Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:12 |
|
|
-A ja znowuż nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy wracamy. Oni tam wszyscy myślą, że nie żyjemy. Nasze rodziny chodzą ubrane na czarno. Nasze zdjęcia są pewnie wyświetlane w telewizjach, są na pierwszych stronach gazet i w Internecie. Kto wie, może nawet postawiono nasze groby? Aż tu nagle bum! Wracamy. Jak gdyby nigdy nic, musimy powrócić do tego życia, które zostawiliśmy za nami. Nie byłoby w tym nic trudnego, gdyby nie fakt, że musimy zmyślić całą historię. Wszystko, o czym będziemy opowiadać, nie będzie prawdą. Wiesz, co się stanie, jeśli będziemy wiecznie trzymać to w sobie? Następnym razem, Camila, nie spotkamy się na kawie, tylko w psychiatryku.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:18 |
|
|
Camila kiwała bez słowa głową, coraz bardziej przekonując się do toku myslenia Valerie.
- A jak myślisz...czy jeżeli teraz wrócimy na wyspę, grzecznie dziękując Widmore'owi za ofertę, to czy kiedykolwiek jeszcze pojawi się jakaś szansa na jej opuszczenie? - cały czas nie dawała za wygraną. Jeszcze parę dni temu bardzo cieszyła się z powrotu do domu że nie potrafiła się przestawić na myślenie, że nigdy to się nie uda.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:21 |
|
|
Spojrzałam na nią ze zdziwieniem.
-Przecież to chyba logiczne? Skoro już wiemy, że Mattowi nic się nie stało, gdy opuścił wyspę przez Orchideę, to nie widzę problemu, byśmy sami tak z niej nie "wyjechali".- nakreśliłam w powietrzu niewidzialny cudzysłów.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 22-11-2011 01:22 |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:26 |
|
|
- Niestety, nie do końca jest tak jak mówisz. Po tym jak Matt "teleportował się" - w tym momencie Camila wykonała palcami znak cudzysłowia, naśladując gest Valerie - kabina się rozwaliła i właściwie nic po niej nie zostało. - westchnęła ciężko.
Edytowane przez mremka dnia 22-11-2011 01:28 |
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:28 |
|
|
Nie zauważyłam, że podczas rozmowy wyprostowałam się; dopiero teraz opadłam na ściankę z cichym westchnięciem.
-Oni się tu szykują na wojnę. Inni i Widmorowie. Poczekamy, aż to się skończy i wtedy zobaczymy. Musi być tutaj jakaś łódź podwodna, którą Tamci wydostają się z wyspy, albo... cokolwiek.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:34 |
|
|
- Tak już właśnie myślałam, czy z dwojga złego nie lepszym rozwiązaniem byłoby jakieś dogadanie się z Benem, chociaż...-wzruszyła ramionami. Patrzyła w kierunku wyspy, która zdawała się być niemą obserwatorką wszystkiego co się działo na frachtowcu, tak jakby śmiała się z tego jak bardzo chcieli ją opuścić.
- Wiesz że w Twoim stanie, jeżeli nadal nie zmieniłaś swojej decyzji, każdy dzień jest ważny...-zaczęła, poruszając temat na który Valerie zapewne nie chciała rozmawiać.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:36 |
|
|
Słońce już całkowicie zaszło, a na jego miejscu pojawił się księżyc. Malutki, w kształcie rogala, podobnie jak cała reszta świata zdawał się szczerzyć do nas zęby z ironią. Odwróciłam od niego wzrok, wpatrując się w swoje ręce.
-Znasz jakieś domowe sposoby poronienia?

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:42 |
|
|
Camila przełknęła ślinę i po raz kolejny odetchnęła głęboko.
- Domowe sposoby poronienia, jak to strasznie brzmi. - szepnęła cicho, zaciskając powieki. - Nigdy nie zastanawiałam się nad tym i w sumie myślałam że nigdy nie będę musiała, ale...Nie bez powodu zakazuje się ciężarnym kobietom palenia papierosów, picia alkoholu, przyjmowania narkotyków, dzwigania ciężkich rzeczy i ogólnie forsowania organizmu. To wszystko może utrudnić utrzymanie ciąży. - powiedziała, wymownie akcentując słowo "utrudnić". - Jesteś pewna, że nie chcesz urodzić?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:47 |
|
|
-Nie chcę go.- powiedziałam pewnie. -Nawet, jeśli urodzę, nie będę w stanie pokochać, ja przecież nie umiem kochać. Zrobiłabym mu krzywdę, gdybym go urodziła.- pogładziłam się po brzuchu. Dziwne uczucie przeszło przez moje ciało: niechęci pomieszanej z przywiązaniem. To samo czułam na widok Mony. -Narkotyki, alkohol, papierosy? To nie powinno być dla mnie trudne. Chcę, by płód niedługo zmarł. Orientujesz się, co z nim potem? Trzeba go będzie ze mnie jakoś... wyciągnąć?- spytałam, nie ukrywając obrzydzenia.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:51 |
|
|
- Nie mam pojęcia. Wiesz który to mniej więcej tydzień? - zapytała, wpatrując się w zupełnie płaski brzuch Valerie.
- Rozumiem, a właściwie staram się zrozumieć co czujesz. Trudno mi się wymądrzać w momencie gdy mi ciąża nie grozi nawet jakbym tego chciała. - widząc zdziwione spojrzenie Valerie zaczęła wyjasniać co miała na myśli. - Ludzki organizm to sprytna bestia. W pewnym momencie wygłodzenia organizmu po prostu wyłącza działanie pewnych hormonów, uznając że i tak jestem zbyt zniszczona, by zostać matką. Nie miesiączkuję od miesięcy. - wyznała, sama dobrze nie wiedząc po co to mówi. - Nie mogłabyś go po prostu urodzić i oddać? - niemalże automatycznie zadała to pytanie, dziwiąc się sama sobie że nie padło z jej ust wcześniej.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 01:55 |
|
|
-A chcesz je?- odbiłam natychmiastowo piłeczkę. Camila jednak uparcie milczała. -Nie mam bladego pojęcia, który to tydzień. Nie wiem, może na wyspie szybciej objawiają się dolegliwości, ale wymiotuję od tygodnia.- spojrzałam przelotnie na jej chude ręce i wystające obojczyki. -Teraz już chyba dałaś sobie spokój z tą całą anoreksją, prawda? Chociaż...- zamyśliłam się. -Chyba nie widziałam Cię jedzącej.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:02 |
|
|
Camila nie miała pojęcia jakby zachowała się na miejscu Valerie, dlatego ciężko jej było ją oceniać.
- Powinien Cię zobaczyć lekarz, najlepiej ginekolog i chociazby dlatego musimy tam wrócić. - powiedziała cicho, kiwając głową w stronę wyspy.
- To nie jest takie proste, jak się wydaje. Ludzie mówią najczęściej: co za idiotka, głodzi się a najszybszą drogą do tego by wyzdrowiała byłby po prostu powrót do normalnego jedzenia, ale...jakby się tak jednak zastanowić to anoreksja to jedyna rzecz która mi w życiu tak naprawdę wyszła. - dodała po chwili.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:07 |
|
|
-Więc uważasz to za swój sukces? Za coś wartego poklasku?- spytałam ze zdziwieniem. Zawsze wydawało mi się, że uzależnienia psychiczne typu anoreksja świadczą o słabości. -Jak to się zaczęło? Stanęłaś przed lustrem i stwierdziłaś: muszę być chudsza?

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:14 |
|
|
- Nie do końca. - złapała się na tym że trzyma dłonie na biodrach, z satysfakcją gładząc wystające kości. Trochę głupio się z tym czuła dlatego założyła dłonie na piersiach. - To jest jedyna rzecz, która jest tylko moja, która zależy tylko ode mnie. Masz wpływ na to jak będą odbierali Cię ludzie? Na to czy ktoś kogo kochasz nie zrobi sobie z Twojego serca puzzli którego elementy z satysfakcją spuści w kiblu? Nie. A to czy będę ważyła 45 czy 40 kilogramów już tak. Mam nad tym pełną kontrolę. - powiedziała, sama słysząc jak niedorzecznie musi to brzmieć dla osoby która nie była nią samą. - I nie wierzę że Matt by mnie pokochał, gdybym była grubsza. - dodała po chwili zastanowienia.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:17 |
|
|
-Chyba jesteś głupia.- skomentowałam z lekkim uśmiechem ostatnie zdanie. -Pokochałby Cię na pewno niezależnie od wagi. Ale wiesz? Może masz rację... Nikt nigdy nie kontrolował tego, co robię i zawsze mi się to podobało. Coś w tym musi być.- umilkłyśmy na moment, wpatrując się w czarny ocean. -Musisz mi wybaczyć to, że mam do niego taki stosunek.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:26 |
|
|
- Wiesz, że się Ciebie momentami boję? - powiedziała ze śmiechem, nie patrząc w kierunku dziewczyny. - I to nie ze względu na to co teraz powiedziałaś, tylko tak ogólnie, życiowo. Zabij mnie, ale tak jest. - rozłożyła bezradnie ręce i zaśmiała się pod nosem.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:28 |
|
|
-Lepiej tak nie mów, bo faktycznie to zrobię.- rozwarłam wargi i szczęknęłam jej przed nosem jak rasowy wampir. -Czemu się mnie boisz? Aż taka jestem straszna?- zmarszczyłam lekko nos z uśmiechem.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:36 |
|
|
- Uważaj bo Ci tak zostanie. - ostrzegła z udawaną powagą. - Po prostu jesteś taka...niezależna i silna, nie potrzebująca kogokolwiek. Momentami bardzo Ci tego zazdroszczę, szczególnie że ja ryczę na tyle często że zapewne kilka razy się odwodniłam, ale boję się w Tobie tego że nie będziesz potrafiła dostrzec obok siebie ludzi, którym będzie na Tobie zależało. - powiedziała, a zabrzmiało to dużo poważniej niż planowała. Uśmiechnęła się zatem przepraszająco. - Jeżeli cokolwiek z tego zrozumiałaś to jestem pełna podziwu.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:38 |
|
|
Kiwnęłam głową.
-Zrozumiałam. Nie będę umiała ich dostrzec, bo nigdy ich nie będzie. Nawet mój brat bliźniak ma mnie gdzieś. I vice versa. Mimo że jesteśmy niemal identyczni.- ziewnęłam szeroko. -Każdy jest kowalem własnego losu, prawda?

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2011 02:45 |
|
|
- Ale jesteś uparta. - stwierdziła, kręcąc z niedowierzaniem głową. - Nie pomyślałaś że to jest trochę tak, że się zamykasz? Że tym swoim "nie potrzebuję do szczęścia innych ludzi" zniechęcasz do siebie nawet tych, którym na Tobie zależy?
|
|