Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:03:37 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:07:35
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 16 i 1/3 - Archiwum | Anglia
Strona 26 z 67 << < 23 24 25 26 27 28 29 > >>
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 14:48
- Nie uważacie, że to podejrzane? W gabinecie była ona.
Po tym zdania wskazał różdżką na lewitującą Bellatrix.
- Ona i ten szczurzy ryj. Były zagadki, pułapki, pojawili się Śmierciożercy. I co? Tak możemy odejść z tym dokumentem? Czy to nie za proste?
W końcu Wyatt przeszedł do sedna.
- Albo ten dokument to falsyfikat, albo z jakiegoś pokręconego powodu "oni" chcieli, żebyśmy to zdobyli. Chyba "kogoś" będziemy musieli przesłuchać...
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 14:52
- Żaden falsyfikat, po prostu Śmierciożercy to kretyni. - zaśmiałam się pod nosem. - Chociaż Twoja wersja może okazać się prawdą. Definitywnie będziemy musieli ją przesłuchać. - spojrzałam na Bellatrix ze wstrętem.
- No, ruszajmy zanim sobie o nas przypomną. - dodałam i wyszłam z kanałów.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 15:02
- Dokładnie. - zgodziła się z Wyattem i mimo, że przed chwilą jej różdżka nie wykryła nikogo, rozejrzała się ponownie, nadal mając przeczucie, że zza rogu wyskoczy jakiś Śmierciożerca. - Coś tu nie pasuje. Szczególnie, że mamy jedną z nich i chyba powinni chcieć ją odzyskać, a nie pozwolić nam trzymać jako zakładnika. - dodała. - Ale Des ma racje, uciekajmy zanim będzie za późno.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 15:08
- No to hop.
Wyatt uznał, że wszyscy są wystarczająco duzi, by poradzić sobie samemu. Złapał więc Bellatrix za rękę i teleportował się wraz z nią. Z cichym pyknięciem pojawili się obok Nory i O'Donnell poczuł nowy smród - tym razem jednak bezpieczny smród bazy. W czasie teleportacji nie myślał jednak o CWNie i doszło do rozszczepienia. Bellatrix odjebało pół nogi... Czarodziej czekał na towarzyszy i poprowadził zakładnika do wnętrza rudery.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 15:26
Spojrzałam na kłębek dymu, w którym zniknął Wyatt wraz z panną Lestrange. Po chwili spojrzałam na Hope i Faith, i chwyciłam je za ręce i zamknęłam oczy.
Gdy je otworzyłam stałyśmy już w Norze.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 15:42
Hope mocno ścisnęła rękę Destiny i po chwili poczuła nieprzyjemne szarpnięcie w okolicach pępka. Gdy otworzyła oczy ujrzała Norę. Nie przepadała za tym miejscem, ale teraz nawet cieszyła się, że tu jest. Z jednego powodu: na pewno było tu bezpieczniej niż w okolicach Ministerstwa Magii.
Edytowane przez Ala dnia 11-02-2012 15:42
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 11-02-2012 17:42
/mremka smiley /


Ron oczywiście zdążył się zgubić i zamiast do kanałów trafił do głównej sali. Od razu zobaczył Kevina sprzedającego kanapki i ruszył w jego kierunku. Wszyscy urzędnicy dziwnie mu się przyglądali, zamiast jak zawsze witać go pozdrowieniem "Dzień dobry panie Ministrze". Ron w pierwszym momencie nie bardzo wiedział, o co chodzi i dopiero, gdy uprzytomnił sobie brak spodni na jego ministerskich nogach, wpadł w panikę. Wynosimy się stąd. Nie możesz tu zostać, bo śmierciożercy nie tolerują mugoli. - powiedział do Kevina i załapał go za rękę, by wyprowadzić sprzedawce bezpiecznie z sali. Id razu ruszyli w stronę jednego z kominków, by opuścić Ministerstwo.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 18:13
Gen teleportowała się osobno, gdyż Destiny i Faith wyraźnie nie życzyły sobie jej towarzystwa. Rzecz jasna nie była z tego powodu urażona.
Gdy wylądowała przed Norą, automatycznie przybrała na twarz wyraz obrzydzenia. Ruszyła niechętnie w stronę walącej się chatki, gdy nagle zobaczyła Wyatta i lewitującą za nim Bellatrix. Z kim ja pracuje? zapytała samą siebie w myślach, po czym podeszła do nich.
- Obscuro! - krzyknęła w stronę Lestrange, po czym spojrzała na mężczyznę jak na idiotę. - Na przyszłość zadbaj o to by twoje ofiary nie wiedziały gdzie je zabierasz. Jest ona co prawda spetryfikowana, ale nadal widzi i słyszy wszystko wokół.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 11-02-2012 19:06
Ron z Kevinem dobiegli do samochodu i już mieli wsiadać, gdy na horyzoncie pojawił się śmierciożerca. Drętwota! - krzyknął, kierując różdżkę w Rona. Weasley , chcąc chronić trzymany w dłoniach mózg, użył zaklęcia tarczy: wyczarował osiołka, który zasłonił go przed atakiem śmiercożercy. Wsiadł szybko do samochodu i odpalił silnik, kierując się w stronę Nory.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:14
- No to przecież ją związałem. Co z tego, że wszystko widzi, skoro nie dotknie Mrocznego Znaku?
Wyatt poczuł się lekko urażony, ale z drugiej strony ta zadziorność Gen była nawet fascynująca.
- Zresztą i tak nie rozpozna naszej tajnej bazy. Pewnie nigdy nie widziała podobnego miejsca. Ten styl i szyk...
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:20
- Taaa... - mruknęła, wywracając oczami. - Tylko coś mi się zdaje, że jak na przykład zobaczy zegar ze specjalnymi wskazówkami w tej ruderze, to się skapnie czyj to dom. dodała, patrząc przed siebie ze skwaszona miną. Byli już blisko Nory.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:22
- No niby racja.
O'Donnellowi zrobiło się głupio, bo to Gen miała rację.
- Będziesz miała ochotę ją... no wiesz, przesłuchać?
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 11-02-2012 20:24
Ron wraz z Kevinem także zbliżał się do Nory. Tym razem wylądował całkiem zgrabnie, pomijając kilka połamanych krzaków i rozwalone drzwi od garażu. Wysiadł z samochodu, spojrzał na dom i uśmiechnął się. No, Haroldzie, pewnie jesteś głodny. Zobaczymy, czy coś zostało w spiżarni. - powiedział i ruszył w stronę drzwi.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:33
Gen spojrzała na Wyatta lekko zdumiona. Nie spodziewała się takiej propozycji. Zastanowiła się chwilę. Czy chciałaby przesłuchać Bellatrix? Sama nie wiedziała. Nie miała do niej raczej żadnych pytań, poza tym jaka kara czeka niewypełniających misji szpiegów, ale tego mogła się domyślić.
- Nie, chyba nie... W sumie, to nie wiem. - odparła cicho, nadal intensywnie myśląc. - Na pewno chce być przy przesłuchaniach, ale raczej nie mam pytań ważnych pytań do Bellatrix.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:38
- Zasugeruję, żeby Craig ją przesłuchał. Jest takim jakby naszym przywódcą.
Wyatt westchnął głośno i kontynuował:
- Ja wolę tego nie robić. Mogę zaproponować jakieś pytania, ale mam sprzeczne obawy. Z jednej strony boję się, że mogłoby mnie ponieść... no rozumiesz. A z drugiej strony boję się, że mógłbym być zbyt miękki, to w końcu kobieta.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:48
A ja boję się, że mnie rozpozna i jeszcze wyda... Gen wzięła głeboki odech, nabierając w płuca dużą porcje świeżego powietrza, na moment przed tym jak otworzyła drzwi Nory. Stęchłe powietrze uderzyło w nią z tą samą siłą, jak poprzednim razem. Zerknęła z obawą na sufit, po czym usiadła w najmniej rozwalonym fotelu.
- Masz rację. chyba tylko Craig znajdzie w sobie tyle opanowania, aby ją przesłuchać, nie wyżywając się na niej jednocześnie... To taki honorowy człowiek! - dodała z ironią. Przez głowe przeleciała jej spontaniczna myśl o tym, ze wolałaby przesłuchiwać właśnie zadufanego Gryfona niż tę śmierciożerczynię, ale odpędziła ja szybko. - Typowy uczeń Gryffindoru jest z tego naszego "przywódcy". A ty kim jesteś? Gryfon, Krukon, Puchon?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 20:51
- A skąd wiesz, że nie Ślizgon? Z góry zakładasz, że jeden z pozostałych domów był moim domem. Może się mylisz...
Wyatt uśmiechnął się lekko. Był ciekawy za odpowie Gen.
- No jak myślisz? Zgaduj...
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 11-02-2012 20:53
Kiedy Genevive i Wyatt weszli do Nory, Ron już siedział przy stole i opychał się ciastkami ze słoika. Jego mózg leżał obok na blacie, a przed obojgiem były rozłożone szachy. Ron akurat wytężał umysł, marszcząc czoło, gdyż Harold najwyraźniej zagroził mu matem.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 21:01
- Jeśli byłeś Ślizgonem to widocznie jakimś wybitnie innym i pewnie trafiłeś do Slytherinu przez pomyłkę. - odparła sucho. - Ewentualnie musiałbyś być z jakieś strasznie tolerancyjnej rodziny, która od wieków kibicowała Gryffindorowi... Żaden normalny Ślizgon nie paliłby się do walki tak jak ty w tamtym pubie, Wyatt. To było takie, jakby to określili Gryfoni, odważne! - ostatnie zdanie wypowiedziała z przesłodzoną wręcz ironią, dobitnie udając zachowanie jednej zaznajomionej Gryfonki.
- Dlatego to śmiem twierdzić że byłeś w jednym z tych "dobrych" domów.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-02-2012 21:09
- No cóż, moja rodzina nie była zbyt tolerancyjna i szczerze mówiąc jako jedenastolatek myślałem, że trafię do Slytherinu.
Wyatt postanowił się zwierzyć Gen i mówił dalej.
- Werdykt Tiary Przydziału mnie zaskoczył, ale nie zostałem wcale Gryfonem. Zostałem przydzielony do Ravenclawu. Na początku byłem trochę załamany i próbowałem się przenieść... Oczywiście to niemożliwe. Później bardzo mi się tam podobało. Uznałem, że Tiara miała rację, a obecnie sądzę, że to trochę bez różnicy. Mógłbym być w każdym z domów: poznałbym różne osoby i skończył Hogwart. A to w pubie nazwałbym przemyślanym, a nie odważnym. Ale powiedz mi, proszę...
O'Donnell uśmiechnął się tajemniczo przed zadaniem pytania.
- Jak to się stało, że pewna swego Ślizgonka popiera bandę "odważnych" Gryfonów, Krukonów czy Puchonów? Czy to nie wbrew tradycji domu? Nie jesteś teraz jakby czarną owcą? W sumie walczysz ze swoimi...
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 26 z 67 << < 23 24 25 26 27 28 29 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum