Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 22 2024 00:03:02 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:59:26
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | WYSPA
Strona 112 z 134 << < 109 110 111 112 113 114 115 > >>
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:19
Bernard szczerze miał dość tej całej sytuacji panującej w tym bunkrze. Pozostały z nim same kobiety oraz ten niby morderca Matt oraz ten dziwny gość od klawisza. By jednak nie wyjść na jakiegoś tchórza co ucieka od problemów ruszył w stronę ciał zabitych kobiet i nakrył je obie nakryciem tak by nie straszyły innych. Po chwili zaczął myśleć nad tym jak je pochować obchodząc jednocześnie oba ciała dokoła.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:20
- Nie mam zamiaru z nim rozmawiać, jest za dobry w okłamywaniu mnie. - powiedziała, a jej spazmatyczny oddech oddawał to, co czuła. Chciała uwierzyć Claire, ale po prostu nie potrafiła. Poczuła wściekłość na samą siebie, że chociaż przez moment uwierzyła w to, że może ją kochać. Jak mogła być tak głupia! Powinna być ostrożniejsza. Sama jest winna swojemy cierpieniu, i świadomość tego raniła ją jak nóż. Nagle zdała sobie sprawę, że w bunkrze są prawie same.
- Gdzie są wszyscy? Walt, Elodie, Oscar? - wychrypiała, dopiero teraz dostrzegając że Claire wygląda na równie załamaną co ona.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:24
Tym razem Claire zaschło w gardle, nie mogła o tym mówić, nie potrafiła. Gdy, Camila wypowiedziała imię Oscar, blondynka bardzo głośno westchnęła. Martwiła się teraz o niego, tak jak o Aarona.
- Porwali ich... zostaliśmy tylko my... ten, co go przytrzymywaliśmy okazał się Innym. - odpowiedziała spuszczając głowę na dół, tak że jej grzywka zakrywała teraz jej oczy.



Edytowane przez April dnia 23-10-2011 22:25
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-10-2011 22:29
Zabolały mnie słowa Valerie. To straszne uczucie być odtrąconym, niechcianym. Nie sądziłem, że mnie tak zakłują. Na moment straciłem mowę. Przez ten cały czas Valerie nawet nie drgnęła, co świadczyło o tym, że jest cholernie poważna. - Jasne. - wydusiłem z siebie i zrobiłem kilka kroków. Wyglądało to jakbym błądził. Nie wiedziałem w którą stronę iść. W końcu skierowałem się do wyjścia. Nie wiedziałem gdzie pójdę, ale musiałem wyjść.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:32
I oto patrzyłam, jak jeden z "nas" opuszcza grupę, być może na zawsze. Podłoga była już czysta, a ja dalej przecierałam ją szmatką. Wreszcie podniosłam się z podłogi i wyciągnęłam z magazynu wino. Nie straszył mnie fakt, że było ono w kartonie. Wzięłam kieliszki i przykucnęłam obok dziewczyn.
-Drogie panie. Zostałyśmy same.- oznajmiłam i polałam każdej.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:35
Camila nie wiedziała, czy między Claire a Oscarem coś jest, ale reakcja dziewczyny na jego imię wskazywało, że byli blisko. Chciała powiedzieć coś w stylu, że i tak prędzej czy później mężczyzna ją zrani, tak jak Matt ją. Uważała że będzie sprawiedliwie, jeżeli będą cierpiały po równo. Nie zrobiła tego jednak, ale przytuliła mocno Claire, słysząc przyspieszone bicie serca dziewczyny.
- Pójdziemy po nich. Nie pozwolę już nikomu z Innych kogokolwiek zranić. - powiedziała stanowczo, zaciskając dłoń na ręce Claire. W tej chwili weszła Valerie z alkoholem. Zostały same? I dobrze. Nie interesowało ją co się stało z Mattem - pewnie wrócił do swoich ludzi. Zaczęło ją zastanawiać, czy tylko ona była tak ślepa i naiwna, czy mężczyzna nabrał ich wszystkich.
- Vallie, wiedziałaś? To znaczy - domyślałaś się, że on może nas okłamywać? - zapytała cicho. Nie była w stanie wymówić jego imienia.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 23-10-2011 22:35
Przy wyjściu z budynku zauważyłem lekko przytomnego Mortena. - Ech, stary. Miałeś rację. - zwróciłem się do niego, ale zapewne stan w jakim się znajdował sprawił, że nie dotarła do niego ta wiadomość. Wciągnąłem go jeszcze do środka by tak nie siedział na zewnątrz i zamknąłem za sobą drzwi. Mimo, że była już noc skierowałem się w stronę plaży.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:35
Tymczasem Bernard zaczął wyciągać ciała z bunkra by wkrótce je pochować. Postanowił ze przykryte ciała zaciągnie na polanę przed bunkier i tam je pochowa jak już wykopie dół. Postanowił to zrobić sam gdyż nie zamierzał angażować do tego kobiet, które były mocno przybite sytuacją.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Paulo
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Paulo

Postów: 286

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:38
- Pomogę Ci... - odpowiedział Paulo do Bernarda patrząc na niego, poszedł do schowka po dwie łopaty. - Zakopiemy je przed bunkrem, bo to najbliżej, chodźmy. Najpierw wykopiemy doły.


Ekwipunek: kluski, mięso, jaja
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:40
-Nie.- odpowiedziałam całkiem szczerze. -Wiedziałam, że Shosanna jest jedną z nich. Wiedziałam, ale nie chciałam przyjąć tego do wiadomości. Póki żyła tutaj z nami...- przełknęłam ślinę. Nie mogłam wciąż uwierzyć, że kobieta poświęciła życie, żeby mnie uratować. -Nie podejrzewałam Matta. Może na początku, ale wtedy podejrzewało się każdego.
Spuściłam głowę. Czułam, jak ból przenika naszą trójkę. -Mam coś, co pomoże nam się uspokoić.- powiedziałam cicho i wyciągnęłam z kieszeni woreczki z heroiną, które wzięłam spod awionetki. -Pomogą nam przetrwać do jutra.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:44
Wzięła kieliszek do ust i szybko go wypiła. Właśnie straciła dwie najważniejsze osoby na wyspie, zależało jej na nich. Jako matka, która straciła dziecko czuła się potwornie, nie powinna do tego dopuścić, mogła się zbuntować. Najwyżej by ją zamordowali, ale przynajmniej by spróbowała, a tak? Siedziała tutaj bezczynnie. Jako kobieta, która straciła mężczyznę, w którym się zakochała? Tak, teraz to poczuła. Zbliżyli się niedawno, a już musiała go stracić. Każdą minutę, sekundę, którą nie przebyła z nim uważała za straconą. Przypomniała sobie dzisiejszą magiczną chwilę i ponownie nalała sobie wina. Od środka przeszywał ją ból, spojrzała z zaciekawieniem na to, co w dłoni miała Valerie.



Edytowane przez April dnia 23-10-2011 22:45
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:47
Camila zacisnęła powieki, przypominając sobie najpiękniejsze chwile spędzone z Mattem. Wiedziała, że to do niczego nie prowadzi i prędzej czy później będzie musiała o nim zapomnieć. Pomyślała o Madeline, która zginęła tak młodo. Pomyślała o Shoshanie - to ona opatrzyła jej ranę na głowie w dniu katastrofy. Miała ochotę krzyczeć z bólu, który palił ją żywym ogniem. Valerie wyciągnęła torebeczkę z narkotykiem. Camila poznała co to takiego - kilka lat temu ćpała, i to dość intensywnie. Heroina.
- Skąd to masz? - zapytała, przyglądając się ze zdziwieniem dziewczynie.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 22:52
-Powiedzmy, że chociaż raz ciocia wyspa o nas zadbała.- powiedziałam i rozerwałam jeden z woreczków. Wyciągnęłam z szuflady łyżkę i zapalniczkę i zaczęłam podgrzewać narkotyk.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:06
Nie wiedziała zbytnio, co z tym zrobić, ponieważ nigdy nie ćpała, znaczy tylko marihuanę, ale to bardzo dawno i to żaden narkotyk... Uważnie obserwowała, co robi Valerie i powtórzyła to. Miała wszystkiego dość, spojrzała trochę niepewnie na dziewczynę. Oczekiwała dalszego przebiegu.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:10
-Claire, skocz się po apteczkę.- powiedziałam. Blondynka od razu wykonała polecenie. Wyciągnęłam ze skrzyneczki gumę.
-Wyciągnij rękę.- powiedziałam do młodej matki. Cóż za zrządzenie losu, prowokować do ciężkich narkotyków kobietę, która niedawno urodziła... Ściągnęłam powyżej zgięcia w jej łokciu gumę i zawiązałam na tyle mocno, by pojawiła się wyraźna żyła. Przetarłam ją wacikiem nasączonym wodą utlenioną. Nabiłam igłę na strzykawkę i wciągnęłam do niej roztwór. -Jesteś gotowa?- spytałam, a gdy dziewczyna kiwnęła głową, pewnie wbiłam się w jej żyłę. Syknęła cicho, ale nie protestowała. Gdy strzykawka była opróżniona, wyciągnęłam ją. -Camila? Teraz Ty?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:12
Camila potrząsnęła przecząco głową. Nie potrzebowała już żadnych substancji żeby czuć się jak na haju. Ból otępiał ją do tego stopnia, że nie była w stanie podnieść się z podłogi.
- Nie powinno mnie tu być, wiecie? Wszyscy byli w samolocie z jakiegoś powodu, lecieli na jakieś ważne spotkanie albo mieli do załatwienia jakąś sprawę. Ja poleciałam do Sydney bez powodu, nie mając pojęcia co robić ze swoim życiem. Nie powinno mnie tu być. - próbowała się ironicznie uśmiechnąć, ale kąciki jej ust odmówiły współpracy, zapominając jak to się robi. Opróżniła jednym haustem kieliszek napełniony przez Valerie.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:15
-Jesteś pewna, że nie chcesz? Chyba by Ci się to teraz przydało.- powiedziałam, widząc jej drżące ręce i podpuchnięte oczy, które na siłę zatrzymywały łzy w organizmie. Nie chciałam jednak na nic jej namawiać, dlatego szybko sama pomogłam sobie. Gdy heroina wpłynęła do organizmu, odetchnęłam głęboko i złapałam się ściany. Wreszcie było idealnie...



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:18
Nigdy nie lubiła igieł dlatego zamknęła oczy, nie wiedziała w sumie dlaczego to robi, ale wszystko działo się pod wpływem ogromnego impulsu, ogromnej straty. Jutro postanowiła, że pójdzie ich poszukać, nie może przecież tak bezczynnie siedzieć.
Ciecz ze strzykawki rozchodziła się powoli po jej żyłach, przynosząc ze sobą dosyć dziwne uczucie. Lekkie mrowienie, następnie jakby słabe pieczenie. W końcu heroina zaczęła działać. Wzięła do ręki kieliszek wina i wypiła je. Póki co, jeszcze nic się nie działo, nawet nie wiedziała czego ma się spodziewać. Nagle poczuła się dość dziwnie, kilka ulotnych chwil przepłynęło jej przed oczami.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:23
Pełen chillout i lekka senność: oto, jak działał na mnie narkotyk. Osunęłam się po ścianie w dół do pozycji leżącej. Wpatrywałam się w lampę, która nagle zaczęła świecić zbyt jasno. Próbowałam zamknąć oczy, ale nie byłam w stanie. Wreszcie westchnęłam przeciągle i zaczęłam oglądać swoje dłonie, które były całe w krwi dziewczyn. Nie dochodziła do mnie już tragedia, która stała się przed momentem. Chciałam leżeć na tej podłodze do usranej śmierci, tak mi na niej było dobrze.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-10-2011 23:23
Camila przyglądała się przez moment Valerie. Bez słowa podniosła z ziemi stazę opuszczoną przez Claire i zacisnęła ją na swoim przedramieniu. Była gotowa zrobić wszystko, by chociaż na chwilę przestać cierpieć. Poklepała palcem zgięcie w łokciu, szukając najbardziej widocznej żyły. Było to dość problematyczne, zważając na to jak kościste miała ręce. Pamiętała jak robiła zastrzyki przeciwbólowe swojej babci, w agonalnej fazie raka trzustki. Wspomnienie ostatnich chwil jej życia przepłynęło przed oczami Camili. Wstrzyknęła sobie w żyłę dawkę narkotyku, chcąc po prostu przestać czuć cokolwiek.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 112 z 134 << < 109 110 111 112 113 114 115 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum