Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:45 |
|
|
- Nie możesz po prostu się zamknąć? - warknęłam do Tori. Denerwowała mnie samą swoją obecnością, a zachowaniem dolewała oliwy do ognia. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Eko Tunde
Użytkownik
Postać: Mr. Eko
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:47 |
|
|
Tym razem pan Eko się uśmiechnął.
- Nie. Może dlatego, że nie jestem.
Po czym swój głęboki i chwalebny wzrok skierował na horyzont. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:48 |
|
|
- A może zostanę kolejną zdradziecką suką, porzucę Innych i przyłączę się do tej hołoty i będziemy jedną, wielką, kochającą się rodzinką!
Tori była w szoku, że takie coś jak Arielle ma czelność się do niej odzywać.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:50 |
|
|
- Spokojnie... nie przejmuj się, popatrz, ja też jakoś za nią nie przepadam, ale jakoś musimy to przeżyć. Zresztą już jest bliżej niż dalej. - odpowiedziała zagryzając dolną wargę, spoglądając na niego. Przewróciła oczami, również sama miała nadzieję że Widmore szybko się zjawi. - Oscar, nigdy Cię o to nie zapytałam, nie odpowiadaj jeżeli to nietaktowne czy coś, ale czy po powrocie do normalnego świata nie będziesz chciał zamieszkać blisko swojej rodziny?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:51 |
|
|
Oscar i Claire ruszyli w stronę brzegu i w pewnym momencie Camila zorientowała się że stoi zaskakująco blisko Tori, wywrzaskującej kolejne przekleństwa w ich kierunku.
- Nie jest Ci źle samej ze sobą? - zapytała dziewczynę od niechcenia, przyglądając jej się z niemałym zainteresowaniem. Nienawiść która od niej biła była wręcz namacalnie wyczuwalna. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:52 |
|
|
- Źle mi ze samą sobą, gdy próbuje się zmusić do rzygania w łazience, ale nie mam odruchu wymiotnego!
Tori uśmiechnęła się do Camili szyderczo.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:52 |
|
|
- Nie musisz się do nas przyłączać. I bez tego jesteś gorszą suką! - powiedziałam udając wyluzowaną i pewną siebie.
Usiadłam na piasku niedaleko Tori, ale trzymając odległość. Nie miałam zamiaru więcej się do niej odzywać. Wpatrywałam się w ocean próbując się uspokoić.
- A próbowałaś przy tym spojrzeć w lustro? Gwarantuję, że zadziała. - odszczeknęłam się.
Edytowane przez chlaaron dnia 01-12-2011 20:55 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:56 |
|
|
- Powiesiłam sobie na nim Twoje zdjęcie, ale nie pomogło.
Takie coś jak Arielle powinno milczeć, a może nawet popełnić samobójstwo.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 20:59 |
|
|
- No przecież mówię, że masz na siebie popatrzeć. Nic innego Ci nie pomoże. - zacmokałam kręcąc głową.
Tori przechodziła samą siebie, co było nawet śmieszne. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:00 |
|
|
- Hmm... W ciągu ostatnich dwóch lat mieszkałem raczej częściej w Australii niż w Nowej Zelandii, to nie jest dla mnie jakiś wielki problem. Kilka miesięcy temu nawet zacząłem robić plany nowego domu pod Sydney, także jeśli wszystko pójdzie dobrze, to nie miałbym nic przeciwko aby ten dom wybudować i aby zamieszkała w nim wraz ze mną jakaś niebieskooka śliczna blondynka, która bardzo lubi rozbijać się samolotem na tropikalnych wyspach i jeść masło orzechowe. Nie wiem jednak, czy taką znajdę... - udał przez chwilę smutnego. Po chwili spojrzał na nią i zrobił duże oczy. - O, wygląda na to, że pasujesz do mojego opisu! Niesamowite! - zaśmiał się. - A Ty? Mieszkałaś sama, z kimś? |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:00 |
|
|
Camila nie mogła powstrzymać uśmiechu, słysząc nieudolnie odgryzającą się im Bluefield. Chociaż Tori była jedną z Innych i może powinni się jej w jakiś sposób bać, w oczach Camili była po prostu śmieszna. Żałośnie zabawna istotka próbująca krzykiem zwrócić na siebie uwagę, wyzwiskami zmuszając do szacunku. Słaba w swoim gniewie i nienawiści, ślepo oddana czemuś, co nie było warte poświęcenia.
- Ej Tori, dzwonił Dexter: chce odzyskać swój zeszyt z ripostami. riposty na poziomie gimnazjum średnio pasują takiej dużej dziewczynce jak Ty.
Edytowane przez mremka dnia 01-12-2011 21:01 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:02 |
|
|
- Wybacz, ale nie będę słuchała rad kogoś kto zdradził swoich współtowarzyszy i wbił swojemu przywódcy nóż w plecy.
Takie osoby jak Arielle czy Matt powinni umrzeć za swe czyny. Melanie na szczęście już to spotkało. Bluefield nie odpowiedziała Camili, bo zabrakło jej riposty.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 01-12-2011 21:03 |
|
Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:05 |
|
|
- Wiesz, cieszę się, że Ty do nas nie dołączyłaś. - powiedziałam dosyć łagodnie wstając z piesku. Otrzepałam z niego spodnie. - Życzę Ci, żebyś tu zgniła! - warknęłam groźnie i chwyciłam Camilę za ramiona i skierowałam się w kierunku oceanu. - Nie jest tego warta. - szepnęłam do niej uśmiechając się lekko.
Edytowane przez chlaaron dnia 01-12-2011 21:06 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Martin Keamy
Użytkownik
Postów: 40
NPC
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:07 |
|
|
Rozmowy rozbitków przerwał dźwięk silników. Do wyspy przypłynęły dwie motorówki z kilkunastoma żołnierzami na pokładzie. Nie było jednak z nimi Charlesa Widmore'a. Pierwszy stopę na lądzie postawił Martin Keamy, a inni żołnierze ustawili się za nim w dwuszeregu.
- Do mnie wszyscy, mamy ważne zebranie! |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:08 |
|
|
Mremka... mistrzostwo!
- Przez długi okres mieszkałam z matką, ale później trafiła do szpitala... no i zostałam sama. - powiedziała nie chcąc zbytnio zdradzać szczegółów, co do tego dlaczego Carole wylądowała w szpitalu. - Ale wiesz co? Błagam Cię, nie lećmy nigdy na żadną wycieczkę na jakąkolwiek wyspę! Przez najbliższe 50 lat mam dość wysp.
Zaśmiała się nawet nie oglądając się za siebie. Nie interesowała ją jakaś głupia Tori, postanowiła już w ogóle nie zwracać na nią uwagi. W końcu niedługo będzie koniec i w końcu wróci do domu! Nagle do brzegu dopłynęły dwie motorówki.
Edytowane przez April dnia 01-12-2011 21:09 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:08 |
|
|
Cholera, nawet nie można spokojnie pogadać...- pomyślał. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:10 |
|
|
Camila dziwnie się poczuła czując uścisk Arielle. Nigdy za nią nie przepadała i była wobec niej bardzo podejrzliwa. Czas jednak pokazał że była wobec nich w porządku, że naprawdę przestała być jedną z Innych - zresztą tak jak i Matt. Odzwajemniła uśmiech. Przez moment przyglądała się linii horyzontu. Błękit nieba był tak podobny do koloru fal że niemalże stanowiły jedność. Chciała zapytać o coś Arielle, jednak usłyszała głos jakiegoś mężczyzny - nie był to jednak Widmore. Rzuciła rudowłosej pytające spojrzenie i obie skierowały się w stronę Keamy'ego.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:11 |
|
|
- Racja. Taka duża wyspa jak Australia mi całkowicie wystarczy - odparł Claire, po czym ruszyli do jakiegoś faceta, który był jeszcze większy od Mr. Eko, gdyż pewnie chodziło o coś ważnego.
Edytowane przez Lion dnia 01-12-2011 21:11 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Martin Keamy
Użytkownik
Postów: 40
NPC
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:15 |
|
|
Martin poczekał jak grupka się zbierze i zaczął wygłaszać swoje plany.
- Bardzo dobrze, że udało Wam się zdobyć dwóch rozbitków, w tym córkę Linusa. Dzięki temu nie powinno być trudno z dobiciem targu i przeprowadzeniem wymiany. Widmore na razie nie zjawia się na wyspie, bo jest zbyt cennym łupem, stałby się celem ataków - bez niego sytuacja będzie pod kontrolą. Dla dobra wszystkich został na Kahanie. Jutro pójdziemy do Baraków, a dziś obstawimy teren i będziemy patrolować. Możliwe, że Inni próbują się do nas zapuścić. Widmore... uznał, że Wy powinniście prowadzić negocjację i wymienić tych dwoje na dzieciaka. Uważa, że jako żołnierze nadajemy się tylko do obstawy, ale nie jesteśmy odpowiedni do dobicia interesu z Linusem. Jakieś pytania? |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2011 21:18 |
|
|
- Ja mam jedno. Co zrobicie, gdy nagle z lasu wyleci, dajmy na to, Czarny Dym i zacznie was atakować, rzucać wami dookoła i zabijać? Zastrzelicie go? - spytał, gdyż z takim sojusznikiem Tamci mieli przewagę nad właściwie wszystkim. |
|