Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:34:58 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 16
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:38:57
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 16 i 1/3 - Archiwum | Anglia
Strona 61 z 67 << < 58 59 60 61 62 63 64 > >>
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-03-2012 21:52
Uśmiechnąłem się słysząc jej słowa. Z jednej strony poczułem ulgę, lecz z drugiej bałem się o nią. Jednak wiedziałem, że nie ma sensu się z nią spierać.
- Dziękuję Ci. Ale obiecasz chociaż, że będziesz ostrożna. - powiedziałem i pocałowałem w usta.
- Mam coś dla Ciebie. Może to nie jest pierścionek zaręczynowy, ale na pewno coś bardzo cennego. Przynajmniej dla mnie. - sięgnąłem do kieszeni i wyciągnąłem niewielki kawałek szlifowanego kamienia.
- To jest Kamień Wskrzeszenia. Legenda głosi, że dzięki temu kamieniowi można przywoływać bliskie osoby nawet z zaświatów. Znalazłem go przy grobie Dumbledore'a. Nie mam przy sobie rzeczy bardziej cennej niż to. Prócz Ciebie oczywiście. Dlatego chciałbym, żebyś to miała. Tak na wszelki wypadek. - wsadziłem kamień w rękę Destiny i zamknąłem jej dłoń.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 07-03-2012 21:59
Ron zakradał się już do kuchni, gdy zobaczył przez uchylone drzwi, że siedzi tam zamyślona Faith. Weasley zupełnie zapomniał o łapaniu Wyatta na lasso. Rzucił je gdzieś w kąt i po kryjomu wyszedł na zewnątrz. Dwadzieścia minut później wparował do kuchni cały obładowany siatkami z jedzeniem. H...hej, Faith - rzucił i zarumienił się. Żeby dziewczyna tego nie zauważyła, ukrył twarz w swoich torbach z zakupami. Mam sardynki... - mówił do siatki, wyciągając puszkę na stół. I eeee.... sardynki... - wyciągnął druga puszkę. Potem trzecią i czwartą. Zaraz... powinno być tu coś lepszego.. - zaczął grzebać w torbach, coraz bardziej się denerwując. Obawiał się, że nie uda mu się podbić serca Faith za pomocą puszek z sardynkami. Ze zdenerwowania zrzucił na podłogę dwie torby i wszystkie produkty rozsypały się po całej kuchni. Do nóg Faith potoczył się soczyście wyglądający pomidor, który był tak czerwony, jak twarz Rona. Eeem... sorryyy. - wymamrotał, pocierając dłonią włosy.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 07-03-2012 22:01
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-03-2012 22:00
Hope siedziała cały czas tam, gdzie na początku siedzieli wszyscy, ale teraz się rozeszli, już nie siedząc tam gdzie ona siedziała, więc wychodziło na to, że siedziała tam sama. Żeby urozmaicić sobie samotne siedzenie, zaczęła wystukiwać palcami o blat stołu rytm jakieś piosenki.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-03-2012 22:03
Spojrzałam na jasny kamień i obróciłam go w palcach. - Dziękuję - podniosłam głowę i uśmiechnęłam się do niego. Wtedy zrozumiałam jak bardzo jestem dla Niego ważna. - Obiecuję, że będę na siebie uważać. - szepnęłam i stanęłam na palcach, by złożyć na jego ustach namiętny pocałunek. Objęłam go dłońmi za szyję i delikatnie łaskotałam opuszkami po szyi.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-03-2012 22:06
- I obiecaj, że bez względu na to co się wydarzy, nigdy się nie poddasz. - powiedziałem i przytuliłem się mocno do Destiny. Ta chwila była jedną z tych, które mogłem zaliczyć do 'niezwykłych'.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-03-2012 22:17
- Nigdy się nie poddam. - powtórzyłam słowa Craiga. Objęłam Go mocno i poczułam jak łzy lecą mi po policzkach. Ścisnęłam powieki. - Nie żegnaj się ze mną Craig. - powiedziałam stłumionym łamiącym się głosem.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-03-2012 22:20
- Nie żegnam. Wcale nie zamierzam. Walczę dla nas. I póki Voldemort żyje, nigdzie się nie wybieram. - odpowiedziałem i lekko się uśmiechnąłem.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 09:12
Wyatt usłyszał, że ton głosu Gen jest jakiś inny, ale nie zobaczył jej rumieńców. Dodatkowo nie zrozumiał intencji kobiety i nie wiedział czemu jej ton głosu się zmienił. Gdy kobieta wsypywała sproszkowany róg jednorożca, Wyatt machnął różdżką i zasunął wszystkie zasłony. O'Donnell zauważył, że od dłuższej chwili Ron go nie śledzi, co go lekko zaskoczyło, ale i przeraziło. Pewnie gdzieś spiskuje! Starał się jednak o tym nie myśleć.
- Jak myślisz, czy to rozsądne oddawać jakąś część eliksiru Rumplestiltskinowi.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 16:36
Odwzajemniłam uśmiech i przymknęłam oczy opierając głowę na jego piersi. Tkwiliśmy tak w ciszy, ale ona nam służyła, była kojąca. Nie myślałam teraz o niczym, po prostu oczyściłam umysł od czarnych scenariuszy. Nie przeszkadzały mi nawet własne kiszki grające marsza.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Peter Pettigrew
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
NPC

