Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:38:26 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:42:25
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 16 i 1/3 - Archiwum | Anglia
Strona 10 z 67 << < 7 8 9 10 11 12 13 > >>
Autor RE: Londyn
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 01:38
- Masz jakiś pomysł odnośnie tego dlaczego w ogóle trafiłaś na spotkanie "tych złych"? - to właśnie interesowało Daphne najbardziej. Co osoba taka jak Miley robiła na tajnej naradzie Śmierciożerców, na czyje zaproszenie tam trafiła? Czyżby Voldemort potrafił dostrzec w niej jakiej wyjątkowe zdolności? Daphne stwierdziła że musi jak najszybciej udać się do Hogwartu i zadeklarować Śmierciożercom chęć szpiegowskiej działalności w Ruchu Oporu. Z drugiej strony, dużo bardziej uśmiechała jej się opcja w której zwolennicy Czarnego Pana, a może i nawet sam Voldemort, zachwyceni jej osobą i niesamowitymi umiejętnościami przyjmą ją w swoje szeregi, zwalniając z obowiązku inwigilowania opozycjonistów. Gra na dwa fronty była dla Daphne nie tyle co niebezpieczna, ile denerwująca i...nudna? Tak czy inaczej, musiała się pozbyć towarzystwa Starr i Combes'a. - Jakie macie teraz plany? - zapytała, przenosząc wzrok z blondynki na milczącego do tej pory Rodericka.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 07:27
Tymczasem Kevin wreszcie się ocknął. To bagno pod domem rzekomego ministra czegoś tam działało tak orzeźwiająco, że trzeba było z niego uciekać czym prędzej. Ale dokąd? - pomyślał Kevin widząc ruderę do której zmierzali. Tak idąc jednak zastanawiał się nad tym co zdarzyło się tegoż dnia. Chyba pierwszy raz w życiu miał kaca po leku z kóz co bardzo go niepokoiło gdyż wciąż mimo tego co widział nie dopuszczał do siebie myśli, że takie rzeczy jak czary istnieją. Był po prostu zatwardziałym mugolem co kozie mleko lubił.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 12:56
Generalnie mało interesowało mnie to, co działo się w gospodzie. Posłusznie wykonałam polecenie Bellatrix. Ufałam jej, w końcu steruje nią Voldemort, który sprawił, że kobieta straciła trochę swojej psychozy, co niewątpliwie wychodziło jej na dobre. Schowałam się, kiedy śmierciożercy zachwycili nas swoją obecnością, bo moje kolorowe ciuchy i charakterystyczna, długa i chuda różdżka ze złotym wzorem nie umknęłaby niczyjej uwadze. W bezpiecznym miejscu aportowałam się na Pokątną i czekałam, aż mój Mroczny Znak, który nosiłam od dzieciństwa się uaktywni, tym samym ktoś będzie czegoś ode mnie chciał. W tym czasie wyjęłam z kieszeni zwykłą aspirynę i zaczęłam tworzyć z niej Felix Felicis w pigułce.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 14:39
Gdy tylko w pubie pojawili się Śmierciożercy, deportowałem się jako pierwszy. Po chwili znalazłem się w jednym z londyńskich parków. Wiedziałem! Wiedziałem, że prędzej czy później przyjdą. Zbyt długo zwlekaliśmy. Zmarszczyłem brwi i przyłożyłem palec do znaku feniksa na nadgarstku, szukając pozostałych z pubu. I znalazłem. Obróciłem się na pięcie i znalazłem się na Przekątnej. Żwawym krokiem ruszyłem przez ciemne, zaniedbane uliczki, by po chwili znaleźć się u swego celu. Przede mną stała Irene, jedna z brzydkich kobiet z pubu.
- Cześć. Dobrze Cię znów widzieć całą i zdrową. - rzuciłem do panny Braun z lekkim uśmiechem.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 14:43
Ach! Koleś z karczmy. Wyjęłam słuchawki z uszu, wprawiając go w osłupienie. Nie witając się, zaczęłam: - Niezły mugolski wynalazek. Mówią na to Ipod. Zaczarowałam go i puszcza każdą piosenkę, o której pomyślę. - niech wie, że jestem oschła. Nie zamierzałam go oszukiwać. - Jakie dalsze plany?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 14:50
- Fajnie - odpowiedziałem, przyglądając się z zaciekawieniem Ipodowi.
- Gdybym miał więcej czasu, chętnie bym posłuchał. Może innym razem. Teraz muszę zabrać jeszcze kilka osób i możemy się stąd zabierać. Sugeruję, byś mi towarzyszyła. - rzuciłem, odwracając się na pięcie.
- Co słuchasz? - zagadnąłem stawiając kolejne kroki.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 14:53
- Chyba 'czego'. - prychnęłam z niezadowoleniem. - Nie chciałbyś wiedzieć, mugolskie wynalazki. - dopowiedziałam, dołączając do mężczyzny. Naiwniak. W głowie tylko układałam, kiedy będę mogła wykonać na nim wyrok śmierci wydany już dawno przez Voldemorta. Z ekscytacji różdżka w mojej dłoni trzymanej w kieszeni drgnęła. - To gdzie się udajemy? - spytałam raczej z grzeczności, siląc się na miły ton.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 14:55
Wyatt obudził się od nagłego chłodu. Znajdował się pomiędzy jakimiś trzcinami w zimnej wodzie. Wyczuł swoją różdżkę, a po chwili dostrzegł Rona i spacerującego sobie Kevina.
- Co się stało? Jak straciłem różdżkę? Przecież żaden z nich we mnie nie trafił! To ktoś z pozostałych musiał być szpiegiem. Co Pan o tym sądzi, Panie Ministrze?
O'Donnell zaczął się rozglądać i dostrzegł jakąś ruderę. W sumie dobra kryjówka, strach wejść do środka, nikt nie pomyśli, że to jakaś tajna baza. Wyatt uśmiechnął się sam do siebie i zastanawiał się jak Craig odnajdzie ich wszystkich. Zastanawiał się również czy warto ich zbierać skoro wszyscy uciekali w popłochu przed trójką śmierciożerców...
- A tak w ogóle... Co to za "nora"?
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 14:58
- Ahh, rozumiem. Pewnie jakieś badziewie i nie chcesz się chwalić. Ale co się dziwić... jaki wygląd taki gust. - szepnąłem sam do siebie i ruszyłem dalej.
- Idziemy po resztę ludzi z pubu, a później zobaczysz. - dokończyłem, wzrokiem odnajdując cztery znajome dziewczyny. Podszedłem do nich bliżej.
- Jesteście. Szukaliśmy was. Powinniśmy jak najszybciej się stąd wynosić. Pokątna nie jest bezpiecznym miejscem. Złapcie się wszyscy za ręce. - rzuciłem, wcześniej skinając na powitanie dziewczynom. Rękę Irene, choć niechętnie, złapałem osobiście.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 15:07
Porzuciwszy zamiar skrycia się w którymś ze sklepów, stałyśmy wciąż na brudnym chodniku na Pokątnej, czekając na.. cud? Jeśli cudem był Polanski, któremu w piorunującym tempie udało się nas odnaleźć to nie wykazywałam szczególnego zadowolenia. Craig ewidentnie starał się przeciągnąć nas na swoją stronę, wbrew naszej woli.-Wynosić? Gdzie?- spytałam czujnie, choć mimowolnie chwyciłam już dłonie Hope i Destiny. Wszystko lepsze niż Pokątna, która przypominała teraz bardziej Ulicę Śmiertelnego Nokrutnu sprzed dawnych lat.
Edytowane przez Andzia dnia 06-02-2012 15:09
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 15:18
Spojrzałem porozumiewawczo po wszystkich twarzach, a następnie przemieściłem nas za pomocą teleportacji łącznej. Znaleźliśmy się na polu, niedaleko 'Nory' - starego domu Weasley'ów, którego nikt nie zamieszkiwał od czasów pamiętnej Bitwy o Hogwart. Puściłem ręce dziewczyn i wyciągnąłem różdżkę.
