Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 14:13 |
|
|
Weszłam na plażę i moje ciało objęło przyjemne ciepło słońca. Morska bryza przyjemnie chłodziła mi twarz. Mogłabym tu zostać, gdyby nie czarny dym. Bez żadnych obaw zaczęłam przeszukiwać czyjeś bagaże. Chwyciłam pasującą na mnie bieliznę, niebieską koszulkę i krótkie jeansowe spodenki, po czym wróciłam do bunkra. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 15:13 |
|
|
Wczoraj Maia nie wyszła z łazienki szybko, czego powodem było dostanie się papajowej piany wytworzonej z papajowego żelu pod prysznic do niespodziewanie niepapajowych oczu Norweżki. Mimo natychmiastowego przepłukania wodą oczy strasznie ją piekły i postanowiła, że wyjdzie, dopiero gdy jej niepapajowe oczy nie będą zaczerwienione. Spowodowało to, że Oscar musiał trochę poczekać, zanim dostał się do łazienki. Gdy wyszła, od razu udała się do łózka i szybko zasnęła, uwalniając się od dręczących ją myśli.
Dzisiaj obudziła się w ciepłym łózku, nie mając zamiaru z niego wychodzić. Może nic nie robienie było zajmującym zajęciem, ale nie miała teraz na to ochoty. Przewróciła się na drugi bok i ponownie zasnęła. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 16:18 |
|
|
//April, wydaje mi się, że wiem co to jest balejaż
Tori oglądała sobie pracę Arielle i gdy skończyła była zaskoczona tak ładnym wynikiem.
- Claire, ładnie Ci w tej grzywce. Postaram się jeszcze znaleźć farbę na ten balejaż.
Bluefield uśmiechała się, ale przyszła do jej głowy straszna myśl. O nie! Przez kontakt z tymi rozbitkami zmieniam się w jakąś ciepłą kluchę, zaczynam się zachowywać słodziutko jak Shannon. A może to po prostu zwykłe zachowanie zwykłej, przepełnionej estrogenem kobiety... Tori wyrwała się z zamyślenia, bo usłyszała panikującego Paula.
- Wiemy o tym, Frank mówił przecież, że w tej Perle da się obserwować inne stacje. Tylko on uważał, że monitory nie działają... Nie ma to jak rzetelny pracownik.
Dziewczyna uśmiechnęła się do faceta, żeby go uspokoić. No cóż, bardzo możliwe, że moi ludzie nas obserwują ciągle.
- Paulo, ten Dharmowiec mówił, że mieszkał tam i nikt go nie odwiedzał. Ci Inni nie odwiedzali tamtej stacji, więc nawet jeśli da się nas podglądać to i tak nikt tego nie robi. A nawet jeśli ktoś nas podgląda to nic nam tu nie zrobi. Mamy drzwi antywłamaniowe, właz nie do otworzenia i broń. I nie przeszkadzaj nam, bo mamy takie babskie pogaduszki...
Tori uśmiechnęła się do niego ciepło. Miała jeszcze jedno pytanie do Claire, ale nie miała zamiaru pytać przy facecie. Arielle też mogłaby tu być.
- Albo nie. Może my pójdziemy na spacer. Co Ty na to Claire? Aaron pewnie chciałby się przewietrzyć. W tym bunkrze można dostać klaustrofobii.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 16:51 |
|
|
Weszłam do bunkra i skierowałam się od razu do kuchni. Spotkałam tam Claire i Tori. - Patrzcie, wróciłam cała i zdrowa. - Powiedziałam słodko przytulając do siebie czyste ciuchy. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 16:54 |
|
|
- O jesteś, właśnie myślałyśmy nad tym czy nie pójść za Tobą.
Tori ucieszyła się, że Arielle wróciła i też wysłucha jej pytanie. Dziewczyna nadal jednak krępowała się obecnością Paulo.
- Skąd masz te ciuchy? Myślałam, że wszystkie zniknęły jak był przy... No dobra, już wiem skąd są...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:00 |
|
|
Spojrzałam na Tori. Jak ona dobrze mnie rozumiała. Zaśmiałam się pod nosem. - Coś się stało? - Spytałam, gdy dziewczyna powiedziała, że chciała iść za mną. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:11 |
|
|
- Nic się nie stało. Po prostu już mam dość tego bunkra.
Tori podeszła do kredensu i wyjęła z niego batoniki Apollo. Jeden dała Arielle, drugi Claire, trzeci Paulo, a czwartego sama zaczęła jeść.
- Pomyślałam, że możemy pogadać. Jakiś babski wieczór czy coś.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:16 |
|
|
Tori naprawdę wpadała na świetne pomysły. Odpakowałam batonika i zaczęłam Go jeść. - Zgadzam się. Przyda się coś takiego. - Uśmiechnęłam się do dziewczyn. - Co ty na to Claire? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:22 |
|
|
- Możemy też zaprosić inne dziewczyny, np. te z drugiej części samolotu, żeby się zintegrować. Ale najpierw powiem Mai, wiem, że leżała.
Dziewczyny poszła w stronę sypialni, a za chwilę wróciła do kuchni zanosząc się od śmiechu - w jej ręce był tusz do rzęs*.
- Chodźcie, pokażę Wam coś.
Powiedziała to trzymając się za brzuch, by powstrzymać lekko rozbawienie. Maia spała w sypialni przewrócona na bok, a na policzku miała namalowanego męskiego członka.
- Nie mogłam się powstrzymać.
* początkowo pomyślałem o markerze
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:48 |
|
|
Camila spała dużo dłużej niż się spodziewała. Skierowała się w stronę łazienki i skorzystała z prysznica. Wytarła się do sucha, rozczesała włosy i spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Zawsze gdy na siebie patrzyła widziała tłuste, niezgrabne ciało i ten widok zawsze wywoływał u niej łzy rozpaczy. Wszyscy inni zaś widzieli przeraźliwie chudą kobietę, która mogłaby bez charakteryzacji grać w filmach o Holocauście. Żebra pod skórą były zarysowane tak wyraźnie, że mogłaby służyć jako model do nauki studentom medycyny. Brzucha praktycznie nie miała - miała skórę zapadającą się między żebrami a kośćmi biodrowymi. Gdy schylała się można było policzyć wszystkie kręgi kręgosłupa. Dłonie i stopy miała kościste, z sinymi paznokciami od permanentnego wychłodzenia organizmu. Nie lubiła patrzeć na swoje odbicie, tym bardziej nie lubiła gdy patrzył na nie ktoś obcy. Tego dnia jednak zobaczyła w lustrze żałośnie wychudzoną twarz przestraszonej kobiety. Przerażonej i wściekłej. Zacisnęła mocno dłonie na umywalce. Gniew na Innych nie odpuścił - była gotowa iść się z nimi skonfrontować, choćby miała iść sama. Nie potrafiła już dłużej czekać na Matta i postanowiła iść go szukać. Nie pozwolę im go sobie odebrać. Wyszła z łazienki, głośno trzaskając drzwiami. Zaczęła rozglądać się w poszukiwaniu Valerie, która poprzedniego dnia zaproponowała, że pójdzie z nią. Było jej głupio, że naraża ją w ten sposób na niebezpieczeństwo ale była ona osobą, która potrafiła działać i zachowywała zimną krew w sytuacjach stresowych, a spotkanie z Innymi niewątpliwie taką będzie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:50 |
|
|
Zachichotałam widząc co takiego Maia ma na policzku. - Nie jesteś zbyt dojrzała na zabawy jak w przedszkolu? - Spytałam patrząc na Tori. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 17:54 |
|
|
Oscar przestał w końcu jeździć na tym dziwnym rowerku i wyszedł do dżungli, nazbierać świeżych owoców, a nie jakieś puszkowane od naukowców... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 18:33 |
|
|
Było już dość późno i Maia w końcu wstała. Pewnie spałaby dalej, gdyby nie zgłodniała. Ziewnęła głośno, zasłaniając usta dłonią i dostrzegła chichoczące kobiety.
- Co jest takie zabawne? - zapytała nieświadoma tego, co ma na policzku. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 18:57 |
|
|
- Jasne, możemy się przejść, byle nie daleko od bunkra, bo trochę boję się wychodzić... - powiedziała kobieta uśmiechając się. Poszła do Aarona do kołyski, szczelnie owinęła go w kocyk, aby nie było mu zimno i czekała. Nagle zobaczyła Norweżkę i wybuchnęła śmiechem. - Masz coś narysowanego... na policzku.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 19:00 |
|
|
- Jasne, radźcie sobie sami. - odburknął Paulo, nikt go tutaj nie rozumiał. Postanowił odnaleźć listę pasażerów. Dopiero po tym, co wczoraj zobaczył zrozumiał, że Ethan też był rozbitkiem, a co jeśli ''rozbitków'' jest więcej i tylko czekają na okazję, aby nas wymordować?! Skierował się w kierunku plaży, bo tam znajdował się namiot Sawyera, a to on mógł mieć w swoich rzeczach listę.
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 19:16 |
|
|
Oscar po harówce i wspinaniu się na drzewa, wrócił do The Swan z koszem mango. papai i tym podobnych. Postawił to w kuchni, wziął jeden owoc i zaczął gryźć.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 19:17 |
|
|
Następnego dnia migrena, z którą zmuszona byłam męczyć się już od dawna nieco zelżała, ale wciąż czułam w głowie lekkie kołowanie. Było gorzej, gdy do oczu docierały niezwykle jaskrawe snopy światła, dlatego starałam się jak najbardziej mrużyć powieki, by uniknąć potencjalnego nawrotu okropnych bólów. Gdy popołudniu już nieco oprzytomniałam i zmusiłam się, by wstać natrafiłam w salonie na grupkę rozchichotanych kobiet. W oczy od razu rzucił mi się rysunek widniejący na policzku zaskoczonej całą sytuacją Mai i wprost nie mogłam się powstrzymać od parsknięcia śmiechem.-Wyglądasz bardzo... ciekawie.- powiedziałam, puszczając jej oczko. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 19:19 |
|
|
- What the fu... - nie dokończyła i pobiegła do łazienki, gdzie znajdowało się najbliższe lustro. To co zobaczyła wywołało u niej wściekłość, która po chwili wpatrywania się w lustro zmieniła się w wybuch śmiechu. Norweżka zabrała się do zmycia tuszu do rzęs z policzka. Trochę jej to zajęło, ale po paru minutach wróciła do sypialni chichocząc. - Kto to zrobił? - zapytała, przestając się śmiać oraz mrużąc oczy i obserwując kobiety, w nadziei, że twarz którejś z nich coś zdradzi. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 20:02 |
|
|
- Na mnie nie patrz, to nie ja. - Powiedziałam chichocząc i podnosząc ręce do góry w geście poddania. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-10-2011 20:05 |
|
|
- Ja też nie. Mnie tu nie było. - powiedziałam, próbując zdusić śmiech. Popatrzyłam po pozostałych dziewczynach z lisim uśmiechem. |
|