Postów: 85

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 17:01
Nagle usłyszeliście głośny trzask i po chwili ujrzeliście Glizdogona wbiegającego do kuchni. Na jego twarzy malowało się przerażenie. Peter schował się w najbezpieczniejsze miejsce na świecie, czyli pod stół i obgryzając paznokcie zaczął wpatrywać się w wejście do kuchni. Wtedy do kuchni wszedł dumnie Stworek, trzymając w ręku różdżkę Pettigrewa.
- Intruz! Stworek znalazł intruza, który kręcił się pod domem szanownego rodu Blacków. Musi zostać ukarany! - powiedział, chwycił patelnię i zaczął nią okładać biednego Petera po głowie.
- Zabierzcie go ode mnie! Ja nikogo nie szpiegowałem! Chcę wam pomóc! Chcę wam zdradzić sekrety Czarnego Panaaaaa! - zaczął krzyczeć Pettigrew, uciekając przed Stworkiem po całej kuchni.


Syriuszu, jak mogłeś?!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 19:43
Podczas gdy z kuchni dobiegały wrzaski, a Wyatt zasuwał zasłony, Gen nadal mieszała eliksir. Wsypała sproszkowany róg jednorożca i przeszła do kolejnego punktu.
- Ten eliksir będzie działał tylko kilka dni jak już mówiłam. Aby żyć wiecznie należy co miesiąc przyrządzać nową porcję. Tak pisze w pamietniku Nicholasa Flamela, który zabrałam z domu Craiga. Tak więc nie widzę ani sensu ani przeciwwskazań do tego by dać Rumplowi małą porcję "Tańczącej Wody" - to inna nazwa eliksiru życia. - wyjaśniła z uśmiechem, po czym przeszła do ostatniej pozycji. Zanim jednak dodała ostatni składnik - Kamien Filozoficzny - spojrzała poważnie na Wyatta. - Nie zostawię największego dzieła mojego życia bez opieki, nie mogę dopuścić do eliksiru światła i będę musiała tu utrzymywać stałą temp. 15 stopni. Zaklęcie którego użyję trzeba odnawiać co godzinę. Tak więc, jak wrzucę Kamień będę tu w pewnym sensie "uwięziona"... Jeśli nie chcesz spędzić w zamknięciu następnych 24h to radzę ci teraz wyjść... bez urazy, oczywiście.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 19:50
- Ale ja chętnie zostanę. Skoro będziemy to zamknięci, nie będę musiał patrzeć na Weasleya. I obiecałem Ci pomóc.
Wyatt podał Gen właśnie takie powody, choć oczywiste było, iż po prostu chce mieć kolejny pretekst, by spędzić z nią trochę czasu. W dodatku sam na sam!



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:07
Gen posłała Wyattowi promienny uśmiech po czy wrzuciła Kamień Filozoficzny do eliksiru. Płyn zaczął gwałtownie bulgotać i zmienił barwę z szafirowej na srebrną. Gen patrzyła zafascynowana na swoje dzieło niemal z uwielbieniem. Właśnie zrobiła eliksir który zawsze był jej marzeniem. Przymknęła lekko oczy wdychając słodki zapach "Tańczącej Wody", po czym cicho wyszeptała kilka zaklęć. Zamek w drzwiach kliknął prawie niesłyszalnie, a w pokoju zrobiło się potwornie zimno. Momentalnie pożałowała, że zostawiła płaszcz w kuchni. Objęła sie ramionami i usiadła na stojącej w rogu kanapie.
- To cóż. Mamy przed sobą 24h samotności... Zagramy w zagadki? - zapytała z łobuzerskim uśmieszkiem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:11
- Chętnie. To może Ty zacznij.
Wyatt zauważył, że Gen drży z zimna, więc zdjął swój sweterek i podał jej. Choć zrobiło mi się chłodno, uznał, że tak właśnie musi być. Po chwili jednak się zastanawiał czy nie dałoby się jakoś duplikować tego ubrania.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:15
Gdy tylko usłyszałem głosy dobiegające z kuchni, oderwałem się od Destiny z bólem serca i spojrzałem na nią.
- Chyba znowu Ron coś nabroił. - uśmiechnąłem się do niej i pocałowałem w czoło. Następnie ruszyłem w stronę kuchni zobaczyć, co spowodowało ten raban. Gdy tylko wszedłem do kuchni, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Komiczny obraz biegającego skrzata za Śmierciożercą jednak nie bardzo uśpił moją czujność.
- Incancerous! - powiedziałem, celując w Pettigrewa różdżką. Glizdogon padł na podłogę związany. Podniosłem go z trudem i posadziłem go na krześle. Spojrzałem z pogardą na Petera, prosto w jego wodniste oczka. Mężczyzna był przerażony, jednak nawet on nie byłby na tyle głupi, by tutaj przychodzić dobrowolnie. Chyba, że ktoś go przysłał...
- Czego tutaj chcesz, Glizdogonie? Przyszedłeś na przeszpiegi? - spytałem pogardliwym głosem.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Carmelka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1085

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:23
Gen wzięła od Wyatta sweterek, dziękując buziakiem w policzek, po czym usiadła na kanapie i zrobiła zamyśloną minę.
- Dobra mam. - zaczęła. - Co to jest: jego mózg znajduje się poza jego ciałem?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Peter Pettigrew
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
NPC

Postów: 85

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:23
Peter w pierwszej chwili pomyślał, że nie żyje, lecz w następnej siedział już na krześle, co wykluczyło jego teorię. Najgorsze było to, że Glizdogon sam się w to wpakował, wbrew woli Czarnego Pana. Wiedział, że jeśli jeszcze raz by spotkał się z Voldemortem, skończyłoby to się tragicznie...
- Ja... przyszedłem tutaj, ponieważ mam informacje. Tajne informacje. Nikt o nich nie wie, prócz Czarnego Pana i panny Belli. No i oczywiście prócz mnie. - powiedział piskliwym, drżącym głosem.
- Przyszedłem tutaj, by zdradzić wam tę tajemnicę. Ale wiem, że gdy Czarny Pan się dowie, to mnie zabije. Dlatego musicie mnie wtedy ochronić. Ruch Oporu może mnie ochronić... - zaczął zgrzytać zębami na myśl, że Voldemort dowiaduje się o zdradzie Glizdogona.


Syriuszu, jak mogłeś?!

Edytowane przez Peter Pettigrew dnia 08-03-2012 20:24
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:26
-O! Uwielbiam sardynki, świetnie!- zapiałam i rzuciłam się na jedną z puszek, które posypały się po podłodze. Byłam tak głodna, że w zachowaniu Rona nie dostrzegłam niczego dziwnego. Sięgałam już ręką po jedną z sardynek, gdy po domu rozniósł się głośny trzask, a do kuchni wparował jakiś ohydny człowieczek.-Na Merlina.- zaklęłam pod nosem. Kiszki grały mi marsza od kilku godzin, właśnie miałam okazję coś przekąsić, a tu zjawiał się jakiś obcy facet o twarzy szczura.
-Powiedział, że nie przyszedł szpiegować.- zwróciłam się do Craiga.-Jakie sekrety Czarnego Pana, hm?
Popatrzyłam po pozostałych. Nie wiedziałam, jak oni, ale mnie nie uśmiechało się chronić tego człowieka.. Równie dobrze mógł kłamać i działać na rzecz Voldemorta.
-Może podamy mu veritaserum?- podsunęłam półszeptem. Może Gen miała przy sobie jeszcze jakieś zapasy.
Edytowane przez Andzia dnia 08-03-2012 20:30
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Arctic


Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:28
Słowa Glizdogona mnie zaszokowały. Tajemnicę? Jakoś trudno mi było uwierzyć w to, że Peter chciałby zdradzić mi jakąkolwiek tajemnicę. Czym by się kierował? Dlaczego aż tak bardzo się naraża? Słowa Faith doszły do mnie dopiero po chwili.
- Czemu to robisz? Voldemort na pewno Cię zabije, gdy się dowie. - spytałem.


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 08-03-2012 20:29
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Londyn
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-03-2012 20:31
Wyatt zarumienił się po buziaku od Gen, po czym z uśmiechem usiadł obok niej. Wysłuchał uważnie zagadki i starał się coś wymyślić.
- No nie wiem, jedyne co przychodzi mi do głowy to nasz "kochany" pan minister. Mogę dostać jakąś podpowiedź?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 61 z 67 << < 58 59 60 61 62 63 64 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum