| Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 11:57 |
|
|
Wczoraj
Maia zaśmiała się na słowa Arielle.
- Z chłopakiem? Fajnie. - powiedziała chichocząc, gdy Danes spojrzała na zegarek. - Faktycznie, ściemnia się. Też już pójdę. Dobranoc. - pożegnała się z dziewczynami i udała do domu, gdzie zaraz po zjedzeniu szybkiej kolacji położyła się spać.
Dzisiaj
Maia spała. |
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 12:04 |
|
|
Tom wybudził się ze swojego snu gdy go zaczął topić John Locke w wannie. Zaczął z nim walczyć o życie, więc wciągnął go też do wanny i po chwili obaj starsi mężczyźni pluskali się w niej. To była doskonała okazja dla Toma by w końcu zgwałcić Johna.
-John, przyjacielu to ja! - krzyczał lecz to nie dawało żadnych pozytywnych skutków więc nadal toczyli bitwę w wannie, Tom zaczął myśleć co się stało Johnowi. Coś go opętało, znał tylko jeden sposób w jaki może mu pomóc...
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 15:21 |
|
|
Wczoraj
-To Ty masz fajnie. Przynajmniej gadacie ze sobą, prawda?- wyszczerzyłam się w uśmiechu.-Musimy się dogadać ze swoimi współlokatorami. Nie mam nic do Shannon i prawdę mówiąc jest całkiem miłą osobą.- przyznałam. Arielle przypomniała mi po chwili, która to już godzina.-Ach, faktycznie. No to... dobranoc.- podniosłam się z miejsca z uśmiechem i z pustym kubkiem w ręku ruszyłam w stronę swojego domku.
Dzisiaj
Wczorajszy dobry humor zupełnie nie pomógł mi z pogodzeniem się z całą tą sytuacją, a nawet wręcz przeciwnie- wprawił mnie w jakąś dziwną depresję. Tak więc leżałam zagrzebana w pościeli i nie zapowiadało się, bym w najbliższym czasie z niej wyszła. Będą gdzieś iść, to wstanę. |
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 28-10-2011 16:55 |
|
|
Locke nadal topił Toma 
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 17:03 |
|
|
To w takim razie Tom nadal walczył z Johnem o życie
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 18:29 |
|
|
Wstałam zaskakująco wcześnie i znudzona sprzątaniem i czytaniem książek postanowiłam zabrać się za coś pożytecznego a zarazem przyjemnego. Weszłam do kuchni po drodze włączając gramofon i wyciągnęłam z szafki średni garnek. Margarynę, mleko, cukier i kakao podgrzałam aż się rozpuściły i połączyły się w jednolitą masę. Odlałam trochę do szklanki, by później tym polać ciasto. Ubiłam pianę z czterech białek. Gdy czekoladowa masa się wystudziła dodałam do niej dwie szklanki mąki, łyżkę proszku do pieczenia, żółtka i przyprawę do pierników. Wymieszałam i dodałam do masy ubite białka.
Wszystko przelałam do formy i wsadziłam do nagrzanego piekarnika.
Gdy już ciasto było gotowe z wierzchu oblałam je odlaną polewą.
- Mmmm... - mruknęłam jedząc jeszcze ciepły kawałek murzynka. Muszę się nim z kimś podzielić... - pomyślałam. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 18:51 |
|
|
Maię obudził zapach pieczonego murzynka, który dotarł do jej pokoju przez otwarte okno. Jak dawno nie jadłam prawdziwego, domowego ciasta. - pomyślała, leżąc w łóżku. Nadal zaspana, w piżamie i kapciach w różowe króliki (pozdro chlaar  ) wyszła z domu. Na dworze nie było nikogo oprócz niej. Maia pobiegła do domu Arielle i zapukała do drzwi. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 19:03 |
|
|
Akurat skończyłam wykładać na talerzyk kawałki ciasta, miałam zamiar postawić je na stoliku, by gdy Tony już się obudzi zastał coś miłego.
Słysząc pukanie do drzwi odruchowo wytarłam ręce o spodnie i pociągnęłam za klamkę. W drzwiach ujrzałam Maię, która wyglądała mi na zaspaną. Oparłam głowę o drzwi i spojrzałam na nią z uśmiechem. - Próbujesz wkręcić się na śniadanie? - zaśmiałam się melodyjnie i zaprosiłam ją do środka. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 19:17 |
|
|
Maia ziewnęła w oczekiwaniu na otwarcie drzwi, gdy nagle pojawiła się w nich Arielle.
- Cześć. - powiedziała, uśmiechając się do rudowłosej i weszła do środka. W całym domu unosił się zapach cudowny zapach świeżo upieczonego murzynka. Maia zaśmiała się na słowa rudowłosej o śniadaniu. - Taak. Piekłaś coś? Pięknie pachnie. - powiedziała, idąc za Arielle do przytulnego salonu, który był połączony z kuchnia. Mieszkanie było naprawdę ładnie urządzone, ktoś się postarał, by było tu jak w domu. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 19:26 |
|
|
|
- Właśnie miałam kogoś poczęstować moim wypiekiem. - posłałam jej figlarny uśmieszek. Dziwnie rozmawiało mi się z dziewczyną, która była ubrana tylko w piżamę. Ręką wskazałam jej na kanapę, by tam usiadła i stawiając na stoliku talerzyk z murzynkiem. - Chcesz może kawy? - spytałam mając nadzieję, że nie pójdzie tak szybko lub nie zacznie rozmowy znów o tym, że ją okłamywałam. Tak czy tak cieszyłam się, że już mnie nie osądza i jest tak jak dawniej. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 19:50 |
|
|
Maia usiadła po turecku na kanapie i wzięła leząca obok poduszkę. Ścisnęła ją i uśmiechnęła się do Arielle, która właśnie położyła przed nią kawałek jeszcze ciepłego ciasta.
- Nie jadłam murzynka od wieków. - przyznała i sięgnęła po talerzyk. Gdy wzięła kawałek ciasta do ust jej kubeczki smakowe wyczuły cudowny smak czekolady. - Mmm... pyszne. Będę zawsze do ciebie przychodzić, gdy coś upieczesz. - zaśmiała się, gdy rudowłosa zaproponowała kawę. - Tak, poproszę. - powiedziała i zjadła kolejny kęs murzynka. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:01 |
|
|
Role się niespodziewanie odwróciły i to Tom zaczął topić Johna w wannie.
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:05 |
|
|
Zaśmiałam się pod nosem. - Czyli teraz muszę uważać, żeby nie wypuszczać zapachów z domu. - znów się zaśmiałam.
Wyjęłam z szafki dwa kubki i spoglądając głębiej ujrzałam irlandzką whisky. - Ej, a może chcesz Irish coffee? - spytałam z powagą opierając się o szafkę i spojrzałam na Maię, która objadała się ciastem. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:10 |
|
|
Być może Maia była zaspana, ale jakoś nie przeszkadzało jej, że siedzi u Arielle w domu jedynie w piżamie i kapciach. Czuła się dobrze, jakby cofnęła się w czasie do momentu zanim okazało się, że Arielle jest Inną. Wszystkie pytania: "Co się stało z resztą rozbitków?", "Jak długo będą musieli żyć na wyspie?", "Czego chcą od nich Inni?" były gdzieś daleko, poza świadomością Mai, która nadal siedziała na kanapie ściskając poduszkę i rozkoszując się murzynkiem.
- Hmm... czemu nie. - odparła z uśmiechem słysząc propozycje rudowłosej. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:10 |
|
|
jednakże, jak się okazało, Tom był silniejszy od biednego Johna. W ten oto sposób w stosunkowo krótkim czasie Locke znalazł się w odwrotnej sytuacji do poprzedniej i sam zaczął się topić. Niestety! Nie było nikogo, kto pomógłby biednemu wytwórcy pudełek, myśliwemu, wciskaczowi klawisza, manowi of faith, wybrańcowi wyspy, nowicjuszowi Othersowai i ogółem wielkiemu człowiekowi.
