| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:11 |
|
|
- A faktycznie! - zawołała, przypominając sobie ich rozmowę o Oscarze, do dziś nie zdradzając kobiecie dlaczego była taka pewna jego uczuć.
- Muszę Cię niestety rozczarować, Claire. Moje umiejętności nie są na zawołanie i uaktywniają się tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ciężkie jest życie superbohatera. - teatralnie odgarnęła włosy z czoła i ciężko westchnęła. Mimo żartobliwego tonu ich rozmowy dobrze wiedziała co Claire chciała usłyszeć. - Odzyskamy Aarona, zobaczysz. - dodała po chwili zdecydowanym tonem. |
 
|
| Autor |
RE: Kahana |
Daniel Faraday
Użytkownik
Postów: 43
NPC
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:14 |
|
|
- Mnie się tu podoba.
Faraday idą do przodu zrobił obrót wokół własnej osi.
- Ta wyspa jest niezwykła. Dla mnie - jako fizyka - to naukowy raj. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:16 |
|
|
- W takim razie wisisz Widmore'owi jeszcze więcej, skoro zabrał Cię do takiego miejsca. Ale mnie nie bardzo odpowiada ten dreszczyk emocji. - odpowiedziała, puszczając do Daniela oczko.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:19 |
|
|
- No tak... wybacz, że w ogóle od Ciebie tego wymagałam! Liczę na łaskawy wyrok! - powiedziała śmiejąc się pod nosem. Ogólnie w grupie panowała jakaś grobowa atmosfera, mało kto rozmawiał ze sobą, a co dopiero mówić o głośnym śmianiu się! Sama bała się, że zaraz pozostali zmierzą ją piorunującym wzrokiem. - Ha! Tego, że odzyskamy mojego syna jestem pewna, inaczej Ben będzie miał ze mną do czynienia.
Nie była do końca taka pewna wypowiadanych słów, ale musiała być optymistką w takiej chwili.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Daniel Faraday
Użytkownik
Postów: 43
NPC
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:19 |
|
|
- Oj tam, oj tam - skwitował Daniel w bystry sposób.
Faraday cieszył się, że spłaca swój dług -wdzięczności jak i pieniężny - takim sposobem.
- A Ty tutaj co robisz? Jesteś tylko dla pieniędzy? |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:25 |
|
|
- Jasne, że nie. Już od dłuższego czasu chciałam pojechać do jakiegoś sanatorium, trochę odpocząć. Wtedy pan Widmore zaproponował mi rejs luksusowym frachtowcem i postanowiłam skorzystać. - wyszczerzyła się do Daniela. Szczerze powiedziawszy to uważała go za maminsynka i niedołężnego fizyka.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Daniel Faraday
Użytkownik
Postów: 43
NPC
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:29 |
|
|
|
- Uważam, że nie mówisz mi prawdy - dociekł przebiegle Daniel. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:38 |
|
|
- Uważam, że nie jesteś księdzem, a ja nie jestem w konfesjonale. - odpowiedziała dociekliwemu Danielowi, stawiając kolejne kroki.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Daniel Faraday
Użytkownik
Postów: 43
NPC
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:39 |
|
|
- Chyba Ty.
Danielowi zabrakło argumentu.
Edytowane przez Daniel Faraday dnia 30-11-2011 18:39 |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:39 |
|
|
Claire i Camila chichotały jak nastolatki, mimo iż pozostali rozbitkowie raczej zachowywali powagę. Czuła się jak gimnazjalistka z najlepszą przyjaciółką, w towarzystwie której wszystko wydawało się zabawniejsze. Może po prostu obie potrzebowały chwili beztroski?
- I Ty nie masz niby wyjątkowych umiejętności? Claire Super Mama, pod maską uroczej blondynki moce szatana. Ben już może się bać. - mrugnęła do Littleton. - To się dobrałyśmy...jak myślisz, jakie super moce wykazuje reszta? - zapytała, wskazując głową na idących przed nimi Oscara i Arielle. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:41 |
|
|
Podczas gdy wszyscy rozmawiali sobie wesoło, ja siedziałam na plaży w jednej pozycji i kiwałam się na boki, wpatrując w ocean. Wreszcie zmęczyło mnie to na tyle, że wstałam i zaczęłam zagłębiać się w dżunglę. Znajome już mi drzewa kłaniały się nisko, gdy przechodziłam obok, a ptaki wyśpiewywały powitalne pieśni. Pogodziłam się już z tym, że umrę w tym miejscu. Postanowiłam znaleźć na tyle przyjemne miejsce śmierci, by tam położyć się i zginąć.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:41 |
|
|
- Lol. - podsumowała Ilana.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:46 |
|
|
Maia szła jedząc papaję i zastanawiając się jak daleko jest do Perły i ile papai zdążyłaby zjeść gdyby jadła je całą drogę. Nie miała jednak pojęcia jaki dystans dzieli ich od celu, więc przyspieszyła kroku, by zrównać się z Arielle i ją o to zapytać.
- Jak długo zajmie nam marsz do stacji? - zapytała, uśmiechając się do rudowłosej. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:47 |
|
|
Blondynka nie mogła powstrzymywać śmiechu od słów Camili, zamykała usta jak mała dziewczynka. Faktycznie, było wesoło co w sumie nie było takie złe. Przecież od czasu, do czasu można pożartować. Ta okropna powaga była już nie do zniesienia. Kiedyś bez trudu im to przychodziło- gra w butelkę w Łabędziu i inne, podobne rzeczy, a teraz? Każdy zachowywał się jakby miał tutaj umrzeć.
- Arielle... hm... ją to na pewno ciężko rozszyfrować, ale podejrzewam, że pod tym jej miłym uśmieszkiem ukrywa się moc tubodymomena, który jednym strzałem zabije wszystkich tamtych!(z dedykacją dla Artura.  )
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 18:51 |
|
|
//aha my gdzieś idziemy, lol ok
Mimo że odłączyłam się od grupy, cały czas podświadomie szłam za ich głosami. Wreszcie dogoniłam ich, zagryzając wargi na ich widok. Przekrwionymi oczyma zmierzyłam każdego, jakbym widziała ich po raz pierwszy w życiu. Niektórzy uśmiechnęli się, ale nie odwzajemniłam uśmiechu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 19:01 |
|
|
- Faktycznie, coś w tym może być! - przytaknęła, przekrzywiając głowę na bok tak jakby chciała dokładniej przyjrzeć się Arielle. - A co do Oscara...musi o coś chodzić z tą jego rakietą. Że niby był z nią tak związany? Jasne, jakoś w to nie wierzę. - pokręciła głową. - Zapewne został wyrzucony z Hogwartu i ukrywa w niej resztki swojej różdżki. Załatwi Innych zaklęciem niewybaczalnym. - stwierdziła ze śmiechem. (z pozdrowieniami dla MP HP )
Edytowane przez mremka dnia 30-11-2011 19:02 |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 19:05 |
|
|
Historie jakie wymyślały Camila wraz z Claire coraz bardziej rozśmieszały blondynkę, przytaknęła jej głową na wzmiankę z Harry'ego Pottera, gdy nagle zauważyła Valerie, która szła przed siebie nawet się nie uśmiechając. Littleton wiedziała, że jej najlepszą przyjaciółką była właśnie Coalmouse, więc postanowiła ją wypytać.
- Wiesz może co się z nią stało... ? - spytała wskazując wzrokiem na brunetkę, która poruszała się w opieszały sposób.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 19:12 |
|
|
Maia nagle dostrzegła Valerie, której wcześniej nie widziała. Duchaussoy nie wyglądała najlepiej, co trochę zaniepokoiło Maię. Podeszła kilka kroków do niej i uśmiechnęła się nieśmiało.
- Chcesz się napić? - zapytała, wyciągając w jej kierunku butelkę wody. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 19:16 |
|
|
Łypnęłam na Maię spode łba.
-Nie.- rzuciłam krótko, przyglądając się jej. Nie byłam w stanie dostrzec w niej uroczej, uśmiechniętej kobiety, jaką zawsze była. Patrząc na nią widziałam jedynie martwego, bladego trupa. Miałam tak ze wszystkimi.
-I tak umrzemy. Nie ma sensu pić.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-11-2011 19:21 |
|
|
- Nie mam pojęcia. - odpowiedziała, kręcąc przecząco głową. Poczuła się trochę winna, szczególnie że widziała co się dzieje z Valerie od czasu gdy widzieli swoje "ciała". Może powinna z nią porozmawiać, spróbować jakoś pocieszyć? Wiedziała jednak że Vallie jest osobą która jeżeli będzie chciała to sama rozpocznie rozmowę. Postanowiła jednak zaryzykować.
- Co się dzieje, Vallie? - zapytała dziewczynę, najspokojniej jak potrafiła. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
