Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:16 |
|
|
- Z tego co zrozumiałam wybierała się do bunka Widmore'a i najprawdopodobniej właśnie tam jest, wreszcie usatysfakcjonowana towarzystwem na swoim poziomie. Chyba czas przestać się o nią martwić - oznajmiła, chociaż sama właśnie to robiła. Jak bardzo by nie była zła na dziewczynę nie potrafiła sprawić żeby po prostu przestało jej na niej zależeć, na zasadzie przełącznika "lubię/nie lubię". - Sama zdecydowała o tym, żeby się od nas odłączyć. - dodała, jakby to przesądzało sprawę.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:16 |
|
|
Uf... Jak dobrze, teraz przynajmniej jak wszyscy zasną będę mogła znowu spróbować uciec. Spojrzała na Camilę i była ciekawa, czy kobieta miała poczucie winy z powodu kłótni pomiędzy kobietami, do której sama Claire się nie wtrącała. Ciekawe, co teraz robi sama Valerie.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/alf[49].png)
Postać: Żyd
Postów: 7256
![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:19 |
|
|
- Skoro tak uważasz... - odparłem słuchając słów Camili, po czym zmrużyłem oczy. Byłem senny, ale starałem się nie zasypiać. Wolałem mieć wszystko pod kontrolą. Głównie Claire, która dziwnie się zachowywała...
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17710
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:25 |
|
|
Rumplestiltskin przez sen zaczął zbliżać się do Mortena. Po chwili objął jego rękę, gdyż śniło mu się, że to jego ulubiona koza-maskotka.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/alf[49].png)
Postać: Żyd
Postów: 7256
![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:31 |
|
|
Siedziałem sobie spokojnie oparty o ścianę, kiedy nagle poczułem czyjąś dłoń na swoim ramieniu. To był Rumplestiltskin. Spojrzałem na niego kątem. Miał zamknięte oczy i zachowywał się jakby wciąż spał. Wzdrygnąłem się, po czym instynktownie odsunąłem na kilka centymetrów.
/Do jutra jak coś ![smiley](../images/smiley/jezyk.gif)
Edytowane przez Flaku dnia 13-11-2011 23:33 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:37 |
|
|
Być może tragedie wpływału na zacieśnienie więzi, ale na pewno nie dotyczyło to ich jako grupy. Nie rozmawiali o tych, którzy zginęli na wyspie, mimo iż tego dnia stracili Boone'a, kolejnego z rozbitków. Nie rozmawiali o tych wszystkich złych wydarzeniach których byli świadkami, mimo iż łączyły ich silniej niż mogli sobie tego życzyć.
Wszyscy już przysypiali, jedynie Claire wyglądała na rozbudzoną.
- Zdrzemnij się, wszyscy potrzebujemy snu. - zwróciła się do dziewczyny. Nagle ciszę w jaskini wypełniło ciche pochrapywanie Oscara. - Cóż, niektórzy nawet trochę bardziej. - dodała z uśmiechem.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:40 |
|
|
- Tak, tak, już się kładę. - powiedziała trochę nieobecna, usiadła i zamknęła oczy. Musiała się pilnować, aby nie zasnąć przypadkiem, nie mogła zrobić tego w tym momencie. Do osób czuwających można zaliczyć Camilę i Mortena. Miała rychłą nadzieję, że zasną lada chwila. - Dobranoc.
Edytowane przez April dnia 13-11-2011 23:41 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:44 |
|
|
- Właściwie to ja też nie mogę zasnąć. Nadal nie zszedł ze mnie ten cały stres. To był naprawdę zły dzień. - stwierdziła. Dotknęła swojego nosa, który zdążył już porządnie spuchnąć. - Ale obiecuję że będę cichutko. Dobranoc.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
adi1991
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/55[18].jpg)
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:49 |
|
|
Tymczasem do miejsca gdzie siedzieli między innymi Camila czy Morten wkroczył usmarowany miąższem od papai Bernard, który opuścił swój fort i trafił właśnie tutaj. Wchodząc powiedział:
- Co tu się dzieje?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-11-2011 23:56 |
|
|
- Ile można czekać na decyzję? Dzień? Dwa? Cztery? Pięć? - oczekiwanie podczas gdy ludzie, na których mi zależało znajdowali się maksymalnie 10 kilometrów ode mnie było nieznośne. Nie mogłem sobie znaleźć miejsca na statku, a pomysł by spisać swoje przeżycia z życia na wyspie utkwił w martwym punkcie gdy przyszło mi opisywać swoje dołączenie do Ogonowców i jego następstwa. Sporo o tym myślałem. O pierwszym obozie w Strzale, o śmierci Nathana, pierwszych nocach przy ognisku gdy się jeszcze nie znaliśmy. Przypomniałem sobie moment, w którym poznałem Camilę. Dla każdego z rozbitków wypadek był ogromną tragedią, a ja... Cieszyłem się, czułem się naprawdę dobrze będąc częścią obozu. Trzasnąłem za sobą drzwiami i wyszedłem na pokład.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 00:24 |
|
|
Nie śpij, nie śpij! Teraz świetna okazja! Przepraszam was, ale musicie mnie zrozumieć, że dobro mojego syna jest dla mnie najważniejsze. Bardzo cichutko wstała i na paluszkach wstrzymała oddech, jakby bała się że proces oddychania mógłby kogoś obudzić. Po chwili była już na powierzchni szczęśliwa, że nikt jej nie nakrył. Odetchnęła z ulgą i ruszyła w dżunglę. Strach paraliżował ją z każdą minutą, ale zdawała sobie sprawę z tego, że musi to zrobić. Doceniała to, że rozbitkowie chcą dla niej dobrze, ale bez syna nigdzie się nie ruszy. Stęskniła się za nim bardzo i nie zamierzała uciekać bez niego. Podążała po ciemnej dżungli, na domiar złego zaczął nagle padać deszcz. Blondynka rozglądała się w obawie przed czymkolwiek, przed jakimkolwiek hałasem. Nagle przed nią stanęła jej matka, albo jej się to po prostu wydawało. Miała na rękach Aarona, zaczęła coś szeptać, ale Claire nie dosłyszała co, ponieważ krzyknęła rzucając się do ucieczki. Nie zważała na gałęzie, które raniły jej twarz, biegła ile miała sił w nogach. Obróciła się, aby zobaczyć, czy jest bezpieczna i potknęła się o wystający korzeń. Runęła na błoto i zaczęła cicho szlochać. Nie z powodu bólu jaki sprawiała jej kostka, lecz bezsilności. Jestem tak słaba, że nie potrafię nawet obronić własnego syna, co ze mnie za matka?
Edytowane przez April dnia 14-11-2011 00:25 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 09:43 |
|
|
Oscar wstał rano. Rozejrzał się po grocie, kogoś mu tu brakowało.
- Gdzie jest Claire? Czy ktoś widział Claire? - podniósł się, mimo że większość jeszcze spała. Wyszedł przed grotę, nigdzie jej nie było... |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
adi1991
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/55[18].jpg)
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 09:49 |
|
|
Bernard olany przez innych spał więc w grocie.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Desmond Hume
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/2b6592208657c446[8].png)
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 13:47 |
|
|
Desmond obudził się, bo Oscar zaczął coś dość głośno mówić.
- Pewnie poszła szukać syna, bracie. Nie mogła znieść tego, że został z Innymi.
Hume ziewnął przeciągle, ale zaczął wstawać i zastanawiać się co robić dalej. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Umbastyczny
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11709
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 13:49 |
|
|
Valerie wpłynęła do stacji przez śluzę umieszczoną w centralnym miejscu głównego holu. Naokoło znajdowały się różne pomieszczenia, zamknięte metalowymi drzwiami. Za jednymi z nich przez małą szybkę można było dostrzec dwie śpiące kobiety.
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Inni
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/avek[1968].jpg)
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 13:54 |
|
|
- Mówiłam Wam już, opiekował się nim i wtedy to się stało. Co niby mogłam zrobić?
Grupa Innych z Isabel na czelę przemierzała dżunglę. Nagle natknęli się na leżącą w błocie Claire.
- Co tutaj robisz?
Danny Pickett celował z karabinu w dziewczynę. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ala[1378].jpg)
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 15:16 |
|
|
Maia też się obudziła, bo Oscara zaczął coś wrzeszczeć głośno mówić. Nie lubiła gdy ktoś ją budził jeśli miała możliwość dłuższego spania, więc gdy w końcu z trudem otworzyła oczy spojrzała z wyrzutem na Oscara, który stał tyłem i tego nie widział.
- Tak, pewnie poszła po Aarona. - przytaknęła Desmondowi. - Masz zamiar jej szukać? - zapytała tenisistę po chwili i zaczęła się rozglądać. - Mamy tu jakieś papaje? Zjadłabym coś. - dodała po chwili, zmieniając temat. Pewnie byłaby bardziej zaniepokojona zniknięciem Claire, gdyby nie była tak zaspana. W końcu kobiecie mogło się coś stać, a była sama. Maia jednak nie myślała teraz o tym, patrząc trochę nieprzytomnym wzrokiem w przeciwną ścianę jaskini. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 15:17 |
|
|
Zdziwiona Claire spojrzała na Picketta, który do niej celował, nawet nie śmiała się podnieść.
- Wracam po mojego syna. - odpowiedziała zdecydowanym tonem. Była ciekawa jak zareagują Inni, teraz już się ich nie bała, gdyż były na tej wyspie rzeczy straszniejsze niż grupka Tamtych.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 18:00 |
|
|
- No nie mówcie, że Claire wróciła do Baraków... - powiedziałam niepewnie. Mieliśmy tak wrócić wszyscy, po Bena. Jeśli chcieliśmy uciec z wyspy to musieliśmy to zrobić, ale wszyscy. Jak mogła zachować się tak lekkomyślnie? Przecież tam groziło jej większe niebezpieczeństwo niż tutaj, z nami. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Inni
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/avek[1968].jpg)
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 14-11-2011 18:05 |
|
|
Danny uśmiechnął się nerwowo na te słowa, a przemówiła Isabel.
- Twojego syna nie ma w wiosce... nastąpiły pewne... zdarzenia.
Kobieta nie wiedziała ile może powiedzieć Claire, Ben nie brał pod uwagę spotkania mamuśki w dżungli.
- Aaron opuścił już wioskę i nigdy go nie odzyskasz!
Isabel starała się wyglądać na groźną i zdecydowaną. |
|