John Locke utopił się w wannie.
Prawda brutalna i okrutna.
Niech spoczywa w pokoju na wyspie, która go wybrała, zjednoczony z nią po wsze czasy.
/Tak oto dostałam nauczkę, by nie wybierać postaci, którymi nie potrafię grać, w które nie potrafię się wczuć żadnym sposobem.
Dziękuję Game Masterom, bo dobrze przygotowali oni tę edycję. Umbas, świetnie wczułeś się w rolę Bena, tak nawiasem mówiąc  Przepraszam także Lincolna za "wtrącanie mu się w MP" (nie wiem, czy to czyta) i żegnam się już z panem Lockiem. Być może zagram jeszcze Dores jako NPC, o ile GMowie się zgodzą.
Życzę pozostałym powodzenia w grze i niech wygra najlepszy
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 28-10-2011 20:36 |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:16 |
|
|
Zrobiłam dwie irlandzkie kawy z podwójną whisky i bitą śmietaną na wierzchu. Jedną z nich postawiłam przez Maią a z drugiej wzięłam łyk i śmietana utworzyła mi pod nosem wąsik. Lekko się skrzywiłam czując cierpki smak whisky. - Mmmmm, tego mi było trzeba. - szepnęłam z zadowoleniem. - Piłaś już ją kiedyś?
/Otherw 
Edytowane przez chlaaron dnia 28-10-2011 20:16 |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:17 |
|
|
Tom był zadowolony po morderstwie, opętała go żądza mordowania kolejnych ludzi, więc opuścił wannę zostawiając tam w niej trupa Locke'a po czym ruszył się ubrać. Czekało go dziś dużo pracy...
/// żal, wyprzedziłaś mnie///
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:34 |
|
|
Maia wybuchnęła śmiechem się na widok Arielle.
- Masz... - przez śmiech nie mogła wydusić z siebie słowa. - Masz bitą śmiet... - kolejne spojrzenie na rudowłosą wywołało kolejny wybuch śmiechu. - Masz bitą śmietanę pod nosem. - wykrztusiła w końcu i nadal lekko chichocząc wzięła swoją kawę. O mało co jej nie wylała, gdyż ręce wciąż jej drżały ze śmiechu. Widok Arielle z wąsikiem był przezabawny. W końcu Maia także upiła łyk swojej kawy, uważając by śmietana nie pojawiała się pod jej nosem. Nie skrzywiła się, gdy poczuła smak whiskey w ustach. Powoli robiło się jej cieplej.
- Mmm... pyszne. - uśmiechnęła się. - Tak, kilka razy miałam okazje, ale sama nigdy nie robiłam. A ty gdzie się nauczyłaś?
/ Other / |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:46 |
|
|
|
Zaczęłam się śmiać razem z Maią i aż musiałam odstawić kawę na stół. Jedną ręką odgarnęłam włosy a wziąwszy do drugiej serwetkę wytarłam wąsika. Usiadłam po turecku przodem do niej i biorąc w rękę szklankę znów upiłam łyk tym razem próbując się nie upaprać na twarzy. - Nauczyłam się gdy byłam w Irlandii. - powiedziałam z uśmiechem. - Kiedyś tam mieszkałam przez parę tygodni... Mój ojciec dużo podróżował. - szepnęłam biorąc kolejny łyk. Wtem uświadomiłam sobie, że wcisnęłam jej inną bajkę z przeszłości, ale nie odzywałam się, by nie potknąć się na kolejnym kłamstwie. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 28-10-2011 20:47 |
|
|
Tom wziął ze swojej piwnicy potrzebne rzeczy do wykonania jego planu. Był gotów zrobić wszystko dla wyspy by uchronić ją przed Victorią Bluefield znaną jako Tori. Ona robiła wszystko, by Inni przepadli, Tom uważał ją za szpiega wysłanego przez wrogów wyspy by rozwalił ich wspaniałą organizacje od wewnątrz. Opuścił swój domek z uśmiechem na ustach oraz plecakiem na plecach i ruszył w kierunku domku Tori.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
