Gordona z uśmiechem, niemal z sympatią. Zdecydowanie bardziej była w stanie polubić osoby, które tak jak ona są tu z przypadku. Ani myślała nikogo mordować, a przynajmniej nikogo, kto nic złego jej nie zrobił. Takiego Haydena chętnie martwego by widziała, w końcu zasłużył sobie na to wywlekając niewinnych ludzi z domów i każąć im walczyć na śmierć i życie...
- Popieram go! - krzyknęła, chcąc, żeby czuł, że ma jakieś wsparcie.
Edytowane przez Lion dnia 19-05-2012 19:40 |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Hayden Abreem
Użytkownik
Postać: Hayden Abreem
Postów: 99
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:41 |
|
|
- Tak właściwie... - Hayden podjechał do celi Gordona i wyciągnął spod płaszcza teatralnym ruchem tubę na dokumenty o wielkości A4.
- ...Mamy pozwolenie... Na arenie nie obowiązują żadne, ale to żadne prawa i zasady... Rzecz jasna poza zasadami Igrzysk. - oznajmił z tak wielką radością, że gdyby nie był na wrotkach, pewnie by skakał jak małe dziecko, gdy otrzyma wymarzoną zabawkę.
- Czyż to nie cudowne?! - zapytał, po czym promieniując wręcz radością pojechał dalej. Uważni obserwatorzy mogli zauważyć naszyjnik, który podczas wyciągania dokumentów wysunął mu się spod koszuli. Była to mała kulka, szarego koloru, która emanowała niebieskim światłem i była uderzająco podobna do tych, które mieściły się w obręczach na waszych nadgarstkach. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:41 |
|
|
- Hej, wycziluj. - powiedziałam do mężczyzny wołającego w stronę Haydena. - Raczej wątpię, że Cię teraz wypuści. Lepiej pogódź się z sytuacją, że niedługo pożegnasz swoją rodzinę na wizji. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 19:56 |
|
|
Leah nie odrywała wzroku od Haydena i nie umknęło jej uwadze, że spod jego koszuli wysunął się naszyjnik, na którym zawieszona była mała kulka. Niemal identyczna jak te, które mieli przyczepione do obręczy na nadgarstkach. Przeraziło ją to. Moce... jak w ogóle to było możliwe, że otrzymali jakieś moce? Jak działają te kulki i czy jeśli ten człowiek również ją posiada... czy to doprowadzi ich do podobnego szaleństwa? To jakiś skutek uboczny? Miała dość tej chorej sytuacji.
- Zgadzam się! - powiedziała, zwracając swój wzrok na Emmę i Gordona. - Nie mam zamiaru w tym uczestniczyć.
Edytowane przez Ala dnia 19-05-2012 19:58 |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:08 |
|
|
- Zamknij się zjebusko!
Gordon nie wierzył, że kobieta (Patty) pogodziła się z sytuacją i nie widzi problemu w tym, że wkrótce prawie wszyscy umrą w męczarniach, bo jakiś psychol ma takie widzimisię.
- Takie dokumenty nie istnieją! To musi być jakiś fałsz! Nikt nie wydałby Ci pozwoleń na złamanie tylu praw!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:21 |
|
|
Noc była wyjątkowo przyjemna: pościel była świeżo wykrochmalona, dokładnie tak jak lubię, dlatego spało mi się bosko. Nie obudziły mnie nawet wrzaski z sąsiednich cel i podniosłam się dopiero, gdy wyspałam się. Ciągle było ciemno, bo rolety przy moich oknach opuszczone były w dół. Nacisnęłam szybko przycisk i przejechałam ręką po włosach. Były już lekko tłuste; w ogóle czułam się dość nieświeżo, ale nie dbałam o to, bo już od dawna nie zależało mi na tym, by czuć się ładna. Trafiłam na środek dość dużej kłótni.
-Co mnie ominęło?- spytałam głośno, przerywając ją.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:23 |
|
|
Uśmiechałem się pod nosem w milczeniu, jednak tak naprawdę nie było mi do śmiechu. Wcześniej robiłem sporo rzeczy niezgodnych z prawem. Rabowałem, biłem, niszczyłem... ale nie miałem z tego powodu jakichś wyrzutów sumienia. Ale morderstwo? Zabić człowieka nie jest tak łatwo. Podobno. W sumie nigdy nie zastanawiałem się nad tym, czy byłbym zdolny do czegoś takiego. Czy sumienie by mi na to pozwoliło? Niedługo rozpoczną się Igrzyska i zacznie się. Czas, który pokaże, czy jestem przygotowany na takie działania. Czas, który pokaże, kto z nas jest mordercą, a kto cichym prawcą moralności. Upiłem łyk wody z plastikowego kupka, zgniatając go później w ręku.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Hayden Abreem
Użytkownik
Postać: Hayden Abreem
Postów: 99
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:24 |
|
|
- Moi drodzy... wy już w tym uczestniczycie... i tak istnieją takie dokumenty. Pieniędzmi można załatwić wszystko. - odparł z uśmiechem, po czym klasnął w dłonie i stoły z jedzeniem, krzesła i łóżka zostały zabrane z waszych cel. Zamiast tego na tylnej ścianie pojawiły się dopasowane kombinezony. Czarne dla kobiet. Ciemnogranatowe dla mężczyzn. Na każdym kombinezonie na plecach znajdowało się duże czarne kółko, które wydawało się ekranem (rzecz jasna ekranem, którego nie dało się zbić ani uszkodzić). Dodatkowo w każdej celi znalazł się plecak. Pusty.
- Wyposażenie plecaków znajdziecie na arenie... Tylko nie wybijcie się, zanim je zdobędziecie... - dodał, po czym spojrzał nerwowo na zegarek.
- Macie 5 minut na przebranie się... I uwierzcie mi na słowo... W tych kombinezonach będzie wam wygodniej, niż w tym co teraz macie na sobie. - otaksował wszystkich, poza Katariną i Ginewrą, spojrzeniem pełnym dezaprobaty, po czym odwrócił się na pięcie i ruszył do drzwi. Zatrzymał się przy nich i spojrzał przez ramię na więźniów.
- Wiecie jak przyciemniać szyby. Przebierajcie się szybko... Igrzyska czas zacząć!!! - wykrzyknął, po czym opuścił pomieszczenie.
Cele:
- przebierzcie się wszyscy w stroje
Edytowane przez Hayden Abreem dnia 19-05-2012 20:25 |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Ginewra
Użytkownik
Postać: Ginewra Bloom
Postów: 72
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:32 |
|
|
Ginewra wpatrywała się w Haydena z uwielbieniem. Oto on. Jej ojciec. pierwszy wampir jakiego widziała. Kiedy wyszedł, natychmiast przebrała się w swój czarny kombinezon, związała włosy własną gumką i z radością na twarzy przejechała językiem po ostrych zębach. Czuła, że ciemnoczerwona kulka w jej obręczy uczyni ją wampirem. Zapewne Hayden dowiedział się o ich pokrewieństwie i zorganizował to wszystko dla niej. Jako nieśmiertelna ruszy na arenę i zajmie się tymi bezużytecznymi ludzikami. Oni będą jej ucztą. Już czuła w ustach smak ich krwi. Chciała jak najprędzej zatopić kły w ich szyjach. Nie mogła doczekać się, momentu, gdy w koncu nasyci swój głód. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:34 |
|
|
Zanim doczekałam się odpowiedzi, sięgnęłam po półmisek z gyrosem, bo zdążyłam już zgłodnieć przez noc. Powoli jadłam mięso wymieszane z papryką, sałatą i ogórkami, niespecjalnie słuchając, co nasz "przewodniczący" ma do powiedzenia. Nagle jedzenie wysunęło się mi spod rąk.
-EJ!- krzyknęłam z lekkim oburzeniem. -Jadłam!
Westchnęłam i sięgnęłam po kombinezon. Gdy mężczyzna oddalił się, spuściłam rolety i spytałam jedynie:
-Co mówił wcześniej?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:35 |
|
|
Gordon przebrał się szybko w swój kombinezon. Nadal nie chciał w tym uczestniczyć i liczył, że jakoś się wywinie. Wolał jednak założyć strój, tak na wszelki wypadek... Nie krępował się przebierać - widział dużo nagości przy produkcji filmów pornograficznych.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Szklane cele |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-05-2012 20:38 |
|
|
Wysłuchałem słów Haydena, a gdy tylko się odwróciłem, czekał na mnie już ciemnogranatowy strój. Za pomocą przycisku ściemniłem szyby i zacząłem przebierać się w swój kombinezon. Po chwili byłem już gotowy do rozpoczęcia udziału w Igrzyskach. O dziwo kombinezon był nawet wygodny...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|