Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 22 2024 00:01:32 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:57:55
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | WYSPA
Strona 117 z 134 << < 114 115 116 117 118 119 120 > >>
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:30
- No okej, jak coś to wołaj.
Camila opuściła łazienkę i usiadła na kanapie. Niewiele spała tej nocy, dlatego czuła się bardzo zmęczona. Ukryła twarz w dłoniach.
Jedna myśl nie dawała jej spokoju: że nie skorzystała z rady Claire i nie porozmawiała z Mattem tego feralnego wieczoru. Nie zauważyła nawet, kiedy opuścił bunkier. Tak łatwo się poddał i z niej zrezygnował, nawet nie walcząc o to by go wysłuchała. Może faktycznie można było to jakoś wyjaśnić? Pewnie potrafiłaby mu wybaczyć, i to dla własnej wygody - przecież go kochała i wolałaby, żeby teraz tu z nią był. Z drugiej strony: skoro cały czas grał, prawdziwego Matta nigdy nie poznała. Tęskniła za kimś, kto nigdy nie istniał i to doprowadzało ją do szaleństwa.
Uświadomiła sobie że zupełnie nie myśli o tym co stało się z grupą, koncentrując się na swoim bólu i zamykając na wszystko dookoła. W gruncie rzeczy miała bardzo dużo szczęścia, w przeciwieństwie do Madeline i Shoshanny. Kto wie gdzie w tej chwili są pozostali i co im robią Inni, ludzie zdolni do wszystkiego. Mogli już nawet nie żyć. Dreszcz przeszedł jej po plecach, i poczuła palący wstyd: nagle jej własny dramat wydał się tak błahy i żałosny, jakby w ogóle nie istniał.



Edytowane przez mremka dnia 24-10-2011 21:31
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:32
- Czy byłbyś w stanie tam trafić? To byłaby dla nas szansa! Pomyśl, wydostalibyśmy się z wyspy i udowodniłbyś tym samym, że jednak nie jesteś Innym! - wykrzyknęła kobieta, nie rozumiała o co chodziło z tą kabiną elektromagnetyczną, ale jeżeli to im pozwoli wrócić do normalnego świata...


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:37
Bernard gdy usłyszał co było pokazane w filmie był przez dłuższą chwilę zszokowany. Czyli można używać komputera do innych rzeczy niż wpisywanie liczb - pomyślał by po chwili być już w pomieszczeniu gdzie wciskano klawisz. Spojrzał na zegar. Zostały jeszcze 42 minuty do autodestrukcji. Po chwili usiadł na krześle obrotowym i nieśmiało przybliżył swoje palce do klawiatury. Wpierw wpisał tak dla sprawdzenia słowa: Gdzie są moje kozy? Po chwili słowa pojawiły się na ekranie monitora. Bernard zszokowany ale jednocześnie podekscytowany czekał na jakiś odzew.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 24-10-2011 21:38
- Claire, ale ja jestem Innym. Tego nic nie zmieni. Nie rozbiłem się z Wami. Byłem tu już wcześniej i widziałem jak Wasz samolot przepoławia się na niebie. - Sam nie wiem czemu utrudniałem sobie zadanie. Nie czułem się Innym, a jednak każdym słowem przekonywałem Littleton, że jednak nim jestem. - Pewnie nie od razu, ale pewnie trafiłbym tam. Masz coś do pisania? Narysuję Wam gdzie to jest.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 24-10-2011 21:40
Na ekranie komputera przy którym siedział Bernard, po kilku sekundach pojawiła się mapa wyspy. A na niej dwie migające kropki w dwóch różnych częściach wyspy.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:42
- Matt, ludzie się zmieniają, pomyśl o Camili, czy nie chciałbyś jej znowu zobaczyć? Pomyśl. Powinniście ze sobą porozmawiać na osobności o tym wszystkim, co się wydarzyło. Może jest Ci w stanie wybaczyć? Jeżeli teraz z nami nie pójdziesz to stracisz ją na zawsze. - powiedziała spoglądając na niego. Jak mógł nie walczyć o swoją ukochaną?- pomyślała, nie mieściło jej się to w głowie, jak tak można! Przecież ją tak kochał.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:47
Bernard na ekranie monitora zobaczył mapę a po chwili słowa kogoś kto podszywał się pod jego kozę. Mimo, że z tymi zwierzętami łączyły go dość bliskie więzi to jeszcze kóz nie nauczył mówić. Tymczasem rozmyślając nad tym przerysowywał szybko mapę wyspy z punktami i po chwili napisał: Kim jesteś?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 24-10-2011 21:49
- Nie ma chwili bym o niej nie myślał. Ale nie wiem czy takie coś da się wybaczyć. Nawet sobie nie wyobrażasz co wczoraj czułem... Nadal czuję bo to co się wczoraj stało, nie skończyło się z końcem dnia. - mówiłem łamiącym się głosem. - Wrócę z Wami i co? Mam normalnie funkcjonować? Mam żyć ze świadomością, że Was okłamywałem? - w tej chwili rysował się przede mną jedynie czarny scenariusz mojej przyszłości.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Desmond Hume
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Desmond Hume

Postów: 184

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:52
- Ha ha! Ale się dałeś nabrać, bracie. - z zamkniętego do tej pory pokoju, wyszedł totalnie zalany Desmond. W dłoniach trzymał ipada wyprodukowanego już w latach 80-tych przez Dharmę. Podszedł do Bernarda i strzelił mu z otwartej dłoni w kark. - Naprawdę... - zaczął się zanosić dzikim śmiechem. - Naprawdę myślałeś, że to kozy? Buahahaha. - Desmond wziął kolejny łyk rumu i bardzo chwiejnym krokiem wrócił do swojej kanciapy. Hume totalnie nie ogarniał sytuacji w Łabędziu. Od dobrych kilku dni był w ciągu alkoholowym.
Edytowane przez Desmond Hume dnia 24-10-2011 21:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 21:56
- Musicie spróbować sobie wybaczyć nawzajem. Ją to na pewno też bolało, ale w głębi serca Cię kocha. Nie da się wymazać z pamięci tak ważnej osoby. Przyjdziesz i najpierw porozmawiasz z Camilą, a później na spokojnie przedstawisz plan pójścia do tej stacji. - powiedziała starając się go przekonać. Chciała żeby jednak im się udało, widać że bardzo byli do siebie przywiązani.



Edytowane przez April dnia 24-10-2011 21:57
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 24-10-2011 22:01
Propozycja Claire bardzo mi się podobała. Nawet zacząłem wierzyć, że to się może udać. Chciałem być w Łabędziu już, teraz. Za sekundę. Chciałem się przekonać czy ma rację. Błąd. Chciałem doświadczyć tego, że ma rację. Na mojej zmartwionej twarzy pojawił się mały uśmiech i promyk nadziei. Po chwili zniknął, gdyż zadałem pytanie - A Wy? Nie liczę na wybaczenie, ale uwierzcie, że to nie jest tak jak myślicie.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?

Edytowane przez Lincoln dnia 24-10-2011 22:02
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:05
Kim jesteś? - zwrócił się do Desmonda Bernard gdy już minął pierwszy szok po tym jak Szkot wyszedł z ukrytego pomieszczenia i klepnął go w kark - Kim jesteś? - powtórzył pytanie widząc że Desmond ucieka a do tego jest totalnie zalany. - Co tu robisz i dlaczego siedziałeś w ukryciu?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:07
- Posłuchaj mnie... byłam wściekła, bo początkowo myślałam, że to wszystko ukartowałeś i wiedziałeś o tym, że tutaj przybędą, że zabiorą mi syna, że porwą Oscara i innych, ale teraz jak to przemyślałam, to jestem pewna, że ty o niczym nie wiedziałeś. Nie zostawiliby Ciebie tutaj tak na pastwę losu, a w końcu nie jesteśmy tacy jak oni, powinniśmy trzymać się razem. - rzekła uśmiechając się delikatnie. Cała trójka przedzierała się przez dżunglę, prosto do Łabędzia. - Matt mam pytanie, potrafisz strzelać?



Edytowane przez April dnia 24-10-2011 22:08
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Desmond Hume
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Desmond Hume

Postów: 184

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:09
Desmond, słysząc pytanie Bernarda uchylił drzwi od swojego pokoju. Wychylił głowę i przymrużonymi oczami spojrzał na Nadlera. - Ja? - wskazał na siebie ręką, w której trzymał butelkę alkoholu. - Ja tu tylko ratuję świat, bracie. - i upił kilka łyków, po czym czknął.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:13
Świat? - zaśmiał się Bernard słysząc słowa Desmonda. - Czy przez ten czas co tutaj siedział zastanowiłeś się właściwie po co wciskasz ten klawisz? Coś mi się zdaje że zalatuje tutaj tchórzem i ktoś boi się wyjść stąd i stawić czoła problemom. Nieprawdaż? - zaczął podpuszczać Desmonda Bernard by ten zaczął mówić coś ciekawego na temat tego miejsca.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 24-10-2011 22:14
- Tak, potrafię. - odpowiedziałem pogodnie, nastrojony pozytywnie słowami Claire. - Dziękuje, że przyszliście. Mi pewnie zabrakłoby odwagi, żeby wrócić. - Postanowiłem jednak nie wspominać o tym, że zamierzałem wrócić do Othersville. - Tylko ciekawe jak zareaguje Valerie... I Morten... - znów uśmiech zniknął z mojej twarzy. W ostatnim czasie przeżywałem istną huśtawkę nastrojów.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Desmond Hume
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Desmond Hume

Postów: 184

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:19
- Przyjacielu... - Desmond zwrócił się do Bernarda i podszedł do niego. Objął go ramieniem i spojrzał na niego. Patrzyli teraz na siebie twarzą w twarz. Alkoholowy oddech Desmonda był teraz bardzo mocno wyczuwalny. - Wciskam klawisz dlatego, żeby... dlatego, żeby... Żeby... ratować świat. I nie zmusisz mnie bym przestał. - bełkotał Hume energicznie kręcąc głową na boki i podał Bernardowi butelkę by się z nim napił.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:21
- W takim razie w zamian za to nauczysz mnie... - powiedziała bardzo poważnie na niego patrząc. Nigdy nie trzymała broni dłużej niż parę sekund, gdyż się bała, ale teraz musiała się przemóc, aby pomóc pozostałym. - Nimi się zajmiemy później, najpierw wyjaśnisz sobie wszystko z Nią. Poczekaj tutaj chwile, zawołam ją.
Znaleźli się przed wejściem do Łabędzia. Claire razem z Boone'm powędrowali długim korytarzem.
- Camila... chodź ze mną! To bardzo ważne! - wykrzyknęła blondynka i nawet nie czekając na reakcję Coalmouse złapała ją za nadgarstek i pociągnęła. - Nie opieraj się, uwierz mi, że to jest sprawa niecierpiąca zwłoki.
Powiedziała otwierając drzwi do bunkra, gdzie stał Matt. Sama zaś bardzo szybko się oddaliła.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:24
Bernard widząc tak zalanego Desmonda który nadal wierzył w te bajki o ratowaniu świata postanowił go otrzeźwić. Zabrał od niego butelkę z alkoholem po czym bezceremonialnie wylał jej zawartość na komputer tak że po chwili nastąpiło jego zwarcie i się wyłączył.



Edytowane przez adi1991 dnia 24-10-2011 22:24
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-10-2011 22:28
Gdy tylko go zobaczyła, od razu chciała się odwrócić i wyjść, ale z drugiej strony wiedziała że nie będzie potrafiła o nim zapomnieć, jeżeli go nie wysłucha. Wiedziała również że ma zapuchniętą od płaczu twarz i zaczerwienione oczy, ale czerpała z tego powodu satysfakcję wiedząc, że Matt patrzy na nią będącą w takim stanie. W końcu to przez niego. Spojrzała na mężczyznę i nie potrafiła już zapanować nad emocjami. Żal był tak silny, że momentalnie poczuła łzy napływające do oczu. Tak bardzo ją zranił. Wpatrywała się w niego, czekając na to co ma zamiar jej powiedzieć.



z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 117 z 134 << < 114 115 116 117 118 119 120 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum