Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:05 |
|
|
- Mówisz serio? - Spojrzałam na Claire z nierozbawioną miną. Rzuciłam też spojrzenie Oscarowi, po czym zaśmiałam się. - Okej, co mi tam. - Przed całym wyczynem opróżniłam szklankę whisky do końca i zaczęłam się rozbierać. Ponownie usiadłam na podłodze w samej bieliźnie. - Nie mówcie dziewczyny, że jara was ten widok... - Zaśmiałam się pod nosem mrugając porozumiewawczo do Oscara. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:06 |
|
|
- Witaj jestem Claire. - powiedziała kobieta witając się z Camilą. Szczerze wątpiła w to, że Arielle wykona to zadanie, ale gdy tak się stało uśmiechnęła się. - No to teraz twoje kolej.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:07 |
|
|
- Kręć! - Oscar nie mógł się doczekać dalszej zabawy |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:10 |
|
|
Zakręciłam butelką patrząc na nią jak się kręci. Tym razem padło na ... Shannon. Spojrzałam na nią i zachichotałam. - Pytanie czy zadanie? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:12 |
|
|
- Pytanie... - Rzuciła machinalnie, nie mając ochoty paradować w bieliźnie, tak jak Arielle. Nie przy Oscarze, któremu podobała się taka forma zabawy... za bardzo.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:13 |
|
|
- Okej. - Podrapałam się po brodzie. - Jakom najdziwniejszom kanapkem jadłaś? - Spytałam o pierwszą rzecz jaka przyszła mi na myśl. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:17 |
|
|
Popatrzyła na nią zdziwiona.
- Eeee... z papają i mango. - Odpowiedziała to co pierwsze przyszło jej do głowy.
Wzięła butelkę do ręki i zakręciła, a ta po kilku obrotach, zatrzymała się wykierowana wprost na Oscara.
- No! - Krzyknęła klaszcząc w dłonie. - Zaraz wracam. - Zniknęła na chwilę, by pojawić się za jakiś czas w czymś w ręce, z czymś, czym rzuciła w Oscara. - Proszę, oto twój strój wieczorowy na dzisiejszą imprezę, mam nadzieje, że przypadnie ci do gustu. - Rzuciła z wrednym uśmiechem. Na podłodze, przed Oscarem, leżał różowy strój kąpielowy Shannon.
Edytowane przez shan dnia 13-10-2011 23:18 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:18 |
|
|
Claire wypluła właśnie płyn, który miała w ustach, gdy usłyszała, co Oscar miał zrobić.
- Nie wierzę, że to zrobi! Nie wierzę! - wykrzyknęła trzymając się za brzuch ze śmiechu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:19 |
|
|
- Hahahaha. - Zarechotałam głośno. - Shannon, jesteś mistrzem. - Powiedziałam, po czym przybiłam jej piątkę. - No Oscar, wskakuj w swoje nowe ciuszki! |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:22 |
|
|
Camila czuła się jakby była na czyichś szesnastych urodzinach, co więcej - wkręciła się w tę atmosferę. Oscar był jedynym facetem w ich gronie więc miały - jako kobiety - nad nim miażdzącą przewagę
- Pomóc ci ze sznureczkami tenisisto? - zapytała niewinnie, szczerząc do niego zęby
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 13-10-2011 23:29 |
|
|
Locke przyniósł grającym w butelkę wielką tacę z jajecznicą rozdzieloną na talerzyki. Na każdym leżała także pajda chleba z margaryną. Smacznego. - powiedział i spojrzał na półnaga Arielle, po czym udał, ze wcale tego nie zrobił.