- Gdzieś tutaj powinni być nasi. - ruszyłem w stronę rudery, w pogotowiu trzymając różdżkę.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 15:37
Za plecami usłyszała czyiś głos, ale nie znała go na tyle dobrze, by od razu skojarzyć do kogo należy. Nie wiedząc czego się spodziewać zacisnęła mocniej rękę na różdżce i obróciła się. Z ulgą stwierdziła, że to nie był żaden szmalcownik ani Śmierciożerca, a jedynie Polanski z jedną z dziewczyn z pubu. Propozycja teleportowania się w inne miejsce wydawała się Hope dobrym wyjściem, bo pozostanie dłużej na Pokątnej na pewno nie było dobrym pomysłem. Poczuła jak Faith łapie ją za rękę. Po chwili byli już na jakimś polu, a Hope rozglądając się dookoła doszła do wniosku, że nie za bardzo podoba jej się to miejsce. Stary dom stojący nieopodal sprawiał wrażenie jakby lata świetności miał już dawno za sobą.
- Lepiej znajdźmy ich jak najszybciej. - powiedziała.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 15:51
A jednak może istnieć coś gorszego od Pokątnej. Dom, obok którego wylądowaliśmy, wyglądał jakby przeżył destrukcyjne działanie co najmniej dziesięciu huraganów.-Po prostu cudownie.- mruknęłam, strzepując z szaty grudki ziemi, które osiadły na niej tuż po wylądowaniu w trawie.-Mam nadzieję, że nie będziemy musieli tam wchodzić. Przecież to COŚ może się za chwilę zawalić.- lekka panika zadrżała w moim głosie. Ruszyłam niepewnie za Craigiem w stronę dziwacznego domu.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 17:18
Hope niechętnie ruszyła z Faith i Craigiem w stronę domu, który właściwie trudno było nazwać domem. Określenie "Nora" również nie oddawało w pełni starego, zniszczonego i walącego się budynku, który stał teraz przed nimi i, do którego, jak Hope miała nadzieje, nie będzie musiała wchodzić.
- Jesteś pewny, że oni tam są? - zapytała, patrząc na Craiga. - Wątpię, że ktoś odważył się tam wejść.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 18:55
Od kiedy Craig pojawił się w polu widzenia, Gen stała się strasznie cicha. Nie powiedziała ani słowa tylko szła za koleżankami w stronę walącej się rudery, która rzekomo miała być bezpieczna. Wyglądała jak nędzna imitacja jej chatki na północy Anglii.
- To jest nasza baza? - zapytała wyraźnie zdumiona.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 06-02-2012 19:08
Zanim pozostali zjawili się w Norze, Ron zdążył do niej zaprowadzić Kevina i Wyatta. Nie był tu, odkąd dostał pracę w Ministerstwie. Drzwi skrzypnęły cicho i cała trójka znalazła się w obskurnym wnętrzu. Wszystko było zakurzone. Ron z przerażeniem zauważył ślady stóp odbite w grubej warstwie kurzu. Ze strachu się zapowietrzył, spojrzał lękliwie na swoich towarzyszy. Homenum Revelio - powiedział łamiącym się głosem. Ten, kto odwiedził Norę, najwyraźniej jakiś czas temu ją opuścił. Ron odetchnął z ulgą. Eeem... rozgośćcie się. Pozostali powinni niedługo się zjawić. Craig zna instrukcje.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 06-02-2012 19:09
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 19:16
- Ale co to za nora?
Pytanie było bezosobowe, bo Wyatt nie wiedział, że mówić to Weasleya po imienia czy też lepiej po tytule. O'Donnell chciał nawet należeć do ruchu oporu, ale nie widziało mu się to po tym co do tej pory widział.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 06-02-2012 19:49
Skąd wiesz, jak się nazywa mój dom? - zapytał Ron, otwierając jedną z szafek. O ciasteczka. Ciekawe, czy jeszcze się nadają. - zastanowił się, sięgając po paczkę ciastek sprzed dziesięciu lat.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 19:53
Wyatt był jeszcze bardziej zdumiony.
- Twój dom? Dom? Żartujesz, prawda?
Przecież w tym czymś nie osiedlili się nawet bezdomni! To była tak żałosna rudera!
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-02-2012 19:57
Hope szła powoli z każdym krokiem zbliżając się do Nory, gdy nagle, będąc już blisko wejścia, raptownie się zatrzymała. Dość wyraźnie usłyszała czyiś głos dochodzący ze środka domu rudery. Zdziwiona, że rzeczywiście ktoś odważył się wejść do środka walącego się budynku, spojrzała pytająco na pozostałych, chcąc się upewnić czy oni też usłyszeli to co ona.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 10 z 67 << < 7 8 9 10 11 12 13 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum