Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 15-11-2011 16:29 |
|
|
- No ciekawe... Musimy sprawdzić dokąd prowadzi - odparłem na słowa Eko. W ręce wciąż trzymałem kabel i wolnym krokiem podążałem za nim.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 16:32 |
|
|
- Po co się rozdzielać? Chodźmy wszyscy za tym kablem - zaproponował Oscar. - Chyba nie przywiązaliście się do tej groty... |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 15-11-2011 16:37 |
|
|
- A kto mówi o rozdzielaniu? - odwróciłem się w stronę Oscara. - Chodźmy wszyscy za kablem. Wygląda na to, że dokądś prowadzi - oznajmiłem.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 16:43 |
|
|
- "Wygląda na to, że dokądś prowadzi"... Naprawdę cwany jesteś, Morgan! ... Dobra, ludzie, zbierajcie się, idziemy za kablem do lasu! - krzyknął. Podszedł do Claire. - Też chodź z nami. Nie wyglądasz aż tak źle - powiedział do dziewczyny, która na twarzy i szyi miała zaschnięta krew, miała brudne ubranie, a na głowie poplątane włosy. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 17:16 |
|
|
- Jasne... nie wyglądam, aż tak źle... Chociaż w tej kwestii nie musisz mnie okłamywać - powiedziała śmiejąc się. Wolała nie przyglądać się obecnie w lustrze, a jeszcze najlepiej znaleźć się pod prysznicem! Cała grupa wyruszyła w głąb dżungli za Mortenem, który trzymał w dłoni kabel i prowadził. Co dwie godziny robili jakieś małe przystani, ale wszyscy chcieli dotrzeć gdziekolwiek by to nie było, przed zmrokiem. Przedzierali się przez dziką przyrodę, Claire odwracała się co jakiś czas, czy nie tutaj nigdzie Tamtych, albo Czarnego Dymu, ale było pusto. Nagle wszyscy wyszli na niewielką polankę, na której była wieża radiowa.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 17:26 |
|
|
- Oh... - podsumował Oscar, kiedy weszli na polanę z wieżą radiową. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 17:35 |
|
|
- Ach... - dopełniła komentarz Oscara, jednocześnie cytując pewnego użytkownika tego forum.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 15-11-2011 17:46 |
|
|
Szedłem przez dżunglę, cały czas podążając za kablem. Nie oglądałem się. Moja uwaga była skupiona tylko i wyłącznie na kablu, który cały czas trzymałem w ręce. Po kilku godzinach żmudnej drogi dotarliśmy w końcu na jakąś polanę. Podniosłem głowę i ku zaskoczeniu ujrzałem wieżę... Chyba wieżę radiową. Kiedy zdałem sobie sprawę co znaleźliśmy od razu na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech. - Chodźmy tam - oznajmiłem, kierując się w stronę budynku.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 17:55 |
|
|
- No chodźmy chodźmy, po to tu przyszliśmy - powiedział i skierował się w stronę wieży idąc obok Kler. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 18:21 |
|
|
Bernard szedł za grupa lecz wieża radiowa nie zrobiła na nim dużego wrażenia. Już korzystał z radia w podwodnej stacji i nic to nie dało i na prawdę wątpił w to że wizyta tutaj coś da.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 19:35 |
|
|
Telefon w domu Benjamina zadzwonił, a zielona lampka mogła oznaczać tylko jedno. Dioda w tym kolorze zapalała się przy połączeniu ze Stacji Zwierciadło. Boonnie i Greta czegoś chcą... Gdy Linus podniósł słuchawkę zdziwił się, że mówi przedstawicielka rozbitków, a jeszcze bardziej zadziwiły go same słowa.
- Mało prawdopodobna historyjka. Ale małe prawdopodobieństwo to zawsze jakaś szansa. Trzeba to sprawdzić.
Ben wyszedł ze swego domku, by wydać instrukcje i zacząć działać. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 19:48 |
|
|
Camila szła powoli za rozbitkami. Odkrycie Mortena nie zrobiło na niej większego wrażenia, bo praktycznie ciągle coś odkrywali - a to kolejną stację, a to tunel - a i tak ich sytuacja się nie zmieniała. Ich marsz trwał zaskakująco długo i kiedy wreszcie dotarli na miejsce, wszyscy czuli się już zmęczeni. Ich oczom ukazała wieża. Camila przez moment wpatywała się w nią, zastanawiając się jak to możliwe że nie trafili tutaj wcześniej. Czyżby była to wieża radiowa?
- Myślicie że możemy stąd nadać sygnał? - zapytała i ruszyła za Mortenem w kierunku budynku.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-11-2011 20:15 |
|
|
Rumplestiltskin szedł na końcu, najchętniej wróciłby do swojej groty, ale musiał pilnować, by rozbitkowie nie narobili bałaganu. No i był jeszcze jeden powód, dla którego wciąż pozostawał ze swoimi, bądź co bądź, wrogami. Claire. Jego zdaniem wyglądała teraz znacznie lepiej, niż jeszcze parę dni temu. Teraz była nawet trochę podobna do niego samego...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-11-2011 20:41 |
|
|
Kabel ciągnący się od kilkuset metrów doprowadził Was do wielkiej polany, pośrodku której stała wieża radiowa.
Zdecydujcie się wejść do środka i po raz kolejny od momentu katastrofy nadać sygnał. Słyszeliście w ostatnich dniach od Claire lub Bernarda o tym, że w pobliżu wyspy znajduje się obiekt, z którym możliwa jest próba nawiązania kontaktu. Spróbujcie to zrobić.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 20:45 |
|
|
- Przecież nic nam nie szkodzi spróbować. - odpowiedziała wzruszając ramionami. Osobiście nie miała zamiaru opuszczać tej wyspy przed wyciągnięciem informacji o Aaronie i zamordowaniu Bena, no ale przecież byli tutaj także pozostali rozbitkowie. Otworzyła drzwi i pierwsza wkroczyła do środka.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 20:49 |
|
|
Desmond wszedł tuż za Claire. Hume cieszył się, że kobieta wydaje się dzielnie trzymać i nie wykrzykuje na lewo i prawo: Dej tuk maj san.
- Eeee... umiesz z tego skorzystać, siostro? |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 20:52 |
|
|
- Przykro mi, ale niestety nie. Mam jednak nadzieję, że wspólnymi siłami jakoś do tego dojdziemy. - odpowiedziała rozglądając się po mini bunkrze.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 20:57 |
|
|
- Szkoda, że to nie komputer z Łabędzia, siostro.
Hume chodził po pomieszczeniu i oglądał aparaturę.
- Wtedy mógłbym bardziej pomóc. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2011 21:00 |
|
|
Wszyscy weszli do wnętrza budynku, więc zrobiło się trochę ciasno. Camila rozglądała się po wnętrzu.
- Okej, to teraz pytanie: czy ktoś się na tym zna? - zapytała. Wolała nie ruszać niczego sama z obawy że mogłaby coś popsuć, i w ten sposób zmarnotrawić szansę nadania sygnału.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-11-2011 21:18 |
|
|
Rumpel zaczekał na zewnątrz. Spod przymrużonych powiek spoglądał na antenę. Nadal działała. Mógłby pozwolić im nawiązać kontakt ze światem, ale nie! Przecież ma umowę. Wszedł do pomieszczenia. Och, zdaje się, że nie działa. - powiedział, po czym kopnął w radio, by je uszkodzić. Teraz przynajmniej nie powinno.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|