Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 21:48 |
|
|
-Jocelyn... Szybko... Potrzebuje pomocy...- wysapałam, nie mogąc złapać oddechu po szybkim biegu. -Na plaży, szybko!
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ala[1378].jpg)
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 21:56 |
|
|
Tymczasem Maia ciągle szła z Arielle i Claire w stronę bunkra. Nie biegły, wiec nie zajęło im to tylko jednego postu, tak jak Valérie. Chyba były już niedaleko.
Edytowane przez Ala dnia 14-10-2011 21:58 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:00 |
|
|
Wszyscy wrócili do bunkra, Claire postanowiła, że nie wyjdzie już stamtąd, gdy nie będzie takiej potrzeby. Przeraziła się tym, co mówiła ta kobieta. Uspokoiła Aarona i wsadziła go do kołyski. Była nieobecna, ciągle przytłaczała ją myśl o tym, że inni chcą jej odebrać syna. Jej małego synka. Nie odda go bez walki, w ogóle go nie odda! Usiadła w kuchni i zrobiła sobie herbatę z cytryną.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:00 |
|
|
Camila pobiegła za Valerie, drżąc ze zdenerwowania. Dobiegły na plażę i od razu zauważyła Jocelyn leżącą na brzegu. Była podejrzanie sina. Sprawdziła jej puls, dotykając tętnicy szyjnej, jednocześnie czując że jej serce wali jak młotem. Pulsu jednak nie wyczuła. Nie rób tam tego.
- Jak długo czasu minęło od zatrzymania akcji serca? - zapytała, jednak nie czekając na odpowiedz przystąpiła do resuscytacji. Nie mogła sobie przypomnieć co powinna zrobić najpierw. Oddechy? Uciski klatki piersiowej? Chyba oddechy. Zacisnęła nos Jocelyn i metodą usta-usta wtłoczyła powietrze do jej płuc, patrząc czy klatka piersiowa dziewczyny delikatnie się unosi. No to teraz masaż serca. Zaczęła uciskać okolice mostka, głośno przy tym licząc. Nigdy nie wykonywała resuscytacji krążeniowo-oddechowej na żywo, jedynie w szkole na zużytym fantomie. Przeklinała w myślach, że nie przykładała się bardziej do tych zajęć.
- Jocelyn, no dalej! - krzyknęła z paniką w głosie
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ala[1378].jpg)
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:06 |
|
|
Maia w końcu dotarła do bunkra, przed wejściem mijając się z Camilą i Valérie. Nie świadoma tego, co się stało skierowała się do 'salonu' i zajęła się nic nie robieniem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/seagif26[3771][3771][3771][19].gif)
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:09 |
|
|
- Cześć Maia, cześć Claire, cześć bobas, cześć Arielle - przywitał ich znad książki i kawy. Zastanawiał się, gdzie oni byli, bo na plaży ich nie było... Ale nie długo, bo wrócił do czytania. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ala[1378].jpg)
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:11 |
|
|
- Cześć, Oscar. - przywitała go i wróciła do bardzo zajmującego zajęcia, jakim niewątpliwie było nic nie robienie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:12 |
|
|
Widząc jak Camila z rozpaczą uderza pięścią między piersi kobiety zacisnęłam zęby. Jak już kiedyś tutaj pisałam: nie umiem płakać, nikt nigdy mnie tego nie nauczył. Lepiej było ścisnąć szczękę i przeczekać ból, który narastał w klatce piersiowej. Byłam na siebie zła, strasznie zła. Gdyby nie rysunek, wcześniej zauważyłabym Jocelyn, nie dopuściłabym do jej śmierci. Spojrzałam w stronę, gdzie położyłam kartkę, ta jednak nagle zniknęła. Płynęła po morzu. Weszłam do wody w butach i chwyciłam papier rozpaczliwie. Ołówek rozpłynął się, zostawiając po sobie zaledwie szarą plamę. Praca, tworzona od początku, od kiedy znaleźliśmy się na wyspie, odpłynęła wraz ze śmiercią alkoholiczki.
-Camila.. To na nic. Wydostała się z wyspy tylnym wyjściem.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:14 |
|
|
Camila kontynuowała reanimację, coraz bardziej słabnąc. Czuła łzy napływające do oczu. Nie zdążyłyśmy, nie uratujemy jej.. Po raz kolejny sprawdziła puls. Nie było wątpliwości, że Jocelyn już nie żyła. Ucisnęła klatkę piersiową dziewczyny po raz ustatni i spojrzała na Valerie.
- To koniec Vallie. - powiedziała. Odwróciła twarz i rozpłakała się bezgłośnie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:15 |
|
|
- Witaj Oscar. - powiedziała trzymając w jednym ręku kubek z herbatą, postanowiła zobaczyć, co ciekawego zawiera ta biblioteczka. Wzięła pierwszą lepszą książkę. F. Dostojewski 'Idiota'. Dawno czegoś nie czytała, nie miała czasu, ani ochoty.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ala[1378].jpg)
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:22 |
|
|
Przerywając niewątpliwie zajmujące nic nie robienie postanowiła wziąć prysznic. Miała nadzieje, że wraz z kroplami wody spływającymi po jej ciele, znikną tez złe emocje, jakie towarzyszyły jej od momentu spotkania Danielle. Udała się do łazienki. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:23 |
|
|
Locke, jako że wszyscy go olali, poszedł sobie na polowanie.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:24 |
|
|
Usiadłam obok Camili po turecku. Moja głowa bezgłośnie opadła na jej ramię. Tym razem ktoś umarł nie przez to, że jacyś debilni inni go porwali. Nie przez wypadek, nie z racji poświęcenia się dla grupy. Umarła, bo jej nie upilnowaliśmy. W istocie, Jocelyn była jak dziecko. Nieznośna, kapryśna, nie słuchająca się nas. Wiedzieliśmy wszyscy o jej dolegliwości. Widząc, że kieruje się w stronę oceanu, powinnam ją zatrzymać. Pozwoliłam jej się utopić.
-Powinniśmy ją pochować, zanim zrobi się ciemno. Jakiś mężczyzna musi wykopać grób. Może Matt...?
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Hugo
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/Hurley[1974].jpg)
Postać: Hugo "Hurley" Reyes
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:35 |
|
|
Hugo wyszedł z kiełbasą tam, gdzie znajdowali się wszyscy pozostali. Uspokoił się, widząc, ze to tylko rozbitkowie. Tajemnicze szepty zniknęły. Usiadł pod ścianą, nie wypuszczając na wszelki wypadek swojej "broni" z rąk
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:39 |
|
|
Gdy tylko John zagłębił się w las, złapał trop. Podążał nim z dużą łatwością. Zwierzę, które go zostawiło, najwyraźniej nie dbało o swoje bezpieczeństwo. Po pół godzinie tropienia, Locke dotarł na małą leśną polankę. Jego zdumienie było nie do opisania. Ujrzał tam jedną z kóz Bernarda:
![](http://img705.imageshack.us/img705/4638/kozat.jpg)
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/seagif26[3771][3771][3771][19].gif)
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:49 |
|
|
Oscar skończył czytać. Uznał książkę za bardzo ciekawą i wciągającą, wróci do niej na pewno. Postanowił się umyć i wskoczyć w nowe ciuchy, ale łazienka była zajęta jakimiś Norweżkami, a dokładnie jedną Maią. Stał więc pod drzwiami i czekał. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Hugo
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/Hurley[1974].jpg)
Postać: Hugo "Hurley" Reyes
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 22:57 |
|
|
Hugo od dłuższego czasu wpatrywał się w kiełbasę, którą miał użyć jako broni. Wreszcie postanowił odgryźć kęsa. Potem drugie. Trzeciego. Kiedy zobaczył, że w ręku został mu już tylko mały kawałek, jego także postanowił jeść, bo nie wiedział, co z nim zrobić.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 23:10 |
|
|
Camila rozpłakała się na dobre. Za dużo złych rzeczy wydarzyło się tego dnia, nawet jak na tę wyspę. Powinni się bardziej pilnować. Jocelyn nie żyje, Matt zaginął. Puściły wszelkie tamy, całe jej ciało drżało i trzęsło się.
- Nie wiem gdzie jest Matt, boję się że mogło mu się coś stać - zaszlochała.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 23:20 |
|
|
Objęłam Camilę ramieniem, ciągle trzymając głowę na ramieniu. Znalazłam jednocześnie kolejną rzecz, która nas łączyła: obie nie radziłyśmy sobie z tym, co dzieje się wokoło. Dziewczyna szlochała tak bardzo, że moja głowa podskakiwała.
-No to już wiemy, co zrobimy, gdy tylko wzejdzie słońce.- powiedziałam, wpatrując się w zachodzące słońce, chowające się już za linią horyzontu. -On Cię kocha. Tak bardzo, że nie pozwoli sobie na śmierć.- powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko, czego Camila nie mogła widzieć. -Chyba, że umrze z miłości. Nie wiem tylko, czy jest to możliwe. O niego się nie martw.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/seagif26[3771][3771][3771][19].gif)
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-10-2011 23:25 |
|
|
Maia wyszła [wybacz, nie będę czekać do rana ], więc Oscar zaszył się w łazience. Miał w planach myć się, golić i wszystko co mógł robić w łazience facet. Skoro on musiał czekać, to najwyżej inni sobie też poczekają.
//będę później, idę sobie na haxa // |
|