Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 18:13:06 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 18
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny21:51:02
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | WYSPA
Strona 123 z 132 << < 120 121 122 123 124 125 126 > >>
Autor RE: Barakowcy
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:36
Morten wydawał się być śpiący, więc Oscar go już nie męczył rozmową tylko szedł z boku. Claire będzie znowu go wyganiała z wyspy, czy będzie chciała tym razem aby został? Próbował ją rozszyfrować, ale nie miał pojęcia czego będzie chciała... Spieszy mu się gdzieś? Dlaczego ma się im spieszyć? Może ludzie Widmore'a pomogą im z Tamtymi i znajdą Aarona? A potem wszyscy opuszczą wyspę? Jednak Oscar przypomniał sobie martwego Boone'a na huśtawce. To był zbyt optymistyczny scenariusz, to co sobie wymyślił. Połowa z tego się nie sprawdzi...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:44
Gdy moja głowa przebiła taflę wody i wynurzyłam się na brzeg, wrzasnęłam triumfalnie ze szczęścia. Udało mi się, udało! Szybo wygramoliłam się na brzeg i na klęczkach dyszałam ciężko przez jakiś czas. Wreszcie podniosłam się, zmęczona jak jeszcze nigdy. Byłam z siebie tak bardzo dumna: udało mi się pokonać strach, który siedział we mnie od zawsze. Nagle usłyszałam głosy z daleka. Czy to już ludzie Bena...? Nie miałam siły się chować, dlatego obserwowałam jedynie. Zza drzwi na plażę wytoczyły się znajome twarze. Odetchnęłam z ulgą i rzuciłam się na nich, zwalając z nóg każdego po kolei. Śmiejąc się głośno z przeolbrzymie ulgi przeturlałam się kilka razy po piasku, a ten natychmiast przykleił się do mokrego ubrania i ciała. Widząc zdziwione miny towarzyszy, powiedziałam szybko, nie podnosząc się:
-Mamy Bena. Ktoś musi tylko po niego popłynąć.- wyszczerzyłam się.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:50
Kiedy doszli do plaży, najmniej chyba spodziewali się spotkać tam własnie Valerie. Camila nawet nie zorientowała się kiedy straciła równowagę, powalona silnym uściskiem przez dziewczynę. Poczuła ulgę że Vallie nic nie jest, tak silną jakby zdjęła z pleców kilkunasto kilogramowy plecak. Nie mogła powstrzymać się od uśmiechu widząc oblepioną piaskiem dziewczynę.
- Wyglądasz jak krokiet. - stwierdziła uśmiechając się do dziewczyny. Po chwili dotarł do niej sens wypowiedzianych przez Valerie słów. - Jak to "mamy Bena"?



Edytowane przez mremka dnia 16-11-2011 00:50
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:53
- Valerie! Gdzieś ty się podziewała? Jak to Bena? Tutaj nie długo dopłynie statek i nas uratuje! - wykrzyknęła na powitanie.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:55
-Znalazłam w piasku gruby kabel. Okazało się, że prowadzi w ocean, więc popłynęłam za nim i dotarłam do podwodnej stacji. Okazało się, że wcześniej był tam już Berni.- położyłam rękę na sercu i skłoniłam się lekko przed starcem. -Zamknął w jednym z pomieszczeń kobiety, które pilnują stacji. Przez dobre kilka dni siedziały tam bez jedzenia i picia, więc były zdesperowane, by się stamtąd wydostać. Łatwo było je przekonać, by zadzwoniły do Bena. Powiedziałam mu, że złapaliśmy Charlesa Widmore'a. Najprawdopodobniej właśnie udaje się do stacji. O ile się nie mylę, ma tam dostęp z baraków, więc może być tam już za moment.- nie mogłam przestać się uśmiechać, gdy opowiadałam rozbitkom moją historię. -Może to zły plan, może nie wypalić. Ale koniecznie musimy sprawdzić, czy się powiódł. Ale ja już tam nie wrócę, przynajmniej nie drogą morską. Panowie, ściągać więc koszulki i w drogę!



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
Furfon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Helena

Postów: 6221

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:55
Opierając się o włócznie na każdym kroku Jack szedł po śladach grupy nieznajomych mu ludzi. Dziwił się ich zachowaniu, tacy pewni siebie byli w tym momencie ci Inni. Nigdy nie zostawiają śladów a teraz robią odwrotnie. Pewnie się śpieszą... Doktor na chwilę się zatrzymał by wyjąc butelkę wody, był spragniony po tej krótkiej wędrowce. Przez te wszystkie dni próbował się dowiedzieć o Innych jak najwięcej lecz to zadanie było zbyt trudne dla niego. Mieli osadę otoczoną słupami, bał się przejść przez nie. Podsłuchał z dwie rozmowy o jakiś stacjach Dharmy gdy akurat oni przechodzili blisko jego kryjówek. Żadnego dotychczas mu się nie udało złapać by przesłuchać. Przez ten czas Jack nauczył się żyć w dżungli, teraz polowanie na dziki nie stanowiło problemu. Zbierał potrzebne rzeczy z walizek, co były w ich dawnym obozie oraz porozrzucane po dżungli. Zawsze szukał leków, stary nawet przypominający mu o pomaganiu rozbitkom. Czasami myślał o tych wszystkich ludziach których zdążył poznać, co się z nimi stało i jak zginęli. Czy ich śmierć miała sens? Jasne że nie, to byli dobrzy ludzie przecież... Czy umarli tylko by zaspokoić żądzę złych Innych? Co on opowie ich rodzinom? Trudną prawdę sprawę? Czy kłamstwo, dzięki którym poczują się lepiej? To było trudne brzemię, z jakim Shephard musiał żyć tutaj...


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 00:59
Camila wysłuchała opowieści Valerie, z każdym słowem coraz bardziej wytrzeszczając oczy.
- Jesteś absolutnie niesamowita. - stwierdziła z uznaniem kiwając głową, i faktycznie tak myślała. Jej zapewnie zabrakłoby odwagi na samo dopłynięcie do podwodnej stacji, nie mówiąc już o konfrontacji z dwiema przedstawicielkami Innych. - Właściwie to przyszliśmy na plażę, bo płyną po nas. Wracamy do domu! - wykrzyknęła w jej kierunku, chociaż miała ochotę powtórzyć to jeszcze raz, i jeszcze.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:01
- Słyszałeś? Ściągaj koszulke, ale to już! - powiedziała szczerząc sie do blondyna. - Szybciutko!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:02
-Kto wraca, ten wraca.- powiedziałam poważnie. Camila zastygła i wpatrywała się we mnie przerażonymi oczyma. -Ja muszę najpierw znaleźć moją Monę.- wybuchnęłam śmiechem. Byłam w idealnym nastroju, wreszcie wszystko szło po naszej myśli! Nie chciało mi się myśleć o tym, że po powrocie do domu czeka mnie kilkanaście lat więzienia. W nosie miałam, że nikt tam na mnie nie czeka. Odpłynięcie z tej okropnej wyspy wiązało się z poszerzeniem horyzontów, które zawęziły się już tak dawno.
-No, to teraz... Co z tym Benem? Kto po niego pójdzie? Widmore chyba bez niego nie wpuści nas na pokład, tak?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:08
Oscar z zaciekawieniem przysłuchiwał się opowieści... Podwodna stacja... Ben zmierzający do niej...
- Tak, faktycznie, mógłbym tam popłynąć... - i zaczął się zastanawiać co ma zrobić tam na miejscu aby schwytać Bena. - A co z tamtymi kobietami? Siedzą tam nadal? Myślisz, że będą do mnie przyjaźnie nastawione? - zaśmiał się, szykując się do płynięcia w nocnym oceanie...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:09
- I tak Ci nie uwierzyłam. - rzuciła nonszalancko, chociaż odebrała słowa Valerie jak najbardziej poważnie. Nie rozumiała o jakiej Monie mówi dziewczyna ale nie było to w tej chwili istotne. Spojrzała w kierunku oceanu. Chociaż nie mogła w to uwierzyć, na linii horyzontu faktycznie zauważyć można było frachtowiec, który powoli zbliżał się w ich kierunku. Uznała że już oficjalnie czas na to, by zacząć się cieszyć. Miała ochotę krzyczeć, skakać, tańczyć z radości. Usiadła, zakopując stopy w ciepłym piasku. - Ten z kim rozmawiała Claire nic nie mówił o Benie, prawda? - zapytała, kierując swe pytanie do blonynki.



Edytowane przez mremka dnia 16-11-2011 01:09
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
Eko Tunde
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mr. Eko

Postów: 83

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:09
Eko postanowił pomóc Oscarowi. Nie musiał ściągać koszulki, gdyż chodził bez niej.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:10
-Uciekły.- odpowiedziałam Oscarowi krótko. -Co działo się z Wami? Jak mniemam, wasz niesamowity, niecny plan nie wypalił?- zadarłam lekko głowę. -Nie no, sorry. To był spoko plan. Ale mój był lepszy, po prostu.- poklepałam współczująco po ramieniu stojącego najbliżej Mortena.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:13
- Nie, powiedział jedynie, że tutaj płynie. - opowiedziała Camili wzruszając ramionami. - Ponoć wcześniej nie mogli nas namierzyć.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:18
- Aha.
Oscar był już bez koszulki. Spojrzał na Eko. Chyba miał większą klatę od jego, ale jego murzyńskie cycki jakby trochę bardziej zwisały.. Nieważne. Zaczął wchodzić powoli do wody, oglądając się na pochłonięte rozmową kobiety. Oglądał się tak, aż woda sięgnęła mu ramion. Zaczął płynąć przed siebie... Jak głęboko i daleko jest ta stacja? Jak wygląda? Jak się do niej wpływa? Spokojnie... Jeśli Valerie robiła to bez problemu, to i mi się uda...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
Eko Tunde
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mr. Eko

Postów: 83

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:20
Eko zanim odpłynął powierzył Camili swoją pokrytą cytatami z Biblii pałkę.
- Nie zgub jej.

Wkrótce przemierzał wodę tuż za Oscarem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:25
- Spokojna głowa, nigdzie się nie wybieram. - odpowiedziała Eko, odkładając jego własność na piasku. Nie zazdrościła mężczyznom tej podwodnej wyprawy i mimo iż nie było zimno, wzdrygnęła się kiedy Oscar zanurzył się w wodzie.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:39
Po jakimś dłuższym czasie Oscar spojrzał po raz kolejny pod taflę wody i zauważył mieniący się w świetle księżyca jakby dach tej domniemanej stacji.
- Jest - powiedział do Eko, który po chwili nadpłynął. - Trzeba wziąć bardzo głęboki wdech. Nie wiadomo co zastaniemy na miejscu, trzeba być czujnym od razu. Gotowy? .. No to... hop! - zanurkował w wodzie i zaczął jak najszybciej płynąć ku dołowi...

Musiał przepłynąć przez jakiś korytarz, aż w końcu wypłynął w podwodnym prostokątnym basenie. Zaraz po nim pojawił się Mr. Eko. Nikogo na pierwszy rzut oka tu nie było... Wyszedł więc w miarę cicho, odnalazł obrotowe krzesło i usiadł na nim, odgarniając z twarzy cieknące włosy.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:45
Camila przysunęła się bliżej do Valerie, trochę się przy tym krępując, co ją zaskoczyło. Fakt, ich ostatnia rozmowa nie przebiegła w najmilszej atmosferze ale z drugiej strony nie była to jakaś regularna kłótnia która tłumaczyłaby to, jak niezręcznie się czuła.
- Uznajmy że mam w ręku niezmywalny flamaster i piszę nim sobie na czole "idiotka". - zaproponowała, odgarniając włosy z czoła. - Już widzę siebie za 50 lat, jak jako staruszka idę do lekarza z tym cudem na głowie. - uśmiechnęła się do Valerie, ale dziewczyna nie odwzajemniła uśmiechu. Zdradzały ją jednak drgające kąciki ust. - Daj spokój Vallie. W moim świecie emocjonalnego kalectwa tak mówimy przepraszam. Albo właściwie to nie, nie przepraszam, bo mówiłam prawdę. Naprawdę jesteś najsprytniejszą osobą jaką znam.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Barakowcy
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-11-2011 01:59
Słysząc przemowę Camili, próbowałam zachować powagę. Jej przemowa jednak, świadomość że wkrótce się stąd wydostaniemy i widok statku na horyzoncie sprawiły, że kąciki ust wbrew mnie unosiły się ku górze.
-To chyba znasz bardzo mało osób.- zaśmiałam się. Zaczęłam powoli ściągać piasek, który przykleił mi się do twarzy. -Nie ma o czym mówić. Wiesz? Koniecznie musisz kiedyś wpaść do mnie do Paryża. Nie wiem, jak długo posiedzę za kratami, ale jak wyjdę, wyślę Ci kartkę z datą i miejscem naszego spotkania. Być może będzie to za te faktyczne 50 lat, to do lekarza będziesz mogła iść w Europie. Są całkiem niezłymi specjalistami.- uśmiechnęłam się.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 123 z 132 << < 120 121 122 123 124 125 126 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum