Data urodzenia: 3 lipca 1985 roku. Pochodzenie: Londyn, Anglia Aktualne miejsce zamieszkania: mała chatka na odludziu w północnej Brytanii.
(Nie)krótki opis: Genevive wychowywała się bez matki razem z dwójką starszego rodzeństwa. Ojciec - George Willis, Puchon z krwi i kości - zajmował się hodowlą sów, a swojego czasu pracował na Pokątnęj w sklepie z magicznymi stworzeniami. Każde z dzieci, żyjących w ubogim domku na skraju miasta Londyn, miało innego tatę. George był ojcem Milesa. Ojcem Faith był Jonathan Blackwood. Natomiast tożsamość rodziciela Genevive zawsze była owiana tajemnicą. Jedną informacja jaka posiadała na jego temat, stanowiło to, że był przyjacielem jej matki z Hogwartu, a ona sama była owocem ich krótkiego romansu.
Naukę w Hogwarcie zaczęła w niespokojnych czasach. Voldemort powrócił i w świecie czarodziejów zapanował chaos. Gen była sprytna i pomysłowa, ale przede wszystkim dobroduszna, więc nie rozumiała, czemu Tiara przydzieliła ją do Slytherinu. Odpowiedź nadeszła sama, gdy w czasie pierwszych Świąt Bożonarodzeniowych od zaczęcia nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa, odkryła, że jest wężousta. Podobnie jak dla Harry'ego Pottera, tak i dla niej ta czynność wydała się czymś normalnym, więc nie przechwalała się tym, ani nikomu o tym nie mówiła.
Gdy skończyła 13 lat Lord Voldemort przejął władzę nad światem czarodziejów. Genevive, jako że była czystej krwi nadal uczęszczała do Hogwartu, który stał się mroczny i przepełniony czarną magią. Ku jej zdumieniu, szkoła bez szlam i czarodziejów półkrwi, bardzo jej sie podobała. Bez problemu przystosowała się do nowych zasad, wszechobecnej kontroli i ostrego rygoru. Z uniesioną głową wypełniała wszystkie swe obowiązki, aż stała się wzorową uczennicą. W końcu jednak wydała się najwieksza tajemnica Gen. Pewnego dnia, w szóstej kalsie, jedna z koleżanek przyłapała ją na pogawędce z jej własnym wężem, którego dostała na 14 urodziny. Wtedy dowiedziała się, że cecha którą się odznaczała nie była normalna, więc postanowiła dociec w jaki sposób ją odziedziczyła. I tak odkryła swój haniebny rodowód.
Prapra dziadek jej dziadka, Ian, wywodził się z rodu Gaunt'ów. Zapoczątkował w jej rodzinie mode na romanse i dzieci na boku. Szlachetni Gaunt'owie nie uznawali tego, lecz potomkowie Iana z lewego łoża przyjęli zwyczaj bez zająkniecia. Kochanki tej odrębnej lini Gaunt'ów zawsze rodziły mężczyzn, aż pewnego dnia na świąt przyszła dziewczynka Anabelle - matka Gen. Niestety i ona, nieświadoma swego pochodzenia miała kochanków. Tyle że jej wybrankiem był śmierciożerca, który tuż po narodzinach dziecka zabił Anabelle i oddał dziewcze imieniem Genevive George'owi Willisowi, zabraniając mu o tym komukolwiek mówić. Narzucił mu też, by dał dziewczynie nazwisko Grey, bo nie mógłby przeżyć, że jego potomkini mogłaby nosić nazwiko Puchona.
Odkrycie prawdy wstrząsnęło Gen. Uciekła z domu, ale utrzymała kontakty z siostrą i bratem. Do ojca nie odezwała sie nawet słowem. Po opuszczeniu Hogwartu, zamieszkała samotnie na północy Anglii i zajęła się handlem oraz produkcją eliksirów i trucizn - swoją pasją.
PS. Nie jest przeciw Voldemortowi (w końcu są rodziną), ale też nie jest przychylna jego działaniom.
Oczywiście akceptuję.
~Art
Edytowane przez Arctic dnia 22-01-2012 21:44
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.