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Hugo
Użytkownik

Postać: Hugo "Hurley" Reyes
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:30 |
|
|
Hugo chrapał rozwalony na jednej z kanap i, co dziwne, nie obudził się nawet pod wpływem zapachu jedzenia. Dżem papajowy... - mruknął przez sen.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:34 |
|
|
- Oscar, tchórzysz?! - Spytała rozbawiona. Co prawda, mina jej nieco zrzedła, gdy zobaczyła kolację przyniesioną przez Locke'a. Nie nauczyła się jeszcze doceniać tego, co inni dla niej robią, ale mimo to, powstrzymała się od komentarza, że jajecznicy nie serwuje się na kolację, i że posiłek jest nieco za tłusty, jak na tak późną porę.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:43 |
|
|
- Wow... - Oscar więc udał się na stronę do łazienki i trochę się szamotał z tym czymś co miał włożyć, bo nie wiedział za bardzo jak. Ostatecznie mu się udało, chociaż sznurki piły go tu i ówdzie, był przecież wysokim i szerokim tenisistą... Wszedł do pomieszczenia z powrotem, upewniając się uprzednio, że nic my nie wylatuje, ale było to mało realne, więc musiał się zasłaniać. Minął Johna z jakimiś pajdami i usiadł.
- EKhem tak więc albowiem... Kręcę - zakręcił i wypadło na Claire. Tak, to ona śmiała się najgłośniej przed chwilą... - Claire, Claire... pytanie czy zadanie? - dał jej wybór, był miłosierny. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:45 |
|
|
Blondynka wybuchnęła niekontrolowanym śmiechem, gdy zobaczyła Oscara, próbowała się uspokoić, ale nie mogła. Gdy nagle butelka padła na nią.
- Zadanie. - wyszeptała i próbowała powstrzymać się od ciągłego śmiechu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:47 |
|
|
Shannon wybuchła śmiechem na widok Oscara, zdała sobie też nagle sprawę, że zmarnowała jeden ze swoich najlepszych strojów, ale cóż... jak stąd odpłynie kupi sobie takie dwa.
- Oj Claire, Claire, szykuj się... - Rzuciła do blondynki, zastanawiając się co wymyśli Shelley.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik

Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:50 |
|
|
Camila wybuchnęła szczerym śmiechem, nie mogąc się opanować. Oscar zarobił u niej kilka, jak i nie kilkanaście punktów za taki dystans wobec swojej osoby. Coraz bardziej lubiła również dziewczyny, do których na początku podchodziła z dystansem. Przyglądała się grze, mając nadzieję że w następnej kolejce nie wypadnie na nią.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:51 |
|
|
Oscar nie namyślał się długo...
- Umiesz tańczyć? Jeśli tak, to dobrze, jeśli nie to też dobrze. Zatańczysz erotycznie przy każdym uczestniku tej gry. Występ przy każdej osobie zakończysz całusem, w wybraną przez siebie część ciała tejże osoby. Będę łaskawy, nie musisz się rozbierać - zawyrokował. Nie wiedział czy bardziej będzie go rajcowało to, gdy będzie przy dziewczynach, czy przy nim.
Edytowane przez Lion dnia 13-10-2011 23:51 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 13-10-2011 23:54 |
|
|
- Uuuu, dawaj mała! - Krzyknęła kołysząc ramionami i zachęcając Claire do działania. Może ci rozbitkowie nie byli tacy źli... jak na ludzi nieco biedniejszych od niej... zachowywali się tak jak jej znajomi, prócz tego, że nie przechwalali się wszystkim i potrafili się z siebie śmiać, jak Oscar.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 14-10-2011 00:02 |
|
|
- Hm... ostro lecimy w takim razie... - podsumowała wstając, na jej twarzy ciągle malował się uśmiech. Pierwszą osobą, do której podeszła była Maia. Stanęła przed nią nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. Nie wiedziała na początku jak się do tego zabrać, więc zaczęła na początku kręcić tyłkiem ciągle chichrając się, po czym pocałowała ją w odkryte ramię. Następnie podeszła do półnagiej Arielle, wykonywała podobne ruchy całując ją w czoło. Kolejna była Camila. Zaczęła zwijać się przed nią i musnęła ją w policzek. Jeszcze dwie osoby do końca!- pomyślała i stanęła przed blondynką. Tą potraktowała dokładnie tak samo jak niedawno poznaną, śliczną brunetkę. No i został Oscar, Claire stanęła przed nim nie mogąc powstrzymać się od śmiechu i od rumieńców, które pojawiły się na jej policzkach. Zaczęła od powolnego zjeżdżania w dół delikatnie kręcąc tyłkiem. Później zaczęła się przed nim zginać dodając do tego ruchy bioder, na końcu podeszła do niego i ofiarowała mu muśnięcie prosto w usta.
- No to lecimy dalej! - powiedziała i tym razem butelka padła na Camilę. - Zadanie, czy pytanie?
|
|